Co innego możliwość zwrotu bez podania przyczyny, a co innego gdy jest on ewidentnie niezgodny z opisem.
Wersja do druku
Co innego możliwość zwrotu bez podania przyczyny, a co innego gdy jest on ewidentnie niezgodny z opisem.
ustosunkowalem sie jasno i przejszyscie do zalecnia:Cytat:
Nie ma i nie będzie, bo ewentualna sprawa zostanie przekazana do postępowania zwykłego. Moja uwaga dotyczyła tego, że pouczałeś innego uczestnika
" wyslij wypelniony pozew w trybie nakazowym"
taka rada jest opowiadaniem historii na uzytek forum , ot zeby cos napisac.
jezeli uwazasz ze napisalem zle tzn nie byloby to " opowiadaniem historii" , tym samym oznaczaloby to, ze ma racje i moze " wyslac wypelniony pozew w trybie nakazowym"
w innym poscie piszesz jednak ze nie moze.
wychodzi wiec na to , ze rowniez opowiadasz rozne hstorie , w zaleznosci id sytuacji , zeby cos napisac - wzajemnie ze soba sprzeczne.
postepowanie jest jasne:
najpierw allegro , a potem jesli nic nie wskora sad - przy czym trzeba zwrocic uwage na jakosc materialu dowodowago, wykluczyc ewentualny zarzut , ze np obiektyw upadl kupujacemu po dostarczeniu.
Albo pogodzenie sie z sytuacja , czy podjecie jakis dzialan psujacych krew sprzedajacemu , jesli ktos koniecznie takie rzeczy lubi robic ( mnie by sie nie chcailo).
Dawniej bylo latwiej - mozna bylo wyzwac na pojedynek ;-)))))
w sumie, ze sie tak wyrazam w zaleznosci od sprzedajacego moze sie to szybko rozwiazac albo zamienic w uporczywe g.... ,
zeby zalozyc sprawe juz trzeba wniesc oplate sadowa.
tani prawnik jesli jest w dobrym humorze za podanie reki policzy sobie tylko 100 zl , ale to w przyplywie slabosci chyba.
Oczywiście, że może - kto mu zabroni (nic innego nie napisałem). Dla mnie jednak jest to działanie śmieszne i strata czasu.
Co do cen usług prawniczych, to zależnie od miejscowości, ale nie róbmy z zainteresowanego sieroty, która nie jest w stanie samemu sprawy poprowadzić.
Oczywiście, że tak i cały czas to powtarzam. Mnie takie praktyki śmieszą. Są jednak ludzie (do których raczej sprzedający z niniejszej sprawy się na 99% nie zalicza), których może to przestraszyć i skłonić do zapłaty/zwrotu itp.
Zalozylem wiele spraw o oszustwa , aktualnie zalozlem trzy , bo kwota jest za wysoka by machnac na to reka.
doswiadczenie mowi - zaden oszust sie nie przestraszy. Niczego nie zwracaja dobrowolnie , a jesli jest wyrok to sa setki sposobow by go nie wykonac.
ostatecznie uczciwy czlowiek daje sobie spokoj , gdyz takie sprawy obnizaja jakosc zycia , a zycie ma sie jedno - przynajmniej doczesne.
jesli nie jest sprzedajacy oszustem ( na co nie wskazuje mi absolutnie klamliwy anons na alegro, choc mozna miec cien nadziei , ze to nieswiadomosc) , to istnieje szansa , ze reklamacja przez allegro wystarczy.
Piszesz dla samego pisania i przyjemności, czy faktycznie nie masz/masz wiedzy(ę) jak jest w Polsce ?
Nie pouczaj wszystkich, chyba, że masz pełny monopol na wiedzę.
Ze sprawami sądowymi spotykam się prawie codziennie na różnych salach sądowych, i karnych, i cywilnych od kilkunatu lat.
Niestety nieuczciwych ludzi nie brakuje i jakoś trzeba sobie z nimi radzić.
Zaproponowałem jedno z możliwych rozwiązań, które niekiedy się sprawdza, czego sam doświadczyłem.
--- Kolejny post ---
Niekiedy się udaje, a przynajmniej mnie się raz to udało :)
Ostatnio mialem "podobna" sprawe na allegro. Chodzilo o tel ktory dotarl bez zestawu sluchawkowego. Batalia o 20zl toczyla sie przez 5 tygodni (duzy sklep). Panowie Allegro przy otwarciu sporu nie moze nic zrobic, jedyne co robia to prosza o zalatwienie sprawy. A czas jaki daja tym oszusta (1 miesiac) jest tylko chyba po to, aby kupujacy pogodzil sie ze strata.
Na Allegro nie kupie juz nic drozszego niz 100zl. Taki ebay czy amazon wiedza jak traktowac klienta. Tam nie ma mowy o przekretach. Kase trzyma paypal lub amazon i zwracaja pelna kwote jesli tylko jest jakis problem.
Strasz typa policja, Allegro Ci nie pomoze.
wiesz,:roll:, może dlategoze allegro nie jest sklepem, a jedynie portalem udostępniającym miejsce do handlu
inaczej
jak cie na bazarze ktoś oszuka to masz pretensje do właściciela gruntu?
a czy wystawiłeś negatyw sklepowi ,który nie dosłał słuchawek
bo jakże często ludzie psioczą na sprzedawców ale wystawić negatywu to już siły nie maja
sobie poczytaj o postepowaniu nakazowym i to w duzym skrocie.
PostÄpowanie nakazowe â Wikipedia, wolna encyklopedia
.
wchodzi w rachube ogolnie mowiac jesl ewentualny przyszly pozwany uznal roszczenie - sprawa jesz bezsporna , np moze wczesniej u notariusza podac sie dobrowolnie takiemu postepowaniu , wowczas unikasz procesu sadowego , sad nadaje jedynie klauzule wykonalnosci i idziesz z tym do komornika. ale to nie ten przypadek tutaj w ogole , facet nie chce zwrocic , a wiec nie uznaje ze jest dluzny.
tryb nakazowy w ogole tutaj nie ma zastosowania.
szkoda , ze nie wpadles na pomysl , zeby sobie samemy napisac wyrok sadu i przeslac do sprzedawcy.
mozna wczesniej napisac tzw pismo adwokackie wzywajace do zwortu zaplaty, w wielu wypadkach to wystarcza , ale nie w przypadku zawodowych oszustow ( choc tutaj nie wiemy czy to rzeczywiscie jest oszustowo , tak to wyglada - swiadome wprowadzenie w blad)
juz nie tworz dalszych historii.