To jest bardzo dobra odpiwiedź na pytanie które zadał marfot :) czego sie chlopie spodziewałes, że inni napiszą ci jak masz ustawić parametry w body :confused:
marfot, rób tak jak chcesz, nie musisz się na forum utwierdzać w przekonaniu, że robienie w trybie M, Z, czy X sprawi, że ktoś będzie lepiej postrzegał Twoje zdjęcia. To nie ma znaczenia. Jeden lubi robić tak, drugi inaczej.
A po iluś latach robienia zdjęć jesteś w stanie ustawić aparat na M, bez używania światłomierza z dokładnością w okolicy 1-1,5 EV.
Na tak postawione pytanie mogę odpowiedzieć bardziej precyzyjnie.
Po pierwsze - ustawiam na oko. Nawet, gdy nie mam aparatu przy oku a jestem w trakcie robienia zdjęć, przechodzę z miejsca na miejsce, zmienia się otoczenie, zachodzi słońce - kręcę pokrętłami, aby mieć ustawiony czas tak jak chcę (głównie czasem manipuluję) i tak, aby kompensował światło. W momencie robienia zdjęć wspomagam się wskazaniami w wyświetlaczu (biorąc poprawki na to co jest w kadrze i na aktualnie ustawiony pomiar światła). Wszystko oczywiście na wyczucie, bez konkretnych zasad.
tak czy siak, trzeba powiedziec ...zeby wyczuc swiatlo trzeba je poznac a pozniej juz sie nie zadaje takich pytan ;) w skrocie z doswiadczenia czyli ciaglego zdjec robienia
O ile nie robisz analogiem to trzaskaj foty, porównaj co ci nie leży, i kombinuj aż będziesz zadowolony. A jak "podrośniesz" to dojdzie jeszcze lampa...i wtedy będą jaja :D
Mam inną propozycję.
Naucz się wywoływać negatywy b&w i robić odbitki. Kup analoga, który będzie sprawny technicznie, ale bez światłomierza. Zacznij od wykorzystywania reguły słonecznej 16... i rób zdjęcia zapisując każde ustawienia.
Efekt murowany ;)
Może i murowany ale czasochłonny i kosztowny.
Swoją ścieżką, zrobiłem "kilka" zdjęć analogiem i dla mnie maja one jakiś klimat mimo niedoskonałości technicznych. Cyfra to jednak nie to samo.
Tak czy siak, nie ma innej drogi jak ćwiczyć.
Czasochłonny tak, kosztowny trochę też, chociaż ja się wyrabiałem w 20-40 zł na miesiąc, gdy zaczynałem. Ceny się nie zmieniły.