Jak jadę robić fotki w górach, to tylko sam. Zatrzymuję się kiedy i gdzie chcę. Nikt na mnie nie czeka i się nie niecierpliwi. No i znam swoje możliwości co do pokonywanych dystansów. O bezpieczeństwo to się nie martwię. Chodzę tam, gdzie wiem, że dam radę, jak nie to odpuszczam. A sprzętem to się i tak nie ma co w górach chwalić. No i innych kolegów "po fachu" można spotkać na szlaku i pogadać;)