mozna. ale nikon nie ma takich szkiel...
Wersja do druku
uznajmy więc, że tych plików tu nie ma i nie przyrównujmy teraz d40. To naprawde nie ma sensu.
D3 na wysokich iso to rewelacja. Naprawdę. Porównanie wytrzymuje do pewnego miejsca tylko 5D, ale żadne z body z matrycą DX.
Tylko szkoda, że ja jestem z tych co nie wychodza ponad 200 ISO, więc jak dla mnie to body ma jedną czułość :lol: . No przesadziłem. W nim mogę pracowac na 400, a nawet 800 mając "studyjną jakość".
Panowie, a może warto zmienić piaskownicę ;):). Szkoda czasu na takie licytacje jak mi się zdaje :D.
:D nieeee. Forum (N) mi pada, a tu w wątku poświęconym nikonom ma być o 5D ;) veto :-D
Byłem dziś na roadshow nikona. Prezentowane body znam, ale bawiłem się 200/2 VR (ciężkie bydle, 180/2.8 to przy nim waga piórkowa) i 105/2 DC. Co może ten ostatni niestety nie wyczułem, to nie miejsce na testowanie tego typu szkieł.
14-24 jest bardzo interesujący (ale mnie szerokie kąty nie potrzebne)
szkoda, że nie mieli 200-400/4 VR - to szkło które mi się bardzo podoba, chętnie bym zanabył gdyby był o połowę tańszy
jeszcze niedawno najlepsze fotki robiono MF ... a teraz juz wogóle nie mozna uzywać do poważnych zastosowań ot ciekawe podejscie ...
To, że dla Ciebie 28/1.4 to za szeroko i dlatego słabizna w Nikonie mogę zrozumieć, bo to zasadniczo indywidualne podejście. O tyle nieuczciwe, że można podobnie napisać o Canonie - poniżej 35mm słabizna, nie ma nic jasnego i odpowiednio dobrego...:cry:
Wypowiedź, że MF można dzieci fotografować i tylko śpiące, potraktuję ulgowo, bo to farmazon powielany przez tych co z MF sobie nie radzą. Wszystko zależy od umiejętności robiącego zdjęcia, a nie samego obiektywu...:grin:
Pozdrawiam
głowę daję - musisz mieć coś świetnego do poakazania, co zrobiłes tymi MFami, skoro mi jedziesz po ambicji ;-)
w canonie poniżej 35 znajdziesz 24/1.4 L - przednie szkło :)
35 jest po prostu bardzo, bardzo wygodne jako standard, który ciągle wisi z jedną puszką. 28 nie zastapi mi 35, bo jako standard (slubny) najzwyczajniej jest za szerokie na FF. owszem - dla mnie. ale myślę, że nie jestem odosobniony w tych preferencjach :)
Adam, widziałeś takie krótkie porównanie 24L z 14-24N ?
http://www.16-9.net/lens_tests/nikon...14_24mm_a.html
Wiem, Nikon nie ma f/1.4 :(
napewno co mi sie podoba z nikonie to 2 sloty CF...fzajne jest to ze np robiac slub moze (nikomu nie zycze) karta pojsc....a mozna tam ustawic ze zdjecia nagrywaja sie jednoczesnie na 2 kartach (backup wtedy) - oczywiscie to jedno z paru ustawien jaie mozna wybrac:)
Przednie! :-D :-D :-D
Vadim - pewnie, że się da. Znam nawet żyjących świadków, którzy widzieli jak ludzie robią zdjęcia dzieciom Zenitem ;)
Jak widzę to tak - jeśli masz potworka typu 85L albo 200VR, gdzie przy otwartej przysłonie często nawet nie działa klasyczny trik: ustaw AF na punkt, zablokuj AF, przekadruj i zrób zdjęcie, to co dopiero "na pełnym manualu"?
Vadim, ja też bym chciał takie wypowiedzi traktować ulgowo ale nie mogę 8). Otóż moja przygoda z fotografią zaczęła się w czasach kiedy jeszcze nikomu nie śniło się o AF-ie. I ze względu na moje nie najlepsze oczy mnóstwo zdjęć miałem zwalonych, a nastawienie ostrości w takim np. 85/2 to był jeden celny strzał na 5 - nie muszę chyba pisać jak fajne i drogie to było przy analogu :(. Dlatego nie mów mi - błagam - o umiejętnościach i radzeniu sobie z MF. Przećwiczyłem to wiele lat i dziękuję postoję.
postęp strasznie rozleniwia.
cały średni format to praktycznie manual focus. Owszem, te nowe mają AF ale średnio używalny. Nieistotne. W kazdym razie - idzie tym naprawde robic super fotki. Byle dość statycznych obiektów. Robiłem sport Prakticą LTL z sonnarem 180/2.8 (Pentaconowski gigant z redukcją na M42). Po prostu stosuje się inna technikę. Nie ma mowy o śledzeniu obiektu, robiło się stosując "pułapkę" ostrości.
Dzieci cyfry juz tak nie potrafią robić zdjęć, a leniuszki (jak ja) tez wolą AF nawet w portrecie - przyznaję bez bicia. Na szczęście jeszcze nie odeszły mi umiejętności pracy z MF. Robłem w zeszłym tygodniu. To ma swój urok i gdyby ten zwariowany świat nie żądał prędkości...
Vadim - my to dinozaury jesteśmy, musimy wyginąć :D
teoretyzujecie Panowie, broniac dziwnej racji.
tak, mozna robic zdjecia bez AF, nie mam co do tego watpliwosci. natomiast sa tez zdjecia, ktorych sie nie da zrobic bez AF - ze ze swojej szuflady wyciagne chocby male dziecko, dla ktorego pojecie "bezruch" nie istnieje, nawet przez sen.
jesli mam miec sprzet uniwersalny, ktory pozwoli mi robic zdjecia w wiekszosci okolicznosci, to wybieram AF. zawsze moge go sobie wylaczyc jakbym bardzo chcial.
zupelnie z innej strony rzecz ujmujac - jesli juz padl temat systemu EOS i braku AF... ten system zostal od poczatku do konca stworzony dla automatyki nastawiania ostrosci. za wyjatkiem jednego jedynego korpusu EF-M wszystko w systemie EOS jest podporzadkowane AF. przekonywanie kogos majacego sprzet Canona, ze nie ma roznicy miedzy AF a MF to, wybaczcie, splaszczanie ziemii i krecenie wokol niej sloncem.
a opisy jak robic zdjecia bez AF mysle, ze mozecie darowac wiekszosci tutejszych osob. one tez nie zaczely fotografowac w erze kamienia lupanego
Szkopuł w tym, że ja tutaj nikogo do niczego nie przekonuję. Nie wmawiajcie mi rzeczy, których nie napisałem.
Najpierw Adam stwierdził, że w Nikonie nie ma jasnych stałek. Jak podałem przykłady, to się skrzywił i stwierdził, że to niemal same manuale, a tymi się zdjęć nie robi. Ja Was nie przekonuję, że AF jest do ****.
Ja tylko twierdzę odmiennie od Was, że MF też da się robić piękne zdjęcia i nie tylko statyczne. Mam trzech synów i doskonale wiem, co to znaczy dzieciak zapierdzielający jak gepard...:D
Pozdrawiam
Ja bym się męczył... ale z AF'em :smile:
Teraz przynajmniej wiem kto zawinił.
Choć przyznam, że na gładkiej matówce faktycznie może to nie iść tak... gładko.
i tu jest pies pogrzebany - próba ustawienia PRECYZYJNEGO ostrości w korpusach trzy- a nawet dwucyfrowych to po prostu porażka... dopiero wymienne matówki od 5D w górę dają w miarę swobodne pole działania w MF...
Ale może już dajmy sobie spokój z tym OFFTOPem ? w końcu - tak nieśmiało przypomnę :lol: - to wątek o nowościach Nikona...
EDIT: Tak - wiem - 40D też ma wymienne :)
slusznie. przepraszam za naduzycie semantyczne i zbytnie generalizowanie
tak i nie. Sonarem 3.5/135, Pancolarem 1.8/50 czy Takumarem 1.4/55 spokojnie ostrzylem w 10D/30D majac w zasadzie epsilonowy odsetek nietrafionych fot. natomiast juz takim szklem w rodzaju Porst 2.8/35 znacznie gorzej. rzecz w relatywnej ilosci GO i tego na ile szklo na pelnej dziurze, bo jak jest bardzo waski zakres to spokojnie trafisz. w dwucyfrowkach matowki juz sa solidnie mocowane i ostrosc obrazu na nich pokrywa sie z tym co "widzi" matryca. w trzycyfrowkach juz jest pod tym wzgledem kiepsko, a malutka dziurka jeszcze dodatkowo utrudnia.
A ja wręcz odwrotnie - ze stu metrów jednym strzałem z kałacha w oko trafiam...:wink: Piszę o tym bez zażenowania, bo był czas w latach 80 ubiegłego wieku, kiedy przechodziłem trzy operacje oczu i dla mnie alternatywy takiej jak af wtedy nie było.
Mam cholernie dobry wzrok, do tego dochodzi wizjer i 22 wymienne matówki do F3, doświadczenie i pewna przewidywalność sytuacji.
Ale masz bezwzględnie rację - podstawą w MF jest dobry wzrok. Przy dzisiejszych technologiach to niestety coraz bardziej deficytowa sprawa. Bez dwóch zdań i smętnego pierdzenia, pozostaje tylko AF.
Choć z drugiej strony, jak pada zasilanie, to AF zdycha i też klapa...:cry:
Pozdrawiam
Dwaj Panowie J! Udało się spotkać i porównać aparaty?
Ciekawiśmy wyników i z konieczności czytamy wyniki innych np. tutaj: http://forums.dpreview.com/forums/re...hread=26038824