Eh! No pewnie że za darmo nikt dawać nie będzie ;) Zwróć jednak uwagę ile kosztował nie tak dawno temu a ile teraz. Różnica ( zwłaszcza procentowa ) jest naprawdę znaczna i dobrze, bo to całkiem dobra pucha.
Wersja do druku
Komu komu, bo idę do domu: tylko $969.99
Canon EOS 7D Digital SLR Camera Body
(Zdjęcie trochę wrong, but the price is right)
Na Amazon (sold by Amazon) jest teraz za $1399.
Ale pewnie obserwujesz w polskich sklepach.
--- Kolejny post ---
Mowa oczywiście o Canonie 6D Canon EOS 6D Camera Body - 20.2 Megapixels, Full Frame CMOS Sensor
Tylko jak jest z amerykańską gwarancją w PL. A może jej nie ma?
Jak na to nie spoglądać, to za oceanem jest taniej, kupowałem stamtąd obiektywy Tokina i Canon.
Ale niestety z tego co wyczytałem, tylko Canon stosuje gwarancję kontynentalną - wielki napis na Canon International Warranty - U.S.A. only (C 15-85).
Jestem prawie pewien, że tak samo jest w przypadku aparatów kupionych w USA.
Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej...
Dokładnie tak jest - nasz rodzimy Serwis honoruje tylko gwarancje UE, a USA nie :(
... ale jest atrakcyjną opcją. Przecież kupuje się nowy, sprawny, pozbawiony wad i samodzielnie sprawdzony sprzęt. Czy aparaty Canona aż tak często i gęsto się psują, że gwarancja jest niezbędna? Nie przesadzajcie... Jeszcze mi się żaden Canon sam nie zepsuł, bym musiał korzystać z gwarancji (pomijam to, co sam zepsułem, ale na uszkodzenia spowodowane przez użytkownika nikt gwarancji nie daje). To tak, jakbyście z góry zakładali że nowy sprzęt wam padnie i będzie go trzeba naprawiać. Ile puszek Canona wymaga napraw gwarancjyjnych? Zna ktoś taką statystykę?
Ja osobiście wolałbym kupić o 1/4 taniej i cieszyć się nowym sprawnym sprzętem i zaoszczędzoną kasą nie mając gwarancji w Polsce, niż kupić za "polską" cenę z gwarancją realizowaną na osławionej Żytniej...
Poza tym, to nie jest przecież tak, że tej gwarancji nie ma wcale. Jak ktoś lata regularnie do USA, to nic nie stoi na przeszkodzie by w razie potrzeby realizować gwarancję tam, bez żadnych dodatkowych kosztów.
Nie, mowa o 7d w tym watku; tak jak pisałem powyżej, 7d jest teraz do kupienia w USA za $1399 bez łaski, w regularnym sklepie Amazon, Adorama, czy B&H. Już były i niższe ceny.
W bardziej agresywnych sklepach, ale ciagle względnie solidnych, jak AbesofMaine, reklamuja poniżej $1000.
Odpowiadam tylko na twierdzenie, że jakoby nie można kupić 7d za $1500, co mija się z prawda. Z cenami w Polsce nie dyskutuję, bo nie śledzę.
6d jest trochę droższy w obu rodzajach sklepów, ale to nie ten watek.
Zaczynam intensywanie myśleć, że może znowu coś kupię za oceanem - może właśnie 7D.
Może to nie marzenie, tylko rzeczywistość.
Jak masz możliwość zakupu w USA to bierz 6D. Jak nie zależy Ci zbytnio na WiFi i GPS to zamkniesz się w kwocie (1 400$ x 3,2zł/$) 4 480zł.
Gwarancja pewnie by się przydała, ale jak ktoś przy zakupie przetestuje aparat - np pod kątem ładowania baterii to nie powinno być skuchy. A jak masz rodzinę, czy przyjaciół w USA, to zawsze mogą oddać aparat do serwisu w Ameryce.
Też wolałbym szóstkę. Robert, co Cię ciągnie do 7D, a odrzuca od szóstki? Szybkostrzelność? Czy FMJ? 6D masz w podobnej cenie, a co FF, to FF...
Dochodzę pomału do wniosku, że dla mnie, często focącego w ciemnościach, o jakich się ślubniakom z ich łoJezusickujakżeciemnymikościołami nie śniło (forty), szóstka byłaby idealna. Tylko gibanego ekranika by mi było brak... No nic, mam 60D z którego jestem skądinąd bardzo zadowolony, nie mówiąc o tym że na nic lepszego mnie nie stać aktualnie. Ale następna puszka to będzie zapewne 6D albo 6Dmk2 - oby już z odchylanym ekranem. Oby to była rzeczywistość, za kilka lat jak będę wyprzęgał z sześćdziesiątki. I oby szklarnia EF się Canonowi zmodernizowała do tego czasu...
No właśnie, szkoda szkieł do jakich się już przyzwyczaiłem, ustawienia praktycznie bez patrzenia w "ciemno" i wiem co wyjdzie (albo ma wyjść).
Canon 15-85 to moja podstawa i Tokina 12-24 są jak wygodne kapcie (przepraszam za porównanie) i to co z nich otrzymam, to jest wystarczająco dobre.
Mój brat lata za ocean, kupi i przywiezie, będzie taniej.
Nie jestem profesjonalistą, wystarczy crop - tak myślę.
Może i faktycznie jakość obrazka jest lepsza z 6D, niedawno Usjwo prezentował szumy z obu tych aparatów, ale nie jestem szumofobem.
Widzę z drugiej strony jak 50D robi się już "stary". Albo po prostu czas na zmiany :)
Szumy nie są dla mnie żadnym kryterium.
Raczej obiektywy są najważniejsze.
Wiem, wiem wszyscy dążą ku FF, a ja pewnie pozostanę przy cropie.
Nie mam wygórowanych wymagań, jestem amatorem w branży foto.
Moje zdjęcia to najczęściej "materiał dowodowy" do akt, ale jak mnie cieszą jeszcze inne obrazki to już dużo.
RobertON pozwolę się wtrącić do dyskusji jako posiadacz 7d oraz 5d. Powiem Ci tak, od kiedy mam 5d rzadko chwytam za 7-mkę. Nie wiem czy to kwestia perswazji czy czego innego ale faktycznie do statycznych fotek typu krajobraz czy jakiś portret wolę pełną klatkę. Jakoś obrazek trochę bardziej mi się podoba. I nie przeszkadza mi nawet niższe użyteczne ISO. Dokupiłem do 5-tki tylko stary 35/2 i powiem Ci szczerze, że prakycznie nie ściągam tego obiektywu. Jest to dla mnie duet idealny. 7-mki używam tylko w sytuacji gdy potrzebuję sfocić coś z większej odległości i zakładam do niego 70-200. A jako ciekawostkę powiem, że kapryśna Sigma 50/1.4 z 7-mką wspóldziała tak sobie - trzeba kalibrować w body, z 5-ką zaś działa bez zarzutu. Żadnych back czy front focusów. 7-mka nie jest złym aparatem ale nie za tą cenę. W chwili obecnej gdy ceny 7-mki i 6-tki zblizyły się do siebie wydaje mi się za lekko nierozsądne kupowanie tego pierwszego. Ale oczywiście to Twoje pieniądze i zrobisz co zechcesz :)
Dziękuję za celne uwagi, do wakacji mam jeszcze czas na zastanowienie - ale myślę...
Z ciekawością zapoznałem się w większością wypowiedzi.Powyższy cytat przypadkowym jest.
Dorzucę coś od siebie:
temat:
Dlaczego Canon trzyma tak cenę
na innym forum mógłby brzmieć:
Dlaczego Pentax tak trzyma cenę ?
Ilość użytkowników lustrzanek Canona a Pentaxa to pewnie przepaść na korzyść Canona.
A jednak ceny używanych i nowych Pentaxów spadają równie powoli jak ceny nowych i używanych Canonów.
Tak samo jak ceny aut ,jachtów,karawanów , itd.
Rynek,po prostu rynek.
przykład:
obiektyw za 6000 pln po roku sprzedałem za 50% na gwarancji,a body lustrzanki 4 letnie za 70% nowego.
czyli rynek decyduje o cenach.Owszem ,dobrze zrobiony marketing podnosi wartość marki,ale w naszych realiach decyduja raczej preferencje finansowe.
Masz na myśli karawan - taki pogrzebowy ?
Nie znam notowań, tylko indywidualne badanie rynku pomoże w ustaleniu wartości rynkowej :) :). Żartowałem.
To, że zarabiamy niewiele to oczywista oczywistość, dlatego musimy obrócić złotówkę kilka razy zanim ją wydamy.
Poza tym, jesteśmy niewielkim lokalnym rynkiem, bez wpływu na poczyniania producenta.
Chyba niższe realne iso, "użytecznym" iso piątka bije 7D na głowę... Szum w 5D jest dużo bardziej przyjazny i nie kłuje w oczy ;)Cytat:
Zamieszczone przez marito
Co do szumu na "użytecznym" ISO czyli wysokim, to i 6D przewyższa na 7D, czyli mniej widać owego szumu.
Co to wartości 1600 to szum i tak już jest dość "marginalny", dla nowych aparatów.
W moim 50D 1600 już nie jest użyteczne w większości scen, gdzie więcej ciemnych partii i bardzo to widać.
Marito a próbowałeś odszumiać w lightroomie szum z 5D? Pod względem produkowanych jpg to faktycznie 7D może wypadać lepiej, strzelając w raw nie byłbym już tego taki pewien. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, więc nie mam zamiaru się wykłócać o swoje racje ;)
Hmmm może i masz rację. Musiałbym siąść i pobawić się tym odszumianiem. Faktem też jest, że nigdy nie byłem szumofobem i powiem szczerze, że zawsze dziwiły mnie te narzekania na szum w 7D. Co nie zmienia mego zdania, że stara piątka jest fantastycznym aparatem i jedyne czego żałuję to tego, że tak późno ją "odkryłem" :)
Jeśli będziesz miał taką potrzebę to oczywiście mogę coś ustrzelić dla Ciebie w celu porównania. To już dogadamy się na PW.
--- Kolejny post ---
Powiem tak, dopóki nie przeczytałem tego na tym forum to nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy i radośne trzaskałem fotki. Później jak już o tym przeczytałem zacząłem oglądać zdjęcia i doszukiwać się tego szumu. Faktycznie coś tam można było zauważyc - szczególnie na jednolitych obszarach jak niebo itp A potem to olałem i dalej trzaskałem fotki :) Oczywiście dopóki pod wpływem ciekawości magii pełnego obrazka nie kupiłem piątki. Dalej uważam, że to całkiem fajny aparat ale NIE ZA TĄ CENĘ. Na chwilę obecną nie kupiłbym go za więcej niż 2,5 k zł.
Dlatego może warto poczekać na 7DII o którym chodzą pogłoski, że ma takowy powstać? Chociaż znając politykę cenową Canona to na początku pewnie będzie miał cenę podobną do 6d :(
Jak na marginesie to lepiej kupić za 2 600zł Canona 7D z przebiegiem około 9 000 trzałów: CANON 7D BODY - UZYWANY - JAK NOWY - 8514 ZDJEC (4005870576) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.