No właśnie, szkoda szkieł do jakich się już przyzwyczaiłem, ustawienia praktycznie bez patrzenia w "ciemno" i wiem co wyjdzie (albo ma wyjść).
Canon 15-85 to moja podstawa i Tokina 12-24 są jak wygodne kapcie (przepraszam za porównanie) i to co z nich otrzymam, to jest wystarczająco dobre.
Mój brat lata za ocean, kupi i przywiezie, będzie taniej.
Nie jestem profesjonalistą, wystarczy crop - tak myślę.
Może i faktycznie jakość obrazka jest lepsza z 6D, niedawno Usjwo prezentował szumy z obu tych aparatów, ale nie jestem szumofobem.
Widzę z drugiej strony jak 50D robi się już "stary". Albo po prostu czas na zmiany![]()