naprawde nikt nie wie jak wyciągnąci jpegi z RAWa?
Wersja do druku
naprawde nikt nie wie jak wyciągnąci jpegi z RAWa?
standardowo breezbrowser wyciaga jpgi, ale jak uszkodzony to roznie moze byc
chodzi mi o jakieś wsadowe obrabianie wielu plików RAw - > jpg bez ich otwierania.
no tak sie da, breez podczytuje tylko jpg z rawa w katalogach zaznaczasz ctrl+a wszystkie pliki i pozniej extract embeded jpg czy jakos tak ;-)
Wrzuć to na jakiegoś linuxa i z głowy :twisted:
Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
A moze tak?
http://www.insflug.org/raw/software/...d/windows.php3
Albo cos w tym stylu...
a wracając do tematu odzyskiwania, to kumple przed chwilą podesłał mi takiego oto linka
Hmmm, moze i znacie sie na apartach i sztuce fotografowania, ale na sprzecie to ... ;)
Po pierwsze nie podlaczamy nigdy, ale to NIGDT SATA2 do SATA jelsi dysk nie ma zwroki umozliwiajacej ustawienie natywnosci SATA dla kontrolera hdd ( tego na elektronice dysku ).
Z tego co wiem kazdy ( prawie ) samsung SATA2 ma taka zwroke, tzn. piny, zworki czasem nie ma ale ta mozna dokupic w najblizszym sklepie elektronicznym.
WD Caviary to sa najwieksze "szmelce", jak sie sypnie to na amen i zazwyczaj lece wszystkie ( cala macierz 16 dyskow poszla ... no 2 ocalaly ale trzeba bylo kombinowac ).
Dlatego nie kupujemy dyskow z inter. SATA na zapas, tj. typ na wyurost mozliwosci plyty.
Sprawa przenoszenia plikow windzie.
To nie winda jest zla, ale uzytkownik niedouczony. Przykro mi ale taka jest prawda. Dobra konfiguracja systemu ( standardowa to kaszana ) plus troche logiki i wszystko dziala - pomimo tego, ze to windows. Jesli nie chcecie ryzykowac przez GUI ( interfejs graficzny ) to macie przeciez konsole ( uruchom - > cmd ). Uzywacie wtedy polecenia copy /zrodlo/ /cel/ (np. copy C:/mb/foto.jpg h:/fotografie/foto.jpg). Dzial to troche wolniej ale leci w trybie RAW, czyli bit po bicie. Dodatkowo nalezy sprawdzic w panelu sterownai czy dyski maja aktywne DMA oraz wlaczone buforowanie ( jelsi mozna jest mozliwosc taka ). Swoja droga to jka uzywa sie GUI do przenoszenia pliku to on caly laduje w RAM, a jelsi tego jest malo to dalej jest pakowany do SwapFile i czasem dla dysku jest zaduzo roboty z kilkoma odczytami i zapisami jednoczesnie. Skutkuje to zapchaniem kontrolera, spowolnieniem a co zatym idzie wieksze prawdopodobienstwo powstania zlych zapisow.
Jakiegos? Moze NWall, SCO ? :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Pozdrawiam
Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
jedne kłopoty z głowy inne na głowie .....
I my rowniez witamy na forum i gratulujemy "wejscia z przytupem" :twisted: .Cytat:
Zamieszczone przez qluk
A ja nadal bede zdania ze jak ktos chce sie wymadrzac i kreowac na speca to powinien w jakikolwiek sposob udowodnic swoja wiarygodnosc lub miec choc odrobine pokory a nie pierwszy post i juz madrosci leca, a ludzie maja wierzyc jak politykom ;)
Vitez-teraz juz naprawdę wiem skąd masz taką ilość postów.
A odnosnie tematu,to mi padła dyskietka i nie mogę odzyskać danych,ktoś może zna jakiś program czytający dysk A:/ bo większość z tych recovery file itp,nie obsługują dyskietek.
Pozdrawiam.
Nie. Nie stad. Spojrz na moje userid i date rejestracji - to stad :roll: . Po prostu dorobek, a nie to, co tam zazdrosnicy sobie wymysla i w zarzuty o gadulstwo, lanie wody itp przerobia :twisted: .Cytat:
Zamieszczone przez Paradox
Vitez, w swiecie cyfrowej elektroniki ( nietylko uzytkowej ) siedze od 7 roku zycia, jeszcze teraz pamietam pierwszy komputer :]. Znam 9 srodowisk pracy, oraz 6 jezykow programowania, mam zdane w 3/4 dwa certyfikaty Cisco ( na koncowy egzamin zabraklo kasy :( ). Na fotografii znam sie tyle co na gotowaniu ( chociaz chyab jednak lepiej gotuje ). Wiec nie mam co zabierac glosu w dyskusjach dotyczacych fotografii, ale jesli chodzi o IT to znam sie na tym calkiem dobrze ( wkoncu tym bede zarabial na zycie ). Dlatego tez mam w takich sprawach mocne stanowisko :].
Dyskietke da sie pod ktoryms z *nix'ow odzyskac, ale pod windowsa tez byl jakis program. Ale z praktyki wiem, ze jak pada dyskietka to fizycznie ( bad sectory ). I odzyskac tego na normalnym sprzecie sie nie da.
Chcesz się tu licytować na osiągnięcia i języki, czy merytorycznie dyskutować? :-?Cytat:
Zamieszczone przez qluk
No to ja mam inną praktykę. Miałem kiedyś taki program pod DOSa, który potrafił cuda. Tak rzęził, tak stukał głowicą, tak kombinował... że 90% takich padniętych dyskietek z bad sectorami dało się odzyskać, choć czasem zajmowało to (sic) godziny. A ile z tego miałem czekolady i innych objawów wdzięczności koleżanek z akademika to moje ;-) Niestety nie pamiętam nazwy programu.. kojarzę tylko, że był polski i w trybie tekstowym.Cytat:
Zamieszczone przez qluk
A to tyramisu nie byl czasami ? :)Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Swoja droga qluk przy bad sectorach i stukaniu "normalnymi metodami" takze da sie cos odzyskac.
Nie, nie, tiramisu to było bardziej coś jak Zero Assumption Recovery, do ratowania filesystemów padniętych bardziej "logicznie".Cytat:
Zamieszczone przez McKane
a program ten nazywał się hdcopy :)... Obecnie doczekał się nowszej wersji: http://www.hdcopy.com/deutsch/hdcopy/download.htm
Pierwsza wersja (naprawdę doskonała) pod DOS'a - wyglądała TAK:
Możliwe, ze w tej nowej 'kompilacji' też jest tryb DOS :)
BTW: Muflon - wydaje mi się, że kolega qluk słusznie odpowiedział na post Vitez'a, który zarzucał mu niekompetencję. To jest forum fotograficzne i mozemy sobie prawić na temat tego, czy ktoś 'nowy' zna się na Canonach i osprzęcie, czy też fotografii samej w sobie, czy też nie. Vitez poniekąd sprowokował, a qluk chciał się bronić. Ja bym go za to nie ganił...
Cytat:
Zamieszczone przez Calliactis
Nie zarzucilem niczego tylko poprosilem o doprecyzowanie sie. Bo jak tu wierzyc komus kto znienacka pojawia sie na forum i od razu za guru chce uchodzic ?
Qluk sie doprecyzowal i wystarczy. Czy ktos chce mu wierzyc czy nie to subiektywny wybor. A ja sie podpisze pod muflonem i Calliactisem co do mozliwosci odzyskiwania z padow :roll: .
Pamiętam to bydle :) cuda czynił, ale trzaba było mieć dużo czasu :)Cytat:
Zamieszczone przez Calliactis
Do odczytu zjechanych dyskietek uzywalismy z kumplem swego czasu radzieckiej stacji dyskietek wraz z jakims komputerkiem 9 nie pamietam juz nazwy ). Nie wiele sie pomyle stwierdzajac, ze on nawet kanapke z plastrem szynki zaczalby czytac.
Amiga 1200 maila taki naped ze przemieli prawie wszystko a hexem dalo sie naprawic co nie co i nagrac na sprawnego flopa.
muflon, racja troche mnie ponioslo, ale jak to zostalo stwierdzone byla to obrona. Na paru forach zajmuje sie dzialami hardware i nie sa to male lokalne fora. Z mojej strony EOT.
I to daje ci prawo wjezdzania z pierwszym postem, bez przywitania, ot tak z pozycji guru na zupelnie nowe forum gdzie niekoniecznie wszyscy moga cie znac a juz musza sluchac?Cytat:
Zamieszczone przez qluk
Gratuluje skromnosci i rowniez EOT :roll: .
Odkopuję po prawie 4 latach...
Panowie, pewnie bogatsi w doświadczenia możecie napisać, czy coś się zmieniło od tamtej pory w kwestii doboru softu (kolejności działań) celem przeprowadzenia próby odzyskiwania danych?
Trafiło się i mnie...
Któregoś dnia, nagle, na dysku zewnętrznym USB (Maxtor, kilkuletni) z trzema partycjami, tylko dwie mniejsze pozostały widoczne pod Windowsem. Trzecia partycja (~90GB) jest 'widoczna', jednakże po próbie wejścia wyskakuje okienko:I:\ nie jest dostępny" "Plik lub katalog jest uszkodzony i nieczytelny
We właściwościach znajduję, że system plików to RAW a zajęte miejsce to 0 bajtów.
Gdy działała, była sformatowana jako NTFS.
Ze względu na ryzyko padnięcia, dwie pierwsze partycje oczywiście czym prędzej skopiowałem na inny dysk (i tutaj też czasem wyskakiwał komunikat przy danym pliku; że jest nieczytelny).
Jakiś czas leżał ten dysk w szufladzie, ale teraz stwierdziłem, że muszę spróbować odzyskać dane z feralnej partycji.
Z informacji w internecie można przy okazji ogłupieć, bo opinie są podzielone.
Dla jednych HDD Regenerator to syf, który tylko komplikuje sprawę i dalsze próby (jeśli HDDRegenerator nic nie zdziała) przy użyciu innego alternatywnego softu mogą być jeszcze bardziej utrudnione.
Dla innych z kolei ten program to cudo!
Tak samo z EasyRecovery i innymi.
Zatem jak ułożyć plan działania aby nie skomplikować sprawy?
Gdyby dało się chociaż podejrzeć zawartość (pamięć zawodzi :( )
aby wiedzieć czy warto temu poświęcać czas.
Wydaje mi się że tu uzyskasz tej samej jakości informacje co "w internecie" :roll: .
Chyba że chcesz by ktoś za Ciebie zdecydował?
Dużą, ale nie 100% pewność odzysku miałbyś tylko oddając dysk za grube złotówki do wyspecjalizowanej firmy a tak to cóż... pozostaje uwierzyć tej czy innej opinii i spróbować tego albo innego programu.
I ja skorzystam z odkopania topiku, bo wczoraj bardzo późno wróciłem do domku a temat wątku bardzo dokładnie opisuje dlaczego ;)
Skrótem:
5 kompów PC potrzebuje codziennie archiwizacji partycji C (XP Pro, DriveImage 7, Ghost 14, 15) - od 5 do 10 GB. Karty sieciowe, switche czy routery w giga.
Polecono mi DNS-323 plus 2x WDC eco 1 TB, w RAID1 jako storage dla plików Ghosta.
Oprócz tego w/w dlinka w ciągu roku dołożę po pendriv'ie jako offset copy
Pytanka:
1. czy jest coś lepszego a tańszego?
2. Macie doświadczenia z DNS-323 i/albo dyskami WDC seria eco?
3. Ghost - czy decydować się na increamental backup czy od zera codziennie; inaczej: czy w czasie awarii mieliście problemy z postawieniem systemu z increamental backup?
Podsumowując krótko: za pomocą programu GetDataBack udało mi się uzyskać podgląd zawartości dysku, oraz finalnie odzyskać 55GB mniej lub bardziej ważnych danych (photo/video/mp3). Nie napotkałem uszkodzonych plików; otwierają się bez błędów. Partycja miała 88GB, trudno mi teraz stwierdzić czy te ~33GB to była wolna przestrzeń czy po prostu nie dało rady tego odczytać.
Tak czy siak jestem zadowolony i temat tego dysku zamykam.
Ew. spróbuję go 'wyzerować', sformatować na nowo, sprawdzić czy są bad sektory, i ew. wykorzystać na mniej ważne rzeczy.
Polecam w/w program.
czy tańsze to pewnie nie, ale zobacz produkty synology np tu
czytałem niepochlebne opinie nt wydajnosci DNSa, synology znacznie lepiej.
WDC eco - korzystam od 1,5 roku z 2x1TB - bez niespodzianek - działają
system z incrementalnego ... hmmm - a co jest jak Ci jeden z backupów wypadnie ?
A mozesz przemodelować dyski ? oddzielna partycja na system - wystarczy po 40-50 GB, a dane na pozostałej częsci. Wtedy dysk systemowy full-backup(i nie trzeba co dziennie), reszta jak tam uważasz.
tak zapytam z ciekawości - co to jest ? Czy ma coś wspólnego z "offsite backup" ? :-D
Sprobuj program EASEUS Data Recovery Wizard - używalem i jestem zadowolony - odzyskał mi wszystko co chcialem.
Wersja demo pozwala sprawdzic i podejrzec co jest na dysku - zablokowane jest tylko zgranie odzyskanych rzeczy.
Sciagnij demo i zobacz czy poradzi sobie z problemem.
pozdr
Dzięki, zamówiłem tego dlinka - rozmawiałem z kolegą, dwa takie urządzenia obsługuje. 1 awaria: padł jeden seagate (firmware gate 7200.11). Po wrzuceniu nówki zero problemów.
Wydajność mam w tym przypadku gdzieś, ma to być, ma to działać.
No właśnie, kiedyś mi się wywalił V2i protector (powerquesta) przy odtwarzaniu. Dzięki za czujność :)
Boję się ruszać cokolwiek, ale jest tak jak mówisz. System i dane na partycji C, od 5-10 GB.
Dodatkowa kopia na innym nośniku.