Ostatnie, to raczej będzie :)Siena. Bardzo przyjemnie ogląda się te zdjęcia. :)
Wersja do druku
Ostatnie, to raczej będzie :)Siena. Bardzo przyjemnie ogląda się te zdjęcia. :)
Dobre kadry, pasuje mi kompozycja ,a 6. to jakim szkłem robione ??
7 sztuk z dzisiejszego wschodu slonca :)
gwoli wyjasnienia - na zdjeciach 2 i 5 jest filtr Varicolor (Cokin P164), to robi takie kolory ;)
1
2
3
4
5
6
7
Dwie ostatnie serie kupuję w całości.
dzisiaj oficjalnie stuknelo mi 7 lat jak mieszkam w plaskim kraju z wiatrakami. siedem bardzo owocnych fotograficznie lat. troche zdjec z Holandii juz w tym watku pokazywalem, ale zauwazylem ogolnie ze online pokazuje raczej rzeczy z zagranicznym wojazy, mimo ze gros "tworczosci" to jednak lokalna plaszczyzna. na okolicznosc tych 7 lat postanowilem nadrobic braki i zrobic podsumowanie tych 7 lat. duzy zestaw zdjec wraz z opisami i technikaliami mozna obejrzec na flickrze: https://www.flickr.com/photos/bartro...7646444773334/
na zachete 7 wybranych ujec:
milego ogladania!
2 i 5 z nowego setu świetne, mają klimat i aż chce się oglądać dalej - na 2. troszkę drażni mnie kępa po lewej stronie, a na 5. pionowy kadr - ale to tak "tyci tyci" :D
Pozdrawiam serdecznie
Wszystkie piękne :shock: :!:
też chce takie robić :(
Serie z wiatrakami świetne. Mgła naturalna, czy dodawałeś coś od siebie?
w tych porannych z Kinderdijku (post #54) na zdjeciach 2 i 5 jest taki zboczony filtr polaryzacyjny Varicolor B-Y (Cokin P173) - mozna o tym w necie poczytac. ewentualnie podobnie dzial Singh-Ray Gold-N-Blue.
poza tym to sa co najwyzej filtry polowkowe i w Lightroomie ewentualnie podniesione nasycenie kolorow
Dzięki. Odnośnie kolorów to domyśliłem się że są robione. Chodziło mi o sam fakt występowania mgiełki. Czy też wstawiana, czy ona po prostu była na miejscu, czy może coś dokładałeś.
Mgielka zastana
kilka kadrow z wakacji w Polsce...
1
2
3
4
5
6
wiekszy zestaw:
https://www.flickr.com/photos/bartro...57648917854568
Ty byłeś na miejscu i ty decydujesz, ale:
2 - zrobiłbym dodatkowy pstryk w poziomie, bo jakoś nie pasuje mi to przycięte drzewo,
4 - mogłeś trochę ponaciągać kadr, bo kamieniczki się składają do środka,
5 - ma klimat, ale z niższej perspektywy mogło być jeszcze lepiej.
3 - najlepsza, dla zmie za sprawą odbicia w wodzie. Są cienie, ale ogólnie OK.
Z miłości do Zamościa - najbardziej podoba mi się 4. :-)
ten Poznań jakim szkiełkiem zdjęty?
dzięki
który lepszy przy tego typu pracach, bo jestem "na kupnie" któregoś z nich
ładne fotki, kolorki
17-40 na pewno bardziej uniwersalny i ma lepsze kolory
14 na pewno wyraznie ostrzejszy
podziękował
miło, że Warszawa i Poznań to też Europa
Ogólnie ładnie, ale (moim zdaniem :) ):
1. Za bardzo poleciało w niebieski
2. Wydaje mi się, że zbyt mocno podciągnięty kolor na niebie, ale patrzę na służbowym monitorze, więc jest duża szansa, że to wina monitora. :)
3 i 4 fajne, ale proszą się o wyprostowanie. :)
6. najbardziej mi się podoba, ale ja mam ogólnie słabość do takich obrazków. ;)
kilka fot z Paryzewa, jako ze mialem okazje wyrwac sie w lecie z malzonka osobista, pod nieobecnosc dzieciecia (tez osobistego wedlug wspomnianej malzonki). w sumie wstyd, ze tam nie bylem ciagu ostatnich 6 lat, bo to raptem 450km albo nawet 2,5 h pociagiem... :(
1 nalesnikarnia ma Montmarcie
2 kawka (tez na Montmarcie)
3 wieczor
4 Rue Bonaparte
5 zegar w Musee d'Orsay
6 wieczorkiem na Ile de Cite
7 relaks nad Sekwana
troche wiecej:
https://www.flickr.com/photos/bartro...7646859226831/
7 - the best!
jesienna Alzacja:
1
2
3
4
5
6
7
pelny zestaw:
https://www.flickr.com/photos/bartro...57649361451288
dla chetnych rowniez uzupelniony zestaw z wyjazdu zeszlorocznego:
https://www.flickr.com/photos/bartro...7648078325748/
Używasz może filtrów Lee?
pozdrawiam
Nie nam Lee. Z polowek nammod wielu lat Hitecha
IMHO ze zdjęć na tej stronie, "4 Rue Bonaparte" jest najlepsze! Naprawdę ciekawe, a w terminologii zdjęć stock'owych tzw. koncepcyjne:-) Reszta, to takie pstryki wakacyjne...
.....Reszta, to takie pstryki wakacyjne...
Dla mnie są zdjęcia które :
- "trzeba zrobić" np. u cioci na imieninach, do rodzinnego albumu, tu byłem, .......
- chcę zrobić.
Dlaczego więc Ty naciskasz na spust migawki i dlaczego tak a nie inaczej wywołujesz/obrabiasz ?
Jakie warunki musi spełniać zdjęcia abyś Ty je mógł/chciał zaprezentować w sieci/na ścianie ?
jp
akustyk
Fajne zdjęcia.
Zastanawia mnie dlaczego tak zaprezentowałeś zdjęcie nr. 6 ?
Napisz, proszę.
Albo szerzej,
Dlaczego naciskasz na spust migawki i dlaczego tak a nie inaczej wywołujesz/obrabiasz ?
Jakie warunki musi spełniać zdjęcia abyś je mógł/chciał zaprezentować w sieci/na ścianie ?
Co Cię inspiruje że właśnie TO a nie inne zdjęcie ?
jp
drzewko to jest detal z ponizszego kadru. sfocilem, bo podobala mi sie jednolitosc kolorystyczna tego ujecia i wrazenie nieskonczonosci winnic, ktore daje takie ciasne ujecie, z drzewkiem przelamujacym monotonie kadru.
w zasadzie byl to dla mnie dosc oczywisty wybor najsilniejszego ujecia w tym miejscu/momencie i jest to moj ulubiony kadr z tego popoludnia.
jesli chodzi o wywolywanie zdjec, to to jest u mnie bardzo prosty proces. jest to jakas tam korekta balansu bieli - raczej w ograniczonym zakresie, bo jako pocztowkowiec lubie zafarby "filmowe" (w znaczeniu, jak za
czasow kiedy robilo sie na standardowym filmie do swiatla dziennego). potem kontrasty, zeby dobrze wygladalo na pelnym ekranie monitora, profil i nasycenie kolorow, automatyczne korekty optyczne i odplamkowanie
(w sumie jedyne u mnie zmudne). z lokalnych korekt, poza odplamkowaniem, dosc czesto uzywam polowek 0.5 EV, jesli to co zakladalem (lub nie) w realu gdzies tam jest ciut za slabe badz za mocne.
wybor zdjec do prezentacji w sieci - zawsze wedlug wlasnego wyczucia co mnie sie podoba. wiem mniej wiecej jak ludzie reaguja na okreslone zdjecia, ale pokazuje pod swoim katem, ufajac wlasnemu smakowi, nie chwilowym
modom czy przekonaniom internetowym. wybor pojedynczych zdjec jest prosty (musze po prostu miec to poczucie, ze to jest to zdjecie), w przypadku kolekcji czy pokazow slajdow znaczenie ma spojnosc zestawienia
i tez odpowiednia kolejnosc. na filckrze akurat zdjecia wrzucam chronologicznie, wiec z ta kolejnoscia na pewno moznaby lepiej, gdyby robic pokaz slajdow.
ok, ale pytanie "uściślające".
Zdjęcie na monitorze/ścianie ma :
a. wyglądać tak jak TAM widziałeś ?
b. przy patrzeniu na nie wywoływać takie TWOJE emocje jakie TAM czułeś, dla których zrobiłeś to zdjęcie ?
c. inne ?
U mnie głównie b (czasem decyduje żona) ale..
Byłem 2 razy w NYC, za pierwszym razem nie dotarłem do fajnego punktu widokowego.
Za drugim razem postanowiłem tam koniecznie dotrzeć, zaplanowałem już miejsce na ścianie gdzie zdjęcie powieszę.
Dotarłem...pochmurno, mglisto, bezbarwnie.
Więc "pożyczyłem" niebo z poprzedniego dnia (ale też z NYC !) i trochę "przećpałem" świadomie.
I takie wisi na ścianie, (110 x 40). Początkowo miało wisieć pierwsze, (już "dokolorowane")
jp
Piękna kolekcja na ścianach!!!
De gustibus.. ;-)
nie. chocby z tej prozaicznej przyczyny, ze tego sie nie da zrobic (czlowiek nie ma dobrej pamieci koloru).
ale ogolnie to nie jest moj cel.
to juz blizej. ale tez nie do konca
z uwagi na backlog ale i czesto swiadomie, staram sie wywolywac foty z opoznieniem kilku tygodni od momentu wykonania. ze swiezym spojrzeniem na material i juz w lekkim oderwaniu od tego jak widzialem scene kiedy wykonalem zdjecie.
skutkiem takiego podejscia jest inne wywolywanie. zaczynam generalnie od surowki. na ekraniku aparatu mam Standard z mocno obnizonym kontrastem, celem lepszej oceny histogramu, bo tylko o tonalnosc i kadr pliku mi na etapie ekspozycji
chodzi. w Lightroomie zabawa zaczyna sie od RAW-a z profilem Adobe'owskim i patrzac na ten material, juz w czesciowym oderwaniu od emocji towarzyszacych samemu wykon(yw)aniu, probuje konwersji, ktora mi najlepiej pasuje do ujecia.
u mnie generalnie zdjecie zaczyna sie od swiatla, ono determinuje gdzie i za jakim tematem chce sie rozgladac (krajobraz) ewentualnie juz tylko co zwraca moja uwage (podroz). o dostrzeganiu motywow sie nie wypowiem, to material
na ksiazki z psychologii, napisano o tym opasle tomy.
jak mam swiatlo i motyw, to moja praca przy samym aparacie koncentruje sie na sensownym skadrowaniu i ew. doborze filtrow, zeby z grubsza tonalnosc zdjecia odpowiadala mojemu zamyslowi kompozycyjnemu (jasnosc nieba ma
czesto kluczowe znaczenie dla harmonijnych relacji powierzchni w kompozycji). jak pisze to jest "z grubsza", bo to co widze w celowniku albo co potem pokazuje podglad na ekraniku nie mowi mi zbyt wiele o docelowej tonalnosci zdjecia,
zwlaszcza, ze oko jest omylne.
samo wywolywanie jest fajna zabawa, ale z punktu widzenia zdjec juz mocno trzeciorzedna. lubie wypiescic sobie zdjecie tonalnie, tak zeby byla w nim odpowiednia dla mojego smaku glebokosc cieni i plynnosc przejsc w swiatlach,
ale na rozmiarze 1024 pikseli to tego tak naprawde zbytnio nie widac, zwlaszcza jesli wezmie sie pod uwage, ze to jest czesto ogladane czy na komorkach czy na dziadowskich monitorach... robie dla siebie, zeby na 1920x1200 obejrzec
i miec radosc
jesli chodzi o transformacje w postprocesie, to ja mam jednak nabozne podejscie do fotografii. to jest dla mnie od zawsze ta unikatowa dziedzina sztuk wizualnych, w ktorej dzielo powstaje tylko i wylacznie przez odejmowanie tresci,
zgodnie z tym co kiedys swietnie ujal Steichen:
Fotografia, krajobraz, ***
Twoją wypowiedź nie odbieram jako spójną do końca
Przepraszam, że Cię dociskam, ale czy mógłbyś napisać
1. Dlaczego zaprezentowałeś zdjęcie (np. 6)
2. Co zmieniłeś w stosunku do tego co masz w pliku z aparatu
3. Dlaczego tak zmieniłeś a nie inaczej
Początkowo robiłem wydruki na ścianę "intuicyjnie", ale po czasie przyszło pytanie ... dlaczego tak właśnie ?
Dochodzenie "dlaczego to zdjęcie na ścianie" zrobiłem takie właśnie trwało długi czas.
Z podobnymi pytaniami, porównując pliki z wydrukami.
Teraz mam prościej.
I necie mam "tysiące" zdjęć ale liczą się tylko te na ścianach w domu u mnie (około 80) i u przyjaciół.
Patrząc na te zdjęcia mam sobie przypominać co czułem będąc TAM. I tyle.
jp
Ciekawie zapowiada się dalszy ciąg dyskusji.Coś w końcu merytorycznie o potrzebie zrobienia zdjęcia.
pozdrawiam
wedlug wspomnianych wczesniej kryteriow wyboru zestawu do prezentacji. na flickrze mam wiekszy zestaw najfajniejszych zdjec z wyjazdu (te ktore mi sie podobaja, powybierane tak, zeby sie podobne ujecia nie powtarzaly), na CB czy podobnych forum pokazuje jako zajawke 5-10 zdjec z tego setu. na zajawke generalnie wybieram te kilka najbardziej podobajacych mi sie fot z setu i ewentualnie wycinam lub ukladam tak, zeby docelowo bylo te kilka najfajniejszych, zroznicowanych i pasujacych do siebie ujec.
czemu konkretne zdjecie mi sie podoba... napisalem w przypadku 6, co do innych zdjec to musialoby byc osobno...
nie wiem czy to odpowiedz na twoje pytanie...
tak wyglada "goly" plik w LR po imporcie.
niewatpliwie dosc wymiotnie, bo to jest swiadomie mocno przeswietlone "do prawej" a potem przez LR przetworzone na neutralnym profilu kolorow i bez kontrastu.
roznica miedzy tym golcem a docelowym zdjeciem to korekta ekspozycji i profilu kolorow, o tak:
z reguly dlubie tez w suwakach "Tone", w tym wypadku najwyrazniej podobalo mi sie tak jak jest...
odpowiedz na pytanie "dlaczego tak", podobnie jak na ponizsze "dlaczego to" ociera sie o subiektywnosc naszego podobania. bo w tym wypadku tylko takie mam kryterium, rzeczy w necie tez pokazuje tak
jak sam uwazam ze sa dobre, a nie kombinujac co sie publice spodoba (chociaz oczywiscie w jakims stopniu to ma znaczenie przy wyborze zestawu zdjec).
nie mam kryterium odtwarzania wrazenia, jakie mialem przy wykonywaniu zdjecia. to ze mi sie konkretne swiatlo i miejsce podobaja mnie napedza do focenia, ale w samym proces wykonywania zdjecia
(kadrowanie, ustawianie filtrow, wykonywanie ekspozycji) ta odpowiedz emocjonalna nie bierze udzialu - istnieje w duzym stopniu podswiadomie, bo mozg jest skupiony na analizowaniu sceny i wyborach.
na etapie wywolywania jest to jednak bardziej rzemieslnicze "wykonywanie jak najlepszej roboty". na podejscie emocjonalnie przychodzi moment, kiedy przegladam wywolany katalog i "gwiazdkuje" sobie
zdjecia. gwiazdkowanie tez staram sie robic z opoznieniem w stosunku do wywolywania (albo po czasie zrewidowac oceny), zeby ewaluacja foty byla mozliwie oderwana od tego co wydawalo mi sie
w trakcie focenia, a byla w wiekszym stopniu oparta na tym, jak faktycznie reaguje na gotowa klatke.
nie wiem czy to jest to co chciales wiedziec. ja generalnie nie szukam zanadto uzasadnienia "dlaczego" cos mi sie podoba a cos nie. natomiast staram sie rozne etapy tego oceniania rozkladac w czasie,
zeby wlasnie nie sugerowac sie zbytnio tym, co czulem w momencie focenia, a jedynie tym co i jak faktycznie znajduje sie na gotowym zdjeciu.
Czy więc zgodzisz się, że zdjęcia :
- robisz TAM/WTEDY bo Ci się TAM podoba
- przygotowywujesz do prezentacji tak jak Ci się TERAZ podoba, "zapominasz" o emocjach które doprowadziły do powstania zdjęcia
- prezentujesz te które są najfajniejsze dla Ciebie,
I nie szukasz uzasadnienia co to znaczy/dlaczego Ci się podoba, nie masz kryteriów co to znaczy fajne zdjęcie.
ok ?
jp
no mozna tak powiedziec. interesuje mnie przede wszystkim odpowiedz na pytanie "czy zdjecie dziala" a dopiero w dalszej kolejnosci "dlaczego".
na pewno moge ocenic kiedy "dziala mi" zdjecie w momencie wykonywania (wyjatkowe swiatlo, fajne miejsce), kiedy w trakcie wywolywania
(odpowiedni kontrast i ogolna tonalnosc sceny). natomiast duzo trudniejsze jest zdefiniowanie procesu oceniania fot potem, na etapie wyboru
tych najlepszych. tutaj mam bardzo duzo rozwazan i roznych kryterium oceniania, chociaz to nieodmiennie jest przede wszystkim intuicyjne.
sa zdjecia, co do ktorych nie ma dla mnie watpliwosci, ze wyladuja w puli "the best of", ale czasem wybor jest ciezki.
koniec koncow nie do konca zgodze sie z tym, ze wywolywanie jest w oderwaniu od emocji towarzyszacych samemu naswietlaniu klatki.
tego sie generalnie nie da zrobic - i dobrze, bo to tez skutkuje dosc spojnym pod wzgledem emocjonalnej reakcji wywolaniem zdjecia.
natomiast na pewno cenie to opoznienie i (czesciowe) oderwanie jest wazne dla oceniania zdjec. bo to daje bardziej obiektywne spojrzenie
na gotowe zdjecie.
akustyk, przetnij te dyskusję, szkoda Twojej energii
JP nie jest przygotowany (a próbuje sprawiać wrażenie, że tak) do prowadzenia dialogu na temat estetyki, psychologii procesu twórczego i recepcji, nazwijmy to, dzieła artystycznego
nie lubię takiego drążenia, zadawania pytań na poziomie przedszkola (bez urazy)
Mam podobne odczucia jak igor58.
Funkcja dokumentacyjna(ja tam byłem) to najbardziej podstawowa funkcja fotografii i szukanie tutaj ideologii faktycznie trąci przedszkolem. Akustyk ma swoją wrażliwość, charakterystyczną kolorystykę ale to są po prostu ładne widoczki bez zbytniej ingerencji twórczej. Pytania po co i dlaczego są bezzasadne.
kilka nowych pstrykow z wakacji. Szwarcwald, jesien 2014
wiekszy zestaw zdjec, z opisami: https://www.flickr.com/photos/bartro...7650141759341/
1
2
3
4
5
6
7
8
Pejzaże ładne, a z kaczką nie wiem o co chodzi, bo mi nie pasuje tematycznie.
3 i 4 - na obu saturację ustawiłbym dokładnie jako średnią z obu.
Ale ogólnie wszystkie mi się podobają.
Najbardziej 5.
nie wiem czy masz takie samo wrazenie organoleptyczne jak ja (ze 3 ma wiecej saturacji niz 4), ale rzeczywista konwersja jest totalnie inna. zdjecie 3 to Vibrance +10 wzgledem profilu Adobe Standard, czyli ma bardzo blade kolory wzgledem tego co matryca zarejestrowala. natomiast 4 jest wolane z Camera Landscape i +40 do Vibrance wiec wzgledem surowki z matrycy dosc mocno "napompowane" ;) to chyba przez ogromny kontrast sceny powstaje wrazenie, ze 3 jest bardziej nasycone...
dawno nic nie podrzucalem, to uzupelnie...
krotki, bo tylko 2-dniowy wypad do Normandii...
1. swit w Brugii
2. poranny widok na Cote d'Opale - wybrzeze Francji w najwezszym punkcie Kanalu Angielskiego :D widok spod Cap Blanc Nez
3. wieczorne niebo nad Etretat
4. poranek nad klifem w Etretat
5. stary basen portowy w Honfleur
6. waska uliczka w Honfleur
7. szary wieczor nad zatoka Swietego Michala
wiekszy zestaw zdjec: https://www.flickr.com/photos/bartro...57650933480263
z podrozy "bliskich"...
1.
2.
3.
4.
5.