550D:?: czy 500D i 40D...ale to i tak nie ma znaczenia. Stabilizację lepiej mieć (ja korzystam), ale nie jest to koniecznością.
Wersja do druku
No właśnie. Sądzę, że kolega puciu nigdy nie robił w złych warunkach oświetleniowych zdjęć szkłem 2,8 oraz 5,6 i z tego powodu napisał to, co napisał.
Oczywista omyłka pisarska :wink: a stabilizację rzeczywiście lepiej mieć niż jej nie mieć.
Chodziło mi o 450D...pomyłka przy pisaniu :D
Moim zdaniem do samych zdjęć przy zakresie tego tamrona stabilizacja aż tak bardzo nie jest potrzebna. Owszem trochę pomaga ale to nie jest taka przepaść jak w dłuższych szkłach. Co innego w video, tutaj sprawdza się rewelacyjnie. Jak masz kasę to bierz vc, jak nie masz weź bez i też będzie dobrze.
To ja jeszcze poproszę fachowców o podpowiedź ... jeśli w moim obecnym aparacie lumix dmc fz8 mam Zoom optyczny 12x (ogniskowa 36 - 432 mm) to jaki obiektyw jest mniej więcej odpowiednikiem dla lustrzanki...
Właśnie chciałam sama sie rozeznać jakiego obiektywu potrzebuję.
Obecnym aparatem wychodzą fajne zdjęcia i na wycieczkach i no... prawie fajne w kościele...wadą jest fakt że nie można podpiąć dodatkowej lampy a wbudowana ciut słaba.
Dlatego chciałabym obiektyw o podobnych parametrach do 60d i najlepiej jeden bym nie musiała przepinać.
Czekam na propozycję.
Jest taki obiektyw Aniu do matryc crop nazywa się Tamron 18-270 VC PZD i kosztuje około 2 tysiące, ma pochlebne opinie wieć nie wachaj się :)
Obiektyw EF-S 18-200mm plus aparat 600D albo 60D plus lampa do kościoła, i będzie trochę ciężej, trochę drożej i nie gorzej.
Albo statyw, jeżeli w kościele nic sie nie rusza.
Statyw odpada bo większość zdjęć to wydarzenia a nie wnętrze kościoła.
Obejrzałam oba obiektywy...wirtualnie... czy nie jest za ciemne F?
Wątpię byś znalazła szkło o stałym lub nawet i zmiennym świetle (np. 2.8-4), lekkie, tanie, a w dodatku z tym zakresem.
Widziałem kiedyś tokine 3,5 28-300, ale to był klocek i ważył dosyć sporo.
Jeśli ma być lekko i wygodnie, to zaufaj kolegom i weź 18-200 IS USM oraz lampę 430EX2. Ktoś tu kiedyś wspominał o koledze, co to był w Szwecji z d300 + 18-200VR. Przywiózł piękne zdjęcia, a nawet galerię otworzył z nimi ;)
Jeżeli naprawdę chcesz universalny i w miarę jasny zoom, to już go masz.
Lustrzanki mają wiele zalet, ale to nie jest jedna z nich. Im większy format tym trudniej o zumy typu 40x i jeszcze jasne. Nie ma czegoś takiego, bo jest to technologicznie niemożliwe.
technologicznie to różne cuda są możliwe , 100 tysia euro z małym plusem i...
http://www.videolinea.com/c/new/lens...B%20W/EDFS.asp
9-560mm :)
F1.5 w zakresie 9 > 271mm , dalej F3.1 :)
oprócz tego pół miliona PLN ma jeszcze jedną wadę - ciut ponad 20kg :lol:
u Zeissa z pewnością zbudują coś takiego pod EF klienta ;) kwestia $$$ :)
No więc jak powiedziałem, jest to obecnie technologicznie zupełnie niemożliwe.
To co pokazujesz to jest ustrojstwo o masie ponad 20 kg które naświetla okrąg o średnicy 11 mm.
Matryca kropowa Canona to ok 27 mm, czyli powierzchnia 6x większa. Czyli dla 60D to by wazyło, kto wie, może 100 kg.
To jest coś tam, ale nie ma nic wspólnego z obiektywem do 60D dla "konsumera" amatora czy pro.
To jest często zmora wśród amatorów, którzy wierzą w bajki, cuda i zadają niezbyt konkretne pytania.
Jeśli nawet by istniało takie szkło, to czy koleżanka to wykorzysta?
Najlepszy zestaw, to imho 18-200 IS USM i do tego stałki. To są najlepsze zestawy dla podróżujących.
Jeśli chodzi o statyw, to można kupić taki mniejszy. Wydaje mi się, że spełniał by najważniejsze kryteria ;)
Jest też inny sposób. Kupić bardziej zaawansowany "kompakt". Są takie co mają zoom-y o bardzo dużym zakresie, możliwość podłączenia zewnętrznej lampy i zupełnie akceptowalną jakość zdjęć nawet przy wyższych iso. Lustrzanka to tylko mały fragment sytemu. Podstawa to obiektywy. Jeśli ten element sprowadzimy do jakiegokolwiek zoom-a byleby był największy zakres to moim zdaniem kupowanie dsr-a trochę mija się z celem.
Byłam dziś w sklepie i trzymałam 60d i 600d....zdecydowanie wolę 60d...tylko kwestia obiektwu...nie mieli wielkiego wyboru i większość na zamówienie a chciałam zobaczyć co i jak...
zastanawiam się nad Canon EF-S 17-85 mm f/4-5.6 IS USM
albo Canon EF-S 18-135mm f/3.5-5.6 IS
i który doradzicie do 60d?
Z tych dwóch wziąłbym EF-S 15-85mm f/3.5-5.6 IS USM :cool:.
Zdecydowanie lepsza propozycja.
ale to nie o to koleżanka pytała :confused:
EDIT: i dwa razy droższa ta propozycja
Kolekcjoner a możesz jakoś uzasadnić iż padło na tą opcję?
Witam,
Z tych szkieł to też polecałbym EF-S 15-85mm f/3.5-5.6 IS USM - dlaczego ?
1. Te 15mm na szerszym kącie zawsze się przyda (tu każdy mm się liczy) - zdjęcia na 15mm są dobre i ostre (choć jak się uprzeć, to lekką winietę jak i dystorsję widać ;) - ale to można łatwo skorygować programowo)
2. Zakres ogniskowych w sam raz jak na "uniwersalne" szkło do APS-C, obiektyw jest ostry i "wyrównany" w całym zakresie ogniskowych - mam je i większość zdjęć w plenerze nim właśnie robię.
3. Jest nie za ciężkie, pierścienie chodzą dobrze, nic się nie zacina, AF chodzi cicho i pewnie - czego więcej chcieć za tą cenę ? :)
Pozdrawiam, Alex
Co do zestawu 60D+18-200 - często używam w kościele i nie tylko, i spisuje się bardzo dobrze.
Szkoda ze jeszcze nie ma wątka dla obiektywu 15-85 w galerii najładniejszych zdjęć, a już trochę osób posiada to szkło to by się człowiek na patrzył, zmotywował i w końcu wymienił 17-85 na coś przyzwoitego:)
Raado ja mam do Ciebie pytanko bo widzę w stopce że masz szkło które chce kupić C50 1.4 mógłbyś pokazać kilka shotów z niego ?
a ten wątek: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=66001 ?
dodatkowo większość moich zdjęć z ostatniego roku - link w podpisie
Jeszcze tylko podpiąć do spisu najładniejszych zdjęć na:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=30155 , by wiedzieć gdzie można znależć:)
Dzięki sprocket73
Obserwuję wątek i jego rozwój i powiem krótko - wszystko zależy od kasy i uposdobań - z jednej strony chccemy od szerokiego kąta do kilkuset mm, z drugiej nie chce nam sie przepinać obiektywów. Ja mam 60d, do tego C50 1,8 , T 17-50 ze stabilizacją, T 70-300 i lampę 430 EX2 - właściwie wystarcza do wszystkiego, jedyna wada - przepinanie. Ale może Koleżanka wkrótce kupi drugie body i problem z głowy ??? Niestety uniwersalne obiektywy nie są idealne, ale są praktyczne, stałki i krótkie zoomy są lepsze jakościowo ale trzeba je zmieniać, nachodzić się, lub w ogóle nie dotrzeć do szczegółu, jak zwykle coś za coś. Ale do kościoła niezaleznie od wyboru lampe polecam i wiele spraw nam załatwi ...
W ciemnych wnętrzach lampa wszystkiego nie załatwi - wybór: jasny obiektyw to podstawa. Lampa jest tylko jego uzupełnieniem.
Zgadza się, że upodobania nie podlegają dyskusji - ja np chciałbym coś w zakresie 20-400 z światłem 2,8 (o IS już nie wspomnę).
Film pt "Podróż za jeden uśmiech" odcinek nr 5 (1972):
Poldek: Stary a czy Ty przypadkiem nie masz w kieszeni telefonu bez drutu ?
Duduś: Tylko nie fantazjuj, błagam !!!
:wink:
I jeszcze macro i TS.Cytat:
Zgadza się, że upodobania nie podlegają dyskusji - ja np chciałbym coś w zakresie 20-400 z światłem 2,8 (o IS już nie wspomnę).
tak jak przedmówcy , Najpierw szklarnia , a później body . Inaczej nie ma sensu. Ja też przesiadłem się na 60d z właśnie 450d .Tylko że najpierw skompletowałem całkiem dobre szkiełka z średniej półki . Teraz mi się marzą stalki z górnej półki ( ale to kosztuje )
Z góry mówie, że wiem co macie na myśli mówiąc 'lepsze szkła-gorsze body' lub 'najpierw obiektywy, a potem korpus". ;)
Ale w zasadzie główną rzeczą jaka jest istotna przy wyborze kompletu jest to czego chcemy się nauczyć i do jakich celów będziemy wykorzystywać nasz zestaw. Co to za różnica czy najpierw szkła za załóżmy 6 tysięcy i body za 2300 jeśli autor zakłada, że i tak będzie zestaw rozszerzał? To czy teraz wyda mniej na body i tak nie sprawi, że kiedyś nie bedzie musiał go zmienić i wydać dużo pieniędzy na korpus. Żeby poczuć różnice na szkłach też trzeba skoczyć o jakąś tam półke wyżej w korpusach a to swoje kosztuje. To samo w druga strone-jesli chcesz wykorzystać maks z puszki musisz mieć dobre szkła. Nikogo tutaj nie "oszukamy" i tak czy siak... pieniądze będą nam potrzebne. ;)
Problem w tym, że nawet zakładając rozwój i inwestowanie w sprzęt kupując najpierw dobre body i kiepskie tanie szkła człowiek sie często szybko zniecheca, foty wychodza gorzej niz z kompaktu, wstyd zamieścić je na NK czy F itd :)
Mając średnie (nie kiepskie i stare) body i dobre szkła uzyska sie na starcie lepsze efekty i szybciej oraz bardziej ochoczo "wali sie do przodu". Idealnie jest jeśli kogoś stać i na dobre szkłą i na dobre body. Czasami to kwestia wywazenia i zaryzykowania jakiejś wydumanej srednicy z mozliwością rozwoju w przyszłości - stąd ja nigdy nie sugeruję kupowania leciwych body, ale jak inni koledzy przy względnie nowym, dobrym body kupno jak najlepszych szkieł. Kwestia głębokości kieszeni ...
jak się ma do 60D czy np. 7D CANON EOS 5D MARK II? warto dolozyc "parę złotych" i mieć na dłuższy czas spokoj?
Witajcie po krótkiej przerwie... a więc byłam już w sklepie i miałam 60d w łapkach...no wiem że obudowa to nie taka jak w 50d ale cóż będę musiała dbać i już;)
Teraz ostatecznie piszcie co byście wybrali z tych niżej podanych bo myślałam do 60d podpiąć obiektyw tamrona ale niestety w fotojokerze nie sprzedają...
1 - Canon EOS 60D z ob. 18-55mm IS
2 - Canon EOS 60D z ob. Canon 18-135mm IS
3 - Canon EOS 60D z ob. Canon 18-55mm IS i 55-250mm IS
Dla przypomnienia zdjęcia to kościołowe i krajobrazy:wink:
Również jestem od soboty szczęśliwym użytkownikiem 60d. Przesiadłem się z Olympus'a E-520, który wciąż uważam za bardzo dobry i przyjazny użytkownikowi sprzęt, miałem więc spore oczekiwania. Dużo oczekiwałem: szybkości, kontrastu, ostrości i plastyki. Długo myślałem nad 7D lecz sobie go darowałem, stawiając na zainwestowanie zaoszczedzonych środów w słoiki. 60D wyposażyłem narazie tylko w tani, ale bardzo przyzwoity C50/1.8. Pozwoli mi to poznać aparat i zdecydować, co później do niego dokupię, a on sam nieraz też się będzie przydawał.
Najpierw chciałem T17-50/2.8, ale mocno odrzuca mnie od niego jego głośne i niezbyt szybkie działanie oraz nienajciekawszej jakości konstrukcja.
Drugim kandydatem jest S17-50/2.8, za którą przemawia solidna konstrukcja oraz napęd HSM. Jest to jednak 1000 zł więcej i ...
Za te pieniądze upatrzyłem sobie używany C25-105/4L. Jest sporo ciemniejszy, ale bardzo solidnie wykonany, szybki, cichy i przede wszystkim daje niezwykle plastyczny obrazek. W FJ, gdzie kupowałem aparat, pozwolili mi się nim jakiś czas pobawić. Porównanie mam tylko do stałki i jestem zachwycony. Dokoptuję później do niego TK11-16/2.8 oraz C70-200L i będę miał komplet.
Samo 60D też robi na mnie dobre wrażenie. Korpus nie jest może magnezowy, ale to przecież właśnie tworzywa często okazują się mocniejsze od metalu. Jest za to lżejszy i mogę sobie spokojnie podpiąć gripa, co znacząco poprawia wygodę obsługi, gdyż mam spore łapska. Menu jest przewidywalne i nie sprawia mi jak narazie kłopotów. Krok po kroku dopasowuję aparat do własnych potrzeb i niezbyt często wspomagam się instrukcją (później sie z nią pewnie bardziej polubię).
Ciekawostka: poziomicę można ustawić na ekranie głównym oraz na LCD oraz w wizjerze również (w formie punktów, które pojawiają się podczas przechyłu aparatu). W sieci są co do tego sprzeczne informacje więc wyjaśniam, bo mi osobiście zależało na tym gadżecie.
24-105 to jak dla mnie porażka pod cropa. Będzie Ci często brakowało umiarkowanie szerokiego kąta. Miałem taki układ w Sonym tzn. 24-85 jako szkło podstawowe i do tego 17-35. UWA się wtedy nie dorobiłem. I z ulgą wymieniłem na 16-85. Właściwie mi wystarczało do wszystkiego.
Co do plastyki 24-105 to chyba jesteś pierwszą osobą która o niej pisze. :P
Właściwie to czego Ci brakuje w KIT?
to może przypomnę że body mam już pewne 60d tylko dylemat co do obiektywu...
więc który zestaw?.....
1 - Canon EOS 60D z ob. 18-55mm IS
2 - Canon EOS 60D z ob. Canon 18-135mm IS
3 - Canon EOS 60D z ob. Canon 18-55mm IS i 55-250mm IS
C60d to bardzo fajne i przyjemne body w użytkowaniu i ergonomii jednak z 18-55 szału nie robi. tylko tyle że robi zdjęcia.
też zrobiłem ten błąd i w promocji kupiłem z tym kitem. weź z 18-135 podobno całkiem niezły. ja ciułam teraz na C15-85 albo S17-50 2.8
Jeżeli to Twoje pierwsze lustrzane body to 18-55 jak najbardziej. Pocykasz i zdecydujesz czego Ci potrzeba. Ze stajni Canona masz dwa spacer-zoomy:
15-85 i 17-55
Oba szkla perfekcyjne optycznie chociaż trochę drogie. Oba również stabilizowane (IS)
Jak robisz zdjęcia w kościołach to raczej 2.8 wskazane. 15-85 jest za to szerszy co czyni go bardizej uniwersalnym.
Witaj,
To zależy...
1. Jeśli jesteś przekonana do lustrzanki i zamierzasz inwestować w szkła, to polecam kupić od razu droższe i lepsze optycznie - mam 15-85 i mogę polecić (trochę ciemnawe do wnętrz, ale na zewnątrz bardzo dobre) - potem dokupisz ze dwie jasne stałki (szeroką i portretówkę) i jakieś tele (polecam 70-200/4L z IS lub bez)
2. Jeśli chcesz na razie spróbować, to kup 18-135 + 50/1.8 i porób zdjęcia - po pół roku sprzedasz 18-135 i kupisz coś jaśniejszego i/lub lepszego optycznie - będziesz już wiedzieć, czego potrzebujesz (jakich ogniskowych i przysłony).
Pozdrawiam, Alex
PS: Jeśli na początek kupisz gorsze szkło, to możesz się zniechęcić, bo jakość techniczna nie będzie super - a i nie pobawisz się małą głębią ostrości czy "plastyką" ;)
1*, 18-135 uważam za bardzo fajne szkiełko, często polecane jako jedno do wszystkiego. Gdyby kiedyś canon pomyślał o wersji z f4 i silnikiem usm, to kupiłbym bez zastanowienia.
2*, taki zestaw jest najczęściej polecany dla amatora. Ja jakoś nie poszedłem tym tropem i wolałem wziąć 24-105 i ciułać na szkło o większej ogniskowej. Poleciłem go jednak znajomemu i ten jest w niebo wzięty ;)
Oj nie przesadzaj. To bardzo dobra sprawa (jak kosztował 3000zł) cena/jakość. W obecnej chwili w cenie 3800 można mieć kilka szkieł i to całkiem dobrych. Od 35-105 dla mnie bomba, na 24 jest mi jakoś tak, no nijak ;) Imho warto do niego dokupić sigme 10-20. Oh gdyby canon jeszcze produkował tego 35-350 ;)
Witam wszystkich,
również myślę o zakupie 60d,od kilku lat używam 400d z S 17-70 2,8-4,5 i 30 1,4,z trzydziestki jestem zadowolony natomiast 17-70 mydli do f5,6,dopiero po mocnym domknięciu daje ładne i ostre obrazki.Zastanawiam się czy z 60d też tak będzie mydlić czy będzie lepiej.Wiem,że lepiej by było kupić lepszego zooma,ale nowy korpus i obiektyw to za duży wydatek.A może dać sobie spokój z lustrem i słoikami i kupić G1X?
Czy kupić 60D? - TAK, dobry stosunek jakości do ceny, dla zaawansowanego amatora dobra propozycja.
Ja jestem zachwycony, zero problemów, trochę treningu i wszystko jest jasne.
Dobry przewidywalny sprzęt. Pracuję z 15-85mm (miło zaskakuje jakością) i 70-200 f4 IS. Na moje potrzeby idealny zestaw.
Witaj,
Raczej tak - też mam to szkło (S 17-70) i od kiedy kupiłem C 15-85, to S leży w szufladzie i się kurzy (czasem użyję S do makro, ale w plenerze nie).
60D to dobra puszka - kupować (choć wielka szkoda, że nie ma mikroregulacji :( - już bym zmienił moją starą puszkę...).
Pozdrawiam, Alex