Na zdjęciu z psiakiem wyraźnie wdać, że masz FF. Miałem to samo serwis pomógł. Teraz w dobrym słońcu trafia idealnie.
Wersja do druku
Na zdjęciu z psiakiem wyraźnie wdać, że masz FF. Miałem to samo serwis pomógł. Teraz w dobrym słońcu trafia idealnie.
landszafcik z I lepiej wyglada, z psem trafione przed nim, zdjecie kobiety OK.
No to jak jeszcze raz do serwisu ? I tak nic lepiej nie zrobią...
ja bym wyslal jeszcze raz
Pies faktycznie jakby lekko nietrafiony. Spróbuj jeszcze raz. Mnie 85 też czasami zawodzi. Nie musi to być wina aparatu. Co do kalibracji na Żytniej swoje zdanie już mam. Aparat wrócił z takim BF że szkoda gadać. Tam też nie zawsze jest idealnie.
Popróbuj żeby na 100% się upewnić. Dopiero po tym ślij jeśli będzie źle.
takpoprostu mam prawie identycznie ;) wysylales sama puszke? czy razem ze szklami ? Ile Cie taka przyjemnosc kosztowala?
Chyba po prsotu czasem tak jest, ze jedne body spisują sie lepiej, inne gorzej. Z kumplem obaj mamy 5dmk2 i u niego zdecydowanie wsyzstko lepiej wyglada na tych samych szkłach. U mnie nie ma bf/ff - po prsotu szkła dużo bardziej mydlą. C50/1.4, Sigma 50/1.4, C85/1.8, C17-40/4L. Chyba zostaje tylko się przyzwyczaić.
nówkę nówkę
No jest to troche denerwujące, ale chyba nie da rady nic z tym zrobić. Miejmy nadzieję, że mk3 będzie miał mniejszy rozrzut niż kałasznikow. :P
Postanowiłem troszkę potestować problem o którym wspomniałem. Aparat na statyw, LV, maks powiększenie, manual i jazda. Na LV ostro, zdjęcie już mniej. Każdy obiektyw tak samo. Czasy od 1/2000 do 1/8000. Poruszenia raczej odpadają. Spradzane z C17-40/4, 50/1.4 i 85/1.8. Jakieś pomysły?
Nie mam w tej chwili 50D. Sprawdzę dziś u kumpla na jego piątce i na siódemce. Do tej pory myślalem, że nie mam szczęścia do szkieł. Wszyscy chwalili a u mnie lipa. Okazało się, że jednak wina po stronie body. :(
Ja odpuściłem, po prostu przestałem oglądać zdjęcia na full powiększeniu. Dość mam odsyłania do serwisu body, po trzech razach gdy serwis zadzwonił i stwierdził że nie mają co naprawiać w body ponieważ jest w nim wszystko w jak najlepszym porządku...więc zmęczony tym wszystkim odpuściłem. Raczej musze się przyzwyczaić. Utwierdził mnie jeszcze test na innej piątce kolegi... U niego było podobnie jak nie gorzej... Jako jeden z nielicznych zapewne powiem że kocham swoją starą piątkę jedynkę.
Ja kupiłem 5D II i w sumie przesiadłem się ze wszystkim z nikona (d300). Wszsytkie zdjęcie poprawiam o prawie minimum 2/3 EV czasem nawet 1.3 EV. Co jest grane? Ten typ tak ma czy słać na serwis. Kurczę, w D300 była lepsza, a tu....średnio to wygląda, szczególnie różnica pomiędzy trybami. Trafiłem parę wątków na zagranicznych forach, gdzie twierdzono, że ten model tak ma...cóż...średnio mi się chce w to wierzyć...jak jest u was? Jestem nowy w systemie, ale bez przesady..ilość opcji i ustawień w menu jest do opanowania w 10 minut w porównaniu do D300. będę wdzięczny za informacje. Ogólnie nie zależy to od trybu pomiaru, mam powyłączane opcji z odzyskiwaniem świateł, cieni itp.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
@takpoprostu
tak na marginesie- ja bym sprawy nie odpuścił-Rzecznik Praw Konsumenta i będziesz miał sprawę prawdopodobnie załatwiona, być może wymiana na nowe body.
Takpoprostu
Ja na ostatnim plenerze miałem 50 1.4 i się przeraziłem współpracą z moim body. Byłem pewny, że mi padł AF. Na odległość błedy Af po 2 metry z bliska wszedzie mydełko a na bocznych tragedia! Całe szczeście odzyskałem swoją 35L i jest bajka z ostrością. ;)
u mnie na stale ustawione jest +1/3 chociaz czasami jeszcze musze dociagnac w pp
Tutaj dochodzimy do sedna, bo Canon inaczej mierzy światło, niż Nikon. Punktowy i uśredniony powinny działać tak samo (mają taki psi obowiązek ;)), ale matrycowy to zupełnie inna baja i u każdego producenta działa trochę inaczej. Ja używam uśrednionego przez 90% czasu, jeśli mam problemy z poprawną ekspozycją, wskakuję na "M" i z bańki ;)
Niezupełnie. Spot powinien dawać taki sam wynik. Centralnie ważony niekoniecznie bo mogą być przypisane różne wagi do punktów pomiarowych oddalonych od centrum.
Np.
1. Waga dla centralnego = 10
2. waga dla punktów odległych o 1 cm** = 8
3. Waga dla punktów odległych o 2 cm** = 1
**odległości jedynie przykładowe.
średnia potem jest obliczana jako:
(1(1) x 10) + (5(2) x 8) + (8(3) x 1) / 14
1(1) - pkt centralny
5(2) - odczyty z 5-ciu pktów 2.
8(3) - odczyty z 8-miu pktów 3.
Wagi można w zasadzie przypisać dowolnie. Podejrzewam, że N i C nie mają tych samych wag ale tu pewności nie mam. W zasadzie wagi powinny być odwrotnie proporcjonalne do odległości od centrum ale... wszystko możliwe.
Spoty mogą mieć też różne średnice, różne 'ostrości' krawędzi, ale jeśli którykolwiek tryb to właśnie spot powinien dawać powtarzalne pomiary między różnymi modelami puszek.
Reszta trybów, ze szczególnym wskazaniem na matrycowy, może dawać duże różnice.
Uważam że nowsze modele są wręcz skazane na pozorne 'niedoświetlanie' względem wcześniejszych modeli - gęstsza matryca pomiarowa łatwiej wyizoluje jaskrawe małe odblaski z mniej jaskrawego otoczenia i do nich 'zmierzy' światło, co zostałoby przegapione/uśrednione w starszym modelu o mniejszej ilości pól pomiaru matrycowego.
Michael Freeman w książce "Idealna ekspozycja" znakomicie tłumaczy jak należy używać trybów pomiarowych.