No toć właśnie sprawdziłem. Odmierzyłem dokładnie 5m, a w dodatku linijka leży po skosie lekkim , więc po prostej jest jeszcze mniej ostrości.
Nie mów że tego nie widzisz na zamieszczonym przykładzie?
Myślisz że masz tam 9 cm ostrości?
Wersja do druku
Wy to macie fajnie, fotografujecie sobie linijki.
A ja w terenie, albo piecze słońce, albo gryzą komary i inne.
No to napisz do twórców wszelkiego rodzaju kalkulatorów głębii ostrości, że są w błędzie.
PS. ja linijek nigdy nie fotografowałem, ale twierdzenie, że różnica w GO między f2.8 a f4 jest kolosalna jest błędne delikatnie mówiąc.
to nie wyjdziesz robić zdjęć, bawić się sprzętem dopóki głębia ostrości będzie 3 cm większa?
Onanizm.
:) to jest standardowa dyskusja na temat ostrości reasumując 70-200 2.8 IS robi badzo podobne zdjęcia jak ten 70-200 bez IS a ten podobne (a nawet gorsze) jak 70-200 4 (a bokeh przynajmniej w pewnych warunkach podobny) a ten jest słabszy niż 55-250 IS nie mówiąc już o tamronie 70-300 VC te jednak są z łatwości przebijane przez 70-210 /3.5... (stary ale jak głosi legenda prawie dorównuje białym L) i tu koło się zaknęło, dodam tylko że 70-210 jest bardzo podobny do 100-300USM i ten warto kupić bo za 400zł (używka) dostaje się (poprzez szereg porównań ale zawsze to coś) bardzo podobną "jakoś" jak 70-200 2.8.
Ja ze swej strony dodam tylko (a staram się pisać o obiektywach które używam lub używałem czas dłuższy, a nie tylko próbowałem czy widziałem u znajomego lub w internecie) że gdyby ostrość była moim absolutnym priorytetem to wolałbym używać 70-200 2.8 IS niż 70-200 4 (bez ISa).
Nie daję rady...
Zgadzam się z kolegami, którzy wolą robić porządne foto, a nie oglądać piksele pod mikroskopem dlatego zazwyczaj ignoruję podobnego typu dywagacje.
Ze względu na intensywność kontrowersji dorzucę swoją cegiełkę w zapewne próżnej próbie ograniczania zapędów osobników pikselowo-analnych.
Obiektyw 70-200 f2.8 IS II
Zdjęcie na f2.8
1. Crop bez żadnego wyostrzania, ustawienie sharpness w puszce na 0.
2. Ten sam crop z sharpness w DPP na 3.
3. Oryginalne foto.
pozdrawiam
maciek
Na f4 było by ostrzej.
Na f/5.6 jeszcze bardziej :D
Bardzo dobre greenhorn.
Choć z drugiej strony zastanawiam się czy z tego mikroskopowego patrzenia na powiększenia można się wyleczyć?! :grin:
Dobrze, że mnie to nie złapało ;)
Macie problemy. Ja staram się robić zdjęcia a nie oglądać je na 200% cropie żeby sprawdzić czy jest ostre...
Gdybym tak robił to mój Tamron 70 300 już dawno powinien leżeć na śmietniku (albo przynajmniej allegro), a tak to zamieniam go na elkę 70-200 2.8 dopiero wtedy, gdy zauważyłem że potrzebuję GO, bo niestety mój tami na f/5.6 nie zachwyca
Zawsze sceptycznie podchodziłem do róznych testów bo często wyniki różniły zależnie kto je robił.
Moim zdaniem zawsze jaśniejszy obiektyw daje bez porównania większe mozliwości.
Jasnośc obiektywu zawsze powinna być pierwszą i decydującą cechą w decyzji o zakupie.
W mojej opinii srpawa wygląda tak, jeśli potrzebujesz światła 2.8 to i tak kupujesz taki obiektyw a to czy będzie delikatnie gorszy od 4IS nie ma znaczenia bo na 70-200 4 już może być za ceimno (zawody halowe itp.). Jak wiadomo IS ruchu nie zamrozi.
Co do analizy zdjęć testowych i słupków, to te testy można sobie wsadzić - pierwsza sprawa: na normalnych zdjęciach mało kto te różnice zobaczy, po drugie obiektyw jest dość skomplikowaną konstrukcją i trafiają się różne egzemplarze tego samego modelu.
P.S. Tak się zastanawiam, po co dorzucać zdjęcia z obiektywu (2.8 IS II) skoro dyskusja go kompletnie nie dotyczy.
Powiem Wam tak...
W tym miesiącu fociłem na zawodach pływackich w hali pożyczonym 70-200 2.8 IS i 16-35 2.8 II. I co... gdyby nie to, że 70-200 było 2.8 to nie zamroził bym ruchu podczas skoku do wody itp. Czasy było rzędu 1/400 - 1/500 na ISO 3200.
Czyli... jak to większość zauważa. Jak potrzebujesz światło to potrzebne jest 2.8.
P.S. Nie oglądałem powiększeń 100% - 200%. Czasami zerknąłem na 50% by zobaczyć czy rzeczywiści AF się zgubił i ogólnie foto jest nie ostre.
A ja wybieram 70-200 2.8 :)
Ja ogolnie jestem przeciwnikiem tych kalkulatorow, najlepsza praktyka i jeszcze raz praktyka.
Aby zobrazowac to samo w 200mm 2.8 i 4:
Różnicy prawie że nie ma , ale co z tego ... dla tego co robi krajobraz f4 wystarczy i bedzie się cieszył że nie dzwiga dodatkowego 1.5kg tylko niecałe 800g w torbie , ale dla tego który bedzie robił reporterke czy sport w kiepskich warunkach różnica między f/2.8 a f4 może zaważyć o tym czy w ogóle wróci do domu z udanymi zdjęciami.Cytat:
Ja ogolnie jestem przeciwnikiem tych kalkulatorow, najlepsza praktyka i jeszcze raz praktyka.
Tyle w temacie ... aaa i ja wybrałem 2.8 i nie żałuje ,chociaż czasem w myślach klne na tą kupe złomu na ramieniu po całodniowym wypadzie :)
Faktycznie, różnica powalająca ;-)
Mam f2.8 i prawie nie zdejmuje go z puszki, hmm...
czytajac ten wątek mam wrażenie że moja sztuka należy do tych wyjątkowych albo to ja jestem z tych nienormalnych.
Nie zamienię tego szkiełka za nic ... no prawie za nic.
Ciekawe że ci sami co krytyczni w ocenie ostrości na poziomie analiz 200% powiększeń ze skrajnych fragmentów obrazu - nie widzą różnic w całości zdjęcia.
To tak a propos "braku powalających różnic" ;-)
Też je widzę i też - 2.8 winner!
Ja je widzę, ale nie są jakoś powalające.
Mi też, ale to szkło jest droższe wyraźnie i cięższe. Przewaga jest, ale napiszę jeszcze raz - moim zdaniem nie powalająca. Co nie oznacza, że jej nie ma.
Na ten temat wypowiedziałem się wcześniej ;-) - http://www.canon-board.info/showpost...5&postcount=12
Pozdrówka!
Ja wybrałem f.2.8, ale niestety jeszcze nie kupiłem ;/ na allegro używki baaardzo drogie.
Co do GO, to nie zapominajmy że liczy się również odległość od fotografowanego obiektu. Na ujęciu z 2-3 metrów powinna być wyraźna różnica, aczkolwiek wszystko jest możliwe :)
Co do roznicy na fotkach - nie jest mala. Zauwazcie jak ostre sa badyle drzewek w tle na F4, gdzie na 2.8 praktycznie juz sie zlewaja. To jest calkiem inne obrazowanie, kazdy, kto przeskoczy na 2.8 z czasem sam to zauwazy. Ja osobiscie juz bym nie zmienil na F4.
Jedyne co radze przemyslec to waga. Zoom 2.8 to juz nie jest taka przyjemna w noszeniu maszynka jak F4, to naprawde dosyc spore i ciezkie bydle. Mozna czuc z tego powodu dyskomfort gdy sporo chodzimy.
A tak wogole - mialem stycznosc z 70-200/4, sporo (bo 1.5roku) 70-200/2.8 IS, ale na koncu trafilo na 200/2.8 II, bo wiem co bylo dla mnie najwazniejsze w tym wszystkim :mrgreen: (ostrosc, waga, komfort i praktycznie tylko uzywane 200mm)
Nie każdy zabiera w góry 70-200 2.8 i nie każdy jakoś namiętnie po nich chodzi :)
Też przeszedłem tę drogę, zacząłem od 70-200 f/4, a skończyłem na 200 f/2.8 II. 70-200 f/2.8 swoje waży i czuje się go w plecaku, jednak planuję powrót do zooma (f/2.8 bez IS) ze względu na większą uniwersalność (przy stałce trzeba się niekiedy sporo nachodzić), poza tym w międzyczasie zebrało mi się kilka filtrów na 77mm. Priorytety i kryteria użyteczności z czasem też się zmieniają... ;)
Mam pytanko, potrzebuje tele do sportu i do wyboru mam Sigmę 70-200 z f2.8 lub Canona 70-200 z f4, niestety na Canona f2.8 mnie nie stać (jeszcze :P).
Zdjęcia potrzebuję do sportu, dynamicznego jakim jest piłka nożna. Robiłem zdjęcia jednym i drugim obiektywem, mam swoje przemyślenia, lecz nie znam ich od strony technicznej, czy jest coś na co mam zwrócić uwagę, na coś konkretnie patrzeć pod kątem kupna? Z góry dzięki za odpowiedź.
W sporcie najważniejsze jest światło. Miałem Sigmę i gdyby nie to że dostałem uwaloną sztukę to pewnie do teraz bym z nią śmigał :) Oprócz większej abberacji to moja nie różniła się niczym względem Canon 70-200 2.8. Najważniejsze z Sigma to po zakupie wysłać z puszką do kalibracji :) Mniej stresu..
Czytam ten wątek od paru dni z niezłym ubawem
tutaj 70-200 na 200mm i 2.8 crop 100% zresztą wszystko jest w exifie.
http://farm4.static.flickr.com/3479/...5537bf91_o.jpg
Ja do sportu używam Canona z Sigmą różnie to bywa zależy od egzemplarza niektóre mydlą .
Naprawde taka roznica w ostrosci robi ci jakiakolwiek roznice? Poza oczywiscie przypadkiem ogladania zdjec w 200% powiekszeniu na monitorze zeby sprawdzic czy "sa ostre"?
Obiektyw f/2.8 zawsze mozesz przymknac do f/4 i miec "tak samo ostre" a f/2.8 po prostu ladniej rysuje.
Zastanow sie po co ci ten obiektyw potrzebny i czy Ci wogole potrzebny czy chcesz sie tylko sprzetowo onanizowac.
Kwestia wagi i ceny. Canon 70-200 f/2.8 waży dwa razy więcej niż f/4, czyli dźwigać jednen f/2.8 to tak jakby dźwigać dwa f/4 (a czasem i f/4 nie chce się dźwigać). Przejście na f/2.8 to czasem też wymiana statywu/głowicy bo moze posiadany przez nas nie zapewni stabilności cięższemu zestawowi. To tez większe gabaryty i nie każda torba/plecak która mieściła zestaw z f/4 pomieści f/2.8. O ile noszenie na szyi aparatu z f/4 jest niewygodne, ale możliwe, to z f/2.8 odpada (poza tym przydałby się wygodniejszy pasek do aparatu w przypadku podpinania f/2.8).
Plusy? 1EV krótsze czasy (co przy najnowszych body z użytecznym wysokim ISO już nie jest aż takim argumentem), oraz płysza GO (co jest miłe).
Osobnym tematem jest różnica ceny f/4 i f/2.8. Ale jeśli kogoś stać... Osobiście jeśli miałbym zrezygnować z IS, to wolałbym f/4. Jeśli dźwiganie nie byłoby problemem (a z doświadczenia mojego często i f/4 zostaje w domu) i nie była by problemem kasa to wybór jest prosty -> f/2.8 (oczywiście najnowszy z IS).
Jeśli ktoś ma dylematy między wagą/rozmiarami a jasnością, może warto rozważyć 135L, ja przeszedłem 70-200 F4-> 70-200 F4 IS->rozważałem zmianę na 70-200 2.8 IS, ale ostatecznie wybrany 135L
plus ewentualnie telekonwerter x1,4
Niezły pomysł, tylko że 135L nie ma IS (a często przymykam f/4 do f/5.6 lub bardziej, bo na FF bywa i przy f/4 za płytko). Szkoda że nie zrobili 135L mkII z IS-em. Jest nowe macro 100 f/2.8 z IS-em, pora i na 135L z IS-em.
PS.
Jeszcze mały argument za f/4 -> mniejszy (czyli tańszy) rozmiar filtra.
Bez urazy Piotrze, ale powtarzasz się ;) w kółko to samo...
No to może zamiast "biadolić" na temat wagi sprzedaj "luszczankę" + graty i kup jakiegoś superzooma.
Ja wyraziłem swoją opinię na ten temat tutaj - http://www.canon-board.info/showpost...5&postcount=12
Pozdrówka!
ale 2.8 lepiej rysuja :) sa wolniejsze i ciezsze ale obraz jest lepszy