Nie wiem czy Velbon Sherpa to tani statyw czy nie :wink: ale jeszcze nie miałem z nim problemu.
Wersja do druku
Nie wiem czy Velbon Sherpa to tani statyw czy nie :wink: ale jeszcze nie miałem z nim problemu.
Sherpa to już szczebel wyżej, co znajduje odzwierciedlenie w cenie.
Dobra, kupiłem Benro A 650EX z głowicą HD 38, teoretycznie ma utrzymać 8 kg, z drogich firmowych zrezygnowałem, używam statywu kilka razy w roku i wydatek 3x takiej sumy wydawało mi się bez sensu, a z tego co udało mi się znaleźć w necie te Benro mają dobrą opinię.
Kiedys miałem dłuższy czas pożyczony tani statyw za 100 i parę złotych. Trzymać - trzymał. Ale jakby się mu głowicę nie skręciło to cały czas minimalnie głowica zjeżdżała w dół. Widać to było na fotkach nocnych na każdym czasie.
Szkoda mi było kasy na manfrotto, ale w końcu przebolałem. I mimo że uzywam go raz na ruski rok to nie żałuję. Polecam też przy tej okazji statywy oświetleniowe. 2,8m kosztuje niecałe 400zł a jakość jest po prostu niesamowita. Lampki i osprzęt wszak też sporo kosztują
Szkoda pank, ze kupiles statyw bo byc moze bym byl zainteresowany zamiana mojego 190xprob + 486rc2 + torba na Twoja lampe, ktora chcesz sprzedac ;). Ale teraz to nawet nie proponuje bo juz po ptakach ;). A 430ex ma plastikowa stopke? :/
Teraz przynajmniej pank bedziesz miel markowy statyw. Ja na moim stawiam 40d + 70-200 f4 i nie ma problemow, chociaz na wietrze jeszcze nie testowal ;). Ale podziwiam odwage - polozyc taki zestaw na chinszczyznie ;)
No to faktycznie po ptokach bo statyw zamówiony.
wyrazy współczucia...
życzę żeby naprawa była jak najtańsza a obiektyw służył jeszcze dluuugie lata
Jest diagnoza, wymiana pierścienia mocującego z soczewką, 1k w plecy.
Czyli koszt porzadnego statywu ;). Jakbys to wiedzial wczesniej...
Lepiej tez 1k niz 6k za nowe szklo...
Ajj boli.
To nie tak tragicznie. Moglo byc gorzej.
Mogło, nie rzucam się do Wisły z rozpaczy, zwłaszcza że teraz mógł bym sobie najwyżej guza nabić, niemniej znam kilka fajniejszych sposobów na wydanie tysiaka, no ale lepiej tysiak niż sześć, to fakt.
Wyrazy współczucia z powodu straty tysiaka... chociaż jak pisali inni mogło skończyć się gorzej. Tak czy owak szkoda.
dlatego ja używam Manfrotto 055XPROB + głowica 488RC2. 40D + moje najcięższe szkło 70-200 f2,8 L IS + 580exII trzymają się twardo, nawet w pionie... współczucie z powodu straty 1k PLN, w Irlandii kosztowało by to ok 500euro jak i nie więcej, czyli double price :) pozdrawiam wszystkich CB'ków.
Pank, a dowiadywałeś się w fototroniku? Może tam zrobią to taniej, choć nie zawsze ceny mają niższe niż Żytnia. Ewentualnie jeszcze kwestia Berlin albo jak pisali koledzy w UK - ale z drugiej strony sprzęt za tyle kasy wysyłać...
Żytnia już naprawia, sama część kosztuje 900 zł.
Czyli morał z całej tej historii jest taki, że tani statyw za stówkę może de facto kosztować 1100 złotych.
Więcej, bo jeszcze nowy statyw 600.
Mi kiedyś z kaszaniastego velbona spadł canon 30D. Poobijał się trcohę, ale na szczęscie przezył. Od tamtej pory powiedziałam sobie dość i skompletowałam set goldphoto w foto-tip.pl. Zapłaciłam za statyw i głowicę ponad 3 stówki, ale teraz mam pewnosć, że mi mój aparat nie legnie na glebę po raz kolejny. Nie ma sensu oszczędzac na trójnogach, o niee.
goldphoto to też nie jest zestaw najwyższych lotów... :roll:
osobiście skompletowałem set nogi golphoto + głowica manfrotto - i to uważam za najrozsądniejsze wyjście pod względem ekonomicznym. z głowicą nie ma problemów, a z nogami, cóż - problemy się rozwiązuje :wink:
a niestety z nogami goldphoto pojawiają się problemy, choć wydawałoby się, że ciężko jest źle zrobić coś tak prostego:
1. notorycznie odkręcają się stopki - dałem kontrnakrętki, jest lepiej,
2. czasami wysuwają się całe stopki (razem z plastikiem, w którym osadzona jest śruba, były nawet wątki, że ktoś to zgubił w śniegu i został z gołą rurą) - przykleiłem taśmą i na razie nic nie zgubiłem.
3. podobno pękają zaciski od nóg - u mnie na razie nic nie pękło.
niemniej jednak z zestawu jestem zadowolony, choć może kiedyś - w przypływie gotówki - dokupię sobie jednak nogi frotki ;)
Kosztowna nauczka ale zawsze mogli powiedziec ze sie nie da to wtedy byl by zonk.
Wszystko się da, jeżeli nie siłą to można jeszcze młotkiem ;). Zresztą jak by powiedzieli że się nie da to zostają jeszcze inne serwisy w europie, w których pewnie by się dało. No ale nie ma co gdybać, kosztownie bo kosztownie ale skończyło się tym że naprawią i szczęście w nieszczęściu że 5 cała.
Pozdrawiam
Podoba mi się test wytrzymałości tego statywu który kupiłeś... ciekawe jakie mozowanie mają panie w...
Ciekawe czy siedzą na samych nogach, czy razem z głowicą ;)
Współczuję upadku, kiedyś "zebrałem się w sobie" i napisałem spory post w wątku o statywach, prawda jest taka że przyzwoity statyw kosztuje to końcu mechanika jest a nie elektronika. Unikajcie wynalazków, mody i mitów, ludzie kupują statywy po 200zł i piszą na forum ze są świetne, kupują kolejni i znów pisza że tak - są wspaniałe - bo co niby mają napisać że wywalili dwie stówy zamiast iść na piwo - tworzą się mity i moda na dany model, a z tą "świetnością i wspaniałością" jest cieniutko.
Ten Benro który kupiłem, 650 cośtam jak na razie wygląda bardzo spoko. Ciężki, stabilny, głowica wygodna i precyzyjna. zapiąłem 5D z 70-200/2.8 i nawet nie drgnął.
Ten benro ma zatrzaski.
Tiaaaa.. to niezbyt uważnie czytałeś wątek o GoldPhoto na tym forum.
Opisywałem tam, fakt poluzowania się zacisku w tych nogach. W moim egzemplarzu szpilki od zacisku są tak krótkie, że nakrętka nie ma możliwości zakręcić się na nich teflonem. Efekt: 30D z Tamronem na bruku. Jedno co się zgadza z Twoją opowieścią to fakt, ze moje 30D nadal żyje, choć z milimetrową szpara w obudowie, a Tamrona można ode mnie kupić. Nogi GoldPhoto nadal używam, ale kontroluję zaciski za każdym razem. Nakrętki zabezpieczyłem specjalnym klejem, ale co to da, jeśli tam pracuje tylko kilka zwojów gwintu, zamiast cała nakrętka.
Velbon wcale nie jest taki zły ja mam do dziś DF-60 (hehehhe) plastik 100% ale działa, ;)
ale przymierzam się do wymiany po (rok temu mi wystarczył ale jednak coraz bardziej mi brakuje czegoś lub przeszkadza w nim), zastanawiam się nad 3 modelami:
- Velbon sherpa 600
- Slik 340 DX
- Benro Explorer A-197n6 (łamana kolumna) ale cena straszna hehhe droga :(
czy ktoś posiada któryś z tych modeli i mógłby mi doradzić ?
zaraz zaraz, nogi są z aluminium :p statyw za nie wielkie pieniądze, solidnością konstrukcji przewyższa wszelkiego rodzaju plastikową chińszczyznę. Z podpiętym 450D + 70-300 nie ma problemów, chociaż solidnego testu w ciężkich warunkach jeszcze nie miał. Tylko ta głowica...plastikowa i nie za precyzyjna jeśli chce się trafić konkretnym punktem AF w mały obiekt, i trzeba uważać o dokręcaniu zabezpieczenia od położenia poziomego aparatu, bo długi zoom może polecieć do dołu i "stuknąć" w nogi statywu.
Widzę że jak niektórym samemu tani statyw szkód nie narobi to nadal będą siebie nawzajem przekonywać jakie to fajne urządzenia. Panowie, sprawca całego zamieszania był statywem klasy Velbona (może nie sherpy) za 150-200 zł. Najsłabszym ogniwem okazała się być głowica, zatrzask nie był w stanie utrzymać ciężaru i aparat po prostu wyrwał szybkozłączkę z głowicy. Jeżeli macie zamiar podpinać do tego coś więcej niż 450 + kit, olejcie wynalazki typu Velbon ciepłym moczem, bo może się okazać że zaoszczędzone na statywie pieniądze trzeba będzie wydać na naprawę sprzętu i nawet jeszcze dołożyć. Nie opłaca się.
Aż mam ochotę do mojej płytki od statywu przykręcić 5kg blok metalu i pokręcić całą konstrukcją w różne strony i zobaczyć co się urwie najpierw :D
ok dzięki panowie za odp. ale czekam jeszcze na wypowiedź kogoś na temat tych trzech modeli które zaproponowałem, czy ktoś miał przyjemność na nich pracować, i którą marką warto się zainteresować.
- Velbon sherpa 600
- Slik 340 DX
- Benro Explorer A-197n6
i czy w tym benro ta łamana kolumna to jest aż tak niezbędna wszyscy z kim nie rozmawiam to mówią abym wziął sobie manfrotto 190XPROb ale narazie mnie nie stać :( , ale mówią że ma łamaną kolumnę. do czego ta łamana kolumna czy warto z tą kolumną brać ? i tyle płacić ?
Fajne czy nie, to nie każdemu się uśmiecha wydać kilka stówek na statyw na początku przygody z fotografią. pank, twoją niewesołą historię nie jeden użytkownik weźmie sobie do serca. Jedni może wymienią statyw na lepszy model:) inni będą bardziej uważać. Ja po przeczytaniu tego wątku, 3 razy sprawdziłem szybko złączkę w swoim Velbonie-wygląda w porządku. Kupując ten model sugerowałem się pozytywnymi opiniami użytkowników oraz dobrym stosunkiem ceny do jakości. Oczywiście go nie zachwalam, bo jest masa lepszych wynalazków. Uważam, że z odrobiną zdrowego rozsądku oraz znając swoje potrzeby można bezpiecznie używać statywu za 140 zł, a jak ma przydarzyć się coś złego to i Manfrotto nie pomoże. Pozdrawiam
Proszę z tego wątku nie robić tego wątku: http://canon-board.info/showthread.php?t=834
Ja fotografuję tylko i wyłącznie dla swojej przyjemności, mam taki statyw goldphoto + głowicę i jak na moje potrzeby jest wystarczający. Fotografuję głównie w mieście, na twardym podłożu, albo portrety więc jestem w stanie kontrolować aparat przymocowany do głowicy. Chociaż jakbym jeździła z aparatem w góry to pewnie przydałby się lepszy statyw. Narazie nie narzekam.
Na CB juz ktos pisal o peknieciu glowicy kulowej GoldPhoto. Sam posiadam nogi GP, kupilem wlasnie z glowica GP w zestawie. Glowice jednak sprzedalem, kupilem Benro B-3. Wolalem nie ryzykowac. Wiadomo, ze kazdy oszczedza wlasnie najczesciej na zestawie statywowym, myslac, ze statyw to statyw, jak w miare rowno stoi i bedzie ok...
Nogi mam zamiar zmienic, bo laczenia nog w GP takze potrafia poleciec, a sama dobra glowica wtedy nie uratuje body i szkla.