Nie dajmy się zwariować !!!
Sprzętowi fanatycy zawsze znajdą jedną działkę na tablicy więcej, albo mniej, aby zrobić wodę z mózgu osobom na takie manipulacje podatnym !
Pozdrówka
Wersja do druku
Też mam nadzieję, że to przesada, albo jakiś niewiarygodny pech korafa...
jeśli sprzedaliby mi auto z przeciekającą chłodnicą, czy zakleszczającym się ręcznym to napewno w końcu zdałbym sobie z tego sprawę. Aberrację, czy np BF na pewno też bym z czasem zobaczył. Jeśli zdecydowałbym się kupić eLkę to już za sam fakt ile PLNów płacę firmie, chciałbym mieć ten komfort, że nie wypuszczają gorszych i lepszych sztuk na rynek i nie musze bawić się w szukanie dobrej sztuki.
Wyroby techniczne tak złożone jak obiektyw (mechanika + optyka + elektronika) różnią się parametrami. Każdy system kontroli powinien eliminować egzemplarze nie spełniajace kryteriów jakościowych, które zresztą nie są znane kupującym. Nie jest mi znany system Kontroli Jakości nastawiony na eliminowanie egzemplarzy istotnie przekraczających in plus te kryteria. Zawsze będą na rynku lepsze i gorsze egzemplarze, problem w tym czy rzeczywiście nie wypuszczono do sprzedaży tych nie spełniających kryteriów jakościowych. Jak się uda wybrać najlepszy egzemplarz spośród tych dobrych to super.
Też myślę ,że nie dajmy się zwariować i bierzmy co popadnie przecież to nie ma znaczenia czy szkło jest lepsze czy gorsze ...:!:
Skoro płacę i to wcale nie małe pieniądze to mam to święte prawo wyboru ( tym bardziej ,że mam z czego wybierać) i nie ma to nic wspólnego z fantyzmem sprzętowym :mrgreen: i robienia ludziom wody z mózgu :shock: .
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Spoko :D , szkło jest bardzo fajne ja chyba faktycznie miałem pecha bo trafiłem na mydełko na 5d ( mój zoom 70-200/2.8 w tym zakresie 85 mm był dużo lepszy , nie mówiąc już o porównaniu z 135/2 ) po otrzymaniu dwóch kolejnych szkiełek wybrałem takie co jest ostre od pełnego otworu i niewiele ustępuje 135/2 :shock: i o to przecież chodziło !.
Po prostu miałem na myśli to, że jedni fotografują pejzaże, a drudzy tablice pomiarowe i niebezpiecznie podniecają się, że wyszło o jedną kreskę więcej (czy mniej). :mrgreen:
Kupując nową L-kę zazwyczaj nabywa się obiektyw wysokiej klasy, bo z tego wynika jej wysoka cena.
Pozdrówka
:mrgreen:
czy ja tez moge dodac do stopki?
Teraz to jest taka fobia ze jak kupuję nowe szkło to jest to w sumie więcej strachu niż radości a jak kupowałem Tamrona 17-50 to wogóle masakra! Potem siedziałem w domu i robiłem testy i już miałem wymieniać na inny ale na szczęście zrobiła się pogoda i wybyłem do lasu. Nagle okazało się ze wszystko jest ok.
btw. Jak można oceniać różnice w ostrości ( zapewne minimalne ) obiektywów klasy L na zwykłej laptopowej matrycy LCD w sklepie wśród klientów? bo nie rozumiem?
No ja w temacie ale z innej beczki...
Padl mi monitor CRT i musialem kupic cos nowego----> LCD i okazalo sie ze moje e-lik lepiej rysuja, zdecydowanie lepiej:grin: :grin:
Podkreślam: laptopowy LCD. Ich rysowanie jest ... deczko inne niż stacjonarnych nowoczesnych LCD.
O LCD, laptopach, ich kalibrowaniu, jakośći itp zapraszam tu:
http://canon-board.info/showthread.php?t=27212
http://canon-board.info/showthread.php?t=15128
http://canon-board.info/showthread.php?t=27840
Aberracja faktycznie nie pomyślałem .. ale co do ostrości kiedyś był tu temat poruszany odnośnie tego ze na lcd ( generalnie ) wszystko wydaje sie być ostre a potem na crt nie zawsze. Było to poruszane przy okazji oceny zdjęć których autor ( pracujący na lcd ) był przekonany ze są szczytem ostrości a tu zonk.
Wtedy jeszcze miałem crt sony a teraz mam lcd 20' i świat od razu stał się piękniejszy. inna sprawa ze wtedy posiadałem 300d z kitem.
Tak jak napisał Vitez między LCD laptopa a LCD "stacjonarnym" faktycznie widac różnicę. Ktoś kto działa w domu na CRT i LCD laptopa a w robocie ma stacjonarnego LCD będzie widział róznicę.
Zauważyłem, że w moim przypadku na CRT (Samsung 757dFX) zdjęcia o lepiej wyglądają niż na stacjonarnym LCD (BenQ FP 71G+) i o wiele lepiej niż na laptopie.
Porównując na CRT zdjęcia wyglądają o wiele "cieplej" i są bardziej "miękkie" niż na obu LCD. Mimo kombinowania z ustawieniami.
Nie dajmy sie zwariować.
Przedtem byłem w innej stajni i tam ludzie bardzo się cieszyli, że canonierzy nie dość że kupują sprzęt o wiele droższy, to jeszcze bardzo kiepskiej jakości, muszą wybierać spośród samych wadliwych egzemplarzy, a oni za drobne pieniądze mają sprzęt cacy, nie muszą wybierać, bo każdy egzemplarz jest dobry.
Autentyk !!!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrówka
I po co komu byl ten digital ? Zeby kupic obiektyw musze zabrac laptopa ( a lepiej jeszcze monitor LCD), lampe, statyw i tablice testowe ???
A nawet jak wybiore najlepszy do 40D, czy mam gwarancje ze tak bedzie po zmianie na 5D ?
Inna sprawa to obrot sprzetem po naprawach i z ewidentnymi wadami, ale to juz chyba powinny regulowac przepisy, sprzet po naprawie powinien miec wyrazne oznaczenie, a nowy odpowiednie zapakowanie np. foliowanie.
Niektore sklepy typu MediaMarkt sa znane z tego, ze dostaja "drugi sort". Zapewne wiele sklepow w Polsce opyla tez zagraniczny "refurbished". W laptopach to standard.
Wniosek z watku jest taki - kupowac osobiscie, u sprawdzonych sprzedawcow z mozliwoscia zwrotu jesli okaze sie kiepski. Wybieranie z kilku egzemplarzy nic tu nie da, jesli wszystkie sa podobne. Raczej trzeba miec sprawdzony odnosnik.
Z jakoscia eLek to nie tylko u nas problem. Oto co pisza na photozone.de w podsumowaniu testu 24-70 :
http://www.photozone.de/Reviews/Cano...review?start=2
"..The Canon EF 24-70mm f/2.8 USM L proved to be a worthy representative of the pro grade lens league ... if you can get a good sample. During the last two years four lenses has seen the lab with only one within specs - this is disappointing especially for a lens of this price class. If you´re lucky enough to get a decent sample you can expect a very high performance level...".
Wiec teorie o refurbished i drugi sort na naszym rynku raczej nie teges. Podejrzewam ze czesc tych obiektywow mogloby chulac nieco lepiej po wizycie na zytniej ( jesli ma sie na tyle ciepliwosci i szczescia ze poprawnie wyjustuja )
pozdrawiam
>>Wiec teorie o refurbished i drugi sort na naszym rynku >>raczej nie teges
Ktos pisal o wycietym kodzie. Pasuje jak ulal. Na pewno czesc sprzetu sprzedawanego z tzw. gwarancja sklepowa pochodzi z takiego zrodla. Canon tez moze opychac naprawiany sprzet, ale chyba wtedy ma obowiazek odpowiednio oznakowac. Kupowalem kiedys laptopa z 3 letnia gwarancja producenta, ale mial wyrazne zaznaczone "renewed".
Co do nowego sprzetu to ciekawe skad bierze sie taki rozrzut - tolerancje czy kiepska kontrola jakosci ? Dla starych konstrukcji mozna to zrozumiec - byly projektowane pod analogi, ale np. EF-S ???
Być może bierze się to stąd, że Canon tego trzepie olbrzymie ilości. Oczywiście nie tłumaczę przez to ich dziadowania ale tu leży najprawdopodobniejsza przyczyna. Do tego bardzo możliwe iż normy jakościowe są tak ustawione, że pewnie tylko 1% tego co wchodzi na rynek ich nie spełnia.