aha, z mojej strony EOT :p
Wersja do druku
aha, z mojej strony EOT :p
To się zajmij dalej fotografowaniem. Na psioczenie nie masz czasu a na odpyskowywanie na zarzuty masz czas?
Jak Cię fora internetowe nie obchodzą bo nie masz na to czasu, to i czyjeś zarzuty na Twój temat nie powinny Cię obchodzić, tym bardziej jeśli masz czyste sumienie. Tak więc rzeczywiście - koniec tematu proszę.
To nie tak. Czytam, chociaż nie pisałem do tej pory. Bo nie miałem żadnych ISTOTNYCH doświadczeń z serwisami Canona. Z prostej przyczyny: fotografowałem w większości Minoltami.
Teraz, kiedy mam cyfrówkę Canona (między innymi dzięki lekturze tego Forum), wszystkie Wasze opinie na temat serwisów są dla mnie wyjątkowo cenne. Wierzcie mi, że z duszą na ramieniu zaniosłem lampę do serwisu. I naprawdę jestem im wdzięczny za szybką naprawę, bo to była pożyczona lampa. Musiałem ją oddać właścicielowi sprawną.
Nie sądziłem, że mój post zostanie tak odebrany. Ale mam nadzieję, że teraz moje intencje są już jasne.
Kubak82, nie obrażaj się za "gospodarza": w końcu to Ty nazwałeś mnie "gościem" ;)
Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Ale miejcie też na uwadze to, jak czuje się człowiek wrzucony do jednego worka z oszustami.
Sztama?
24.06 wysłany obiektyw do Foto-Tronika kurierem. 29.06 piszą że przyjęli zlecenie. Jutro już 03.07 i ani widu ani słychu o jakiejkolwiek diagnozie a gdzie tu czas na naprawę i odesłenie... 10.07 lecę za granicę i coś mi się wydaje że bez obiektywu. ŻAL....
No coz, fototronik to taki....dziwny serwis. Aparat odeslali mi z ta sama usterka z jaka wyslalem, z tym ze za "naprawe" zaplacilem 260 zeta. Poszedl znowu na reklamacje i coz sie okazalo, otoz odbior aparatu to nie jest przyjecie. Przyjecia dokonaja w ciagu kilku najblizszych dni (pani nie potrafila skonkretyzowac slowa "kilku") i wtedy w ciagu 3 dni roboczych dokonaja diagnozy :/. Bylo wieeeele innych kwiatkow po drodze, jak bede mial chwile to opisze, bo to naprawde wola o pomste do nieba. Mam jeszcze 2 lustra z BF do regulacji, ale az sie boje u nas robic. Jak nie uda mi sie do Niemiec przekazac to z jednym zaryzykuje na Zytniej. Nad nastepnym Canonem mooocno sie zastanowie, wlasnie ze wzgledu na serwis....
Znajomy na nurkowisku zalal Olympusa. Po 10 dniach otrzymal sprawny. Mozna ?.....mozna. Kwestia rzetelnosci i solidnosci.
Potrzebuję oddać 40D na kalibrację AF. Czy ktoś to może robił w fototroniku? Podana przez nich cena jest atrakcyjna, ale zastanawiam się czy nie lepiej oddać aparatu na Żytnią (oni z kolei nie odpisują na maile, więc jeszcze nie wiem ile sobie zażyczą)?
Chyba, że ktoś zna inne miejsce w PL gdzie są to w stanie zrobić (najchętniej Kraków)?
Tutaj zapytaj: http://fotoserwis.krakow.pl/index.php
Nie wiem czy odpowiadają na maile ale telefon odbierają ;-)
Dzięki za info, pytałem na Czapskich, ale nie kalibrują AF - nie mają do tego oprogramowania.
Dostałem odpowiedź z Żytniej - cena ta sama co w Fototroniku.
Foto-Tronik i CSI na Żytniej to jedyne w Polsce autoryzowane serwisy sprzętu foto Canona więc ja proponuję zdecydować się na któryś z nich i nie kombinować, bo możesz stracić miesiąc na mailowanie a kalibracji i tak nie zrobią :-)
Dokładnie doszedłem do takiego samego wniosku. Skoro jednak nikt nie kalibrował nic w Fototronik, to chyba jednak zdecyduję się na Żytnią. Dzięki.
Ja miałem przyjemność korzystać z tego serwisu i na szczęście nie mam pierwszego wpisu więc chyba jestem bardziej wiarygodny.
Jako że serwis Nikona to szczyt niekompetencji postanowiłem spróbować gdzie indziej.
Zepsuła mi się lampa nikona sb 800 a więc po telefonie wysłałem do F. Tronika.
Ekspertyzę miałem po 3 dniach. Po prośbie o szybką naprawę po kolejnych 3-4 dniach miałem informację że już jest naprawiona i wysłana. W sumie czas od wysłania po odbiór to nieco ponad tydzień. Lampa działa do dziś.
Poleciłem ten serwis innemu użytkownikowi i on również był bardzo zadowolony.
pozdr
Witam,
Wczoraj odebrałam mojego canona 400d po tygodniowym pobycie w firmie FOTOTRONIK. Robili z tym aparatem niesamowite rzeczy:
Demontaż aparatu fotograficznego.Demontaż panela
>> LCD.Demontaż matrycy CCD.Czyszczenie,konserwacja matrycy
>> CCD.Naniesienie środka antystatycznego.Czyszczenie, konserwacja
>> komory lustra.Czyszczenie,konserwacja zespołu lustra oraz sublustra.
>> Czyszczenie,konserwacja matówki.Czyszczenie,konserwacja zespołu
>> napędowego mechanizmu lustra.Wymiana smarów.Czyszczenie,konserwacja
>> kontaktów oraz styków.Montaż oraz kontrola poprawności montażu.
>> Kalibracja komputerowa.Czyszczenie,konserwacja korpusu oraz
>> obudowy
>> Przyczyną nieostrych zdjęć był FF, poprawiono
Byłem zdumiony bo przecież wysłałem aparat do usunięcia usterki - nie robił ostrych zdjęć. Zapłaciłem za pobraniem prawie 300zł. Razem z przesyłką w 2strony kosztowało mnie to 330PLN.
Aparat tak jak było tak jest dalej. Nic się nie zmieniło, no prawie- Nie ostre zdjęcia dalej ale lżejszy portwel!
Firma jest cwana usuwając każdą usterkę czyszczeniem i kalibracją co nie podlega oczywiście gwarancji. Dowiedziałem się od błyskotliwej sekretarki która czasem ale rzadko odbiera telefony że mogę im odesłać aparat na swój koszt do nich i oni ZOBACZĄ. Boże ty widzisz i nie grzmisz.
Dymam fototronik na całej długości
Do tego wszystkiego zniszczyli oryginalne opakowanie z aparatu a wysyłając zwrotnie wogóle nie zabezpieczyli go przed uszkodzeniem. Makabra!!!
Mam też doświadczenie z tym serwisem, wysłałem obiektyw do naprawy i czyszczenia, ale sprawa jeszcze trwa, już chyba 3 miesiąc, jak to się zakończy - napiszę, na razie mam mieszane odczucia co do tego serwisu, mam nadzieję, że jestem małym odsetkiem niezadowolonych klientów, ale fakt jest faktem, a walczyć o swoje trzeba.
Odsyłają już mi drugi raz nie naprawiony obiektyw.
Witam.
Nie jestem żadnym pracownikiem konkurencyjnej firmy, tylko klientem Foto-tronika - mogę wysłać chętnym skan protokołu oględzin i wycenę jaką dostałem drogą mailową.
Nie polecam foto tronika nikomu, kto nie chce przepłacać. Warto wysłać na żytnią i już. Wymiana gniazda kart pamięci w fototroniku miała kosztować 509 zł NETTO, podczas, gdy na żytniej wyceniono na 270 BRUTTO + koszty przesyłki.
Nie mam więcej pytań dotyczących powodów dla których usługa w fototroniku trwa 4 dni dłużej niż na żytniej, ani dlaczego sobie tyle narzucają. Przecież włożenie paczki w woreczek kuriera i przyklejenie adresu serwisu na żytniej jest takie męczące ...
ŻAL poprostu ŻAL i tyle.
Pozdrawiam,
i wszystkim nieszczęśników, których ukochane Canony lub Nikony itd. się zepsuły polecam żytnią (również nie jestem pracownikiem tegoż serwisu, tylko klientem - mam również na to dowody).
Zobaczymy co będzie w moim przypadku. Oddałem do czyszczenia lustro, pyłek wlazł pod filtr dolnoprzepustowy. Jeszcze nie wiem czy to dobrze, że czytam ten wątek dopiero teraz ;-)
FOTOTRONIK na medal - z kartofla.
Witam pragne opisać jak działa jedna z firm branży serwisowej.
Fototronik to firma prężna, działająca od 2005r. - jak zapewnia właściciel.
Kiedyś z ich usług skorzystałem, w drobnej co prawda sprawie, wymiany pękniętego wyświetlacza, nawet udało się bez kłopotu wymienić, czemu więc nie było spróbować ponownie.
I tu błąd! Rozum spłatał mi figla! Oddanie sprzętu o tego serwisu to była wielka porażka !
Po kolei więc.
Pewnego czerwcowego dnia w radosnym nastroju podjąłem próbę wykonania kolejnego zdjęcia Canonem 40D, nie powiodło się, aparat ustawił ostrość ale po naciśnięciu spustu zamiast usłyszeć szelest migawki była cisza….na wyświetlaczu złowrogo zamigał napis Busy. Po kilku próbach odblokowania zajętości szybka decyzja- aparat o serwisu.
No i padło na Fototronik, padło jak kowadło …hehe na nogę fotografa…. Jak kajdany niewolnicze, no przez ta decyzje normalnie tak się czuję jakbym sam trzymał łańcuch przy zakuwaniu w dyby bezradności niekompetencji usługodawcy.
Pobiegłem więc ochoczo, średnio zorientowana pani za ladą w uroczy sposób wypełniła zlecenie w dniu 2010.06.28 ( opis usterki -wyświetla komunikat, że jest zajęty z każdym obiektywem w T nie uruchamia się). Ponieważ trzeba wykonać kosztorys, który jest DARMOWY po podaniu maila mam oczekiwać na informacje o wycenie, czasie realizacji i wysłać informację zwrotną o podjetej decyzji: akceptacji bądź nie naprawy.
Za kilka dni otrzymałem info :
Dnia 5 lipca 2010 9:50 Obsługa Foto-tronik <obsluga@ftronik.pl>
> napisał(a):
>
> naprawa do 14 dni roboczych
>
>
>
> tomfish4you@o2.pl pisze:
> > zgadzam się na naprawę, proszę podać termin odbioru sprzętu
> > t.s.
> >
> >
> > Dnia 2 lipca 2010 8:46 obsluga <obsluga@ftronik.pl> napisał(a):
> >
> > *KOSZTORYS* nr_zlec e-mail MARKA MODEL NR SERYJNY OPIS
> > TECHNIKA Opis cd1 opis cd2 ROBOCIZNA (BRUTTO) CENA CZĘŚCI
> > (BRUTTO) ŁĄCZNIE (BRUTTO) znacznik NAZWA CZESCI Opis usterki
> > DATAKOSZTORYS
> > 5412 tomfish4you@tlen.pl CANON eos 40D zatarty Uszkodzony
> > zespół sterowania. Demontaż aparatu fotograficznego.Demontaż
> > gł.elektroniki.Demontaż elektroniki przetworników.Demontaż
> > górki.Demontaż wyświetlacza LCD.Demontaż elektroniki
> > przetwornicy
> > DC/DC.Naprawa elektroniki. Czyszczenie,konserwacja kontaktów oraz
> > styków.Montaż oraz kontrola poprawności montażu.
> > 350,00 zł 140,00 zł 490,00 zł *-1*
> > wyświetla komuikata że jest zajęty, nie działa z żadnym
> > obiektywem/ w FT nie uruchamia się 10-07-02
Odpisałem - zgadzam się i szczęśliwy zapomniałem o całej sprawie, w końcu to dwa tygodnie mogą być….
Czas mijał…. minął …cisza….. zirytowany piszę maila
Firma fototronik odpisuje : za tydzień odbiór…….. czekam…… cisza…. wk….ony piszę maila……
Odpowiedź:
Re: kosztorys zlecenia nr 5412
Od: Obsługa Fototronik <obsluga@ftronik.pl> (więcej) Do: "tomfish4you@o2.pl" <tomfish4you@tlen.pl> dnia: 29 lipca 2010 11:40
Witam,
Naprawa powinna zostać zakończona do końca tego tygodnia.
Z poważaniem
<wymoderowano - dane osobowe>
Fototronik
ul. Żurawia 32/34
00-515 Warszawa
022 435 82 42
www.ftronik.pl
Czekam……. opowiedź:
Dnia 30 lipca 2010 15:57 Fototronik dział techniczny
> <obsluga@ftronik.pl> napisał(a):
>
> *KOSZTORYS* nr_zlec e-mail MARKA MODEL NR SERYJNY OPIS
> TECHNIKA Opis cd1 opis cd2 ROBOCIZNA (BRUTTO) CENA CZĘŚCI
> (BRUTTO) ŁĄCZNIE (BRUTTO) znacznik NAZWA CZESCI Opis usterki
> DATAKOSZTORYS
> 5412 tomfish4you@tlen.pl CANON eos 40D zatarty Uszkodzony
> zespół sterowania. Demontaż aparatu fotograficznego.Demontaż
> gł.elektroniki.Demontaż elektroniki przetworników.Demontaż
> górki.Demontaż wyświetlacza LCD.Demontaż elektroniki
> przetwornicy
> DC/DC.Naprawa elektroniki. Czyszczenie,konserwacja kontaktów oraz
> styków.Montaż oraz kontrola poprawności montażu. Konieczna jest
> wymiana elektroniki sterowania i czołówki- uszkodzone silniki.
> Czas oczekiwania na część około 3tyg.
> 350,00 zł 1 350,00 zł 1 700,00 zł *0*
> wyświetla komuikata że jest zajęty, nie działa z żadnym
> obiektywem/ w FT nie uruchamia się 10-07-30
Cena wzrosła do 1700 zł !!!! (tysiąc siedemset zł.)
Jest piątek godz. 15.57
Piszę maila i jadę o serwisu, body miało być zapasowym aparatem na wyjazdową sesję, swój drugi pożyczyłem koleżance bo miała ważny reportaż….
W tym czasie przychodzi odpowiedź :
Witam,
Niestety w trakcie naprawy okazało się że konieczna jest wymiana
"elektroniki sterowania i czołówki- uszkodzone silniki", więc nie ma
możliwości naprawy w pierwszym podanym koszcie.
Rozumiem że mam przyjąć rezygnacje z dalszej naprawy w podanym drugim
kosztorysie?
Technik od rezygnacji ma 5dni roboczych na zwrot sprzętu.
Z poważaniem
<wymoderowano - dane osobowe>
Fototronik
ul. Żurawia 32/34
00-515 Warszawa
022 435 82 42
www.ftronik.pl
16 z minutami serwis:
Wita mnie ‘zespół” trzech czirliderek , jedna przemówiła, rozanielonym głosem informuje mnie, że nikt ze mną nie porozmawia, bo one nie wiedzą o co chodzi a kompetentni wyszli o 16.00 .
Zaczyna mnie trafiać szlag, pani się ironicznie i z pobłażaniem uśmiecha do koleżanek. Zwracam uwagę, ze chyba nie tak wygląda obsługa klienta, pani ogląda tipsy… przewraca oczami… mówi, że wzywa ochronę bo jestem niegrzeczny.
Proszę o telefon do szefa – nie da, proszę o telefon do kierownika- nie da, ale da maila do kierowniczki, nie wziąłem okularów próbuje zapisać, długopis na sznurku, pęknięty i sklejony plastrem rozłazi się, otrzymuje reprymendę - nie wolno niszczyć sprzętu! … wychodzę radosny w podskokach przecież jest weekend!!! Żartowałem musze się wyciszyć…. Jadę na sesję….
Poniedziałek, wysyłam pismo na maila z prośba o przedstawienie na piśmie zaistniałej sytuacji i przedstawienie specyfikacji materiałowo cenowej naprawy….
Otrzymuje odpowiedź na zapytanie o kosztorys ze specyfikacja: (darmowy żeby nie było):
Szanowny Panie
Szanowny Pan nie życzył sobie płatnej ekspertyzy aparatu a jedynie BEZPŁATNY kosztorys - który jak sama nazwa wskazuje - zawiera zarys kosztów niezbędnych do poniesienia aby sprzęt został przywrócony do prawidłowego funkcjonowania. W chwili obecnej zażyczył Pan sobie usługi ekspertyzy - dokładnego "rozpisania" czynności i części.
No tak , wynika, ze wycena została zrobiona „ na oko” a za prawdziwa wycenę trzeba zapłacić.
Piszę, że to bzdury. Wymieniamy tony korespondencji ( zresztą bardzo ciekawej ) jakieś idiotyczne argumenty o zagrożeniu życia i zdrowia, że właściciel nie poda mi telefonu ani się ze mną nie spotka bo się obawia o swoje życie i zdrowie …normalnie facet ma jakieś traumy …może kiedyś był fizycznie wykorzystywany? Nie wnikam, to są osobiste sprawy, po co je wywleka, nie wiem.
Wczoraj dostaję info :
Sprzet jest gotowy do odbioru. Zlecenie nr: 5412
Od: Fototronik dział techniczny <obsluga@ftronik.pl> (więcej) Do: tomfish4you@tlen.pl dnia: 3 sierpnia 2010 11:59
Opis naprawy: Uszkodzony zespół sterowania. Demontaż aparatu
fotograficznego.Demontaż gł.elektroniki.Demontaż elektroniki
przetworników.Demontaż górki.Demontaż wyświetlacza LCD.Demontaż
elektroniki przetwornicy DC/DC.Naprawa elektroniki. Czyszczenie,konserwacja
kontaktów oraz styków.Montaż oraz kontrola poprawności montażu.
Konieczna jest wymiana elektroniki sterowania i czołówki- uszkodzone
silniki. Czas oczekiwania na część około 3tyg. Zwrot bez naprawy na
wniosek klienta. Zapraszamy po odbior w godzinach 10-18 od poniedzialku
do piatku. Koszt naprawy: 0zl brutto robocizna oraz 0zl brutto czesci.
Pozdrawiamy: zespół Fototronik
Odpisuję :
Pomyliliście zlecenie, ja nie wnioskowałem o zwrot aparatu.
pozdrawiam tomek staszewski
Dostaje odpowiedź:
Witam
W związku z Pana zachowaniem w dziale obsługi klienta, jesteśmy
zmuszeni zamknąć zlecenie i zwrócić Panu sprzęt bez naprawy.
Przypominam
,że w przypadku nie odebrania sprzętu w ciągu 6 miesięcy od informacji
o
zamknięciu zlecenia sprzęt zostanie zutylizowany.
pozdrawiam
<wymoderowano - dane osobowe>
Fototronik
ul. Żurawia 32/34/22
00-515 Warszawa
tel: 022 435 82 42
fax: 022 435 68 89
www.ftronik.pl
……….tiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii…….
Pisze maila i wysyłam poleconym pismo :
WEZWANIE PRZED SĄDOWE:
Ja niżej podpisany, zgodnie z par. 630 k.c. żądam naprawienia rzeczy tzn. Aparatu Canon Model 40D w nieprzekraczalnym terminie tygodnia czasu. Zgodnie z Kosztorysem przedstawiony w dniu 10.07.02 opiewającym na kwotę 490 zł i zaakceptowanym przeze mnie.
Z poważaniem Tomasz Staszewski
Ty tak na serio ? Niepotrzebny Ci ten aparat czy jak ?
Moja jedna z pierwszych mysli, po przecytaniu wypowiedzi byla dokladnie taka sama, jak Krzycha.
Wdzięczny jestem za informacje o to co Cie spotkało w Foto-Tronik, nie wydaje mi sie jednak, zeby Twoja furia była adekwatna do sytuacji. Trudno się gniewać na osła, że potrafi kopnąć. Wszak to tylko osioł. Kopnął, to się odwracam i staram bysmy się więcej nie spotkali...
Ja rozumiem, ze ktos się wkurzirytuje na maksa, ale ... U nas na wsi w sklepie samoobsługowym można często spotkac panią, która spedza całe godziny domagajac się, by batonik byl jej sprzedany za 1,5 PLN, zgodnie z ceną na regale, a nie 2,20, jak wybilo na kasie. Kiedys zaproponowałem jej, ze doplace roznice w cenie, bylebym nie musiał czekac godzinę, aż tak wszystkich zmeczy na około, ze sciagna z urlopu dodatkowa kasjerkę, zeby się dało obsłuzyć innych klientów.
Czy nie lepiej byłoby zabrac aparat, odesłac na Żytnią, albo do Berlina, albo do Londynu? Za tydzien będzie po sprawie.
Twoja desperacja w dochodzeniu naprawy za 490 PLN może stwarzać podejrzenie, że doskonale wiedziałeś jak poważna jest usterka i liczysz na naiwnośc serwisu, że zrobi Ci to za 1/3-1/4 ceny.
Oczywiście, że na serio, co w tym dziwnego, to moje trzecie body.
Właśnie dlatego, że ludzie stają pod presją ( mają jeden aparat) takie firmy istnieją. Chcesz robić foty ? To spadaj ze sprzętem, idź gdzie indziej bo nas nie interesujesz. Rumiany od niedotykania przez pięć tygodni sprzętu klient, biegnie nasycić się chociaż widokiem swojego złomu i leci dalej szukać szczęścia.
Co do desperacji, widać nie przeczytałeś dokładnie.
Wiedzę o zmianie ceny powziąłem po 5 tygodniach przepychanek z naprawą za 490 zł zł.
Nie w trakcie dopuszczonego 14 dniowego okresu naprawy.
Ja się nie przepychałem bo wzrosła cena, tylko domagałem się wywiązania ze zobowiązania. Jak się dowiedziałem o jej zmianie poprosiłem o kosztorys, aby podjąć ewentualną decyzję.
Litości odrobina dobrej woli w rozumieniu, do serwisów nie trafiają tylko amatorzy z ukochanym sprzętem, zdarzają się tez zawodowi fotografowie... Chcą naprawy, koniec kropka.
Wiec proszę wykaż się odrobiną logiki, po co ktoś chce zmieniać po takim czasie cenę za naprawę? Nie chcąc przedstawić podstaw tej zmiany ( w tym przypadku kosztorysu), dla mnie chce abym zniesmaczany jej wysokością wycofał się z transakcji. Proste?
p.s. Ja nie potrzebuję litości, poradzę sobie, zwracam tylko uwagę na problem, po to jest ten wątek.
Co do ceny półka - kasa, to jawne pogwałcenie zasad handlu, no ale dla świętego spokoju... szkoda, że nie stałeś za mną w kolejce do serwisu...zniesmaczony czekaniem może byś zaoferował dopłatę do zlecenia bylebym wyszedł ;)
Pozdrawiam.
"Zadawanie pytań jest pobożnością myślenia." Martin Heidegger
Postanowiłem odpuścić, szkoda kopać się z koniem pojechałem po body.
Już nie jest BUSY teraz jest Dead - Muerto, czułem, że go popsuli podczas naprawy, nawet nie daje się włączyć.... body nie odebrałem....cdn. ;)
Mam nadzieję, że opis działania aparatu przed oddaniem do serwisu był zrobiony dokładnie. Że włącza się ale przy robieniu zdjęcia pokazuje się busy. Inaczej klops.
Witam Szanownych Forumowiczów - od pewnego czasu postanowiłem nie wtrącać się w dyskusje o serwisie - jakość wielu tysięcy dobrze wykonanych zleceń mówi sama za siebie - jesteśmy na rynku długo i z roku na rok przybywa nam zadowolonych klientów. Oczywiście jak widać kilku niezadowolonych także...
W tym wypadku jednak muszę zrobić wyjątek. Nie chodzi o sam fakt, że w trakcie naprawy ma prawo zdarzyć się tak, że technik pomimo, iż uważał, że aparat uda się naprawić bez wymiany podzespołu, a potem okazało się, że jednak się to nie uda - informujemy o tym klienta, który nie jest oczywiście z tego zadowolony.
O takiej ewentualności informujemy już przy przyjęciu zlecenia - jest to wyraźnie napisane dużymi literami na dokumencie zlecenia naprawy. Chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w trakcie kosztorysu aparaty nie są naprawiane - do naprawy przystępujemy po wyrażeniu zgody na wykonanie naprawy a w przypadku rezygnacji - zwracamy sprzęt w stanie identycznym jak przy przyjęciu sprzętu do naprawy.
Wracając do sedna sprawy - pan Tomasz S. podał tylko wygodne dla siebie fakty - zapomniał dodać paru ważnych informacji - zapomniał, że w naszym serwisie krzyczał i wymyślał naszym pracowniczkom, szarpał za przyczepione do stołu długopisy - jednym słowem zachowywał się, jak przysłowiowy "czubek" - przepraszam za kolokwializm, ale to właśnie określenie usłyszeliśmy od świadków zdarzenia po tym, jak pan wybiegł z naszego punktu. Po takim zachowaniu chyba się Państwo nie dziwicie, że nasz serwis odstąpił od naprawy - obawialiśmy się dalszych czynów pana Tomasza - i niestety się nie pomyliliśmy - następna wizyta pana Tomasza była jeszcze "weselsza" - pan dopuścił się oprócz wyzwisk napaści na naszą pracownicę - wyszarpał ją za przedramię - posiadamy system ochrony z reakcją antynapadową - niestety ekipa ochroniarzy dojechała już po fakcie. Sprawa oczywiście zgłoszona na Policję - nasza pracowniczka po obdukcji w tej chwili obawia się podjęcia dalszej pracy w dziale obsługi klienta i nie wiadomo czy kiedykolwiek odważy się gdziekolwiek podjąć pracę przy bezpośrednim kontakcie z klientami.
Tylko tyle chciałem wyjaśnić odnośnie postu pana Tomasza.
Dziękuję jednocześnie Odważnym zadowolonym klientom za wpisy - faktycznie nie dziwię się, że jest ich tak niedużo - każdy jest podejrzewany o bycie z naszego serwisu... ubolewam - ale takie są prawa forów internetowych - tu się zamieszcza raczej negatywne opinie...
pozdrawiam wszystkich
Michał Zawadzki
Panie Michale Z. nie rozpisywałem się w cytatach z naszej korespondencji więcej, ponieważ chciałem tylko przedstawić obrazowo sprawę, nie chciałem narażać na śmieszność pana i pracowników firmy Foto-tronik.
Jak widać jest pan Andersenem naszych czasów, trzeba być wyjątkowo zdolnym, by tak plastycznie i obrazowo opisywać zdarzenia, w których się nie uczestniczyło.
Informuje, że potwierdziłem notarialnie zrzuty z ekranu z pana projekcjami i insynuacjami.
Wróćmy do tematu, bo działaniami jak wyżej próbuje pan dezawuować moja osobę, celowo przenosząc poza meritum środek ciężkości sprawy.
Fakty sa takie :
- oddałem aparat, który wyświetlał komunikat BUSY ( zajęty) poza tym pracował we wszystkich trybach, ustawiał przysłonę, ostrzył. Odmawiał jedynie „ kłapnięcia lustrem”
- naprawę wyceniono rzetelnie na kwotę 490 zł zł ( robocizna + części) podając termin graniczny 14 dni
- kwotę jak i termin naprawy zakceptowałem
- odwlekaliście trzykrotnie datę oddania sprzętu
- zaporowo zwiększyliście kwotę do 1700 zł ( nie podając specyfikacji naprawy ani kosztorysu, mimo moich próśb)
- dla świętego spokoju przyjechałem odebrać nienaprawione body
- przy odbiorze stwierdziłem dodatkowe uszkodzenie a właściwie śmierć sprzętu, bo się nawet nie załącza
- nie przyjąłem sprzętu, poprosiłem zgodnie z zgodnie z par. 630 k.c. żądam naprawienia rzeczy.
Reasumując : mimo misternie knutej intrygi dalej musi pan podrzucać gorący kartofel.
Mam nadzieje, że posiada pan odrobinę godności, handlowej rzetelności i honoru i wywiąże się pan z zawartej miedzy nami umowy, przynajmniej częściowo ratując twarz i prestiż serwisu Foto-tronik.
O postępach zainteresowanych będę informował.
tomek staszewski
[QUOTE=Foto-tronik;568195]Witam Forumowiczów. Niestety jestem zmuszony napisać kilka słów w sprawie Tech-foto. Nie muszę chyba komentować, że powyższa wiadomość jest napisana przez pracownika Tech-foto - każdy to widzi - nowy user, reklama serwisu i antyreklama konkurencji - typowe.
Nie jest pracownikiem tej firmy, pracuję w administracji publicznej i nie wiem na jakiej podstawie Pan wyciągnął takie wnioski, post faktycznie jeden ponieważ jestem początkującym użytkownikiem i amatorem w fotografii.
Na firmę Techfoto (pisane razem) natknęłam się przypadkiem wpisując nazwę Tech-Foto w google - klikając w link trafiłam na stronę FotoTronika i bardzo mnie to zdziwiło bo kiedyś mieszkałam obok siedziby tej firmy i żadnego szyldu Foto Tronika tam nie widziałam, pracownica serwisu potwierdziła to że są to 2 zupełnie inne firmy.
Zanim Pan zacznie wypisywać coś wyssane z palca o kimś to proszę najpierw się upewnić czy to prawda!
p.s. z usług firmy Tech-Foto korzystałam dwukrotnie i jak najbardziej polecam!
Moja sprawa też się już zakończyła, trwała około 5-6 miesięcy (naprawa obiektywu i czyszczenie).
Obiektyw odsyłałem 3 czy 4 razy już nie pamiętam.
Pisałem chyba 6 maili. W międzyczasie zmieniła się firma komputerowa, która przyjmowała i odsyłała sprzęt w moim regionie.
Po moich tłumaczeniach i mailach w końcu zrozumieli, że wycena i moja zgoda była na całą naprawę, a nie częściową tak jak została wykonana usługa.
Skończyło się tak, że obiektyw naprawiony ale nie wyczyszczony - naprawa częściowa, trafił do mnie i po około miesiącu zwrócili mi w ramach zgłoszonej reklamacji cały koszt, płaciłem tylko 1 raz za przesyłkę.
Całe szczęście, że ten obiektyw nie był mi, aż tak potrzebny.
Może mój przypadek jest 1 na 1000 i rzeczywiście miałem pecha, ale ja już mimo mojego pecha nie skorzystam z usług omawianej firmy.
Firma Foto-tronik nie jest uczciwą firmą, wysłałem do nich kamerę cyfrowa, kosztorys robią bezpłatny, podobno kamera była po zalaniu, choć większość czasu spędziła w szafie, mało używana, ale zostałem poinformowany, że wilgoć w szafie też może być. Zgodziłem się na naprawę i wreszcie po ponad 3 tyg. oczekiwania dostałem informację, że kamera jest do odbioru. Jakie było moje zdziwienie, że kamera jest tylko częściowo naprawiona, tzn. odtwarza kasety ale nie ma obrazu na ekranie przy nagrywaniu. Zareklamowałem ją, a po miesiącu oczekiwania zadzwoniłem wreszcie do serwisu i okazało się, że kamera ma wadę fabryczną, której serwis nie naprawia i mogę ją reklamować u producenta, gdzie wada zostanie bezpłatnie usunięta. Niestety panowie z serwisu nie umieją zdiagnozować sprzętu, odsyłają niesprawny sprzęt do klienta, mam wrażenie że przedstawiony kosztorys był mocno naciągany, by wyłudzić pieniądze, zwłaszcza że autoryzowany przedstawiciel producenta kamery, który wykonuje naprawy gwarancyjne poinformował mnie, że ktoś dość nieumiejętnie w niej grzebał. RADZĘ OBCHODZIĆ SERWIS FOTOTRONIK SZEROKIM ŁUKIEM
Witam. Ja również nie polecam tego serwisu. Czytałem opinie przed oddaniem i miałem jednak cichą nadzieję iż nie będzie tak złe. Niestety. Naprawiane 3 sprzęty. Termin realizacji nie dotrzymany (3 tyg. 6 tyg. i 12 tyg.) Tylko 1 sprzęt naprawiony poprawnie. 2-gi obiektyw po wykonaniu ok. 100 zdjęć - powróciła ta sama usterka. Złożona reklamacja (na naprawiony sprzęt przysługuje 6 m-c gwarancji) stwierdzono jednak iż obiektyw jest sprawny i zainkasowano 30 zł. za sprawdzenie sprzętu. Fakt - obiektyw wrócił sprawny jednak pani na recepcji wyraźnie widziała usterkę i przyjęła reklamacje - później wszystkiego się wyparła. Korespondencja mailowa nie przyniosła skutku. Co do kamery to niestety brak słów - kamera naprawiana na tymczasowo. U nich działa a w domu po 3-4 przełożeniach taśmy zacięcie mechanizmu taśmy. Ta sama usterka a za pierwszym razem koszt naprawy -290, za drugim tradycyjnie reklamacji nie uwzględniono i zaproponowano 120 (chociaż łaskawie udzielono rabatu na 100 zł.) Ta sama usterka( na wyświetlaczu - pojawiał się ten sam błąd) a dwie różne ceny. Niestety jak dla mnie - przyjmują wszystko, nierzetelne wykonanie a za ewentualne reklamacje trzeba płacić z własnej kieszeni. Stanowczo odradzam.
Witam ponownie :]
Mam prośbę, proszę o kontakt mailowy osoby którym firmie FOTOTRONIK na Żurawiej :
-uszkodzono sprzęt podczas "naprawy"
-zmieniono niekorzystnie kosztorys, argumentując znalezieniem następnej"usterki"
- nie chciano przedstawić ponownego kosztorysu szczegółowego twierdząc, że tylko pierwszy był darmowy
- zwrócono sprzęt nie działający, argumentując, że taki dostarczył zleceniodawca
- grożono doniesieniem do prokuratury o próbie "wyłudzenia" przy dalszych próbach dochodzenia swoich racji.
- informowano, że opieszałość przy odbiorze nienaprawionego sprzętu może poskutkować jego "utylizacją" po upływie 6 miesięcy.
informacje proszę kierować na maila :
fototronik@wp.pl
Jeżeli to możliwe, to proszę o rozpowszechnienie tej prośby na branżowych portalach.
Podany adres mailowy nie odsyła do firmy, założyłem go specjalnie, aby dokładnie filtrować informacje i niczego nie przegapić.
Nie adresujecie Państwo korespondencji do firmy Foto-tronik tylko do mnie :)
Dosadne zwroty i nerwy są zbędne, ja nie jestem winny Państwa słusznym frustracją. Poproszę tylko konkretne przypadki.
W razie wątpliwości proszę o kontakt na PW .
To ja proszę o jednoznaczną informację czy ten adres ma służyć:
1. znalezieniu "poszkodowanych" przez ww. firmę - a jest Pan jednym z nich i organizuje "krucjatę"
2. Jest Pan właścicielem/szefem/pracownikiem ww. serwisu i adres ten ma służyć poprawie sytuacji
osobiście obstawiam pkt. 1 ale poproszę o jednoznaczną odpowiedź co ma na celu ww. akcja.
Witam...przez przypadek zajrzalem na to forum, a tylko dlatego ze czytajac miesiecznik Foto-Video zobaczylem sliczna reklame FotoTronik (zreszta nie pierwszy raz), narazie nic nie naprawiam ani nie konserwuje...ale ogolnie strach sie bac:). Jestem fotoamator i mam tylko FZ20,S8000 i P90...w przyszlosci chyba wybiore sie do szewca...znaczy zegarmistrza:)pozdrawiam:)
Omawiana przeze mnie wcześniej przygoda z firmą FotoTronik, a mianowicie z naprawianym obiektywem zakończyła się tak:
Obiektyw użyłem dosłownie może 15 min i schowałem do szafy.
Aż tu pewnego razu biorę i nie działa AF, może mam pecha, więc zaniosłem obiektyw do malutkiego zakładu naprawy sprzętu foto w Poznaniu na ulicy Galileusza.
Obiektyw oddałem i co się okazało, że soczewkę wyczyścili bez najmniejszego problemu - bardzo ciekawe, oraz wymienili silniczek AF i wszystko jest OK.
Taka renomowana firma jak FotoTronik sobie nie poradziła - mam na myśli wyczyszczenie obiektywu. Kosztowało to 230zł i obiektyw jak nowy :)
Więc chyba coś jest nie tak. Brak słów.
Witam forumowiczów.
Niestety ja również muszę ostrzec wszystkich przed firmą Foto-Tronik. Jeżeli cenisz swoje zdrowie, czas, sprzęt i pieniądze to lepiej nie mieć z nimi do czynienia!
Ja musiałem naprawić swój C50d. W styczniu dostałem od nich ofertę na piśmie z wyceną naprawy oraz terminem - 3 tygodnie. Więc pojechałem do nich i wpłaciłem zaliczkę. Aparat miałem dostarczyć do serwisu po otrzymaniu od nich informacji że część jest sprowadzona.
Po 4 tygodniach braku kontaktu ze strony Foto-Tronik zadzwoniłem i zapytałem co się dzieje w mojej sprawie. Dostałem odpowiedź że część już jest i mogę przywieźć aparat do naprawy. Więc zawiozłem i zostawiłem aparat otrzymując informację że w ciągu 2-3 dni odezwą się do mnie w celu potwierdzenia wykonania usługi. Oczywiście znów nikt się nie odezwał. Po tygodniu zadzwoniłem i otrzymałem informację że niestety aparat nie został naprawiony bo częśc która została sprowadzona z magazynu z Niemiec jest uszkodzona! A więc nie mam innego wyjścia jak czekać kolejne 3 tygodnie na sprowadzenie nowej części.
Dziś mamy 1 kwietnia, a więc od podpisania zlecenia które miało być wykonane w ciągu 3 tygodni minęło już 10 tygodni. Po kolejnej mojej interwencji otrzymałem następująca odpowiedź:
"zgodnie z przeprowadzona rozmową telefoniczną informuję, że części zostały zamówione, lecz na obecna chwile są niedostępne w magazynie centralnym w Niemczech. Opóźnienia są spowodowane ograniczonymi wysyłkami z Japonii, gdzie części są produkowane".
Ani nowego terminu kiedy ta część będzie, ani przepraszam, ani pocałuj nas w d... Choć to ostatnie raczej jest między wierszami ukryte.
Proszę zauważyć że trzęsienie ziemi w Japonii, które rzeczywiście mogło spowodować ograniczenie dostaw, miało miejsce 11 marca, a więc 7 tygodni po tym jak podpisałem umowę z Foto-Tronik. Ale to nie przeszkadza im powoływac się na ten fakt.
Też zajmuję się sprzedażą usług. I oczywiście nie zawsze udaje się ze wszystkim wywiązać w terminie, ale w takich sytuacjach najpierw przepraszam klienta, a następnie szukam sposobu aby jakoś mu to wynagrodzić.
Natomiast Foto-Tronik zachowuje się na zasadzie: "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobisz?"
Po zapoznaniu się z opiniami innych forumowiczów na temat Foto-Tronik i po swoich przygodach z nimi juz się boję dać tej firmie swój aparat nawet gdyby tę część teraz nagle znaleźli.
Witam,
Ja mam jak najbardziej pozytywne doświadczenia z tym serwisem, w przeciwieństwie do Żytniej.
Zdarzyło mi się tak, że utopiłem na spływie 400d. Na Żytniej powiedzieli, że zepsute to i tamto m.in. płyta główna i generalnie nie ma sensu naprawiać. Następnego dnia oddałem do foto-tronika i okazało się, że trzeba tylko przeczyścić styki i wszystko będzie działać. Body działa i świetnie służy dzieciakom do nauki.
W moim przypadku fachowcom na Żytniej się nie chciało bawić z czyszeniem (ale mogliby to powiedzieć, a nie ściemniać, że coś zepsute), a tym z Żurawiej wręcz przeciwnie.
Pozdr, M
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wątek jak czytam jest gorący, więc żeby być dokładnie zrozumianym - dotyczy to tej jednek konkretnej sprawy utoponego body.
Z Żurawią do tej pory miałem ten jeden kontakt i było ok.
Z Żytnią było więcej spraw i poza tą jedną wpadką byłem ogólnie zadowolony z usługi.
fototronik..FIRMA DRAMAT !!!
USŁUGI WYKONYWANE NA BARDZO SŁABYM POZIOMIE,A TERMIN OCZEKIWANAIA NA SPRZĘT NAWET PRZY BARDZO PROZAICZNYCH NAPRAWACH TO MISTRZOSTWO SWIATA...POTRAFIĄ MIESIĄCAMI GRZEBAĆ SIĘ Z PIERDOŁĄ
Pragnę poinformować, że warto nie odpuszczać.
Wygrałem sprawę w sądzie z firmą FOTO-Tronik Andrzej Zawadzki. Wyrok się uprawomocni.
Po drodze dowiedziałem się, ze dokonałem rozboju, później, że chciałem firmę oszukać i podrzuciłem sprzęt uszkodzony inaczej niż im się wydawało..
Później, że aparat się nie włączał w serwisie o czym miało świadczyć enigmatyczne stwierdzenie, nic nie mówiące, ale skwapliwie dopisywane do zleceń. : / w FT nie włącza się.
To jest największa nieuczciwość, która bez wątpienia nie raz skutkowała odstąpieniem niezadowolonych od roszczeń.
Przestrzegam więc ( choć sąd nie dał wiary serwisowi, że taki wpis był świadomie podpisany prze klienta) Nie dajcie sobie wpisać żadne go :
w FT nie włącza się. !!!!
A tak poza tym to wszystko ok....pamiętajcie grunt to dochodzić swoich racji! :D
Tak naprawdę, to serwis lepiej omijać dalekim łukiem...
To nie koniec moich działań.... ale te odpisze, jak przyniosą skutek...... ;)
Ja również przestrzegam przed serwisem pomijam bardzo niemiłą obsługę chyba za mało im płacą, oddałem obiektyw canona czas naprawy miał wynosić ok 2 tygodni a oni łaskawie po 4 tygodniach stwierdzili że wydłużająca się naprawa to nie ich wina i nie łaskawi byli poinformować o wydłużeniu naprawy. Po odbiorze wszystko było ok (pomijam bardzo drogie koszty naprawy) ale po zgraniu zdjęć na laptopa okazało się że na obiektywie od wewnętrznej strony!!!!( miesiąc po naprawie) jest odbity kciuk i mimo że udzielili gwarancji na naprawie stwierdzili że ja musiałem grzebać w środku i że czyszczenie będzie płatne oddałem do innego serwisu i załatwili sprawę w ciągu 2 dni. Także jeśli chcecie dużo zapłacić i chodzić wkurzonym i czuć się oszukanym to śmiało walcie do fototronik dziwię się że mają autoryzację canona chyba pokusze się i napisze i do nich bo to kpina ze niszczą reputację firmy CANON.