Znaczy biore 85 f1.2L, nie chce "milimetrowej glebii ostrosci", wiec
przymykam do f4 czy f8 - co za tym idzie jakosc obrazu sie pogarsza?
???
Wersja do druku
Jezeli uzywam f1.2 - jedyny przypadek "milimetrowej GO" jaki znam -
moje czasy przy ISO100 sa zwykle 1/2000 albo krotsze.
Zanim podbije ISO moge jeszcze zmienic czas. A roznicy miedzy ISO
100 a 400 w aktualnych D-SLRach praktycznie nie ma.
A przede wszystkim to dyskusja owa nie ma kompletnie sensu, bo
ja wydaelm sporo $ tylko po to, zeby ta mozliwosc uzycia f1.2 miec...
Ten argument jest dokladnie jak retoryka (jeszcze)premiera...
Dokladnie taki sam belkot.
To jest najgorsze, ze niekorzy producenci zachowuja sie jak obrazone
partie polityczne. Zamiast czerpac najlepsze od siebie, ida w zaparte,
jesli ich produkt jest w czyms gorszy. A juz szczegolnie gdy taki Olympus
wypusci cos, co mialo byc nie wiadomo czym, a okazuje sie przecietnym
aparatem, jakich juz wiele. A dla nich to kwestia przezycia, bo nic innego
nie maja. Wiec pojda jeszcze z rok w zaparte, a potem sprzedadza swoja
photo division komus i bedzie tyle jesli chodzi o Olympus.
Sorry, ale jak duzo jezdze i fotografuje, to jeszcze nigdy nigdzie nie
widzialem nikogo fotografujacego Olympusem :lol:
snowboarder,jeśli dużo jeździsz i fotografujesz pojedź na stronę waclawwantuch.com.Zobaczysz tam fotografie człowieka robiącego zdjęcia olkiem.Oceń potem swoje dokonania i zobacz czy są równie ciekawe.Nie przejmuj się photo division Olympusa,może sobie poradzą.Przejmij się pomysłem na zdjęcie.
pozdrawiam
glider
Ciężko się tu rozmawia... Chyba dlatego, że każdy ma inne zainteresowania i doświadczenia w dziedzinie fotografii. Ja przy każdym zdjęciu walczę z głębią ostrości i gdyby nie dyfrakcja to mógłbym używać i f/64 (jakie piękne kilkuminutowe czasy by wtedy wychodziły :rolleyes: ).
Więc proszę Panowie portreciści, zauważcie że lustrzankę się kupuje nie tylko dla f/1,2.
A dlaczego nie kupię kompakta ? Bo nie da się do niego wsadzić kliszy :lol:
Jak to ? Sam posiadam piękny kompakt /co ja mówię... śliczny, cudowny/ do którego można włożyć kliszę, YASHICA ZOOMTEC f=38mm-80mm 1:3,8-7,6.
Sprawny, do którego mam stosunek emocjonalno osobisty:)
W 1991 kosztował 250 $. Młodsi nie pamiętają, ale to był majątek.
znaczy się co f4-czy f8 masz dyfrakcję w obiektywach ?
heheh dobre ...
jeszcze raz może ja ci to wytłumaczę :
ja mogę mieć (względnie bo mam cropa 1,6 i wolałbym mieć wieksze pole do popisu na FF) ostrą, małą głebię ostrości i większą głębię jeśli chcę np na f4 lub 5,6 (notabene 5,6 to w większości obiektywów NAJLEPSZA przesłona o najlepszej jakości fotkach)
... a ty nie ... odebrano ci (odebrałeś sobie) możliwość decydowania o tym i jeszcze się cieszysz z tego ... twoja sprawa ale nie wciskaj nam tego kitu ... bo tu nikt się nie nabierze ... coś jak nikonowskie "FF nikomu i do niczego nie jest potrzebne"
btw ... oprócz portretów nie masz szans zrobić np czegoś takiego:
Alez co Ty piszesz! Bez eLek 85/1,2 i 35/1,4 i 50/1,2 oraz bez najnowszych markow niezrobisz zadnej, ale to zadnej porzadnej fotki. Ten Wantuch to cos knuje z tym Olympusem, moze ma jakies przejsciowki na bagnet EF?
Tak powaznie! To dyskusje nie maja sensu! No pomysl! Szkoda czasu.
Czesc.Ch.
wiesz chomsky .... ja nie mam elek i marków ... wrecz przeciwnie mam manuale i 30D ..... a i tak na 3/4 nie zrobisz tego co ja Planarem 1,4 na swoim dość przecietnym 30D ....
twoje manipulacje sa śmieszne .... i nie maja nic wspólnego z tematem
Masz racje. Piszesz jak Panowie z LPR. Nie na temat ;-)
Ja nie odnosze sie do tego czego ktos tam potrzebuje, tylko do "konkretnej" wypowiedzi kolegi Bagnet'a007, a w niej chodzilo o mozliwosc uzyskania plytkiej GO w konkteksie jasnosci szkla. On ripostowal mi, ze mala przyslone nie uzywa sie wylacznie z powodu braku swiatla, ale rowniez, gdy potrzebna jest plytka GO.
A Ty na to wyskakujesz z czyms kompletnie z innej beczki. I jeszcze mnie obrazasz przyrownujac do LPR'u :P
Marcin
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wyobraa sobie, ze istnieja systemy fotograficzne, ktore maja wieksza matryce niz Olki. Moze w Olku przy F5.6 i gestych pikselach dyfrakcja zaczyna byc problemem. Jesli tak, to szczerze wspolczuje wyboru systemu. Ja moge przymknac obiektyw do F11 czy nawe F16, nie specjalnie sie martwiac spadkiem ostrosci z powodu rzeczonej dyfrakcji.
Marcin
Co to znaczy nie masz szans? Za cienki jestem na ten dziwny bokeh czy nie jestem kolekcjonerem m42? Problem na tą chwilę polega na tym, że nie mam wybitnych przykładów gdzieś na www, ale mam kilka przykładów zdjęć bez obróbki wywołanych z rawów w pełnej rozdzielczości z ręki. Jak chcesz to się poświęcę i wypale Ci na DVD te i inne rawy i wyślę pocztą.
http://www.michalsz.webd.pl/cp/p8080101.jpg
http://www.michalsz.webd.pl/cp/p8080116.jpg
http://www.michalsz.webd.pl/cp/p8080105.jpg
http://www.michalsz.webd.pl/cp/p8080106.jpg
jakbyś troszke sie na tym znał to nie powiedziałbyś że Planar to m42, a Planary są obecnie obiektem kultu dla systemu nikona w którym to zaczęto je znowu produkować .... .... te zdiecia są z reki, wywolane prosto z raw i z całej matrycy choć oczywiście pomniejszone dla web....
a bokeh nie dziwny tylko ciekawy i dla ciebie nie do uzyskania a ja przymykam z 1,4 na 2.0 i bokeh jest "standardowy"... jeszcze raz .... mam tą mozliwość !
jedno z drugim jest nierozerwalnie powiazane ...
Ajć, chyba źle się wyraziłem... chodziło mi o kompakty z klatką wielkości paznokcia, gdzie głębia ostrości sięga od końca osłony przeciwsłonecznej do "za nieskończoność" ;) .
Popmart - Wybacz, ale to podniecanie się super płytką głębią i "ciekawym" bokehem niedostępnym dla zwykłych śmiertelników zaczyna być żenujące...
Od strony technicznej sprawa jest prosta. Olek da taką GO i taki kąt widzenia jak FF z tym samym obiektywem podpiętym przez TCx2. żeby uzyskać takką GO i kąt widzenia jak przy FF i 50/1,4 do Olka trzebaby podpiąć 25/0,7. W stosunku do cropa Canona różnice te są oczywiście mniejsze, ale też zauważalne. Do cropa C trzebaby podpinać obiektywy przez TCx1,25 czyli zdjęcie takie jak 50/1,4 na cropie C można zrobić O z podpiętym 40/1,1.
Sam mam <padnij> FullFrame </padnij> i znam jego zalety oraz wady.
To, że Ty używasz Planara z ciekawym bokeh'em (;-)) nie musi oznaczać, że każdy musi mieć takie same wymagania co do sprzętu (nie niższe czy wyższe, po prostu inne).
Ty chcesz mieć ostrą niemalże płaszczyznę na zdjęciu, ja natomiast przestrzeń od 1m do dziesiątek/setek km.
To jest jak dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą i nie ma sensu prowadzić na ten temat sporów.
Na fotopolisie pojawiły się zdjęcia z nowej puszki olka. Iso 1600 jak na taką matryckę całkiem znośne. Bardziej ciekawi mnie jaki będzie DR w tym aparacie?
Od tygodnia są rawy na olympusclub i to z puszki z softem 1.0, zresztą na forum jest już pierwszy posiadacz :wink:
http://raw.fotosite.pl/index-Olympus...-60_f2.8-4.htm
Zapomniałem dać linka do tych zdjęć z Fotopolis :oops:: zdjęcia z E3.
Polecam aktualnie najlepsze info o nowym Olku:
http://www.e-cyfrowe.pl/testy.php?publikacja=11
Obejrzałem sobie zdjęcia szczególną uwagę zwracając na te zrobione na ogniskowej 300mm. Jeśli to tanim zoomem w rodzaju 70-300, to są całkiem niezłe. Jeśli super-duper stałką 300mm, to kiepskie niestety.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dodatkowo, jak się okazuje, Olympus nie ma na razie żadnego tele w tym zakresie (300mm), które można z powodzeniem ożenić z szybkim AF (czyli z napędem SWD).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
W cenniku Olympusa życzą sobie 6599 za ten aparat.
Cena, powiedziałbym, mocno zaporowa.
A ile będzie w sklepach?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z obiektywami może lepiej cenowo: Zuiko Digital ED 50-200mm 1:2.8-3.5 SWD za 4599.
Chętnie bym obejrzał "na żywo". Gdybyście wiedzieli o jakimś roadshow lub innych warsztatach, wstawcie informację w tym wątku, proszę.
Z tego opisu najbardziej rozbawił mnie następujący fragment:
To zupełnie tak samo jak w Canonach i Nikonach z którymi miałem do czynienia - i to już nawet w czasach analoga :mrgreen:.Cytat:
Samo uruchomienie jest błyskawiczne. Producent zachwala E-3 jako profesjonalną lustrzankę cyfrową z najszybszym systemem AF w tej klasie. Rzeczywiście, wciskając spust migawki do połowy - ostrość jest ustawiana natychmiast. Chcąc nagle wykonać zdjęcie - po prostu wciskam spust migawki od razu do końca. Ostrość zostaje ustawiona błyskawicznie, a zdjęcie już jest zapisywane na kartę.
PS. Ktoś złośliwy mógłby dodać, że: długo trzeba było czekać w olku na normalny stan rzeczy :mrgreen:.
Test na fotopolis.
Zabawne, najpierw ślinią się nad automatycznym czyszczeniem matrycy a później pokazują poplamione zdjęcie...
Muszę powiedzieć, że miałem niezły ubaw czytając ten wątek. Bzdury wypisywały bez opamiętania wszystkie obozy, jakie się tu pojawiły. Najśmieszniejsza chyba była walka na GO. Może lepiej w kisielu, a nie w internecie?
No, ale, do rzeczy. Sam jestem użytkownikiem Olka E330, choć ostatnio głównie focę analogowym OM-em, bo sprawia mi to frajdę. Miałem też okazję bawić sie E-3 z 12-60 SWD i jak dla mnie jest to bardzo fajna puszka. Nie da się ukryć, że poziom szumów mógłby być niższy. Dla mnie jest ok, cieszy mnie to, że pomimo wysokiego ISO dużo szczegółów zostaje zachowanych na zdjęciu. AF jest zdecydowanie błyskawiczny, nie sądziłem, że będzie aż tak dobrze. Połączenie E-3 z SWD daje bardzo dużą szybkość AF i jego pewność. Próbowałem zgubić AF w tym zestawie na różne sposoby, ale mi się nie udało. Wizjer również jest bardzo dobry, duży, jasny, a przede wszystkim przyjemnie blisko oka. Aparat nie jest mały, ale też nie jest duży. Jak dla mnie w sam raz, przyjemnie waży w połączeniu z 12-60, no i uszczelnienia z pancerną konstrukcją są nie do przecenienia. Krótko się tym sprzętem bawiłem, więc też dużo powiedzieć nie mogę. Ja jestem w miarę zadowolony, najsłabszym punktem aparatu jest chyba matryca (choć, według ostatnich testów, DR jest całkiem dobre), choć tak jak mówię, mi takie ISO 1600 styknie. Ostatnio też spadła cena aparatu o 500zł. Głównym problemem związanym z tym aparatem jest jego dostępność w Polsce. O ile E-3 jeszcze idzie jakoś dostać od niedawna (pojawia się w sklepach, ludzie już dostali przesyłki), to o 50-200 SWD nikt nic nie wie :/ Chcę kupić to szkło i ta sytuacja już mnie powoli zaczyna denerwować.
Pzdr
Jako ciekawostkę tu http://dc.watch.impress.co.jp/cda/re...1/30/7513.html
możesz zobaczyć sample (niestety tylko jpg) w pełnej rozdzielczości z E3 + Zuiko Digital 300 f2.8 i z ZD300 + EC-20 (1200 mm w ekwiwalencie małoobrazkowym). Gdyby ktokolwiek dysponował linkami do nie pomniejszanych (i niekadrowanych) zdjęć zwierzaków (najlepiej by było w formacie RAW) z długich jasnych Canonów to prosiłbym o nie bo samemu nie potrafiłem odnaleźć.
Tak, to dla mnie duży problem. Na tyle poważny, że zaczęłem się interesować innymi systemami.
Miło powitać na forum czołowego fotografa przyrody w E-systemie :)
Z kolei ja zawsze myślałem o przejściu w przeciwnym kierunku, tj. z Canona do Olympusa. Łudząc się większym cropem (2x) i przede wszystkim lżejszymi, jaśniejszymi szkłami. Niestety, o ile nowa puszka E-3 prawdopodobnie w zupełności by mi wystarczyła, to w kwestii tele nadal Olympus słabo eksploatuje zalety E-systemu. Do tego dochodzi małe rozpowszechnienie systemu co skutkuje trudnościami w zakupie i wysokimi cenami. Jasnych tele Canona nie używam, przede wszystkim ze względu na rozmiary i wagę (nie buduję czatowni, nie używam statywu). Ale te ciemniejsze też są godne polecenia :) W obu przypadkach (ciemne i jasne) dużą zaletą Canona w stosunku do Olympusa jest stabilizacja optyczna, co daje wielki komfort kadrowania i ostrzenia tak długimi szkłami.
No, jak widzę nowy E-3 będzie bardzo konkurencyjny dla Canona .......... 40D :twisted:
To jest oczywiście prawda. Jak pisałem, dla mnie matryca E-3 jest w zasadzie OK, ale ja nie mam wielkich wymagań. Nie zarabiam na zdjęciach. Jeśli ISO 1600 jest do przyjęcia (a jest), to dla mnie bomba. E-3 + ZD 50-200 SWD i jazda na koncert! Albo z 12-60 na ulicę.
Co do długich tele: tak, Olympus nadal słabo wykorzystuje mnożnik ogniskowej. Świetnym obiektywem jest wspomniany 50-200 (ostrość, jasność i niska cena), ale gdzie jest coś dłuższego, ciemniejszego, dla amatora? Jest tylko Sigma 135-400, ale hm... :) Na szczęście teraz wyszedł 70-300 (bardzo przyjemny obiektywik, bawiłem się nim) i on jakoś zapełnia tę dziurę. Mimo wszystko przydałoby sie coś lepszego w podobnym zakresie (albo 100-300/400) i droższego.
Kolekcjoner, powiem tyle: wysiadłem przy pokazaniu jakiego zdjęcia nie zrobię Olympusem... :lol: Muszę częściej zaglądać do takich wątków jak mam zły humor, rozwesela niesamowicie :D Trzeba jednak przyznać, że na początku wątku obóz Olympusowy też śmieszne rzeczy napisał :) Peace, mnie śmieszą takie wojny systemowe. Aparat jest do robienia zdjęć, każdy sobie coś dobierze według własnych potrzeb... A nie się bić które lepsze...
Viracocha, tak, to podobna półka (niestety trudno porównywać 40D, E-3 i D300, bo firmy je różnie pozycjonują). Czy coś z tym nie tak? :)
Pzdr
Tylko, że ta jasność jest nieco złudna. Większe szumy (oczywiście, jeśli szumy są istotne :) ) małej matrycy zmuszają do obniżania czułości, co prowadzi do większego otwierania przysłony jeśli trzeba zachować ten sam czas. Jeśli priorytetem jest mała GO (przy długim tele, tochyba akurat nie jest problem, bo tam zwykle nie występuje w nadmiarze :) ), to sytuacja nie wygląda lepiej. Dla zachowania tej samej GO potrzebny jest ten sam otwór przysłony przy różnych wielkościach matrycy. Problem polega na tym, że chodzi o otwór BEZWZGLĘDNY :) (czyli wyrażony w mm), a nie względny, wyrażony w liczbach przysłony. Stąd wynika, że otwór względny w stosunku do FF musi być 2x większy. Jeśli ktoś nie może żyć bez 135/2 z FF, to u Olka musiałby mieć 67,5/1 dla zapewnienia identycznych kadrów i identycznej GO :).
Z tego co wiem, to "większa" GO u Olka wynika tylko i wyłącznie z tego, że dla uzyskania takiej samej ogniskowej po przeliczeniu co np. w Canonie trzeba zastosować krótszy obiektyw (mnożnik 1.6 kontra 2). Wiadomo, krótsza fizyczna ogniskowa, większa GO i tyle. Prawda jest taka, że różnice w GO między matrycami APS-C i 4/3 nie są szczególnie duże, choć pewnie zauważalne. Większy przelicznik daje tę przewagę, że np. takie Zuiko 300/2.8 waży tylko 3,4 kg, a Canon 400/2.8 ponad 5,4kg. Różnica znacząca i z pewnością odczuwalna dla pleców. Poza tym, jeśli chodzi o szumy, to ISO 1600 w E-3 jest naprawdę niezłe (sam mam własnoręcznie robione sample), więc nie demonizowałbym tych olkowych szumów. A magnezowej konstrukcji, wodo- i kurzoodporności nic nie zastąpi :)
Pzdr
Co do puszek zgodzę się, że E-3 nie ustępuje istotnie konkurencji. Większa GO przy fotografowaniu teleobiektywami jest nieistotna, a nawet czasami przydatna.
Natomiast mam jedno "ale": czemu u licha 300/2.8 w wykonaniu Olympusa jest tak strasznie ciężki? Analogiczny obiektyw Canona waży prawie kilogram mniej (!) a przecież ma dodatkowo jeszcze stabilizację. I rozmiar matrycy i uzyskiwane powiekszenie nie mają tutaj nic do rzeczy. 300mm jest zawsze 300mm niezależnie od systemu.