Kawę rozlali w 5d czy co?
Wersja do druku
Kawę rozlali w 5d czy co?
Ten "długopis" nadaje się do czyszczenia optyki, ja tam tego do matrycy nie polecam. Wolę gruchę i pałeczki kosmetyczne.
Witam !
Załączam obrazek sensor cleaner-a. Cena 35 zeta.
http://img147.imageshack.us/img147/928/tallgv3.jpg
Pozdrawiam.
O rany... Większe zdjęcie nie mogło być?
To jest zwykły lenspen. Kiedyś próbowałem użyć do matrycy i już więcej nie próbuję. Patyczki do uszu rządzą.
Już wydrukowałem plakat sobie - dziękuję :lol:
Swoją drogą te włosie z drugiej strony wygląda jak z mojego pędzla do kaloryferów - do aparatu bym tego nie wsadził. Niech sobie chinole wymyślają i 'sensormopa' ale patyczki i tak będą rządzić :mrgreen: No i grucha ma się rozumieć :D
patyczki douszne + huh i wszystko czyste...potem grucha i gotowe.
Jestem po dziewiczym użyciu patyczków na matrycy. Po miesiącu użytkowania "nie wiedzieć" skąd na matrycy zebrało się kilka dokuczliwych paprochów. Dzięki Waszym radą poszło szybko i sprawnie a co najważniejsze skutecznie.
u mnie godzina X się zbliża jeszcze tego nie robiłem będzie ciekawie:D
Panowie!
Witam to moj pierwszy post.
Moj XTi (extremalnie tempe imadlo) mial przykrecona kit rurke do patrzenia (18-55).
Kupilem wiec 50, a dzis uzywana 28.
Obiektywy odkrecem i przykrecam non stop, w domu , na dworze(w aucie), w miescie..
Kamera ma 2 tygodnie.
Po zakupie nie sprawdzilem kurzu. Moja wina.
DZis zrobilem test, na monitor f22.
na oko nie bylo nic widac... ale jak sciagnelem levels to wyszly robaki.
Pytanie:
Czy juz jest bardzo zle? Juz czas na czysczenie?
Sądzę, że na fotkach tego za bardzo nie widać, a jeśli nie widać to nie ma powodu tego ruszać. Ja zdecydowałem się na czyszczenie kiedy miałem nieporównywalnie większy syf na matrycy. Jeśli mam małe kropeczki na niektórych zdjęciach (np. jeśli trafię nimi na niebo) to usuwam to w PS.
Mam jedna taka plamke na f8 jak ty na pierwszym zdjeciu na f22. I nie czyszcze bo jeszcze nie czas :roll: .
po sklepach noe z komputerami alboe czesciami RTV mozna kupic sprezone powietrze z zalaczona plastikowa rurka. czy ktos moze probowal tym dmuchac? ma to napewno sporo wiekrze cisnienie niz grucha.
Poczytalbys troche forum na ten temat wczesniej. Gdzies bylo to odradzane ze wzgledu na to ze takie sprezone powietrze nie zawsze musi byc super czyste. I jak pod takim cisnieniem 'wypluje' Ci jakiegos paprocha na matryce to...
Małe pytanko.
Gdzieś czytałem, że patyczki bawełniane można przed czyszczeniem trzeć o białą kartke papieru by spłaszczyc końcówkę co zapobiega też powstawainiu jakichkolwiek smug? Próbowaliście tego kiedys czy wyjmujecie sprosto z pudełka i szuru szuru... ?
To może być pomysł z tym pocieraniem, bo wtedy tworzy się powierzchnię dokładnie przystającą do matrycy. Trzeba też sprawdzić, czy włókna bawełny nie będą się oddzielały i zostawały na czyszczonej powierzchni.
Ja tego patentu z pocieraniem używałem do czyszczenia sług po wodzie na obiektywie gdy jeszcznie nie posiadałem szmatki do optyki (HOYA). Efekty były wystarczające. Chociż było widać delikatną fioletową smuge, która po przetarciu szmatka do optyki znikła. Pyłki to nie woda, więc powinno byc lepiej.
Zapytam jeszcze. Jaki płyn polecacie do czyszczenia? Jest tego troche w sklepach.
Musicie to zobaczyć... tak się czyści matrycę....normalnie uśmiałem się jak nigdy.... i co ja mam zrobić z tym klientem?
http://forum.fotopolis.pl/viewtopic.php?p=37740#37740
Myślę że aparat pojedzie na Żytnią, bo on tam wsadzi paluchy(do matrycy).
Nie ma jak poprawić sobie humor zaraz z rana.
Pozdrawiam
Ciekawy jestem czy to faktycznie dzieciak czy już młokos. W tym momencie nie dziwię się tym z Żytniej, że czasami nie ufają temu co opowiadają reklamujący sprzęt. No bo skoro są takie gagatki... i jeszcze chce reklamować ten aparat... KOSZMAR :shock:
Szczególnie po czyszczeniu matówki wygiętym patyczkiem.
Serwis oprócz czyszczenia matrycy będzie miał wymianę matówki.
Zdarzają się też starsi, którzy potrafią odstawiać niezłe numery.
Czołem,
stawiam browarka koledze, który podzielił się tym patentem z wacikami do uszu. W ciągu roku nazbierało mi się trochę syfu, a że często pracuje na przesłonach 16+ - zaczęło być to widać. Czyszczenie systemowe nie dawało rady, grucha też. Przez głupotę spróbowałem odkurzacza - z kilku syfków zrobiło się kilkanaście. Zrozpaczony już chciałem słać sprzęt na Żytnią, gdy trafiłem na ten wątek. Kilka wacików i i zostało może 2-3 plamki, których przy f16 prawie nie widać. Huuura :))
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki
Wojtek
niczego nie porysowaliście?
Ja kupiłem niedawno gruszkę na allegro, bo miałem taką z apteki.Link ku przestrodze:
http://www.allegro.pl/item1088332757...a_allegro.html
Grucha miała być foto, a tak mi zasyfiła matrycę, że szkoda gadać! (aparat był niedawno na żytniej, wiec był wyczyszczony). Dmuchała czymś mokrym, bo nie mogłem później tego wogole zdmuchnąć.
Załamany poszedłem po patyczki do uszu do łazienki ...
Strasznie mi sie to wszystko rozmazało na matrycy,ale cierpliwość popłaca i byłem w stanie lekko smarując wszystko poczyścić!!!
Na prawde dobra metoda i skuteczna. Nic sie nie porysowało. Może na rogach troche zostało, ale to nie przeszkadza i doczyszczę jutro, przy świetle dziennym (ciemno sie zrobiło w międzyczasie).
A tak w ogole, to czy ktos poleci jakąś dobrą gruchę, żebym nie musiał do patyczków sięgać.Raz już sie naciołem ....
Polecam taką: http://www.cyfrowe.pl/aparaty/hama-pompka-dust-ex.html
Ja swoją gruchę kupiłem w aptece i byłem pewien że jest wypełniona talkiem. Po kilkunastu minutach płukania we wrzącej wodzie (nie gotowania) zasysania i "wypluwania" wody w gruchy była czyściutka. Ale i tak nie wdmuchiwałem powietrza do środka.
Ja mam podobną gruchę co w linku od Jago.
U mnie patent z wacikami nie zdaje egzaminu. Zostają włókna z patyczków, które przemieszczają się przy próbie usunięcia ich.
Kupiłem sobie na razie jedna szpatułkę i na mokro umyłem matrycę płynem od rotin. Włókna usunięte ale zostają malutkie kropeczki po odparowaniu płynu:-|.
:lol:
Kombinujecie z tymi patentami jak konie pod górkę :)
Kupuje się plyn eclipse e2 czy jakoś tak, do tego najmniejszą szpatułkę żeby ogarniać zarówno cropy jak i FF, do tego paczkę husteczek pacpadów i mamy spokój z czyszczeniem matryc u siebie i całej zgrai znajomych przez 10 lat :)
Wyczyściłem takim kompletem już kilkadziesiąt aparatów i zauważam ubytek jedynie w husteczkach za parenaście złotych :)
Koniecznie włączcie głośniki :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=gEd6HxyQl9I