A Aliexpress to nie jest zło?
Wersja do druku
A Aliexpress to nie jest zło?
Oczywiście.
Dla mnie Aliexpress się skończyło jakieś dwa lata temu - podnieśli wtedy ceny niby przez europejski VAT, podatki i cło - tyle tylko że nie nauczyli się wystawiać faktur - dodali taką funkcję, ale 'invoice' są wypisywane krzakami, bez oznaczenia sprzedawcy, podatków itp. itd. Księgowość nie ma nawet szansy tego rozliczyć.
Do tego support słaby.
Do tego nauczyli się teraz świetnie oszukiwać na wariantach ofert - sprzedawcy pokazują najdroższy towar z ceną najtańszego - np. w jednej ofercie jest smartfon i etui do niego - na listingu widzisz zdjęcie smartfona i cenę etui, masakra - i Ali (pomimo zwrócenia uwagi kilka razy) nic z tym nie robi.
Przykład - szukam dużej płytki do kabla typu tether-tools - kilka razy wyszukiwałem, więc teraz widzę na każdej stronie ali pełno sugestii po 10-15 zł:
Załącznik 16228
Ale dopiero po wejściu w ofertę widać, że cena dotyczy czegoś innego - czyli tylko strata czasu:
Załącznik 16229
Załącznik 16230
Dla mnie to skreśla taki marketplace.
Po doliczeniu kosztów wysyłki naprawdę w cyfrowe.pl zaczyna być taniej, do tego jest pełen support i gwarancja.
A jeżeli chodzi o Amazon to nie widzę przeciwwskazań - wystawia faktury prawidłowo (z polskim NIP), do tego gdy sprzedawca jest europejski, to zwraca VAT, czyli płacę faktycznie netto, a księgowość nie ma problemu z rozliczaniem takich faktur. Zwroty i support działają poprawnie. Ceny czasami lepsze, jak w Polsce, choć uważać trzeba. Do tego w Premium dostawa zawsze za darmo (nie od 45 czy 60 zł, jak na Allegro).
Dla mnie Aliexpress skończyło się z innego powodu mianowicie nie chcę wspierać swoimi pieniędzmi gospodarki Chin. Wiem że wiele produktów kupowanych w Polsce pochodzi z Chin ale generalnie przestałem kupować gadżety bez których mogę się obejść.
Załącznik 16231
choc nie da sie w ogole uniknac produktow mejdinczajna, to kierunek jak najbardziej sluszny.
podobnie mam przy wyborze produktow niemieckich. nie kupuje adidasa, pumy (polecam zapoznac sie z historia braci dassler, tworcow w/w firm i ich hitlerowskich sympatii), niemieckiego zarcia itp. a gdy juz nie mam wyjscia to 3x sie zastanowie, choc tez sie uniknac nie da - wszystkie byle nasze cukrownie to niestety obecnie rzesza.
Chiny są fabryką świata i robią zarówno produkty genialne jak i totalne badziewie, ale przede wszystkim są wykonawcami dla światowych marek, więc trudno uniknąć chińskich produktów w ogóle. Prawie zawsze dostawa bezpłatna z Chin wychodzi taniej, niż zakup tego samego towaru w Polsce.
Jedną z promocji na Aliexpress jest oferta oznaczona jako "Choice". Przy cenie towaru jest informacja, że dostawa jest za 4,99 PLN, a bezpłatna przy zakupach za ponad 40 PLN. Dowcip polega jednak na czymś innym: wybierając kilka towarów tak oznaczonych za łączną wartość poniżej 40 PLN płaci się tylko jedne jedyne 4,99 łącznie za wszystkie przesyłki idące od różnych dostawców, a nie 4,99 PLN do każdego z towarów, więc to też się opłaca.
Mnie u Chińczyków jak dotąd najbardziej irytuje "standard Arca", który u nich nie jest żadnym standardem, bo jest ich chyba tyle, co Chińczyków, i wiecznie mi jakaś płytka nie pasuje do jakiejś klamry, ale to się daje skutecznie zareklamować.
to jest akurat ogolny problem "standardu Arca" - tych drobnych tolerancji w szerokosci i kacie wciecia szyny. dotyczy rowniez tych chinskich nie-Chinczykow (np. przepakowywane przez Germanow Chinczyki typu Rollei - tez potrafia nijak nie pasowac do Chinczykow amerykanskich czy chinskich :D )...
do tego dochodza jeszcze w przypadku zaciskow glowicowych tematy blokad wysuwania (np. Benro ma w plytkach nakretki blokujace wysuwanie, a Sirui w swoich kolebkach nie ma na nie wciecia)
Załącznik 16276
wiec mozna kota dostac. mam w duzym statywie glowice Sirui z zaciskiem Sunwayfoto (z prowadnicami) a w malym Sirui niezmodyfikowane (bez prowadnic). raz na jakis czas zdarza mi sie zapakowac teleobiektyw z plytka Benro (taka z ogranicznikami, 60mm) i maly statyw (bez wciec, 50mm) i mnie ponownie cholera bierze, bo tego sie nie da uzywac :/ standard Arca :)
a to i tak pol biedy, bo obytrzy moje glowice maja glowice zakrecana, a nie z zaciskiem. bo wtedy to juz trzeba wszystko u jednego producenta kupic, L-bracket i plytki pod obiektywy...
Załącznik 16277
Chińczycy robią to, co się zamówi, bo potrafią zrobić wszystko. Oglądałem fabryki i kupowałem w Chinach i mogą zrobić najwyższy standard światowy lub największe dziadostwo - kwestia specyfikacji i ceny. A że dostawcy do Europy chcą kupić jak najtaniej, żeby zarobić jak najwięcej, to mamy takie dziadostwo.
Z innej beczki. Opowiadanie jacy to akurat Chińczycy i Niemcy są źli, a inni wspaniali jest - delikatnie nazywając - naiwne. Wystarczy zainteresować się historią jak różne państwa stawały się potęgami oraz w szczególności historią konkretnych wyrobów. Właściwie w 100% wynika to z wyzysku kogoś (czasem ocierając się nawet o ludobójstwo) i z zamówień dla wojska w związku z jakąś nadarzającą się właśnie wojną.
ale nikt tu nie pisze, ze inny sa wspaniali. rzecz w tym, ze obecnie jest kilka "osrodkow" na tym lez padole, ktore mocno chca zawladnac pozostala czescia swiata (pomijamy upadajace usa i rosje, bo tam wektor idzie w dol). glowne to chiny, niemcy (powiedzmy wraz z beneluxem) i ostatnio rowniez indie. choc biorac pod uwage malo apodyktyczny charakter hindusow to tych ostatnich chyba w ogole bym sie nie obawial, za to i chinczykow i niemcow - owszem. oni zawsze mieli ciagoty imperialne, w dodatku osiagali je agresja.