-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Tak czytam ten wątek i aż mi się wierzyć nie chce, że tak świetny AF jaki Canon zaimplementował do nowych body nie działa prawidłowo. Sam posiadam obecnie dwa body a miałem i trzecie (EOS R) i nigdy nie miałem problemu z działaniem AF.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Matko bosko informatyczna
Kup sobie najtanszego wirelessa logitecha, np k270. Myszke tez masz na kabel?
Po co wciskasz najtańszą bezprzewodową klawiaturę? Może kolega lubi swoją i chce mieć przewodową..
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Matko bosko informatyczna ?
Kup sobie najtanszego wirelessa logitecha, np k270. Myszke tez masz na kabel?
Po co wciskasz najtańszą bezprzewodową klawiaturę? Może kolega lubi swoją i chce mieć przewodową..
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Oddałem żonie klawiaturę Logitech bo jest CZARNA, a gdy siedzę przed kompem przy zgaszonym świetle to wolę mieć białą, bo ją lepiej widzę. W działaniu ten ActiveJet jest spoko. Rozglądam się za bezprzewodową, ale białą i bez jakiegoś pierdyliona niepotrzebnych mi klawiszy do sterowania nie wiadomo czym (tamten Logitech tak ma i mnie to wnerwiało). Klawisze wywaliłem, bo pracując dużo w Photoshopie i uruchamiając po omacku skróty klawiaturowe zbyt często wpadałem nie na te klawisze, co trzeba. Mysz mam teraz bezprzewodową i przewodową jednocześnie- jakoś się nie powybijały :mrgreen:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
To sie kupuje z podswietleniem[emoji16]
#makelifeharder
Atsf jest forumowym ucielesnieniem tego hasha [emoji1787]
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
To sie kupuje z podswietleniem[emoji16]
#makelifeharder
Atsf jest forumowym ucielesnieniem tego hasha [emoji1787]
A co Tobie w ogóle do tego, jaką ja mam klawiaturę? Poza tym nie znalazłem w sobie ani chęci, ani czasu, żeby się roztkliwiać nad klawiaturą, i jaka by ona nie była, to i tak parę klawiszy spada do szuflady :mrgreen: Po co mi podświetlana, skoro biała za 30 PLN służy mi wspaniale od 15 lat?
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
https://www.dpreview.com/forums/post/66647077
Taki tam na elektronicznej migawce punkt af cały czas na oku był
Załącznik 9693
-
4 załącznik(ów)
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Ściągnąłem najnowsze DPP żeby mieć podgląd, gdzie na zdjęciu był punkt AF, więc pokażę parę zrzutów ekranowych z poprzednio wykonanych zdjęć.
#25
Załącznik 9679
#26
Załącznik 9680
#27
Załącznik 9681
#28
Załącznik 9683
#29
Załącznik 9684
#30
Załącznik 9685
#31
Załącznik 9686
#32
Załącznik 9687
#33
Załącznik 9688
#34
Załącznik 9689
Wszystkie te zdjęcia gawronów robiłem przez okno z oparciem łokcia o parapet.
Dzisiaj spróbowałem znowu, a le bez podparcia, na stojąco.
Z wykrywaniem oka:
#35
Załącznik 9691
#36
Załącznik 9692
#37
Załącznik 9694
Bez wykrywania oka. Ostrzenie punktowym Servo AF na śnieg pomiędzy ptakami. Nie wiem, czemu w Info jest przy Eye detection opcja Auto.
#38
Załącznik 9695
#39
Załącznik 9696
#40
Załącznik 9697
#41
Załącznik 9698
Wyszły dwie rzeczy:
- Dalej obserwuję złe ostrzenie zarówno z wykrywaniem oka, jak i bez niego.
- Sprzęt jest kompletnie niewyważony, punkt AF mi lata i stabilizacja nie daje rady, więc multum zdjęć po prostu jest rozmytych niezależnie od tego, gdzie aparat nastawił ostrość. Ręka się męczy i trudno utrzymać zestaw. Założyłem do korpusu nadgarstnik, ale to niewiele pomaga. Zestaw z 7D II sprawuje się zupełnie inaczej- mając nadgarstnik mogę utrzymać aparat dość stabilnie tylko w prawej ręce, a lewa tylko lekko podpiera obiektyw. Z R10 nie dam więc rady robić zdjęć z podchodu i bez statywu, a to są zupełnie inne warunki fotografowania, niż zdjęcia ze statywu z czatowni. Kiepska ergonomia zestawu zadecydowała o zwrocie sprzętu razem z notorycznymi odchyłkami AF. W lepszych warunkach nie miałem okazji robić zdjęć, a na statywie pięknie działa każdy sprzęt, jaki do tej pory posiadam, i to bez wykrywania oka.
-
3 załącznik(ów)
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Dużo zdjęć się nie załadowało prawidłowo, więc parę powtórzę:
Eye Detection
#41
Załącznik 9700
#42
Załącznik 9701
#43
Załącznik 9702
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Ty naprawdę myślisz, że na tych zdjęciach z gawronami (chyba gawronami) używanie detekcji oka ma sens i jeszcze w takich warunkach... no błagam :shock:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Ty naprawdę myślisz, że na tych zdjęciach z gawronami (chyba gawronami) używanie detekcji oka ma sens i jeszcze w takich warunkach... no błagam :shock:
Patrzysz i nie widzisz? Aparat stawia punkt AF tam, gdzie jego zdaniem powinno być oko i ono rzeczywiście tam jest, ale aparat nie nastawia ostrości w tym punkcie.
Nawet jeżeli nie ma w tym punkcie oka, to przynajmniej powinna w nim być ostrość, a to są akurat zdjęcia o najmniejszej nieostrości ruchowej, jakie mi się udało z ręki osiągnąć.
Samo poruszenie zdjęcia wynikające ze złej ergonomii zestawu już dyskwalifikuje ten aparat do moich zastosowań, bo lepiej sobie radzę z ciężkim jak cholera korpusem i nie zamierzam cisnąć po 300 pompek dziennie, żeby dać sobie radę z korpusem ważącym jego połowę.
Ja też pokazuję zdjęcia z odstępami kolejnych numerów o kilkadziesiąt pozycji, ale powodów tego jest kilka: albo dużo klatek jest prawie identycznych i ostrych, albo dużo jest kompletnie nieostrych, albo wiele ujęć jest ostrych, ale mniej atrakcyjnych.
Mnie interesuje ile było nieostrych, bo układ AF nie dał rady, a to sobie mogę porównać do statystyki swoich zdjęć, i to deteminuje czy warto zmieniać technologię, jeśli nie ma przyrostu procentowego udanych klatek. Kilka udanych zdjęć nic mi na ten temat nie mówi, a robiąc zdjęcia ze statywu waga zestawu nie ma najmniejszego znaczenia. Mnie interesuje wykorzystanie mojego sprzętu w terenie, z ręki, i kiepsko to widzę, bo R10 z adapterem waży tyle samo co 550D, a on też jest zbyt lekki di 100-400, ale przynajmniej mogę do niego gripa przykręcić, wsadzić 3 baterie i wtedy spoważnieje, a do R10 gripa nie ma, i nie ma RF-S 11-22 f/4-5,6, z którym mógłby mi zastąpić zestaw M.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
JERONIMO1
Wszystkie te zdjęcia mają wspólne cechy: dobre światło, dobrą separację od tła, są małe (2000 pikseli), a więc nie wiadomo, czy przycięte, czy zmniejszone, i nie wierzę, żeby facet robił zdjęcia obiektywem 500 mm z przypiętą mydelniczką przy 1/160 s z ręki. Jest też zdjęcie nie do końca ostre.
Ponadto ostre zdjęcia tego rodzaju robi się także lustrzankami i bez wykrywania oka.
Artykuł jest taki bardziej propagandowy. Przy zdjęciach ze statywu to nawet EOS-a M używano do superteleobiektywów, ale z ręki to się tym operować nie dawało i się nie daje, a w trudnych warunkach to już w ogóle.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Drobne podsumowanie.
Najprawdopodobniej w dobrych warunkach, czyli przy lepszym świetle i dobrej separacji obiektu od tła, R10 ostrzy lepiej, ale wszystkie aparaty ostrzą lepiej w takich warunkach.
Kiedy jest dobra separacja i punkt wykrywania oka nie wystaje poza obrys ptaka, czyli obiekt jest stosunkowo duży w kadrze, to z automatycznym ostrzeniem na oko nie powinno być większego problemu, ale w takiej sytuacji z człowiekiem napotkałem na poważne odchylenia nastawienia ostrości.
Może to zleżeć od użytego obiektywu.
W złych warunkach oświetleniowych i przy braku dobrej separacji obiektu od tła, oraz gdy punkt wykrywający oko wystaje poza obrys ptaka, bo obiekt jest mały w kadrze, to AF robi typowy błąd i ostrzy w tle. Jednakże w większości przypadków zauważyłem większe przesunięcie płaszczyzny ostrości, niż na tło w obrębie ramki AF.
W powyższych warunkach moje lustrzanki wykazały większą pewność nastawiania ostrości.
W użyciu z ciężkimi teleobiektywami ergonomia jest na tyle zła, że wskazane jest używanie statywu lub monopodu, bo stabilizacja może nie wystarczyć.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Najprawdopodobniej w dobrych warunkach, czyli przy lepszym świetle i dobrej separacji obiektu od tła, zarówno słabsze, jak i lepsze aparaty ostrzą lepiej. Gorzej gdy światło i separacja od tła są gorsze. Wtedy zarówno słabsze, jak i lepsze aparaty ostrzą gorzej. Masło maślane. Wniosek jeden. Dość stary. Częścią dobrze wykonanej i ostrej fotografii może też być dobre światło i scena? Chyba nie trzeba było czekać na erę zdjęć cyfrowych, sztucznej inteligencji, etc. żeby to odkryć? Kiedyś mówił o tym Ansel Adams, ale już nie żyje.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Już kiedyś był wątek o czarnych psach na czarnym tle. Chyba 5d4 nie ostrzyło. 6D inna bajka AF marzenie.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Najprawdopodobniej w dobrych warunkach, czyli przy lepszym świetle i dobrej separacji obiektu od tła, zarówno słabsze, jak i lepsze aparaty ostrzą lepiej. Gorzej gdy światło i separacja od tła są gorsze. Wtedy zarówno słabsze, jak i lepsze aparaty ostrzą gorzej. Masło maślane. Wniosek jeden. Dość stary. Częścią dobrze wykonanej i ostrej fotografii może też być dobre światło i scena? Chyba nie trzeba było czekać na erę zdjęć cyfrowych, sztucznej inteligencji, etc. żeby to odkryć? Kiedyś mówił o tym Ansel Adams, ale już nie żyje.
Właśnie m. in. o tym piszę. Nie oczekiwałem od R10, że mi ułatwi robotę tylko w łatwych warunkach, w których sobie radzę ze sprzętem starszej generacji, lecz że mi ułatwi robotę w każdych warunkach, a trafiłem na trudne.
Kolega @JERONIMO1 nie zrobił nic ani dla obalenia, ani dla potwierdzenia moich obserwacji i ustaleń, tylko zrobił zupełnie coś innego, i powołuje się na materiały dotyczące zupełnie innych sytuacji zdjęciowych. Kiedyś mnie żona prosiła o upranie firanek, a ja tego nie zrobiłem tylko wysprzątałem całe mieszkanie. No i co? No i awantura, a nie całusy :mrgreen:
Trafiłem na motywy i warunki, w których lustrzanka wykazała większą skuteczność AF od R10, a nie na warunki, w których mógłbym ocenić i docenić to, co R10 ma do zaoferowania i działa dobrze.
Samo pojęcie "dobrego" działania musi się z kolei opierać na średniej statystycznej, bo gdy dwa aparaty mają podobną średnią, to trudno mówić, że jeden działa lepiej od drugiego, a ja o średniej wyników z R10 kolegi nie wiem nic, a ponadto średnia z innych warunków zdjęciowych to co innego, niż średnia z takich warunków, w jakich ja robiłem zdjęcia. Ja się nie nastawiałem na zrobienie dobrego zdjęcia, tylko na zrobienie ostrego zdjęcia, bo ono jest podstawą do dobrego zdjęcia.
Póki co mi się nie pali, aby się obuwać w ten sprzęt. Gdyby zadziałał tak, jak oczekiwałem, to bym spokojnie oczekiwał wiosny, a w tej sytuacji spokojnie oczekuję wiosny ze starym sprzętem, który mi nie zrobi żadnych niespodzianek ;)
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Gdy wróciła żona, to spróbowałem zrobić jej parę zdjęć używając funkcji śledzenia oka z użyciem obiektywu EF 1,8/50 mm Mk I przy f/2. Wszystkie wykazały znaczny back focus, sprawdziłem więc obiektyw na klinie do kalibracji, i też wyszedł back focus. Sprawdziłem więc obiektyw z korpusem M5 i żadnego BF nie było, a przecież oba aparaty mają praktycznie tę samą matrycę 24 Mp Dual Pixel.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Zwracając więc aparat uczyniłem adnotację, że to było powodem jego zwrotu, a nie to, że nabyłem drugi zestaw, albowiem początkowo zamierzałem zwrócić nietknięty korpus z tego drugiego zestawu. A gdy on nadszedł, to mogłem dokonać następnych porównań.
Okazało się, że stary EF 1,8/50 Mk I ma dużo mniejszy BF przy testowaniu na klinie (a on i wersja STM ostrzą tak samo dobrze na M5).
Jeżeli obiektyw EF 50mm f/1.8 podpięty pod M5 nie ustawiał ostrości za obiektem, a podpięty pod dwa różne egzemplarze R10 tak, no to coś było nie tak z tymi egzemplarzami. Może wyjechały wadliwe z fabryki, i powinien przyjrzeć im się serwis. Ja bym się w to nie bawił i odesłał aparat do sprzedawcy żeby oddał mi kasę.
Tak, bezlusterkowce Canona z serii R też można kalibrować w serwisie. Niestety tego się w Polsce nie dowiesz.
https://www.usa.canon.com/support/ca...ouncements_box
Cytat:
• Must provide the Canon EF-EOS R adapter accessory if a mirrorless camera is to be aligned to an EF lens.
Cytat:
• Należy dostarczyć akcesorium adaptera Canon EF-EOS R, jeśli aparat bezlusterkowy ma być wyrównany z obiektywem EF.
Cytowane niżej posty pochodzą z arcyciekawego wątku noszącego tytuł "Problems with AF on birds @ R5", który został założony już ponad dwa lata temu. Tłumaczenia postów wykonane na szybko za pomocą Tłumacza Google.
Jak wygląda różnica w pracy układu AF pomiędzy bezlusterkowcami a lustrzankami cyfrowymi?
https://www.canonrumors.com/forum/th...-5#post-878983
Cytat:
The problem you have of the camera not focussing on a bird in front of a background but focussing on the background is real and affects all mirrorless cameras from Sony and the other makes as well. What you are doing of focussing on the ground in front and then on the bird is what I sometimes have to do. For much of the time, I can get it to work by switching between single point and all-points focussing. DSLRs do not have this problem as they are programmed to focus on the nearest object. Unfortunately, because of covid I haven't been able to shoot kingfishers etc. My R5 does find miraculously well small birds far away on the grass etc and often a small bird in a tree and focus on its head or eye. It also is brilliant at finding birds in flight. All in all, I get more keepers than I do with my DSLRs. But, I am retaining a Canon 5DSR and Nikon D850 if I find I can't photo kingfishers etc.
Cytat:
Problem z aparatem, który nie skupia się na ptaku przed tłem, ale skupia się na tle, jest prawdziwy i dotyczy wszystkich aparatów bezlusterkowych Sony i innych marek. To, co robisz, skupiając się na ziemi z przodu, a następnie na ptaku, jest tym, co czasami muszę robić. Przez większość czasu mogę go uruchomić, przełączając się między ustawianiem ostrości na pojedynczy punkt a ustawianiem ostrości na wszystkie punkty. Lustrzanki cyfrowe nie mają tego problemu, ponieważ są zaprogramowane tak, aby skupiały się na najbliższym obiekcie. Niestety, przez covid nie byłem w stanie strzelać do zimorodków itp. Mój R5 cudownie znajduje małe ptaki daleko na trawie itp., a często małego ptaka na drzewie i skupia się na jego głowie lub oku. Jest również genialny w znajdowaniu ptaków w locie. Podsumowując, mam więcej opiekunów niż lustrzanki cyfrowe. Ale zatrzymuję Canona 5DSR i Nikona D850, jeśli okaże się, że nie mogę fotografować zimorodków itp.
Problemu z pracą układu AF w aparacie bezlusterkowym podobno nie należy zwalać na rozregulowaną matrycę.
https://www.canonrumors.com/forum/th...-6#post-883190
Cytat:
@Peterdarcy Not buying the misaligned sensor BS.
Unlike the DSLR's you listed the EOS R, RP, R6 and R5 does not have a separate focus sensor, the focusing is done on the photo sensor so if the sensor was misaligned the user can still expect the spot that was reported in focus will be. There maybe additional issues with the senor but the alignment of the sensor would not affect the ability of a functional senor from obtaining focus at the point selected.
Cytat:
@Peterdarcy Nie kupowanie źle ustawionego czujnika BS.
W przeciwieństwie do lustrzanek cyfrowych, które wymieniłeś, EOS R, RP, R6 i R5 nie mają osobnego czujnika ostrości, ogniskowanie odbywa się na czujniku foto, więc jeśli czujnik został źle ustawiony, użytkownik może nadal oczekiwać, że punkt, który został zgłoszony jako ostry, będzie ostry. Mogą wystąpić dodatkowe problemy z czujnikiem, ale wyrównanie czujnika nie wpłynie na zdolność funkcjonalnego czujnika do uzyskania ostrości w wybranym punkcie.
Jaką metodą najlepiej fotografować ptaki bezlusterkowcami Canona z serii R?
https://www.canonrumors.com/forum/th...-6#post-883980
Cytat:
Replying to MrPid in another, now locked thread, related to this one.
I have seen this sort of focusing on the background with regularity shooting small birds in trees, on feeders, and on the ground with the RF 100-500. It gets worse if I use the 100-400/1.4 lens off my 7DMk2, or a third-party zoom. My impression from comments seen here about Canon Support interactions is that only the newest level iii Canon EF lenses work well with the R5 AF.
I get the best results with back focus defaulting to Spot AF, and only triggering Eye Detection AF from * button when getting good focus lock with spot. When Eye Detection AF jitters a cloud of focal points all around the bird, forget it - it will almost invariably focus behind it - so I go back to Spot. I use Servo by default, but if the bird is lazy and the background busy enough to give Spot AF issues, I can switch quickly to One Shot so that I can use all of the manual focusing tools - which work great when you need them. Of course, manual focus is still iffy when hand-held compared to tripod mounted.
Also, if you inspect the focus point or points in DPP or with the Lightroom Show Focus Points plugin (yes, v1.03 on Mac matches DPP in focus point display), and some of them are off the subject (or even if part of the single spot AF square is off the subject - small bird at 500mm) then the actual focus will usually be behind the subject. Shooting high speed continuous from a tripod, the sharpness of the focus will actually change between shots - I usually get one really sharp shot out of 3 or 4 in a row. Of course, the birds are moving, even if only slightly, but even in Servo the camera doesn't hold a sharp focus very well. I shoot mainly for documentation, but that one really sharp shot I get out of a string is dramatically better than I can get with the 7DMk2/100-400/1.4. I actually had WORSE results with several 5DMk4s with Tamron or Sigma zoom-600s, even after much AF micro-adjustment. Here's hoping the next firmware release helps, but I am not holding my breath.
Out of curiosity, are R6 users (especially with RF 100-500 or RF 800) seeing better AF performance than R5 users are?
Cytat:
Odpowiadanie MrPid w innym, teraz zamkniętym wątku, powiązanym z tym. Widziałem tego rodzaju skupianie się na tle z regularnością fotografowania małych ptaków na drzewach, karmnikach i ziemi za pomocą RF 100-500. Gorzej, jeśli używam obiektywu 100-400/1.4 z mojego 7DMk2 lub zoomu innej firmy. Moje wrażenie z przeczytanych tutaj komentarzy na temat interakcji z pomocą techniczną firmy Canon jest takie, że tylko najnowsze obiektywy Canon EF poziomu iii dobrze współpracują z R5 AF.
Najlepsze rezultaty uzyskuję z ustawieniem ostrości z tyłu na punktowy AF i uruchamianiem AF z wykrywaniem oczu przyciskiem * tylko wtedy, gdy uzyskam dobrą blokadę ostrości z punktowym. Gdy funkcja AF z wykrywaniem oka powoduje drgania chmury punktów skupienia wokół ptaka, zapomnij o tym – prawie zawsze ustawi ostrość za nim – więc wracam do Spot. Domyślnie używam Servo, ale jeśli ptak jest leniwy, a tło wystarczająco zajęte, aby powodować problemy z Spot AF, mogę szybko przełączyć się na One Shot, aby móc korzystać ze wszystkich narzędzi do ręcznego ustawiania ostrości – które działają świetnie, gdy ich potrzebujesz. Oczywiście ręczne ustawianie ostrości jest nadal niepewne, gdy trzymane jest w ręku w porównaniu z mocowaniem na statywie.
Ponadto, jeśli sprawdzisz punkt lub punkty ostrości w DPP lub za pomocą wtyczki Lightroom Show Focus Points (tak, wersja 1.03 na Macu odpowiada DPP w wyświetlaniu punktów ostrości), a niektóre z nich są poza tematem (lub nawet jeśli część pojedynczy punktowy kwadrat AF znajduje się poza obiektem — mały ptak w odległości 500 mm), wtedy rzeczywista ostrość będzie zwykle ustawiana za obiektem. Podczas fotografowania zdjęć seryjnych z dużą szybkością ze statywu ostrość ostrości zmienia się między ujęciami — zwykle udaje mi się uzyskać jedno naprawdę ostre ujęcie z 3 lub 4 z rzędu. Oczywiście ptaki się poruszają, nawet jeśli tylko nieznacznie, ale nawet w Servo kamera nie trzyma zbyt dobrze ostrości. Fotografuję głównie do dokumentacji, ale jedno naprawdę ostre ujęcie, które udaje mi się uzyskać z żyłki, jest znacznie lepsze niż w przypadku 7DMk2/100-400/1.4. W rzeczywistości miałem GORSZE wyniki z kilkoma 5DMk4 z Tamronem lub Sigma zoom-600, nawet po wielu mikroregulacjach AF. Mam nadzieję, że następna wersja oprogramowania układowego pomoże, ale nie wstrzymuję oddechu.
Z ciekawości, czy użytkownicy R6 (zwłaszcza z RF 100-500 lub RF 800) widzą lepszą wydajność AF niż użytkownicy R5?
Facet napisał na koniec „Mam nadzieję, że następna wersja oprogramowania układowego pomoże, ale nie wstrzymuję oddechu.”. Niestety jego nadzieja umarła, czemu dał wyraz w swojej wypowiedzi już w innym wątku.
https://www.canonrumors.com/forum/th...-6#post-921525
Cytat:
Have been off forum since last April when I gave up on the R5 due to consistently missed shots (small birds in trees, brush). It was on 1.3.0 - I had to revert from 1.3.1 which was much worse. I was headed to the Galapagos last September, and couldn't afford to miss most of my shots with the flakey R5, so I benched it. I'm still plowing through over 12,000 photos taken with an OM-D E-M1X and an M1 Mk III, and I don't regret the decision to go OM-D one bit.
Back to the R5: on 5 December I installed 1.5.0 on the camera, and updated the RF 100-500 to 1.1.0 at the same time, then took over 500 shots of small birds wintering in my yard over Christmas and New Years. The AF felt like it had improved over 1.3.0 (hard to be sure after not touching the R5 for 8 months), but it is still locking on the background past the bird enough to annoy me. That forces me to fight to bring it back with the manual focus ring - it still won't reliably re-focus automatically - which usually means missing the shot completely. I had a particularly bad 80-shot session with two Golden-crowned Kinglets in my post oak trees (no leaves, sun behind me) where it repeatedly locked past the birds, and eventually crashed the camera while I was trying to re-focus. The error message was unreadable (ran off the LCD to the right) and it required the usual switch off and remove the battery pack actions to revive it. Only five shots were keepers, while 65 were out of focus to varying degrees and 10 were blown by bird movement (1/500 or 1/640 at f7.1, Aperture priority and Auto-ISO).
I have to agree with many of the others posting on this thread, that even 1.5.0 has not resolved some of the AF issues on the R5. It gets wonderful images when it gets it right, but it fails to focus correctly far too often - much worse than my old 7D Mk II with EF 100-400 + 1.4, or either of my OM-D E-M1s. I hope Canon did a better job on the R3, but I don't think I'll be the one to find that out.
Cytat:
Byłem poza forum od zeszłego kwietnia, kiedy zrezygnowałem z R5 z powodu konsekwentnie nieudanych strzałów (małe ptaki na drzewach, krzaki). To było w wersji 1.3.0 - musiałem wrócić z wersji 1.3.1, która była znacznie gorsza. We wrześniu ubiegłego roku jechałem na Galapagos i nie mogłem sobie pozwolić na przegapienie większości moich ujęć za pomocą łuszczącego się R5, więc postawiłem go na ławce. Nadal przeglądam ponad 12 000 zdjęć zrobionych OM-D E-M1X i M1 Mk III i ani trochę nie żałuję decyzji o przejściu na OM-D.
Powrót do R5: 5 grudnia zainstalowałem w aparacie wersję 1.5.0 i jednocześnie zaktualizowałem RF 100-500 do wersji 1.1.0, a następnie wykonałem ponad 500 zdjęć małych ptaków zimujących na moim podwórku w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku . Czułem, że AF poprawił się w stosunku do wersji 1.3.0 (trudno to stwierdzić po tym, jak nie dotykałem R5 przez 8 miesięcy), ale nadal blokuje tło za ptakiem na tyle, że mnie to denerwuje. To zmusza mnie do walki o przywrócenie go za pomocą pierścienia ręcznego ustawiania ostrości – nadal nie można niezawodnie ponownie ustawić ostrości automatycznie – co zazwyczaj oznacza całkowite chybienie ujęcia. Miałem szczególnie kiepską sesję 80-strzałową z dwoma króliczkami o złotej koronie na moich dębach słupowych (bez liści, słońce za mną), gdzie wielokrotnie blokował ptaki i ostatecznie rozbił aparat, gdy próbowałem ponownie ustawić ostrość. Komunikat o błędzie był nieczytelny (schodził z wyświetlacza LCD po prawej stronie) i wymagał zwykłego wyłączenia i wyjęcia baterii, aby go ożywić. Tylko pięć strzałów oddał bramkarz, podczas gdy 65 było nieostrych w różnym stopniu, a 10 zostało wykonanych przez ruch ptaka (1/500 lub 1/640 przy f7,1, preselekcji przysłony i automatycznej czułości ISO).
Muszę zgodzić się z wieloma innymi postami w tym wątku, że nawet wersja 1.5.0 nie rozwiązała niektórych problemów z AF w R5. Robi wspaniałe zdjęcia, kiedy robi to dobrze, ale zdecydowanie zbyt często nie ustawia prawidłowo ostrości - znacznie gorzej niż mój stary 7D Mk II z EF 100-400 + 1.4 lub którykolwiek z moich OM-D E-M1. Mam nadzieję, że Canon wykonał lepszą robotę na R3, ale nie sądzę, żebym był tym, który się o tym przekona.
Facet przesiadł się na Olympusy. Doskonale go rozumiem, bo jeżeli chodzi o zdjęcia ptaków, to najlepsze jakie widziałem w Internecie zostały wykonane aparatem z matrycą Mikro 4/3. Oczywiście tych najlepszych zdjęć ptaków jakie widziałem w Internecie by nie było, gdyby pod aparat nie był podpięty topowy superteleobiektyw stałoogniskowy. To była chyba kombinacja aparat Panasonic Lumix DC-G9 plus obiektyw Olympus M.Zuiko Digital ED 300mm F4 IS PRO (600mm f/8 na pełnej klatce).
Dlatego chyba najlepiej dla Ciebie będzie, jeżeli odpuścisz sobie bezlusterkowce Canona z serii R, i zostaniesz na wieki wieków ze swoją cyfrową lustrzanką 7D Mark II.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
mkamelg
Dlatego chyba najlepiej dla Ciebie będzie, jeżeli odpuścisz sobie bezlusterkowce Canona z serii R, i zostaniesz na wieki wieków ze swoją cyfrową lustrzanką 7D Mark II.
Dzięki Ci wielkie za ten research, bo on udowadnia, że nie plotę kompletnych kocopołów, a moje wnioski są zgodne co do istoty (Back Focus) z tymi, które pochodzą z przedstawionych przez Ciebie materiałów.
Co prawda dotyczą one R5, ale to jest przerośnięte APS-C, czyli jest tak, jak pisałem- mniejszy piksel to większy problem, a automatyczne przenoszenie wniosków z bezluster FF na bezlustra APS-C u Canona (a jak się okazuje- także na Sony) nie ma racji bytu.
Jednym słowem czar prysł, a lepiej działający korpus R10 to albo przypadek, albo kwestia lepszych warunków zdjęciowych, ale można oczekiwać, że też da zadu, jak się go przyprze do muru :mrgreen:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
mkamelg
Facet przesiadł się na Olympusy. Doskonale go rozumiem, bo jeżeli chodzi o zdjęcia ptaków, to najlepsze jakie widziałem w Internecie zostały wykonane aparatem z matrycą Mikro 4/3.
Mam znajomego, który jest przy forsie, i przećwiczył już chyba wszystkie najwyższe modele DSLR Nikona i obiektywy, i Z9 też, ale ostatnio przesiadł się na Olympusa OM-1 i podobało mu się wszystko (och! i ach!) z wyjątkiem... jakości obrazka.
Postanowił więc wrócić wrócić do... Nikona D500, i już się martwi, co będzie, jak mu się on spitoli :mrgreen:
Let's go make life harder, because easy life is for wimps :mrgreen:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Czego ty ode mnie oczekujesz,że rzuce wszystko i będe na mrozie biegał za ptakami żeby poprzeć twoje teoreie na litość boską!
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
JERONIMO1
Czego ty ode mnie oczekujesz,że rzuce wszystko i będe na mrozie biegał za ptakami żeby poprzeć twoje teoreie na litość boską!
:shock: Ja tam tylko obiektyw wystawiłem przez okno, nigdzie nie latałem, więc tego nie oczekuję, ale jakieś parę słów mógłbyś napisać, w rodzaju : "zrobiłem 500 zdjęć, z tego 400 jest ok", widzę taki to a taki problem, etc.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Poczytałem trochę wątku o R5 https://www.canonrumors.com/forum/th...-6#post-921525 i szczerze mówiąc może to zmącić błogi spokój. Aparaty do zadań specjalnych, a nie do wszystkiego. Super do ptaków w locie, ale do chrzanu do ptaków na krzaku. Jeszcze inne w góry, a inne nad morze, inne do Afryki, a inne na Alaskę, w ogóle to inne rano, a inne wieczorem. Chyba rzeczywiście nie należy się pozbywać jakiejś lustrzanki, jeśli się ją jeszcze ma, tak na wszelki wypadek, i na wszelką okazję :mrgreen:
A o R10 na razie cisza, jak na pogrzebie organisty :mrgreen: Ale kiedyś też się zacznie :mrgreen:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Ty naprawdę myślisz, że na tych zdjęciach z gawronami (chyba gawronami) używanie detekcji oka ma sens i jeszcze w takich warunkach... no błagam :shock:
Też jestem zdziwiony testami AF w takich warunkach. Druga sprawa, że te zdjęcia jakby nawet były ostre to do kosza za sam kadr więc nie wiem po co robić jakiekolwiek testy w takich warunkach. Robiłem ptaszory M50 i nigdy nie narzekałem na AF. Druga sprawa, że dla mnie jeśli ptaszor zajmuje mniej niż 50% wypełnienia to najczęściej do kosza (o ile mówimy o ptasich portretach) bo i tak druku z tego nie będzie.
Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
To nie ma wartości testowej, to co najwyższej recenzja (prywatna opinia) autora wątku.
Do której oczywiście każdy ma tutaj prawo czego nie mam zamiaru w żaden sposób kwestionować.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
kmeg
Też jestem zdziwiony testami AF w takich warunkach. Druga sprawa, że te zdjęcia jakby nawet były ostre to do kosza za sam kadr więc nie wiem po co robić jakiekolwiek testy w takich warunkach. Robiłem ptaszory M50 i nigdy nie narzekałem na AF. Druga sprawa, że dla mnie jeśli ptaszor zajmuje mniej niż 50% wypełnienia to najczęściej do kosza (o ile mówimy o ptasich portretach) bo i tak druku z tego nie będzie.
Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka
Po pierwsze: Dobry AF działa dobrze w każdych warunkach, a przynajmniej powinien to robić, i 7D II to udowadnia, że można.
Po drugie: wstrętna pogoda, brak czasu i motywów do fotografowania, a licznik bije żeby się wyrobić z podjęciem decyzji i ewentualnym zwrotem sprzętu nie spełniającego oczekiwań.
Po trzecie: pokazuję pełne kadry, nie przycięte. Po przycięciu taki gawron wystarczyłby z hakiem na zwyczajowo tu prezentowane zdjęcia w rozdziałce 1280 x 853 lub 1600 x 1067, gdyby był ostry i nie zaszumiony.
Po czwarte: wysnute przeze mnie wnioski o dziwo pokrywają się z wnioskami użytkowników bezluster Canona na forum amerykańskim, zwłaszcza co do R5, do których link podał kolega parę wpisów wyżej, i obszerne cytaty też zapodał.
Tylko w Polsce i na naszym forum panuje swoiste milczenie owiec, bo wszystko jest niby cacy, a to jest powszechny problem, o którym warto rozmawiać.
Po piąte: Lepiej, czy lepiej nie mówić?
Załącznik 9711
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Już nie mogę patrzeć na te gawrony. Masz strusie albo pawie? :mrgreen:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Patrzysz i nie widzisz? Aparat stawia punkt AF tam, gdzie jego zdaniem powinno być oko i ono rzeczywiście tam jest, ale aparat nie nastawia ostrości w tym punkcie.
Układ AF nie dał rady bo czarne oko na czarnym tle gawrona było mniej kontrastowe niż to co za/przed gawronem. Uważam, że tak samo zachowałby się klasyczny AF. Tak czy siak mega trudne warunki. Dla mnie to po prostu nie są zdjęcia, które wpłynęłyby na moją negatywną ocenę tej sytuacji.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Tylko w Polsce i na naszym forum panuje swoiste milczenie owiec, bo wszystko jest niby cacy, a to jest powszechny problem, o którym warto rozmawiać.
O jakim milczeniu i powszechnym problemie mówisz?
Zadowoleni użytkownicy jeśli są na forum, mają swoją ugruntowaną na bazie używania tego sprzętu opinie na tamat, podejrzewam, że dalece odmienną od Twojej.
Niezadowoleni pewnie zwrócili już aparat albo sprzedali i temat jest dla nich mało interesujący, oni wiedzą co im nie odpowiadało, nie potrzebują debaty.
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
Już nie mogę patrzeć na te gawrony. Masz strusie albo pawie? :mrgreen:
Spoko temat się rozwija dojdziemy i do latających słoni :D
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Układ AF nie dał rady bo czarne oko na czarnym tle gawrona było mniej kontrastowe niż to co za/przed gawronem. Uważam, że tak samo zachowałby się klasyczny AF. Tak czy siak mega trudne warunki. Dla mnie to po prostu nie są zdjęcia, które wpłynęłyby na moją negatywną ocenę tej sytuacji.
Zajrzyj tutaj, bo najwidoczniej nie zaglądałeś https://www.canon-board.info/threads...=1#post1439729 Jest tam też link do forum, na którym jest wiele ciekawych wpisów popierających moje wnioski.
Wrzuciłem zrzuty ekranu, na których punkt AF jest na głowie ptaka, a ostrość gdzieś daleko w tle, to jakim trzeba być zatwardziałym sceptykiem, żeby nie uznać, że to nie jest w porządku, a dowód jest namacalny?!
Rozkminy ludzi z amerykańskiego forum wyjaśniają tę sytuację w ten sposób, że w lustrzankach układ AF zawsze stara się ustawić ostrość na najbliższy obiekt, a w R5 (i-jak widać- w R10) potrafi wyostrzyć poza obiektem, i w pewnych sytuacjach jest to nagminne, a lustrzanka dałaby radę. I są tam porównania do 7D II, które też są identyczne z moimi wnioskami.
Są też spostrzeżenia, że często jest to kompletnie nie do opanowania na R5, a przesiadka na Olympusa załatwia ten temat permanentnie, a więc coś jest nie tak w systemach Canona.
Nie ma tam też mowy o modelach R, RP, R6, lecz o R5, który ma dużo gęstszą matrycę zbliżoną do R10.
Nie wyobrażam sobie dwóch sytuacji, ani żadnej z ich kombinacji:
Po pierwsze, nie wyobrażam sobie, aby mi aparat dobrze śledził ptaka, który startuje z krzaka i leci, a nie mógł mu zrobić ostrego zdjęcia, gdy na tym krzaku siedzi.
Po drugie, nie wyobrażam sobie konieczności ciągłego korzystania ze statywu, a do tego zmierza kiepska ergonomia z ciężkim obiektywem.
Na dodatek nie robię zdjęć w warunkach inscenizowanych, lecz w zupełnie naturalnych, gdzie takie problemy z AF mogą być znacznie częstsze, niż to jest akceptowalne.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Polecam zobaczyć na Flickr galerię choćby tego Pana https://www.flickr.com/photos/192540591@N05/ bo jak na model aparatu który według Twojej teorii/opinii zdjęć nie umie robić to hmm jakieś takie całkiem niezłe zdjęcia zwierząt w tej galerii zaprezentowano.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Zajrzyj tutaj, bo najwidoczniej nie zaglądałeś
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1439729 Jest tam też link do forum, na którym jest wiele ciekawych wpisów popierających moje wnioski.
Wrzuciłem zrzuty ekranu, na których punkt AF jest na głowie ptaka, a ostrość gdzieś daleko w tle, to jakim trzeba być zatwardziałym sceptykiem, żeby nie uznać, że to nie jest w porządku, a dowód jest namacalny?!
Rozkminy ludzi z amerykańskiego forum wyjaśniają tę sytuację w ten sposób, że w lustrzankach układ AF zawsze stara się ustawić ostrość na najbliższy obiekt, a w R5 (i-jak widać- w R10) potrafi wyostrzyć poza obiektem, i w pewnych sytuacjach jest to nagminne, a lustrzanka dałaby radę. I są tam porównania do 7D II, które też są identyczne z moimi wnioskami.
Są też spostrzeżenia, że często jest to kompletnie nie do opanowania na R5, a przesiadka na Olympusa załatwia ten temat permanentnie, a więc coś jest nie tak w systemach Canona.
Nie ma tam też mowy o modelach R, RP, R6, lecz o R5, który ma dużo gęstszą matrycę zbliżoną do R10.
Nie wyobrażam sobie dwóch sytuacji, ani żadnej z ich kombinacji:
Po pierwsze, nie wyobrażam sobie, aby mi aparat dobrze śledził ptaka, który startuje z krzaka i leci, a nie mógł mu zrobić ostrego zdjęcia, gdy na tym krzaku siedzi.
Po drugie, nie wyobrażam sobie konieczności ciągłego korzystania ze statywu, a do tego zmierza kiepska ergonomia z ciężkim obiektywem.
Na dodatek nie robię zdjęć w warunkach inscenizowanych, lecz w zupełnie naturalnych, gdzie takie problemy z AF mogą być znacznie częstsze, niż to jest akceptowalne.
Rozprawiasz tu o tym co sobie wyobrażasz, a czego nie.
Domagasz się dyskusji, posługujesz się przypuszczeniami i generalizacjami, jakimiś innymi wątkami (gdzie jest o R5), posiłkujesz się teorią gęstości matrycy Atsf (choć R7 ma matryce jeszcze gęstszą Ty szukasz nawiązania między R10 a R5), a z drugiej strony sam się dyskredytujesz, że zdjęcia przez szybę/okno, że zimno, ciemno, nie ma czasu. Wspominasz o jakimś sceptycyzmie.
To może ja zapytam krótko: czy wyobrażasz sobie, że wobec mocno ograniczonego czasu na wdrożenie się w używanie nowego sprzętu zwyczajnie przerosła Cię krzywa uczenia tego aparatu, ten aparat Cię na ten moment pokonał i uzyskiwane przez Ciebie słabe Twoim zdaniem rezultaty są wynikiem niezrozumienia sposobu jego działania, a idąc dalej wynikiem błędów operatorskich, których nie sposób uniknąć na początku gdy się nie wie co się robi, bo nie zna się wystarczająco dobrze narzędzia?
I żeby była jasność ja nie mam tego aparatu, nie będę Cię do niczego przekonywał, Twoja opinia jest Twoją opinią, którą szanuje natomiast polemizuje jedynie z faktem, że na bazie tego wątku i własnej opinii chyba zbyt mocno chcesz tu wszystkim wmówić i wszystkich przekonać, że jak u Ciebie nie działa to nie ma prawa działać.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
@atsf - ja nie próbuję przekonywać Cię, że jest dobrze, tylko uważam, że podane przykłady Twoich zdjęć są ekstremalnie trudne, być może Olympus by sobie poradził, czy Sony - chcesz robić takie zdjęcia kup Olympus lub Sony.
Ja generalnie z R nigdy nie zauważyłem TEGO TYPU PROBLMEÓW (gawronów nie fotografowałem, ale jakieś inne ptaki się zdarzało, przy czym oczywiście bez detekcji oka), R5 miałem przez weekend i mimo, że nie podobało mi się za bardzo to co wypluwa matryca, to względem R to jednak kosmos pod kątem pracy i AF.
Być może masz pechowy egzemplarz, być może w Twojej fotografii to body się nie sprawdzi, masz możliwość - oddaj. Ja bym tak zrobił. Pamiętam dawno temu jak zauroczony opiniami kupiłem Tamrona 17-50/2.8, pozbyłem się go momentalnie, bo mi totalnie nie leżał, a w zasadzie jego losowość związana z AF (stare czasy :))
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Po przeczytaniu tego wszystkiego co atsf wypisal, jego oczekiwanich vs real muszę sam to sprawdzic, bo mam wewnetrzne przekonanie graniczące z pewnością, że R3 w jego rękach tez by zdjec nie robil.
A też po rozmaitych postach ujawnijących jego niezrozumiałe dla mnie przywiązanie do staroci jak chcoby ta 15letnia klawiatura, którą wymieniłbym już 10 razy w tym czasie chocby z powodów higienicznych, wnioskuję nawet że to jest główny powód niechęci do nowości.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
@
atsf - ja nie próbuję przekonywać Cię, że jest dobrze, tylko uważam, że podane przykłady Twoich zdjęć są ekstremalnie trudne, być może Olympus by sobie poradził, czy Sony - chcesz robić takie zdjęcia kup Olympus lub Sony.
Ja generalnie z R nigdy nie zauważyłem TEGO TYPU PROBLMEÓW (gawronów nie fotografowałem, ale jakieś inne ptaki się zdarzało, przy czym oczywiście bez detekcji oka), R5 miałem przez weekend i mimo, że nie podobało mi się za bardzo to co wypluwa matryca, to względem R to jednak kosmos pod kątem pracy i AF.
Być może masz pechowy egzemplarz, być może w Twojej fotografii to body się nie sprawdzi, masz możliwość - oddaj. Ja bym tak zrobił. Pamiętam dawno temu jak zauroczony opiniami kupiłem Tamrona 17-50/2.8, pozbyłem się go momentalnie, bo mi totalnie nie leżał, a w zasadzie jego losowość związana z AF (stare czasy :))
Decyzja już zapadła i sprzęt jest w trakcie zwrotu- czeka na kuriera. A co do innego sprzętu to jestem ostatnio ostro namawiany na 1DX Mk I, a nie na jakiegoś bezlusterkowca, i nie dlatego, że ktoś mi go chce sprzedać, ale dlatego, że sobie kupił.
Moje eksperymenty są dla mnie miarodajne, a kolega @robcio bardzo swobodnie sobie dywaguje, że sprzęt mnie przerasta, a ja go nie opanowałem, a to nie w tym rzecz.
Rzecz jest w tym, że zupełnie przypadkiem i nieintencjonalnie wykonałem zdjęcia w warunkach, w których ujawnia się szczególna wada systemu AF i ma to pokrycie w obserwacjach użytkowników R5, który ma zbliżoną gęstość matrycy.
Na temat działania R10 w sieci pewnie nie ma wiele opinii poza czystą propagandą i marketingiem, bo model jest świeży, natomiast opinie na temat R5 są już od dwóch lat.
Ponownie też ostrzegam przez bezkrytycznym przenoszeniem doświadczeń z użytkowania pełnoklatkowych R o małych gęstościach matrycy na oczekiwania względem R7 i R10. Jeżeli ktoś chce się przekonać, jak jest naprawdę, to niech sobie kupi R10, a nie wyraża się o nim nie mając okazji z niego korzystać.
Zdjęcia wykonane w diametralnie odmiennych warunkach od moich nie są dla mnie miarodajne i gdybym ja robił zdęcia w takich warunkach (statyw, czatownia, inscenizacja) to całkiem prawdopodobne, że otrzymałbym równie dobre rezultaty, ale srodze bym się zawiódł dopiero później idąc z tym sprzętem w teren.
Poza Wami mam jeszcze kumpli- doświadczonych fotografów przyrody, którzy mają takie zdanie na ten temat, że sprzęt należy sprawdzać w ekstremalnych warunkach, a nie wtedy, gdy wszystko jest podręcznikowo cacy poukładane jak na wystawie sklepowej i słoneczko świeci.
W linkach wyżej jest także link do serwisu Canona w USA, w którym dokonują odpłatnej kalibracji AF w bezlusterkowcach, a u nas obowiązuje mantra, że bezlusterkowce nie wymagają kalibracji i zawsze ostrzą idealnie, a to jest bujda na resorach, i już się o ty przekonałem, na M5 i M2 zresztą też.
Poza kiepskimi zdjęciami gawronów przez okno (otwarte) wyszły mi także problemy z AF w pomieszczeniu przy zdjęciach- powiedzmy- rodzinnych, kiedy wykrywanie oka nie ustawia ostrości na oku, lecz gdzie popadnie, i robi to stanowczo zbyt systematycznie, a to już jest nie do zaakceptowania w ogóle, bo są to standardowe warunki, z którymi każdy się spotyka, czy robi zdjęcia z lampą, czy bez- aparat praktycznie zawsze ostrzy bez wspomagania z lampy.
No i sprawa kardynalna: testowałem współpracę z obiektywami EF przez adapter, a nie z natywnymi obiektywami RF, ale z podanych prze kolegę materiałów dowiedziałem się, że R5 potrafi w ten sam sposób spartolić robotę z RF 100-500.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Po przeczytaniu tego wszystkiego co atsf wypisal, jego oczekiwanich vs real muszę sam to sprawdzic, bo mam wewnetrzne przekonanie graniczące z pewnością, że R3 w jego rękach tez by zdjec nie robil.
A też po rozmaitych postach ujawnijących jego niezrozumiałe dla mnie przywiązanie do staroci jak chcoby ta 15letnia klawiatura, którą wymieniłbym już 10 razy w tym czasie chocby z powodów higienicznych, wnioskuję nawet że to jest główny powód niechęci do nowości.
Moje "zamiłowanie do staroci" wynika jedynie z tego, że wymieniam jedynie rzeczy źle spełniające swoje funkcje lub wtedy, gdy się psują, i nie da się ich naprawić, a to jest ostatnio bardzo ekologiczne podejście :mrgreen:
Poza tym stare misie nie dają się nabierać tak łatwo na sztuczny miód, a ja tu nie wydziwiam nad R6, że mi nie działa, a wszystkim innym działa, tylko się wypowiadam już konkretnie, po osobistym doświadczeniu, na temat sprzętu, z którym może nie jako pierwszy miałem do czynienia, ale pierwszy zamieściłem uczciwy, aczkolwiek mocno niekompletny test, i wyszły mi rzeczy dyskwalifikujące ten aparat w moim użytkowaniu, a jak komuś pasuje, to jego sprawa.
Ja potrzebuję aparatu nie tylko bardziej przewidywalnego, ale bardziej niezawodnego, bo nie robię zdjęć w warunkach laboratoryjnych.
Więcej miałem wstępnych, krytycznych uwag co do R7, niż do R10, i uważałem, że nieporozumieniem jest kolejność matryc w tych modelach, tzn. R7 powinien mieć 24 Mp, a R10 32,5 Mp, jeżeli już koniecznie trzeba wtryniać tak gęsta matrycę, bo zalega magazyny.
A teraz zajmę się Sigmą 150-600C :D
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
Już nie mogę patrzeć na te gawrony. Masz strusie albo pawie? :mrgreen:
O dziwo nie mam żadnego przyzwoitego zdjęcia gawrona głownie z tego powodu, że się im za bardzo nie przyglądam, a teraz jeszcze R10 mi w tym nie pomógł :mrgreen:
Gdzieś chyba mam jakiegoś pawia, ale nie robiłem go R10, więc tu nie pasuje.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Jeżeli ktoś myśli, że R10 wypada w testach AF lepiej od R7, to niech sobie dalej tak myśli. Dla mnie to są żenujące wyniki i obalają w całej rozciągłości mity o bezwzględnej dokładności AF w bezlusterkowcach, a szczególnie w APS-C Canona. Większość robionych zdjęć i tak jest bardziej statycznych, niż dynamicznych, i tu jest bladziuteńko, zwłaszacza z ultrajasną, systemową stałką RF 50 f/1,2.
https://www.optyczne.pl/483.3-Test_a...ergonomia.html
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Co do prób fotografowania czegoś czarnego na białym tle przytoczę fragment z instrukcji domowego robota sprzątającego:
"Na spodniej części urządzenia znajdują się czujniki zapobiegające przed upadkiem, które odbierają ciemny kolor jako przepaść, w wyniku czego odkurzacz będzie omijał to miejsce."
Wracając do tematu wątku nie zakładam, że AF w R10 ma implementowane oprogramowanie AI potrafiące prawidłowo ustawić ostrość w skrajnie niekorzystnie warunkach, ale są takie aparaty które to potrafią ;) Nie ta półka cenowa bo od zawsze niskie modele w c miały gorszy AF od topowych modeli (brak czujników krzyżowych itp).
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
Co do prób fotografowania czegoś czarnego na białym tle przytoczę fragment z instrukcji domowego robota sprzątającego:
"Na spodniej części urządzenia znajdują się czujniki zapobiegające przed upadkiem, które odbierają ciemny kolor jako przepaść, w wyniku czego odkurzacz będzie omijał to miejsce."
Wracając do tematu wątku nie zakładam, że AF w R10 ma implementowane oprogramowanie AI potrafiące prawidłowo ustawić ostrość w skrajnie niekorzystnie warunkach, ale są takie aparaty które to potrafią ;) Nie ta półka cenowa bo od zawsze niskie modele w c miały gorszy AF od topowych modeli (brak czujników krzyżowych itp).
Kiedy kupowałem R10 testu R7 na optycznych jeszcze nie było, bo gdybym go przeczytał, to pewnie bym nie kupił R10 w ogóle właśnie ze względu na test AF. Oprócz błędów AF kompletnie dobiła mnie ergonomia, a właściwie jej brak w kwestii wyważenia. R7 jest niewiele cięższy od R10 i dużo lepiej z nim nie będzie.
7D II to jest czołg o wadze jednego kilograma i od razu zauważyłem skuteczność stabilizacji w EF 100-400L II, ale ten obiektyw założony do R10 w celowniku zachowuje się tak, jakby stabilizacja wcale nie działała, i zdjęcia też wychodzą poruszone, pomimo, że działa, i nie można jej w ogóle wyłączyć inaczej niż na obiektywie lub wyłączając aparat. Jest to wkurzające i prądożerne. Kompletnie nie rozumiem, jak można polecać korpus o tak małej masie, zarówno R7, jak i R10, do fotografii przyrodniczej, którą wykonuje się z dużymi i ciężkimi obiektywami. Skazywanie się na nieustanne korzystanie ze statywu - pomimo, że jest to preferowana metoda profesjonalistów- trąci paranoją, albowiem profesjonaliści do tej pory nie byli skazywani na sprzęt wagi piórkowej wręcz utrudniający robienie zdjęć z ręki optyką, którą dysponowali.
Brak gripów do R7 i R10 czyni tę paranoję permanentną i nieodwracalną. Nawet do 550D i 80D mam gripy, do 7D II nie potrzebuję, a tu nie ma nic. Dla mnie robienie zdjęć z ręki jest podstawą, a waga sprzętu na statywie nie gra roli. Jeżeli zaś mam mieć jakieś niespotykane do tej pory problemy z robieniem zdjęć z ręki, to ja taki sprzęt mam tam, gdzie nawet kolonoskop nie sięga.
Problem z tym aspektem ergonomii powinien wziąć pod uwagę każdy, kto się przymierza do robienia zdjęć przyrodniczych bez żadnej podpórki, nawet okazjonalnie, bo się to może okazać bardzo nieskuteczne, a na pewno się okaże bardzo męczące. Okaże się, że dobrze jest ze sobą taszczyć jeszcze na wszelki wypadek porządną lustrzankę :mrgreen:
Po latach produkcji pancernych semi-profi DSLR APS-C tendencja wagowa zmieniła kierunek i wkroczyła w sferę absurdu.
W tym momencie bardziej bym się już zastanawiał nad R6 w zestawieniu z Sigmą 150-600 lub EF 100-400L II plus TC 1,4x, i to tylko ze względu na oczekiwaną lepszą skuteczność AF, bo ergonomia też nie będzie najlepsza, ale cena R6 jest dla mnie mało zachęcająca.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
@atsf ale na co liczyłeś kupując r10? Przecież to podstawowy model dla amatorów, więc wątpię by ktoś w ogóle zastanawiał się nad dylematami związanym z zaawansowaną fotografią przyrodniczą. To tak jakbyś kupił parę lat temu jakiegoś 500d i narzekał, że jest gorszy od 50d. Przecież tak ma właśnie być. Do tego, że r10 kosztuje tyle co porządne lustrzanki przed chwilą odnosić się nie będę, bo tanio już w fotografii nie będzie.
Osobiście wyleczyłem się z jakichkolwiek dalszych zakupów, bo po pierwsze dslr które posiadam zdecydowanie przerasta moje potrzeby, a po drugie rozwój sygnowany kastracją lustra, elektronicznym wizjerem i innymi bzdurami uważam za bzdurę, ktora ma napędzać sprzedaż. Dobre zdjęcie można zrobić starym 5d, które będzie kompatybilne z talentem. Nie wiem czy masz 5d, ale masz talent i wiedzę, więc nie kombinuj, tylko fotografuj.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Jak widać nie wszystkie zdjęcia są ostre,czas migawki też nieodpowieni jak i elektroniczna migawka. Zdjęcia z reki firmware 1.0.1, są jeszcze dwie aktualizacje do 1.2 którą musze wgrać
Załącznik 9717
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
JERONIMO1
Jak widać nie wszystkie zdjęcia są ostre,czas migawki też nieodpowieni jak i elektroniczna migawka. Zdjęcia z reki firmware 1.0.1, są jeszcze dwie aktualizacje do 1.2 którą musze wgrać
na forum ludzie nie wierzą w to co widać na zdjęciu jeśli to nie jest zgodne i ich poglądami - jak wrzuciłem kiedyś kilka zdjęć na różnych ogniskowych obalajacy mit o kompresji perspektywy to się dowiedziałem że te zdjęcia są manipulowane :mrgreen: - jak znam życie to o tych napiszą podobnie :) gdybyś miał 70% nieostrych to byłaby inna rozmowa
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
W tym momencie bardziej bym się już zastanawiał nad R6 w zestawieniu z Sigmą 150-600 lub EF 100-400L II plus TC 1,4x, i to tylko ze względu na oczekiwaną lepszą skuteczność AF, bo ergonomia też nie będzie najlepsza, ale cena R6 jest dla mnie mało zachęcająca.
Pozwolisz, że się wtrącę. R6 to absolutnie kapitalny aparat ale przy fotografii gdzie jest potrzebny szybki, celny i powtarzalny AF daruj sobie na razie Sigmę 150-600C. Miałem i tak działała ok AF ostrzył na oko jednak często gdzieś tam pulsował więc niektóre zdjęcie nie były trafione. Przy serii 20 na sek zawsze się trafił jakieś ostre więc da się ale znacznie lepszym wyborem jest C 100-400 II którego masz i on działa pięknie z R6. Co do R10 to się nie wypowiadam bo nie miałem tego aparatu ale w sumie chętnie bym potestował...
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
WinSho
Pozwolisz, że się wtrącę. R6 to absolutnie kapitalny aparat ale przy fotografii gdzie jest potrzebny szybki, celny i powtarzalny AF daruj sobie na razie Sigmę 150-600C. Miałem i tak działała ok AF ostrzył na oko jednak często gdzieś tam pulsował więc niektóre zdjęcie nie były trafione. Przy serii 20 na sek zawsze się trafił jakieś ostre więc da się ale znacznie lepszym wyborem jest C 100-400 II którego masz i on działa pięknie z R6. Co do R10 to się nie wypowiadam bo nie miałem tego aparatu ale w sumie chętnie bym potestował...
Sigmę już kupiłem w tym samym czasie, co R10, i nie mogłem sobie jej potestować, ale ona zostaje. W pewnych specyficznych warunkach może się sprawdzić jako dodatkowy obiektyw oprócz 100-400, a nie jako zasadniczy. Tak właśnie ostatnio miałem robiąc zdjęcia na bajorze, ze dystans był duży, obiekt mały, a ISO wysokie, więc może Sigma pozwoli na zmniejszanie zdjęć przynajmniej aby ograniczyć szumy, i będzie zdecydowanie używana na statywie.
Natomiast R10- co pisałem- rozważałem też jako następcę M5, a nie 7D II, ale tu mnie też zawiódł i nie ma do niego szklarni RF-S. Specyficzna wada AF, na którą natrafiłem, dyskwalifikuje go w moim użytkowaniu, albowiem takie warunki przydarzają mi się nagminnie. Robiąc zdjęcia środowiskowe bliskość tła jest przeważająca, a tu występuje ta wada, i nie leczy jej użycie statywu.
Od dawna też pisałem, że mnie dziwi lansowanie bezlusterkowców i zmiana całego systemu w sytuacji, gdy każda lustrzanka też jest de facto bezlusterkowcem w trybie LV, a biorąc pod uwagę wypowiedź speców Pentaxa, że nie inwestują w bezlustra, bo lustrzanki wrócą, podejrzewam, że powstaną aparaty hybrydowe, czyli DSLR z dodatkowym EVF, a liderem będzie Pentax. Największe będą jednak jaja wtedy, gdy utrzyma on w tych aparatach bagnet K, bo przecież lustro potrzebuje komory.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
JERONIMO1
Jak widać nie wszystkie zdjęcia są ostre,czas migawki też nieodpowieni jak i elektroniczna migawka. Zdjęcia z reki firmware 1.0.1, są jeszcze dwie aktualizacje do 1.2 którą musze wgrać
Widać też postawienie na głowie problemu śledzenia obiektu w kwestii ulokowania go w kadrze.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Dostałem właśnie informację od Sprzedawcy, że "najprawdopodobniej aparat nie dogadał się z moim 100-400" :mrgreen: Z EF 50 f1,8/ STM też się nie dogadał.
Na całe szczęście nie sprawdziłem wszystkich swoich obiektywów, bo by się mogło okazać, że nie dogaduje się z żadnym.
Z tego, co ustalili użytkownicy R5 na amerykańskim forum, i z tego, co widzę po zdjęciach, sytuacja wygląda następująco:
Kiedy tło jest blisko obiektu, a obiekt jest aż tak mały w kadrze, że uruchomienie funkcji śledzenia oka sprawia, że ramka śledząca ma szansę wystawać poza głowę obiektu, a w tle są elementy o wyższym kontraście, to pomimo tego, że aparat precyzyjnie śledzi obiekt, to jednak ostrość ustawia na te bardziej kontrastowe elementy w tle, w przeciwieństwie do lustrzanek, które starają się nastawić ostrość na najbliższy obiekt.
Ogranicza to pewność działania AF do sytuacji, w których obiekt jest duży w kadrze, ramka śledząca oko mieści się w obrębie głowy, a tło jest daleko za obiektem, lub przynajmniej zachodzi ten drugi warunek.
Mimo tego zaobserwowałem bardzo złe nastawianie ostrości na oko człowieka w świetle sztucznym z 50 f/1,8 STM w sytuacjach, gdy ramka AF zajmowała tylko oko. Ponad 50% zdjęć miało BF lub FF, z przewagą BF.
Kolega, który też kupił i testował R10, pokazał zdjęcia ptaków desperacko zrobione obiektywem EF 400 mm f/5,6 bez stabilizacji przy czasie migawki 1/200 s lub dłuższym, a więc ze statywu, osiągając ISO 1000, więc sądzę, że to było powodem takiej wolnej migawki, a jednocześnie sądzę, że było też powodem dużej liczby nieostrych zdjęć, nieostrości których nie sposób precyzyjnie przypisać albo poruszeniu się obiektu, albo niedokładności AF, a więc nienadających się do wnioskowania na temat AF.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
@atsf - zachęcony Twoimi pozytywnymi doświadczeniami ZAMÓWIŁEM R10-tkę. Przeczytam ze zrozumieniem instrukcję, poćwiczę, a wówczas nauczę Cię fotografować takim sprzętem nawet z Sigmą 150-600 i wstawię piękne zdjęcia gawronów :mrgreen:
A tak poważnie to była okazja pozbyć się M50. Nie spodziewam się, by R10 było gorsze pod jakimkolwiek względem od M50, a przynajmniej nie będę się j..bał z dwoma podsystemami Canona, jednym już w zasadzie uśmierconym. Będę miał duże R (R) i małe r (r10). Ja mogę tylko potwierdzić na podstawie moich doświadczeń (przesiadka na ML choćby z 50D, 7D mkI czy 6D mkI), że mimo iż AF w ML oczywiście nieomylny nie jest (piszę tu o fotografowaniu obiektów z ewidentnym ADHD, nigdy, przenigdy nie miałem problemów opisywanych przez Ciebie z ostrością śledzenia oka w portretach na R), to jednak pod względem AF (!) nie wróciłbym już do lustrzanek.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
@
atsf - zachęcony Twoimi pozytywnymi doświadczeniami ZAMÓWIŁEM R10-tkę. Przeczytam ze zrozumieniem instrukcję, poćwiczę, a wówczas nauczę Cię fotografować takim sprzętem nawet z Sigmą 150-600 i wstawię piękne zdjęcia gawronów :mrgreen:
A tak poważnie to była okazja pozbyć się M50. Nie spodziewam się, by R10 było gorsze pod jakimkolwiek względem od M50, a przynajmniej nie będę się j..bał z dwoma podsystemami Canona, jednym już w zasadzie uśmierconym. Będę miał duże R (R) i małe r (r10). Ja mogę tylko potwierdzić na podstawie moich doświadczeń (przesiadka na ML choćby z 50D, 7D mkI czy 6D mkI), że mimo iż AF w ML oczywiście nieomylny nie jest (piszę tu o fotografowaniu obiektów z ewidentnym ADHD, nigdy, przenigdy nie miałem problemów opisywanych przez Ciebie z ostrością śledzenia oka w portretach na R), to jednak pod względem AF (!) nie wróciłbym już do lustrzanek.
R10 to nie R, lecz R10 :mrgreen: Oprócz gorszego, niż oczekiwany, AF zniechęciła mnie ergonomia do używania go z ciężkim obiektywem, a teraz, gdy mam niesprawną lewą rękę, problem tylko by się pogłębił. No i na dwóch korpusach R10, które miałem przez chwilę, napykałem ca 1500 zdjęć, a baterię wymieniałem ze 6 razy.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Ergonomia to póki co dla mnie najmniej istotny argument. Ganiałem z S150-600 i M50, dam radę i z R10.
BTW w całym wątku nie wspominałaś chyba nigdzie, czy miałeś puszkę ze zaktualizowanym firmware. Może tu była przyczyna problemów z AF?
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
Ergonomia to póki co dla mnie najmniej istotny argument. Ganiałem z S150-600 i M50, dam radę i z R10.
BTW w całym wątku nie wspominałaś chyba nigdzie, czy miałeś puszkę ze zaktualizowanym firmware. Może tu była przyczyna problemów z AF?
Sporo czasu upłynęło i dokładnie tego nie pamiętam, ale najprawdopodobniej sprawdzałem wersję firmware i była zgodna z aktualną. Najgorsze, co było, to wstrętna pogoda i daleki dystans do obiektów, ale byki AF z 50 f/1,8 STM w mieszkaniu dobiły mnie kompletnie, i do dzisiaj nie ogarniam, jak może być genialnie wykrywane oko człowieka, czy ptaka, a ostrość ustawiona sobie a muzom :evil:
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Sporo czasu upłynęło i dokładnie tego nie pamiętam, ale najprawdopodobniej sprawdzałem wersję firmware i była zgodna z aktualną. Najgorsze, co było, to wstrętna pogoda i daleki dystans do obiektów, ale byki AF z 50 f/1,8 STM w mieszkaniu dobiły mnie kompletnie, i do dzisiaj nie ogarniam, jak może być genialnie wykrywane oko człowieka, czy ptaka, a ostrość ustawiona sobie a muzom :evil:
Firmware nie jest tak ważne wprowadzenie danych korekcji obiektywów do puszki.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Nozanu
Firmware nie jest tak ważne wprowadzenie danych korekcji obiektywów do puszki.
A jakie dane korekcji mogę wprowadzić w bezlusterkowcu, poza tymi, które on ma wgrane w swojej bazie danych?
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Jeżeli w puszce można włączyć w menu korektę dla danego szkła - to ok. Jeśli nie ma to będzie tylko komunikat -"dane korekcji niedostępne".
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Ale korekta obiektywów ma wpływ na AF? Zawsze sądziłem, że to bardziej korekta dystorsji czy winietowania. IMHO na AF ma wpływ firmware puszki, a nie dane korekcji.
-
Odp: Aparat dla Australijczyka, czyli R10.
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
Ale korekta obiektywów ma wpływ na AF? Zawsze sądziłem, że to bardziej korekta dystorsji czy winietowania. IMHO na AF ma wpływ firmware puszki, a nie dane korekcji.
Nie tylko to. Aktualne dane o podłączonym obiektywie są istotne do prawidłowej współpracy z korpusem, nawet jeśli masz wyłączoną korektę winietowania czy dystorsji.
--- Kolejny post ---
Mocno to widać np w R6 z ruskami, wystarczy ręcznie wklepać ogniskową i stabilizacja matrycy działa jak z Canonem.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
A jakie dane korekcji mogę wprowadzić w bezlusterkowcu, poza tymi, które on ma wgrane w swojej bazie danych?
Odpalasz EOS utylity, podpinasz korpus, edytujesz listę obiektywów, zaznaczasz te których używasz i cyk aktualizuj.