Nie uwierzę, póki nie poprzesz swojej teorii odpowiednim wzorem ;)
p.s.
zastanów się co napisałeś, wynika z tego że każdy obiektyw kręcący mordką wyklucza stosowanie dowolnego filtra, bo każdy filtr zwiększa masę kręcących się elementów
Wersja do druku
Ja używam polara z 55-250ISII, który też kręci mordą i daję radę. Nie jest to specjalnie wygodne ale nie jest też problemem nie do przejścia. Oczywiście kręcąc filtrem można w minimalnym stopniu zmienić ostrość tylko co z tego wynika? Przecież na ogół stosujemy to w krajobrazie przy domkniętym obiektywie i dużej głębi ostrości. Przemieszczenie punktu ostrzenia o kilka czy kilkanaście centymetrów raczej na nic nie wpłynie. Co do bezwładności to rzecz jasna filtr na nią wpłynie ale... jaki jest stosunek mas obracającego się tubusa z soczewkami do nakręconego filtra? Obawiam się, że masa filtra jest w tym układzie nieistotna.
Pewnie narażę się na gromy piekielne ale Cokina też używam z tym obiektywem. Co prawda trzeba kilka razy przestawiać i podostrzać ale da się. Aczkolwiek myślę o zmianie na 55-250STM, który jednak nie rotuje.
nie wyklucza , ale zmienia sie precyzja.
to samo z nakrecnymi gumowymi oslonami na krecace sie mordki - tez jest gorzej.
przy czym w tych tanich jak 18-55 wiemy dobrze jaki to jest dziadoski mechanizm, jeden wielki luz - moznaby powiedziec - no moze nie doslownie , ale o precyzji to raczej mowic nie mozna.
mnie tam nie przeszkadza , niech kazdy robi co chce.
nie mam do wypelnienia misji, zeby ustrzec ludzkosc przed stosowaniem filtrow PLC. mnie to wisi.
na ogol ludzie nie wiedza ze zakladajac filtr PLC niczego nie poprawiaja , a na krecaca mordke jest to i mniej wygodne i af pracuje gorzej. Jesli duza przyslona ( a takie sa w kitach ) to moze sobie nawet sprawy nie zdaja z tego ze bez filtra mogloby byc lepiej.
o ile w analogu dla filtrow nie ma czesto rozsadnej alternatywy , to w cyfrze jest - zdjac filtr - najczesciej bedzie lepiej ( choc oczywiscie sa sytuacje specjalane).
duzo lepszy pozytek mozna odniesc kupujac dobra literature , albumy niz filtry , ktorych stosowanie nic nie polepsza , a utrudnia.
nie mogę się doczekać :mrgreen:
w ten sposob rosnie masa wirujaca.
hamowanie , czyli zajecie pozycji jest mniej powtarzalnie przy wiekszej masie.
dotyczy to krecacaj mordy.
nie chce mie sie tego pokazywac , mam oczywiscie pomiary .
ci po mechanice i budowie maszyn beda wiedziec co to jest moment bezwladnoscí masy ( tutaj wirujacej ) .
zwiekszajac te mase , przy hamowaniu mechamizm musi przejac wieksza energie , blad ustalenia pozycji bedzie wiekszy niz bez tego.
srednio statystycznie powtarzalnosc jest troche gorsza .
jasne - nie ma tragedii , ale nie jest lepiej.
do tego w fotografii przyrodniczej PLC nic nie daje - jesli nie ma odblaskow do usuniecia - czego nie moznaby zrobic w obrobce .
w solidniejszym obiektywie nie ma sobie specjalnie czym lamac glowy , choc oslony gumowej bym nie zakrecil , ale w takim slabym mechanicznie kicie 18-55 ? - bralbym pod uwage.
wiec czy warta skorka wyprawy ?
mozesz sobie wyobrazic calkiem trywialny przyklad.
rozpedza sie dwoch chlopcow na rowerze do tej samej szybkosci . jeden z nich jest ciezki , drugi lekki i usiluja dokladnie zahamwac na lini.
okaze sie , ze ten lzejszy srednio bedzie blizej zatrzymywal sie lini , albo inaczej mowiac czesciej na lini niz ten ciezszy .
podobnie zwiekszajac szybkosc , ten ktory bedzie wolniejszy tez bedzie sie zatrzymywal srednio , statystycznie blizej.
wolniejsze obiektywy ( z wolniejszym silnikiem ) lubia ostrzyc precyzjniej od tych szybkich - bledy przypadkowe sa mniejsze - to stwierdzilem ze zdumieniem dawno temu , ze wolno ostrzacy obiektyw moze miec te zaleta ze ostrzy precyzyjniej - nazwijmy to regula goralska. niekoniecznie postrzegam to jako wade. Sigma o tym wie i dlatego w ART wprowadza troche wolniejszy AF zeby dostac lepsza powtarzalnosc.
co do moich madrosci jak do tej pory sie nie pomylilem , a ze niektorzy nie nadazaja to nie moj problem.
No nie wierzę... Masa filtra źle wpływa na celność af, bo zwiększa wagę obiektywu... Behamot, przeszedłeś sam siebie. W takim razie posiadacze systemu cokin powinni wyrzucić szuflady i pierścienie i filtry trzymać w ręku, bo tu masa jest jeszcze większa. Napisz chociaż, że tanie filtry mają kiepskie powłoki prowadzące do degradacji światła, czy źle wpływają na oddanie kolorów, że dobre filtry pokryte są kilkunastoma nawet warstwami powłok, których twardość jest większa od szkła na którym są umieszczone, że dobry i drogi uv ma separować promienie uv i że ma to wpływ na zapis kolorów, czego tani uv nie zrobi. Napisz coś o polaryzacji światła i odcięciu refleksów w przypadku filtra polaryzacyjnego i wreszcie że nawet najlepszy filtr ma wpływ na obniżenie ev nawet w minimalnym stopniu, co często i tak nie ma znaczenia. Ale nie pisz o zwiększeniu mas, bo musiałbyś mieć pierścień filtra zrobiony przez średniowiecznego kowala, aby uzyskać opisany przez Ciebie efekt.
I wiem doskonale, co to są masy wirujące. W pracy często się z tym spotykam.
no to w takim razie jesteś nieomylny :lol:
To może ja dostarczę wzór, żeby podciagnać do poziomu tych najlepszych watków na cb. :D:roll: Sila F potrzebna do poruszenia masy m z przyspieszeniem a, F=ma.
Czyli również moc P silnika obiektywu aby uzyskać przyspieszenie a, przy prędkości średniej v, jest proporcjonalna do masy, P=mav. ( na razie pominiemy potrzebę całkowania, może innym razem :shock: choć v się zmienia).
Czy mordka się kręci czy nie, trzeba mocy żeby poruszać tubusem i filtrem. Chyba, że filtr się w ogóle nie porusza (ostrzenie wewnętrzne, albo gwint filtra nie jest na tubusie).
Czyli ciężki filtr może thehorhetycznie zmniejszyć dynamikę AF, o ile silnik obiektywu nie ma nadwyżki mocy. Oczywiście praktycznie spokojnie ma dosyć mocy I dwóch filtrów nawet nie poczuje, chyba że sa ze szkła ołowiowego w platynowej badź złotej oprawce. :) Wystarczy poczuć siłę obrotu 50mm/f1.8. Szarpie jak wiertarka.:o Może też się teoretycznie zmniejszyć dokładność pozycjonowania, jeżeli obiektyw nie ma możliwości kontroli dokładnej pozycji, jak wszystkie starsze szkła. Ale jeżeli tak jest, to ta dokładność jest kiepska i bez filtra.
STM jednak to silniki krokowe które kontroluja dokładnie pozycję i sa wolniejsze, więc filtr czy dwa nie maja w ogóle wpływu. Nowe obiektywy USM maja mieć kontrolę pozycji, więc też nic się nie dzieje z dokładnościa. Oczywiście, jeśli się przykręci kilka ciężkich filtrów i jeszcze osłonę PS, to silnik w końcu nie wydoli. Ale np. w naleśnikach bardziej chodzi o po prostu obciażenie ruchomego tubusa grawitacyjne a nie inercję i dlatego Canon nie zaleca przykręcania do tej (niekręcacej się) mordki za dużej masy.
--- Kolejny post ---
hmmm..... To jak Franciszek - też się do tej pory nie pomylił. A gdyby się pomylił, to też by się nie orzyznał.