Polecam www.proline.pl - produkt oryginalny i nienaganna obsługa, również gwarancyjna :)
Wersja do druku
Polecam www.proline.pl - produkt oryginalny i nienaganna obsługa, również gwarancyjna :)
Jeżeli karta no w starych oznaczeniach tak.Cytat:
Zamieszczone przez Widelec
Teraz EXIII zastąpiła seria Ultra, a EXIV seria Extreme. Wprowadzono do tego Extreme PRO.
A czym oprócz prędkościami ma się różnić? Ew. materiałem obudowy ale i tu i tu jest to tworzywo sztuczne, więc czym niby jeszcze poza prędkością mają się różnic CFki tego samego producenta?
@Goomis
może chodzi o to że w jakiejś tam SD chyba karcie sandiska lepszej nieco widziałem ficzer ochrony przed x-rays :)
ja na miejscu autora zinwestowałbym w kingstona x133 16gb pewnie wyjdzie taniej niż ten sandisk - zaraz przecież tak zrobiłem właśnie :) i na moim 50D spkojnie sobie radzi.
Chyba że przyszłościowo myślisz o zmianie body które będzie ultra szybko strzelne albo chcesz pochwalić się super kartą przed znajomymi... ;)
Kingstony padają bardzo często co było kilka razy mówione na tym forum. Chociażby przez byłego pracownika FotoJokera o tym jaki jest stosunek zwracanych padniętych kingstonów do sandisków. Oczywiście na "foty z wakacji" to byle jaka karta się nada, ale na zlecenie na pewno nie poszedłbym z kingstonem. No chyba, że jako jedna z kilku kart na mało ważne momenty - ale czy to ma sens?Cytat:
Zamieszczone przez krisnrj
Ja używam tylko sandiska, kupiłbym jeszcze pretec'a który też ma świetne opinie.
Kingsotna miałem i padł, PQI miałem/mam i na dwóch 4GB były błędy - jedną zgubiłem a drugą oddałem z 40D. Ostała mi się jeszcze 2GB która jest ok. ale używam tylko w ostateczności (mała pojemność itd.)
Sandiski mam 4 (16 i 8 Ultra(ta nowa) i 2x4 EXtremeIII) i żadnych problemów.
no dobra, przekonałeś mnie i zmartwiłeś zarazem... :( dzięki za info!
nie żyję z fotografii więc jakoś tego kingstona przeżyję ale mimo wszystko jadąc gdzieś na wakacje nie chciałbym stracić materiału :/ i nawet gwarancja tu nie pociesza...
generalnie ja sandiska dobrze wspominam jeszcze z czasów Olympusa, też kupowałem jakiegoś ultra II na wyrost - cóż za excytacja to była - pierwsze lustro i jescze kaltra z 'ultra' w nazwie ;)