Bardzo fajny program i na stronie bardzo fajny opis jak używać prawidłowo baterii:
http://batterycare.net/en/guide.html
Wersja do druku
Bardzo fajny program i na stronie bardzo fajny opis jak używać prawidłowo baterii:
http://batterycare.net/en/guide.html
Zamiast wyjmowania baterii można po prostu wyłączyć ładowanie baterii, podczas pracy na zasilaczu. Mój laptop pracuje już tak prawie 1.5 roku i bez problemu na baterii pracuje około 5h.
Wyjmowanie baterii nie jest dobrym pomysłem, bo gdy ktoś będzie przechodził to zawsze może zahaczyć o kabel i wtyczkę z laptopa wyszarpnąć. Nie zalecane dla dysków.
Jeżeli nie ma tego w Windowsie, to zawsze w jakimś Power Managerze do danego laptopa można ustawić np. żeby ładować baterię gdy jej poziom spadnie poniżej 20%. Wtedy ograniczysz cykle ładowania. Najlepiej mieć wtedy drugą baterię naładowaną w domu, bo gdy będziesz chciał użyć laptopa na baterii to akurat możesz mieć na niej te 25% ;-)
Bardzo dobry artykuł, z którego jasno wynika, że nie ma sensu wyjmowania baterii z laptopa.
Powiedziano jedynie, że można to zrobić, jeśli laptop pracuje podłączony do zasilania sieciowego,
a bateria z jakichś powodów jest narażona na przesadne nagrzewanie
spowodowane przez inny (niż ładowanie baterii) hardware laptopa.
Oryginalny tekst/cytat za artykułem:
"Should I remove the battery when A/C is plugged in?
Many laptop users have this question and we will answer it right now:
The answer is: YES and NO, it depends on the situation.
Having a battery fully charged and the laptop plugged in is not harmful, because
as soon as the charge level reaches 100% the battery stops receiving charging energy
and this energy is bypassed directly to the power supply system of the laptop.
However there's a disadvantage in keeping the battery in its socket
when the laptop is plugged in, but only if it's currently suffering from
excessive heating caused by the laptop hardware.
So:
- In a normal usage, if the laptop doesn't get too hot (CPU and Hard Disk around 40ºC to 50ºC)
the battery should remain in the laptop socket;
- In an intensive usage which leads to a large amount of heat produced (i.e. Games, temperatures above 60ºC)
the battery should be removed from the socket in order to prevent unwanted heating.
The heat, among the fact that it has 100% of charge, is the great enemy
of the lithium battery and not the plug, as many might think so."
Kilka laptopów się przewinęło u mnie, i w żadnym bateria nie była narażona
na "podgrzewanie" przez inne podzespoły, nawet jeśli temperatury CPU i GPU były dość wysokie.
Ten programik jest OKi, jeśli laptop nie oferuje zarządzania baterią.
Ale wielu producentów posiada własne aplikacje do tego przeznaczone,
które z reguły są domyślnie zainstalowane razem z preinstalowanym systemem operacyjnym.
Pozdrówka!
O ile zgadzam się z tezą, że baterii wyjmować nie należy, to akurat ten argument zdezaktualizował się gdzieś z 18 lat temu, kiedy to wyeliminowano konieczność ręcznego zaparkowania dysku poleceniem park.exe. Obecnie głowice dysków same zjeżdżają na swoje miejsce po odłączeniu zasilania. :)
Dell Inspiron 1720 używany zdecydowanie jako komputer przenośny i praktycznie codziennie włączany i podłączany do sieci. Energooszczędny to on nie jest. Nigdy szczególnie nie przejmowałem się akumulatorem, starałem się tylko nie ładować bez potrzeby. Padł mi po trzech latach eksploatacji, ostatnie kilka miesięcy trzymał nieco ponad 30 minut. Nie wiem czy gdybym dbał o niego jakoś szczególnie to popracowałby dłużej? Kupię nowy i dalej będę używał komputera. Raz na trzy lata mogę się szarpnąć na akumulator. Tylko coś mi się wydaje, że przy następnej konieczności wymiany aku może on przewyższyć cenę komputera i wtedy będę sobie w brodę pluł, że o niego nie dbałem :)
Jedynym argumentem za wyciąganiem akumulatora (jak dla mnie) jest jego waga, kiedy mam komputer w teczce, którą muszę nosić.
u mnie dokładnie tak samo...
okay, ale pod warunkiem, że na 10 minut przed każdym padem zasilania będziesz wkładał baterię spowrotem. ;-)
mechanicznie fakt - nic nie parkuje, ale nagle odcinając zasilanie też można się zdziwić niestety.
natomiast ktoś mi kiedyś tak określił pojęcie baterii w laptopie: jak kupujemy tani laptop (~3kpln, np. HP Pavilion), to obojętnie jak będziemy go traktować, bateria i tak padnie po 2 latach. jak kupimy lepszy laptop (~6-7kpln, np. biznesowy HP EliteBook), to obojętnie jak będziemy go traktować, to bateria i tak wytrzyma co najmniej 4-5 lat bez wielkiego uszczerbku.
tak jak w naszych aparatach: oryginalne (naprawdę oryginalne) baterie canona potrafią działać dobrze wiele lat. tanie podróbki potrafią się skończyć po kilku miesiącach. a nie sądzę, aby były jakieś większe różnice w ich traktowaniu.
to akurat jest jedyny argument za tym, aby... kupić drugi zasilacz. 8-)
jeden masz w domu, drugi w biurze i nie nosisz żadnego.
zasilacz z kablem zazwyczaj jest cięższy od baterii.
Na biurku w pracy to ja mam drugi komputer, a i laptop do dyspozycji jest :). Już kilka razy przymierzałem się do noszenia w teczce tylko przenośnego dysku. W sytuacjach codziennych się sprawdza, gorzej jak się trafi coś nagłego i niespodziewanego. Komputer w teczce daje mi "poczucie bezpieczeństwa", a i zainstalować na nim można nieco więcej niż na służbowym :).