Dobra - Memoriz, Krzychu - macie dzieci?
Wersja do druku
Dobra - Memoriz, Krzychu - macie dzieci?
Wydaje mi się, że błyskanie po oczach raczej nie ma nic wspólnego z ewentualnymi późniejszymi problemami ze wzrokiem, ale raczej z komfortem dzieciaka. Po prostu dziecko jest wrażliwe na wszelkie bodźce i takie błyskanie nie należy do przyjemnych (prawdopodobnie, bo ja nie pamiętam tak wczesnego dzieciństwa).
Mogę się jedynie zgodzić, że zbyt intensywne błyskanie po oczach może coś zrobić negatywnego. No ale nie widziałem żeby paparazzi błyskali dzieciakom zdjęcia w tempie 10szt/s przez kilka minut i każde z lampą ;)
Wady wzroku, słuchu, postawy itp. powstają na skutek długotrwałego działania czynników powodujących te wady. Jak dziecko ma ma skrzywienie kręgosłupa to nie powstaje to w jeden dzień tylko czasem nawet pare lat. I to samo jest z korekcją tej wady.
Oczywiście nie piszę tu o np. złamaniu nogi gdzie problem powstaje od razu. Ale analogicznie nie wierzę, że ktoś wali na wprost lampą studyjną 800-ką na maksa w kościele. No, to i dorosłemu może coś zrobić ... ;)
to moze z innej beczki - kto wali lampa na wprost ?? po to palnik mozna obracac by odbijac swiatlo od blendy czy chocby sciany :roll:
jesli juz trzeba blyskac "na wprost" to przeciez tez nie na pelnej mocy ale jako doswietlenie ceni.. i tu tez nie ma sie czego obawiac - zwlaszcza np. z softenem..
moja cora ma 5 tygodni i robie jej zdjecia z lampa a nawet ringflash'em :)
cała ogromna grupa użytkowników kompaktów oraz kukułki z lustrzanek.... (zajrzyj do NK:roll:)
ponadto często mamy do czynienia z serią przedbłysków wspomagających AF, serią AntyRedEye, przedbłyskami pomiarowymi, więc czasem przed zdjęciem mamy kilkusekundowy stroboskop...
wydzieliłem ten temat z wątku o chrzcinach, ponieważ chętnie dowiedziałbym się jak to naprawdę jest?
Na tą chwilę jestem praktycznie przekonany o przeciwskazaniach do błysku w okresie noworodkowym, choćby ze względu (za Wikipedią) "na trwający w tym czasie okres adaptacji młodego organizmu do życia w nowym środowisku."; natomiast nie mamy konkretnych informacji co do okresu niemowlęcego (do 1 roku życia).
ktoś pisze "3-4 miesiące", ktoś inny powie do pół roku, ale czy istnieją jakieś zródła encyklopedyczno-medyczne na ten temat?
Myślę że trudno byłoby nawet uzyskać jakąkolwiek korelację wad wzroku w późniejszym wieku z błyskaniem lampą - wiadomo że żadnego efektu natychmiastowego nie ma, a badań długoterminowych chyba nikt nie prowadził i jedyna szansa to jakiś nudzący się naukowiec, najlepiej z państwowymi funduszami (takie się najlepiej wydaje...).
Z tej informacji nic nie wynika. Może błyskanie po oczach właśnie pomaga w rozwoju wzroku? Mózg ma więcej bodźców, przez to dziecko będzie miało ostrzejszy wzrok i będzie bardziej inteligentne. A może będzie miało po tym same alergie. Bez badań nic nie można wywnioskować na podstawie tylko tego, że organizm się rozwija.
Tak się składa iż mam w rodzinie lekarza medycyny o specjalności pediatria i z ciekawości skonsultowałem z nim powyższy problem. Po dokładnym omówieniu problemu, jednoznacznie stwierdził iż nie ma żadnego związku pomiędzy okazjonalnym wykonywaniem dziecku zdjęć z użyciem lampy błyskowej (czy to wbudowanej czy też zewnętrznej) a późniejszymi wadami wzroku do których owo działanie mogło by się przyczynić. Zaznaczył także iż nie ma znaczenia czy chodzi o 4-miesięcznego niemowlaka czy 2-godzinnego noworodka. Okazjonalne fotografowanie z użyciem lampy błyskowej w żaden zgubny sposób nie wpływa na narząd wzroku dziecka, oraz nie przyczynia się do późniejszych wad tegoż narządu.
Jedno można wykluczyć - błyskanie nie powoduje natychmiastowego pogorszenia lub utraty wzroku. Jeżeli jest jakiś efekt, to jest on długoterminowy ale nie ma najmniejszych dowodów na jego istnienie, a spokojnie w populacji da się znaleźć osoby posiadające doskonały wzrok którym błyskano w dzieciństwie po oczach. Decyzję każdy musi podjąć, tylko większość krzyczących o zakazie błyskania niech będzie świadoma że w szpitalu i tak błyskają i tak błyskają... Co do chrztu - jakiś czas temu była moda na zdjęcia studyjne z chrztu gdzie błyska się z reguły znacznie większą mocą niż pojedyńczy speedlite...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I to chyba jednoznacznie załatwia sprawę... Szkoda że kolega Memoriz dziwnie się w tym wątku przestał udzielać.