Sprawiłem sobie używanego Thinkpada X201t (będą szły teraz mocno w dół po tym, jak Lenovo wypuściło serię X220). M.in. z nastawieniem na "laptop do zdjęć", tak powiedzmy w 50% - i dlatego właśnie 't'. Chrzanić tablet jako taki, ale te wersje miały jako jedyne w serii X ekrany nie-TN :mrgreen: Mój konkretny egzemplarz okazał się być IPS Toshiby.
Po kilku dniach używania i porównań do:
- Neca 2690WUXi (26", H-IPS)
- Neca EA191M (19", PVA)
- Della XPS M1330 (13", TN, glossy)
- Thinkpada X31 (12", TN, mocno zjechany ;-))
- Samsunga NC30 (10", TN)
... wnioski mam takie:
- Kąty widzenia mnie zawiodły. Pod względem jasności ten "IPS" praktycznie się nie różni od crapowatych TN w pozostałych laptopach, odchylenie o >20 stopni uniemożliwia sensowną pracę. Bez porównania do dwóch pierwszych monitorów, gdzie obraz jest praktycznie identyczny, nawet przy patrzeniu mocno z boku. Podobno wersja "super bright" tego samego wyświetlacza jest pod tym względem lepsza.
- Co ciekawe: w tym X201 *kolory* jako takie pozostają bez zmian przy dowolnym kącie! nie ma przebarwień, tęcz itp. jak w TN, zmienia się tylko jasność.
- Kolorystyka jako taka jest dużo bliżej "dużych" monitorów niż pozostałych laptopów. Patrząc pod dobrym kątem, zdjęcia bez widocznych różnic.
- Niby matowy, ale... coś tam się jednak odbija :-?
Ogólnie ocena wyświetlacza: 7/10.