Chłopie nawet nie pisz takich rzeczy!!! To forum może czytać jakiś znudzony urzędnik! Przygotowania do Państwowego Certyfikatu Nianii już trwają, my możemy być następni!
:)
Wersja do druku
Podaję za optyczne.pl
"A wiec efektywność stabilizacji obrazu w A700 jest na poziomie około 2.7-3.0 EV, a wiec tyle ile należało się spodziewać po takim mechanizmie. Cieszymy sie zatem z tego, że w A700 mamy do dyspozycji bardzo dobry system redukcji drgań."
A to już chyba nie tak źle.
zacytuję jeszcze z tego samego źródła "To daje nam w zasadzie wynik na poziomie 3.5-3.6 EV" - rzecz dotyczy Canon EF 24-105 mm f/4L IS USM.
Oczywiście, że Alpha ma gorszą stabilizację - ale jednak ma.
Panie gustaff, skoro kolega świadomie wybiera taki zoom i jest to w jego wypadku uzasadnione, to nie jego dotyczą moje posty. Ja mówię o tych niedzielnych fotografach, którzy aparat wybierają pod kątem krotności zoomu, ilości megapikseli i uchylnego ekranika, a nie mają pojęcia, czym jest migawka i przysłona. Nie bronię im kupowania lustrzanek, ale kiedy tego typu konsument zaczyna kształtować rynek, jest to dla mnie niebezpieczne zjawisko.
Rynek lustrzanek zawsze rozwijał się wolno, a mimo to oferował bezkompromisową jakość. Sony dało tutaj sporego boosta, ale mam wątpliwości, czy kierunek rozwoju jest prawidłowy. Osobiście zamiast 25 megapikseli wolałbym 10, które dają gładki i czysty obraz na wysokich czułościach. Wydaje mi się, że dla większości użytkowników również byłoby to bardziej korzystne. Niestety szanse są bardzo mało, bo jakość obrazu ma o wiele mniejszą siłę marketingową niż rozdzielczość.
Dranio, egzamin na lustrzanki to może nie, ale jakiś prosty test przy rejestracji na boardzie może okazać się potrzebny, kiedy pojawi się więcej targetu docelowego lustrzanek Sony ;-) (żart! żart! nie bijcie!)
Iras_PL - mam pytanie do Ciebie :) Proszę powiedz mi jaki był Twój pierwszy obiektyw i lustrzanka AF ?
Kolega Iras ma 450D + kit wiec to tylko taki teoretyczny "talibanizm" systemowy:roll:.
Pierwsze sample byly tragiczne - teraz w nowej alfie szkoda tylko iso 100, kompletnie nie rozumiem tego ruchu...
450D, a muszę przyznać, że mało nie kupiłem alphy 350. Dobrze, że w porę się opamiętałem. Dzięki temu mam CMOS i lepszą jakość zdjęć zamiast uchylnego ekranika. Na chwilę marketing Sony do mnie trafił, ale szybko uświadomiłem sobie, co jest na prawdę ważne.
Aaa, czyli gorliwość neofity:p
dranio
Tyle że oni sobie zastrzegli że:
Więc nie wiadomo do końca czy testowany aparat znów nie miał jakiejś wady?Cytat:
W tym miejscu chcielibyśmy ostrzec przed ewentualnymi egzemplarzami z wadą stabilizacji. Egzemplarz A350 jaki najpierw otrzymaliśmy od Sony Polska miał przesuniętą matrycę i w trakcie kadrowania należało uwzględnić przesunięcie rzędu 1/5-1/6 wysokości obrazu. Aparat działał sprawnie, ale ewidentnie nie działał mechanizm stabilizacji. O wadzie wyraźnie informowała migająca kontrolka skuteczności SSS w wizjerze. Drugi egzemplarz jaki dostaliśmy był już sprawny. Film pokazujący powyższą wadę można pobrać tutaj.
Mam też przed oczami test z dpreview i rzeczywiście nie wygląda to zbyt różowo.
Cytat:
That's around 1.6 stops better
Ale kto ci każe kupować alfe 350? A300 jest o wiele lepsza z powodu mniejszych szumów a ma nadal stabilizacje, wiecej fps i szybciej zapisuje zdjęcia. Jak dla mnie miazga na rynku amatorskich lustrzanek. Wybrałeś to co dla ciebie lepsze - byle byś robił zdjęcia a nie tablice testowe ;)
Ile ty masz właściwie lat bo twoje wypowiedzi są na poziomie kibica klubu futbolowego z gimnazjum który twierdzi ze tylko on może chodzić w ubraniach w kolorze żółtym bo to jego klub ma takie barwy i on jest jego fanem.
A ty kim jesteś że używasz lustrzanki?
Litości!! Czy na prawdę trzeba pisać o wolnym rynku i prawach jakie ma każdy człowiek?
Dodam tylko na koniec, że ten obiektyw który wyśmiewasz jest lepszy optycznie niż twój kit wiec czegoś tu nie rozumiem?
Jeśli obecnie masz Kita + 450D to nie wiem dlaczego tak kategorycznie wypowiadasz się o systemie sony bądź canona ? Ja przez kilka lat fotografowałem aparatami Minolta oraz KonicaMinolta, przez moje ręce przeszło kilkanaście obiektywów do tego systemu, a i teraz mam bardzo wielu znajomych fotografujących tym sprzętem. Powiem Ci tylko jedno... musisz się jeszcze sporo nauczyć i zanim zaczniesz skreślać i nabijać się z danego systemu wypada go poznać. Obecnie nie fotografuję sprzętem canona lecz nim pracuję, ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że każdym aparatem systemowym + obiektyw da się zrobić przepiękne i bardzo dobre technicznie zdjęcie. Cmos w a-900 również produkuje takie obrazy jednak trzeba mieć troszkę wiedzy i powściągliwości w wygłaszaniu opinii zanim nie sprawdzi się czegoś osobiście. Ja nie powiem, że ten sprzęt jest Beee albo Cacy... dopóki nim nie pofocę, co nastąpi bardzo niebawem. Wtedy opiszę realne wrażenia a nie tylko powielanie słów, opinii i testów z sieci. Sprzęt to tylko i wyłącznie sprzęt i należy się cieszyć, że jest coraz większy wybór. Poza tym a-900 nie jest dla Ciebie gdyż to aparat wymagający bardzo wiele od optyki, stąd jego premierze towarzyszą obiektywy zeissa. Jeśli uważasz, że ich jakość jest zła to odsyłam do dowolnych testów. Na dobre rzeczy trzeba jednak mieć dobre pieniążki a zeissy niestety kosztują i to sporo.
Pozdrawiam ;)
Ja nie wiem co wy się czepiacie tej stabilizacji w Sony ?? Robił ktoś z was dłużej na tym sprzęcie żeby tak mówić ?? (poza Gustawem oczywiście). Zrobienie nieposuszonego zdjęcia z ręki na A700 z ogniskową 70mm (nic dłuższego nie mam) przy czasie 1/15 s to żaden problem. Ta stabilizacja naprawdę świetnie się sprawuje.
Nie mówię że jest lepsza czy gorsza od stabilizacji w szkle ale ona naprawdę się sprawdza.
Jak by taka stabilizacja była w puszkach canona to chwalilibyście to rozwiązanie pod niebiosa... a dlaczego ?? a dlatego że to Canon... tak już jest, że każda sroka swój ogon chwali :)
Daleki jestem od krytykowania systemu, bo system to w większości jeszcze spadek po Minolcie. Krytykuję jedynie Sony, ponieważ nie podoba mi się ich polityka (patrząc znacznie szerzej - nie tylko na segment foto). Tanie efekciarstwo, próba błyśnięcia i zaistnienia na siłę na nowych rynkach (na dodatek coraz gorzej na tym wychodzą, bo tracą klientów tam, gdzie dzieląc i rządząc znaczyli najwięcej).
Ktoś wcześniej namiętnie recytował nowości, które zawdzięczamy Sony. Niech mnie piorun trzaśnie, jeśli liczba wprowadzanych nowości jest miarą jakości systemu.
Pewnie byłoby mi to obojętne, gdyby Sony nie miało wpływu na kierunek rozwoju rynku. Ktoś tu niedawno podał link do analizy, gdzie jakaś mądra głowa twierdzi, że biedny Nikon jest bardzo do tyłu, bo Sony i Canon przygotowują matrycę 50 Mpix. Szkoda tylko, że ta sama mądra głowa nie napisała, do czego większości użytkowników to 50 Mpix może się przydać - bo ja nie wiem. Do niedawna posiadacze małpek mieli możliwość licytowania się na ilość pikseli, ale dzięki Sony również posiadacze luster zyskają ten wątpliwy przywilej. Szkoda, bo wg mnie rozwój powinien iść w zupełnie innym kierunku. Miło byłoby robić kiedyś gładkie i czyste zdjęcia przy ISO 1600.
Dlaczego uważasz mnie za idiotę? Co prawda mam tylko 450D, ale nie interesuję się fotografią od wczoraj. Wcześniej fotografowałem analogowo (starym, radzieckim dalmierzem), a renoma Cajsa i Leiki - choć zawsze były poza moim zasięgiem - nie jest mi obca. Teraz mogłem się szarpnąć na 40D albo wyżej, ale wolałem kupić tanie body i zostawić kasę na szkła. Zapewniam Cię, że jak już zgromadzę planowany zestaw (na pewno dwa zoomy, ze dwie jasne stałki do portretów - może się nawet szarpnę na Zeissa 50mm, bo wiem, że warto, a gdybym się sprężył, jedno takie szkiełko nie byłoby dla mnie finansowym seppuku), wtedy zamienię korpus na pełnoklatkową konstrukcję - dlatego ten segment bacznie obserwuję.
Nastolatek świeżo po zrobieniu prawka ma prawo kupić litrowego ścigacza, a ja mam prawo uważać go za idiotę.
Na prawdę chciałbym zakończyć ten temat.
ale tu akurat nie ma o czym dyskutowac. stabilizacja w lensach jest lepsza i kropka. bo stabilizuje obraz optyczny przed lustrem. a to oznacza rowniez nieporuszony obraz na czujniku AF.
a czujnik AF to jest tak swiety przedmiot w Canonie jak w Indiach krowa, w Holandii rower, herbata w UK czy w Polsce martyrologia narodu. nietykalne, chocby skaly sraly :)
ale bylo nie bylo, efekt jest widoczny. AF w Canonie czy Nikonie, ktore maja stabilizacje optyczna, dziala jak zloto. w Sony juz nie zawsze jest tak ladnie
Akustyk: pamiętam nie dawno jeszcze narzekałeś, ze 50D nie jest w pełni uszczelnione a to przecież kilka gumek za parę groszy i konkurencja to posiada to dlaczego Canon tego nie daje. To tak w dużym skrócie przedstawiony problem. Ja się chcę zapytać... Skoro olek i sony dają w puchę stabilizację a900 udowodniło, że da się i na pełną klatkę to dlaczego Canon nie mógłby być dobry i nie dać jej do puszki? Chociażby te 2ev? Koszta na pewno nie są powodem gdyż ceny olków i soniaczy z tą opcją nie są droższe od canonów z podobnej półki. Dodatkowo, za stabilizację wszystkich obiektywów w Canonie trzeba SŁONO zapłacić, a i nie wszystkie się da. Do tego płace za stabilizację kilka krotnie. Każde szkło posiadające IS jest droższe od odpowiednika bez IS. Z punktu widzenia konsumenta, taniej jest wydać raz na stabilizację matrycy niż kilka razy na stabilizacje optyki, która dodatkowo przecież waży i powiększa szkło. Canon nie chce jej dać bo nie dając nam wyboru trzepie nas po kielni gdy kupujemy szkła z IS.
Po krótce chcę powiedzieć, że to nie chodzi o to, która jest lepsza, bo to nie o to chodzi. Z punktu widzenia zastosowania praktycznego wolałbym mieć stabilizowaną matrycę. Dlaczego? Podpinam sobie KAŻDE szkło łącznie z radzieckimi czy zejsami z mocowaniem EF i MAM stabilizację. Czy to potrafi Lka za pierdyliard złotych? NIE!. Potrafi to za to amatorska puszka za 2000zł. Bardziej wykorzystam stabilizację matrycy niż stabilizowane szkło. Zawodowym fotografom na pewno robi różnica 0,5ev na stabilizacji. Mi, jak i większości użytkowników dslr nie. Canon gdyby podszedł do sprawy pro to by dał stabilizację matrycy i udoskonalił stabilizację optyczną tak, aby praca matrycy i szkła dawała jeszcze lepsze efekty niż obecnie można uświadczyć. Wystarczą 2ev na matrycy, tak aby nas nie rozpieścić i nie pozbawiać sensu istnienia stabilizowanych szkieł. Każdy na pewno to doceni... Użytkownik Sony może wyłączyć stabilizacje matrycy i będzie miał w tej kwestii to co w canonie. Ja jako użytkownik Canona sobie tej stabilizacji nie włączę. Jak by była na pewno bym nie narzekał, tak samo jak ty byś nie narzekał gdyby w pełni uszczelnili korpus. jest to kolejny ficzer na pewno bardziej przydatny niż demonizowany przez niektórych LV (bo to takie kompaktowe..;o)
Ależ ja się nie dziwię. Bardzo lubię, kiedy ktoś się ze mną nie zgadza, bo można sobie wtedy fajnie podyskutować.
Co do samego szufladkowania - wybacz, ale jeśli statystyczny Kowalski ma kupić lustro bo taka jest moda, a później męczyć się z brakiem live view i małym zoomem kitowego obiektywu, nie wiedząc przy tym, co dzięki lustrzance zyskuje, niech sobie lepiej kupi jakieś FZ50, bo tylko sobie krzywdę zrobi. Nie wszystko jest dla wszystkich, pewne produkty mają pewne grupy docelowe konsumentów, a próby zadowolenia wszystkich często nie prowadzą do niczego dobrego.
@Grisha - a czy Sony ma stabilizację w obiektywach? Chyba nie, więc można i w drugą stronę - dlaczego Sony nie daje optycznej stabilizacji, która jest lepsza od stabilizacji matrycy? Dzisiaj Canon kładzie dobrą stabilizację nawet do kita za 300 złotych, a Sony?
Canon oferuje rozwiązanie lepsze, Sony bardziej praktyczne. Ciężko jednoznacznie ocenić, która opcja ma więcej zalet.
Sony nie daje w szkłach bo uznaje, że na matrycy wystarczy wszelkiej grupie amatorów i zaawansowanych pstrykaczy do których kieruje swoje produkty i nie widzi sensu finansowego aby projektować, wdrażać nową technologię i wreszcie produkować szkła ze stabilizacja optyczną kiedy ich konsumenci mogą kupić bez stabilizacji o 30% taniej i nie będą dostrzegać różnicy(więc po co przepłacać?). Do tego wydaje mi się, że sony jak i olek chcą na tyle rozbudować tę nową stosunkowo technologię stabilizacji (w stosunku do stabilizacji w szkle) aby ona co najmniej dorównała tej na szkle.
Canon daje w szkłach bo uważa, że amatorom IS lub dobry IS nie potrzebny. W szkle kitowym które zostało tutaj przywołane jest stabilizacja rzędu 2EV, co zapewnia matryca nawet w sony A100. Matryca w olku e-3 daje 4ev stabilizacji! Pięknie by było kupić sobie np Tamrona 17-50 czy 70-200 o świetle 2.8 i mieć stabilizację na matrycy prawda? Ile się zaoszczędzi? Na pewno dużo biorąc pod uwagę że to "zamienniki" szkieł canonowskich i w tym wypadku rożnica w cenie daje USM i lepsza jakość wykonania. Czy to warte rożnicy ponad 1000zł w wypadku obydwu szkieł? Może i szkło kitowe kosztuje 300zł i jest tanie, ale jest też tańszy bo kosztuje obecnie 150-200zł kit bez IS. Tutaj się przekłada to na 100zł ale różnica między 70-200/4 is i bez is jest znacznie większa, a do tego mamy cięższe i większe szkło do dźwigania.
Moim zdaniem stabilizacja matrycy jest praktyczniejsza, natomiast stabilizacja optyczna możliwe, że jest wydajniejsza, ale za to cena za jaką mi przychodzi zapłacić za nią jest nie współmierna do tego jakie są różnice między stabilizacją 3ev na szkle i na matrycy. Nie zmienia to jednak nadal faktu, że nic nie stoi na przeszkodzie by canon wdrożył stabilizację matryc, a sony zaczął stabilizować szkła (tylko po co?)
Akustyk napisał, że stabilizacja optyczna dodatkowo usprawnia prace AF. Ja nie widzę żadnych przeszkód aby ruch jaki wykonuje matryca była przełożona również na czujniki AF. Nawet gdybym za taką puszkę miałbym dać 1000zł więcej niż bez, to płace jednak RAZ i mam stabilizację wszystkiego z usprawnioną pracą AF. Tak muszę płacić wielokrotnie za to samo.
No ale to raczej już pole do innego topicu więc jeżeli nie wyjaśniliśmy jeszcze swoich poglądów proponuje nowy wątek ;) nie lubię zaśmiecać innych tematów..
Problem polega tylko na tym, że Ty cały czas próbujesz udowodnić że stabilizacja w szkłach jest nie potrzebna, a ta w body doskonale ją zastępuje. Otóż jest potrzebna i daje ona nie większą skuteczność ale większą funkcjonalność - szczególnie w długich szkłach.
BTW: co do ciężaru i wielkości 70-200/4 IS i bez - te szkła są niemal identyczne.
@Grisha - naginasz trochę do Swoich potrzeb, bo E-3 w testach wykazał stabilizację 3EV, a kit IS wyciąga ponad 2.
Jeśli chodzi o cenę stabilizowanych szkieł, to nie jest tak, że płacisz tylko za IS. Nowy kit od starego optycznie jest znacznie lepszy. Również 70-200 f/4 jest ostrzejsze, a i nowe powłoki znacznie lepiej radzą sobie z odblaskami. Nowe wersje wypierają z rynku stare, a że są lepsze, są również droższe.
z trzech przyczyn:
1. pro, ktorzy tego potrzebuja, maja odpowiednie szkla stabilizowane. a stabilizacja w szkle, jak wspomnialem, jest lepsza niz na poziomie matrycy.
2. amatorom dorzuca od jakiegos czasu w komplecie kitowe szkla ze stabilizacja. w rezultacie ci uzytkownicy, ktorzy chca kupic nowy sprzet, moga go miec ze stabilizacja.
3. chyba najwazniejsza przyczyna, niestety: Canon wladowal kase w produkcje szkiel ze stabilizacja. nie wyrzuci tego nagle teraz, dajac uzytkownikom stabilizacje na poziomie matrycy. ksiegowi tej firmy doskonale wiedza, ze jesli to bedzie istotny czynnik przy zakupie, to uzytkownik zaplaci 800 EUR za 70-200 z IS, zamiast "tylko" 500 EUR za wersje bez IS.
czy z punktu widzenia amatora lepsze by bylo, gdyby Canon dal IS w korpusie? moim zdaniem, przy zachowaniu priorytetu stabilizacji przez obiektyw, w przypadku zapiecia szkla IS do body - byloby to zdecydowanie najlepsze dla uzytkownika.
z punktu widzenia profesjonalisty to nie jest oczywiste. wrecz, powiedzialbym, temat IS w body jest malo istotny.
pozostaja zaawansowani amatorzy i semi-pro. czesc z nich by z tej mozliwosci skorzystala czesc nie. mnie IS w body nie jest niezbedny. jakbym mial to bym sie cieszyl, ale specjalnie bym za to pieniedzy nie dokladal. wole inne mozliwosci :) chocby te durne kondomy pod przyciskami :)
a to niekoniecznie jest prawda, a raczej nie bardzo da sie tu mowic ogolne prawdy. stabilizowany kit kosztuje niewiele wiecej niz niestabilizowany. a potem to nie ma co porownywac, bo do elek nie funkcjonuja dualne wersje szkiel (z- i bez IS). pozostaja takie rzeczy jak 70-200, ktore sobie mozna wybierac. i tutaj niewatpliwa prawda jest, ze dodatkowy IS kosztuje sporo. i ze niestety Canonowi to jest bardzo na reke.
z mojego punktu widzenia, owszem, gdybym mial wybor, to chcialbym miec moje 70-200 ustabilizowane przez korpus. robie tym troche kadrow nieruchomych, gdzie stabilizacja ma racje bytu.
prawda, tylko pozostaje kluczowe pytanie czy potrzebujesz tej stabilizacji i czy we wszystkich obiektywach. ja bym u siebie znalazl tylko 70-200, bo z reszta obejde sie bez stabilizacji. jak potrzebuje podpory to wyciagam statyw :)
ale to jest akurat fakt niezbyty. wieksze mozliwosci stabilizowania obrazu i korzysci dla AF daje technologia stabilizacji w obiektywach. kropka. stabilizacja w matrycy ma inna zalete w postaci teoretycznej mozliwosci pochylania plaszczyzny swiatloczulej -> czyt. masz za darmo obiektyw tilt-shift. kazdy, ktory zapniesz.
dobrym pytaniem jest, dlaczego ta mozliwosc nie jest zrobiona? ;)
z punktu widzenia zastosowan nie-szybkostrzelnych to sie pod tym obiema rekami podpisuje. natomiast kiedy przychodzi do tematow wymagajacych bardzo efektywnego AF - IS ma przewage i dla wielu osob jest wart dodatkowej kasy za obiektyw.
chodza sluchy, ze Canon sie w koncu ugnie i da amatorom puszki ze stabilizacja matrycy. ile w tym jest prawdy - zobaczymy. obiektywna prawda jest taka, ze haslo "kazdy lens ze stabilizacja" sie dobrze sprzedaje amatorom i wiekszosc osob daje sie kupic tym czarom, nie wartosciujac ich. gdy tymczasem wiele z nich stabilizacji potrzebuje moze w jednym obiektywie.
zgadza sie. i jest to rzecz, ktora uzytkownikow Canona doraznie kopie w zadek i wyciaga dodatkowa kase (co akurat Japoncom jest bardzo na reke).
natomiast, zeby nie bylo niejasnosci: rowniez uwazam stabilizacje w matrycy za bardziej uniwersalna i wygodniejsza dla wiekszosci uzytkownikow. natomiast sama technologia daje wieksze mozliwosci w przypadku umieszczenia jej w obiektywie. i tylko to mialem na mysli piszac, ze jest lepsza.
Otóż ja nie staram się nic udowodnić bo tutaj nie ma czego udowadniać. To nie matematyka ;) Wyrażam swoją opinię, która po krótce brzmi: Stabilizacja matrycy to bardzo fajne udogodnienie nawet dla zaawansowanego fotoamatora. Działa z każdym szkłem i jest skuteczna. Nie powiedziałem (ani nie napisałem) że stabilizacja w szkle nie jest potrzebna. To twoja wolna interpretacja tego co napisałem. Napisałem przecież, że najlepszym rozwiązaniem jest dać matryce stabilizowana na 2EV, jeżeli chce się natomiast wydajności stabilizacji rzędu 4EV to wtedy warto wyposażyć się w szkło IS. Stabilizacja w szkle to bardzo dobry pomysł pod względem wydajności. Uważam natomiast że stabilizacja matrycy pomimo mniejszej wydajności jest tańsza i praktyczniejsza. To mniej więcej jak z bluray. Okazał się mimo swoich wad, praktyczniejszy i to on zwyciężył.
Argument o lepszej jakości optycznej jest tutaj słaby gdyż tak patrząc to mamy tutaj szkła które nie są swoimi odpowiednikami. Zatem 18-55 IS vs bez IS to są dwa zupełnie inne szkła o innej konstrukcji optycznej i jedyne co mają ze sobą wspólnego to 80% nazwy. Tak więc i tutaj można podważyć to co wcześniej powiedziałem, że odpowiedniki is vs non is są droższe. Otóż tak patrząc to nie są bo rozpatrujemy dwa zupełnie różne szkła zatem nie można ich w ten sposób porównywać i koło się zamyka. Nadal to jednak nie zmienia faktu, że bardzo dobrze by było gdybyśmy mieli i stabilizację matrycy i dodatkowo super wydajne stabilizatory w szkłach... Wtedy wilk syty i owca cała.
Tak myślę.. z punktu widzenia finansowego to też nie głupie... Olek i sony tracą wtedy jedną z "przewag" (cały czas patrzę z punktu amatora) systemowych wynikających z posiadania stabilizacji matrycy i część przeszła by może do C dając kolejny obrót... Jednak patrząc na zawodowców to wszystko jedno bo i tak korzystają z tego co jest najwydajniejsze, a nie dobre i tańsze.
edit:
Akustyk: czułem że się zrozumiemy ;)
5d MkII nagrywa filmy w hd, pojawila sie odpowiedz na maxymalnie tanie lustrzanki nikona i sony -1000d, Lv i IS juz nie jest ficzerem dla korpusow i szkiel klasy profi, wszystkie korpusy maja matryce powyzej 10 mp, w nowszych konstrukcjach zakres ISO siega do 12800, niektore puchy maja szybkostrzelnosc do 10 kl/s, 6,5 kl/s, to wszystko odpowiedzi Canona na to co wypuscila konkurencja a nie ich wlasna inwencja. Widac tez spales, dobranoc.
Tyle że trzeba odróżnić co jest etapem naturalnego rozwoju, a co rzeczywistą nowością. Moim zdaniem wobec dość przełomowych kwestii jaką był CMOS-y i FF w poprzednich latach, rzeczy o których piszesz oznaczają że Canon nadal śpi spokojnie. Z jednym się zgodzę może te nowe matryce to coś unikatowego - może to oznaka jakiegoś przebudzenia. Niestety to o czym wspominasz oznacza dokładnie, że Canon odpowiada na bieżące wyzwania konkurentów i nic więcej. W poprzednich latach mimo, że nie musiał było inaczej.
Bawiłem się dzisiaj trochę tym sonikiem. niestety tylko jpg; iso 200 i iso 400 da się przeżyć, ale powyżej, to już niestety zaczyna brakować detalu. mam nadzieję, że z rawa da się więcej wyciągnąc :-(
jak moderatorzy usuwają informacje o prezentacji nowej alfy u mnie w salonie to niech usuną tez wszelakie info o prezentacji lustrzanki canona.... wszak to tez reklama!
Jak userzy mają jakieś wąty do moderatorów to niech stosują Punkt 3. Zasad Porządkowych :p .
A tak bajdełej to nikt ci nic nie usunął o prezentacji, więc OCB?
Przejrzyj sobie swoje posty jak się pogubiłeś a nie od razu szukasz winnych nie tam gdzie trzeba.
Zajrzyj np do wątku obok :roll: : http://canon-board.info/showthread.p...677#post529677
Nie, nie musisz przepraszać :???: .
to ja przepraszam - info o prezentacji przeniosłem przypadkiem do innego wątku, ale już wróciło na swoje miejsce.
Oczywiście prawda, że w takich sytuacjach zawsze najlepiej wejść we własny profil i wyswietlić sobie swoje posty (zakładka "statistics). Wtedy mimo przeniesienia (celowego lub przypadkowego) każdy powinien swoje posty znaleźć.
natomiast wracając do tematu:
wypadałoby chyba podać trochę więcej informacji...
kiedy?
gdzie?
DC-default city W-wa? czy może K-ce? (vide profil)
bo "budynek Altus" to nie jest kurde wieża Eiffla, żeby każdy wiedział gdzie to jest...
Kurcze no to przydała by się mała informacja o ewentualnym przeniesieniu postu bo potem wychodzą takie nieporozumienia. Tak czy tak przepraszam za zaistniałą sytuację.
Wszelkie info jest TU -> http://www.centrumsony.katowice.pl/ jak również w lokalnej prasie.
Pozdrawiam i... Vitez - nigdzie się nie zgubiłem ja wiem gdzie piszę posty.
Na fotopolisie dali sample z A900 (chyba jeszczenie nie było). Ściągnąłem sobie jeden krajobrazik http://www.fotopolis.pl/download/DSC00066.JPG no i szału nadal nima ;). Zauważcie że miejscami na drzewach zamiast liści (ew. choćby kształtu świerków) papka kompletna. Obawiam się że tu nawet PS by niewiele wskórał. Oczywiście po sporym zmniejszeniu jest lepiej ale nadal niektóre obszary drzew to plamy. Mam wrażenie, że chyba da się więcej wycisnąć z takiej matrycy.
Ale to nadal są JPG z puszki. Bawiłeś się DCRAW? To na prawdę bardzo dużo zmienia :-)
Alfa 900 + zeiss 135/1,8 w akcji
http://klubkm.pl/forum/showpost.php?...postcount=1342
ladnie wyglada i podobaja mi sie kolory.
tylko, ze z tego nic nie wynika, bo w rozmiarze ekranowym 1500x1000px to ja z 30D generuje ostrzejsze obrazki. a szczerze watpie i daleki jestem od przekonywania kogokolwiek, ze matryca 30D jest lepsza od tej w A900.
EDIT: nie moglem sie powstrzymac: alez te Japonki sa raszple... ;) w porownaniu z Wietnamkami lub Koreankami (ale te ostatnie to w sumie poza skala) to po prostu rece opadaja ;) bez mala jak Holenderki a polskie dziewczyny/ceske holky ;)
Nikt nikogo nie chce przekonywać panie akustyk ;)
Sampelki pokazują na pewno bardzo fajne możliwości jakie daje 135 mm i f 1,8 ;)
Wiem, że wielu chciało by tylko kaszanę z tej puszki oglądać, ale jak widać aparat jest w stanie generować całkiem miłe dla oka obrazki ;)
nie no... nie twierdze, ze nie. tyle, ze do przekonania mnie do wydania $3K za puszke potrzeba czegos wiecej niz obrazek rozmiaru 1500x1000 px o ostrosci, ktora osiagam przy pomocy kosztujacego nawet nie 1/4 tej ceny 30D. tyle chcialem powiedziec. zdziwilbym sie, gdyby tym aparatem nie dalo sie uzyskac takich obrazkow.
efektowna i zwracajaca uwage na tych zdjeciach jest plastyka, kolory i cos co po angielsku ladnie sie okresla jako "crispness" (jaka widze np. na bijou dziewuszki). niemniej, bylo nie bylo, nie kupuje sie 24Mpix dla tej wielkosci obrazkow ;)
Ale kto chyba tylko idioci (przepraszam jeśli kogoś uraziłem ;)). Przecież o to chodzi żeby konkurencja była silna. To jest tak proste, że chyba nie wszyscy to widzą, że się jeszcze nad tym zastanawiają. Ja osobiście sądziłem, że Sony bardziej namiesza z tą alfą. Niestety okazało się, że póki co jeszcze nie.
No na przykład:
- Dział badawczy i handlowy Canon, Inc.
- Dział badawczy i handlowy Nikon, Inc.
- ...
Czepiam się, bo kawa gorąca ;)
PS
Kawę wypiłem i oczywiście od razu zauważyłem bzdurę! Przecież działy badawcze to jednak wolą jak jest konkurencja, bo inaczej by ich redukowali "auf dem grünen Gras" albo na kalkulatory... ;)
mysle, ze co jak co, ale ludzie z R&D Canona przede wszystkim chcieli by dobrej jakosci obrazu z Soniacza, zeby marketoidy i ksiegowi w Canonie wreszcie przestali cedzic rozwiazania i pozwolili na wlozenie czegos nowoczesnego.
z punktu widzenia (ex-)jajoglowego trudno mi sobie wyobrazic wlasne zadowolenie w sytuacji, kiedy na moim biurku leza np. gotowe matryce FF rzedu 50Mpix z DR na poziomie 12EV, sterowaniem napieciem pojedynczych pikseli, itd. itp., a marketoidy kaza mi to schowac w szufladzie i wrzucaja do najnowszych modeli matryce zaprojektowane dlugie miesiace temu. do d* taka robota, jak nei spisz po nocach, zeby opracowac cos absolutnie czadowego, a banda ksiegowych nie pozwala pokazac swiatu twojego dorobku, a zamiast tego chce zarabiac wiadra sake na pomyslach "tracacych myszka" ;)
Sony nadal posiada problemy z balansem bieli w trudnych warunkach.
Osprzet jest duzo drozszy od konurencji.
LCD sonego mozna spotkac u innych firm ;-)
Stabilizacja - mamy w kazdym obiektywie czego nie ma koncern czerwonych i zoltych