Hapka serii Officejet Pro to najlepsza drukarka do zastosowań biurowych jaką miałem. PIXMA natomiast bardziej nada się do fotografii - nieco lepsza jakość, druk na płytkach itp. Pytanie do czego toto planujesz chcieć?
Wersja do druku
Hapka serii Officejet Pro to najlepsza drukarka do zastosowań biurowych jaką miałem. PIXMA natomiast bardziej nada się do fotografii - nieco lepsza jakość, druk na płytkach itp. Pytanie do czego toto planujesz chcieć?
Epson Stylus Photo R2880...jesli zdjęcia maja wyglądać jak zdjęcia...
Drukarka będzie wykorzystywana do fotek. R2880 zdecydowanie wykracza poza mój budżet. Nie chcę wydać więcej niż 500-600zł. Nie zależy mi też na wydruku A3. Obecnie skłaniam się ku IP4850, chyba, że jakiś Epson z systemem IRIS - o ile ktoś wyrazi pozytywną opinię na temat tego ustrojstwa.
Odświeżę trochę temat, ponieważ stoję u bram nieba zwanego "zadowalająca jakość wydruku".
Poczytałem trochę temat, i teoretycznie recepta jest prosta - Epson R800 + tusze Ultrachrome K3. Niestety, na razie nie chcę przeznaczać takich środków na zakup sprzętu - wolałbym swoją przygodę z drukowaniem rozpocząć z trochę niższej półki cenowej.
Myślę nad zakupem Epsona P50 + systemu CISS, konkretnie: http://allegro.pl/drukarka-epson-p50...573158828.html do tego papier http://allegro.pl/epson-papier-photo...565130331.html
Moje pytanie jest takie: czy to wystarczy na dobry początek? :)
Moje wymagania nie są chyba trudne do spełnienia ;) Zamierzam drukować kotleciarskie zdjęcia do albumu rodzinnego, przynajmniej na początek. Format tylko jeden: A4 + 1,5cm białego marginesu po bokach. Nie cierpię małych odbitek, przyjemność z oglądania zaczyna się u mnie właśnie od formatu typu A4 czy 20x30. Dlatego rozważam system CISS. Następna sprawa to trwałość wydruku. Jaka jest realna trwałość zdjęcia wydrukowanego na takim zestawie? Zakładam oczywiście przechowywanie w albumie z kalką. No i najważniejsze na koniec. Jakość i wierność kolorów. Czy dysponując oprofilowanym NEC PA241W, do tego profil tuszu od gościa z aukcji (podobno jako jedyny udostępnia profil ICC na allegro ;) ) + profil papieru ze strony Epsona jestem w stanie to wszystko ładnie spiąć kolorystycznie i nie mieć na przykład brązowozielonej papki na ciemnych włosach? Myślałem też o zakupie kalibratora który pomógł by kalibrować tusz i papier, ale to tak bardziej wishful thinkin.
Czy jednak olać to wszystko i oddawać zdjęcia jednak do labów albo inwestować w R800 i lepsze sprzęty ;)
Powiem szczerze, że oddawanie do labów jest wkurzające na dłuższą metę. Zwłaszcza jeżeli robimy to wszystko tylko dla siebie i własnej satysfakcji. Sorry za przydługiego posta i z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Czy ten papier Ilforda, którego użyłeś do tych testów to Galerie Smooth Perl?
Mnie on, organoleptycznie, najbardziej "podchodzi", ale drukuję na Classic Pearl ze względu na deklarowaną przez Ilforda powietrzo- i światłoodporność, jakiej, w połączeniu z atramentem barwnikowym (podobno) nie daje Smooth Perl.
Opinia kogoś, o dużym stażu we współpracy z tymi papierami, mówiąca że to nieprawda, bardzo by mnie ucieszyła :)
Sorry za drugiego posta ale poczytałem cały dzień dzisiaj CB i podobne fora, i trochę mi się klaruje sytuacja:
Epson P50 + papier Epson Glossy Photo Paper (http://allegro.pl/epson-papier-photo...565130331.html - dzisiaj dorwałem w Realu za 40 zł) + tusz. Potem zbiorcze profilowanie zestawu.
I tutaj największe pytanie jest o to jaki tusz wybrać. CISS jednak nie dla mnie (nie będę drukował więcej niż 50 A4 miesięcznie).
3 propozycje: 1. oryginały (drogo) 2. Lyson 3. Ink-tec i pokrewne.
Znalazłem jeszcze coś takiego: http://allegro.pl/uzupelnij-baki-tus...584797332.html warto się zainteresować?
Pozdrawiam.
ICM jest tak skonstruowany, że profile zawsze "pracują" parami: wejście z wyjściem. Czyli jedna para: profil zdjęcia, np.sRGB (wejście) i profil monitora (wyjście).
Druga para: profil zdjęcia (wejście) i profil całego układu: drukarka + tusz + papier (wyjście).
Nie ma czegoś takiego jak profil tuszu czy profil papieru!
Bo niby jakim cudem, mierząc wydrukowane zdjęcie, możnaby stwierdzić ile w efekcie końcowym udziału miała drukarka, ile tusz a ile papier :-)
Słowem: nie da się w żaden sposób połączyć profila dla tuszu X na papierze Y + z profilem dla tuszu A na papierze B żeby uzyskać profil tuszu X na papierze B.
Co do kalibratora - wbrew huraoptymistycznym recenzjom - od tanich rozwiązań typu CM (ColorMunki) cudów bym nie oczekiwał (sam takiego używam :twisted:). Z oprogramowaniem firmowym daje bardzo "nierówny" profil: gradient szarości wydrukowany z takiego profila mieni się różnymi odcieniami. Z ArgyllCMS + 1300 pól testowych profil wychodzi całkiem równy ale... wychodzi wada samego CM - marna czułość - praktycznie wszystko z L* <20 jest dla CM "czarne".
Pomijając to, jeśli chodzi o odwzorowanie barw, to profil z CM jest całkiem znośny, o klasę lepszy od efektów kręcenia suwakami w sterowniku...i o klasę gorszy od profilu drukarka+tusz+papier, jakie czasem udostępniają producenci markowych papierów (oczywiście dla oryginalnych tuszy :sad:).
Na osiągnięcie neutralnej szarości składanej z CcMmYK nie ma najmniejszych szans. To można osiągnąć jedynie na drukarce z tuszem (tuszami) szarym.
Profilowanie drukarki to jak naciąganie za krótkiej kołdry: naciągnie się na głowę, to odkryją się nogi :wink: - na szarościach to zawsze wyłazi! Więc mimo najlepszego oprofilowania delikatny zafarb na ciemnych włosach w P50 to prawie pewna przypadłość ;-)
Pozwalam sobie trochę odkopać wątek. Otóż przyszła pora na wymianę drukarki w studio. Format oczywiście to już raczej A3+, budżet generalnie jest, wybór stanął jak na razie na 2 modelach - Canon Pixma Pro 9000 MkII i Canon Pixma Pro 9500 MkII - różnica w cenie między jedną a drugą to ok 600 pln, kwota przy tej cenie już raczej ma mniejsze znaczenie, jednak patrzące na specyfikacje na stronach canona, zastanawiam się, czy warto przepłacać i kupować 9500, czy spokojnie wybrać 9000. Wiem, ze różnica jest w rodzaju atramentów/pigmentów jakimi drukują te drukarki ale czy coś*jeszcze ? i czy ta różnica warta jest dodatkowej kwoty do wydania? Pytanie kieruje do Tych, którzy z obydwoma modelami mieli doczynienia, bądź znają wiecej różnic pomiędzy nimi :)
a czemu nie EPSON? stylus pro 3880 czy mniejsze to też fajne maszyny..
takiej drukarki nie kupuje się co miesiąc więc nie wiem czy zawężanie akurat do Canona ma sens.. Czornyja zapytaj co sądzi i to co powie potraktuj jako wyrocznię ;)
epson 3880 jest niestety już poza budżetem. Zastanawiałem się nad epsonem 2880 i 3000 - duży plus dla tych drukarek to możliwość druku z rolki. To co jednak najbardziej zainteresowalo mnie w Canonach to mozliwość druku na płutnie - czesto zlecam takie wydurki. Nie znalazlem w dostępnych mi informacjach na temat epsonów info o tego typu możliwościach, chyba ze ktoś z forumowiczów ma na tym polu doświadczenia.
Druk z rolki w Epsonach R2880 i R3000 to niestety makieta - dostępność rolek do tej drukarki jest nędzna i są drogie. Do profesjonalnych drukarek papier z roli jest tańszy niż arkusze i jest go od cholery.
Epsony R2880/R3000 drukują na canvasie podobnie jak 9500 MkII, ale Canon ma osobną głowicę do druku atramentem matowym, w Epsonach trzeba przekładać tuszyki (ręcznie lub z automatu). Problemem we wszystkich trzech jest wysoki koszt eksploatacji, tuszyki są małe i koszt 1ml atramentu jest znacznie wyższy niż w droższych drukarach profesjonalnych.
Canona 9000 olej jeśli planujesz druk na Canvasie - do tego najlepszy jest matowy pigment. Ogólnie warto iść w pigment - lepsze własności archiwalne, idealne B&W, możliwość druku na większej ilości mediów.
...do chwili obecnej nie udalo mi sie znalezs sterownika do : epson stylus photo px720wd
pod Linux-a.
Byc moze ktos z Was ma info w temacie ???
Co do tuszów Claria do Epsona (mam PX710W) to używam zamienników Lyson Photonic. Po kalibracji efekty są właściwie identyczne z oryginalnymi tuszami. Cenowo jest całkiem korzystnie, kupowałem na inks.pl, jakby ktoś znalazł jakąś tańszą stronę to proszę o informację, właśnie mi się kończy powoli zapas ;-)
Bruinen,
od jakiego czasu urzywasz tego tuszu ?
Zachodzi obawa, ze po uplywie roku lub dwoch kolory beda nieco inne...?
Dokładnie od 11 miesięcy, nie zauważyłem żadnej różnicy w kolorach, ale nie należę do osób które oglądają zdjęcia pod mikroskopem i badają kolorymetrem ;-) Nie drukowałem też tych samych zdjęć w dużych odstępach czasowych.
Przeczytałem prawie cały wątek i u progu zakupu łamię się między SP 1400 a R2880 (wychodzi na to, że epson jedyny słuszny). 1400 biorę pod uwagę, ponieważ na r2880 mogę nie dopiąć budżetu, z kolei 1400 to "tylko" atrament i obawa o trwałość odbitek. Ktoś kiedyś (chyba czornyj jeśli dobrze pamiętam) polecał połączenie zalet 1400 i r800 w postaci jakiegoś HP (nie pamiętam dokładnie modelu, chyba 8850 czy coś takiego), ale jest już niedostępny w sprzedaży. Co z dziś dostępnych modeli można by rozważyć u innych producentów, gdyby zawęzić parametry i ceny do połączenia epsona 1400 i r2880 o których wspomniałem na początku?
HP B8850 Pro i jej starsza siostra B9180 Pro zostały skillowane przez HP, który zdaje wycofywać się z rynku foto.
Na rynku domowych, pigmentowych A3plusek została tylko PIXMA Pro9500, która ostatnio mocno potaniała (z 3 tyś na 2,5tyś PLN). Tyle tylko, że Epson wprowadził na rynek SPR3000 zostawiając jednocześnie mniej ekonomiczną SPR2880 jako price fightera - jej cena została obniżona do 2 tyś PLN...
Alternatywą dla SPR1400 jest jeszcze prostsza pigmentowa SPR1900 w cenie ok. 1700PLN, tyle że przy obecnej cenie SPR2880 jej zakup nie bardzo się opłaca.
R1400 daje doskonałą jakość druku i przyzwoite jak na barwnik właściwości archiwalne, ale jej uniwersalność w porównaniu z pigmentówkami jest znacznie mniejsza - SPR2880 drukuje na znacznie większym spektrum mediów, nadaje się do zdjęć czarno-białych, druku na papierach matowych i ogólnie jest to potężniejsza broń fotograficzna.
Warto pamiętać, że wszystkie w/w drukarki są cholernie drogie w eksploatacji i nadają się raczej do drukowania okazjonalnego. Nieco taniej wychodzi SPR3000, choć też szału nie ma, zwiększona pojemność kaset (z 11ml w 2880 do 27ml w 3000) pociągnęła za sobą rozczarowująco wysoką cenę, więc oszczędności są raczej symboliczne. Sensowny poziom kosztów zaczyna się od Epsona SP3880 i (w szczególności) Canona iPF5100, ale to już inna półeczka.
Ok. Dzięki serdeczne czornyj za odpowiedź!
Zależy mi też na czarno-białych odbitkach. Koszt odbitek, no coż - do labu wysyłam ani dużo, ani mało. Pewno z drukarką na biurku będzie kusiło żeby drukować więcej i koło się zamyka. Dlatego po tygodniu ślęczenia nad potencjalnym wyborem zaczynam się zastanawiać czy to w ogóle ma sens...
Ale bardziej jestem na tak, niż na nie :), zatem szukam ciągle i dosłownie przed chwilą natknąłem się na R2000 epsona! jest w cenie ok. 2000 zł. Podobno to następca R1900 i jest wyposażona w tusze 17 ml. Gdzieś już ją testowano? Można coś powiedzieć ogólnie o jakości odbitek a szczególnie B/W z tej drukarki?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Już widzę że r2000 nie ma "szarego" pigmentu, więc może być z różnie z B/W :(
No proszę, nawet nie zauważyłem :D
SPR1900 oferuje zupełnie przyzwoitą jakość B&W (wyraźnie lepszą niż w SPR1400) więc zapewne w SPR2000 będzie nie gorzej, ale SPR2880 to to mimo wszystko nie jest. Różnica w kosztach eksploatacji między 11ml tuszykami w 2880 a 17ml w 2000 zapewne imponująca nie będzie, a cena drukarek jest praktycznie taka sama. SPR2000 poleciłbym w ciemno do druku błyszczących fotografii kolorowych - dzięki lakierowaniu wydruków wychodzi to bardzo ładnie, natomiast jeśli myślimy o B&W i szerszym spektrum mediów, to skłaniałbym się ku SPR2880.
Można też ew. jeszcze chwilkę wstrzymać się z zakupem i poczekać na ewentualną odpowiedź Canona, PIXMA 9500 II jest już na rynku dość dłuuugo.
No tak, ale 3880 jest poza moim zasięgiem niestety...
chyba racja, 11 a 17 ml to nie jest zmiana która by miała przynieść rewelacyjną poprawę. Na tapecie więc r2880 albo zupełnie budżetowo 1400...Cytat:
Zamieszczone przez czornyj
A i opcja ze wstrzymaniem się jeszcze chwilę może też warta poważnego rozważenia. Dzięki za sugestie!
WItam!
Poczytałem trochę o drukarkach, bo mam w zamierze coś zakupić dla siebie do stricto amarotskiego wyrduku własnych "dzieł".
Pierwsze pytanie: dlaczego tak mało tu na forum o drukarkach uwielbianego Canon, a tak dużo o Epsonach, gdy mowa o dobrej jakości? Czy faktycznie Epson tak dystansuje Canona, że nie warto w niego wchodzić?
2. z tego co tu widzę to polecacie zółtodziobom z tych leszych sprzetów epsona R800? potem pojawia się R2880. Czy ta 800 wystarczy dla zastosowań amatorskich? czy jednak? dołożyć do tej drugiej i jakie są średnie koszty eksploatacji tych obu drukarek? i jakie są zasadnicze różnice między oboma? czy tylko chodzi o jakość wydruku?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
i jeszcze jak się ma do tych dwóch wyżej R1400?
Grzecznie pytac, a jeszcze grzeczniej dokleic sie do juz istniejacego watku.
Prosze uzywac szukajki: http://maciejko.net/cbsearch/
A co polecicie w cenie 1,5-2 tys.zł gdy priorytetem są zdjęcia-czarno białe? Zdjęcia robione analogowym średnim formatem, oczywiście na błonie b&w. Jaki też wybrać papier?
Do b&w osobiście nie bawiłbym się w drukowanie, a powiększalnik - odpada też etap skanowania.
Myslę jednak o drukarce.
Ja się przymierzam do EPSONA R3000, ma już ktoś może?
Czy w EPSONach komplet tonerów jest sprzedawany w zestawie z drukarką?
bo jeśli tak to:
SPR 2880: ceny od 2280zł (w tym ok.378zł za 9 tonerów a 11,4ml, aktualnie toner od 42zł)
SPR 3000: ceny od 2750zł (w tym ok.828zł za 9 tonerów a 25,9ml, aktualnie 1 toner od 92zł)
Czyli praktycznie wychodziło by na to samo, tak, jeśli chodzi o cenę drukarki, jak i cenę 1ml tonera
Dodatkowo:
„European Imaging and Sound Association (EISA)przyznała drukarce Epson Stylus Photo R3000 zaszczytny tytuł ‘European Printer 2011-2012’ w dorocznym rankingu najlepszych urządzeń audiowideo i prezentacyjnych. Oceniających zachwyciła jakość wydruków i prostota obsługi, przeznaczonej dla profesjonalistów i wymagających fotoamatorów, fotograficznej drukarki formatu A3+.”
Znaczy trza kupywać R3000…
A jakie właściwie jest Twoje pytanie? :-) Z jedną i drugą drukarką dostajesz pełen zestaw tuszów. W przeliczeniu atramenty kosztują dość podobnie z niewielką przewagą w kierunku R3000. Jak chcesz lepszy przelicznik to masz wyższy model 3880, gdzie pojedynczy zasobnik ma bodaj 80 ml, a kosztuje coś ponad 200 zł za sztukę. Tyle, że to jest już inna klasa cenowa. R3000 to doskonalszy sprzęt względem R2880 - masz opcję użycia papieru w roli, nie musisz ręcznie przekładać tuszów czarnych i zdaje się głowica ma większą rozdzielczość.
Witam.
Kupiłem drukarko-skaner Canona MG5150 i dziwi mnie, że po każdym wydruku (kartce) zawsze "mieli", czyści głowice czy parkuje, nie wiem. Jeśli po każdej kartce będzie się czyścić, to atrament skończy mi się szybciej niż zdążę przygotować zdjęcia do druku.
Pytanie co zrobić, żeby tak się nie zachowywała, może jakieś ustawienia?
Drukarkę mam parę dni, wydrukowałem 20 zdjęć 10x15 cm, 20 kartek A4 tekstu, a sterownik wykazuje zużycie połowy atramentu czarnego pigmentowego do tekstu i 1/4 CMY, czarny barwnikowy nie wykazuje zużycia.
nawiazujac do pytania powyzej, czy ciagle wlaczanie i wylaczanie drukarki powoduje zuzycie atramentu? Czy lepiej by byla bez przerwy wlaczona? Orientuje sie ktos moze? Dla scislosci Epson P50.
Włączanie to mniejszy problem, ale mielenie/czyszczenie po wydruku każdej kartki, nawet gdy na kartce jest tylko kropka, to już chyba przesada. Drukarki dziś to dojne krowy, zamiast drukować to zużywają atrament i doją użytkownika.
ps. Od wczoraj wydrukowałem 8 zdjęć 10x15cm i już program pokazuje zużycie połowy atramentów CMY.
Jako, że mój dotychczasowy "hapek" wyzionął ducha, to zmuszony jestem, aby rozejrzeć się za jakąś nową drukarką. Zastosowanie, to przeważnie druk mono, głównie na potrzeby edukacyjne (konspekty itp.), przy okazji chciałbym raz na jakiś czas wydrukować w miarę przyzwoitą fotkę (max.A4). Co byście polecili? Budżet to wstępnie 500zł, z możliwością lekkiego powiększenia.
Z góry dziękuję za okazaną pomoc.
Polecam drukarkę laserową do druku mono a zdjęcia lepiej zlecić w fotolabie.
Sporadyczne drukowanie na drukarce atramentowej oznacza częste problemy z zatykaniem dysz a tym samym ogromne zużycie atramentu na czyszczenie. To prowadzi do gigantycznego wzrostu kosztu wydruku.
Do druku mono to polecam starego HP1100, oczywiście laser ;)
Jednak jeżeli zamierzasz drukować zdjęcia w formacie A4, to w tym budżecie zdecydowanie Epson P50 - stałem przed podobnym dylematem jakiś czas temu. Potem jak będzie kasa to tusze Lycosa, profilowanie u użytkownika czornyj i pożegnanie się z fotolabami :)
Odświeżę temat.
Jaką drukarkę aktualnie w okolicach 500zł warto kupić pod względem oszczędności i jakości do wydruku zdjęć A4?
Zastanawiam się nad Epsonem P50 + CISS i tusze Trogin.
Będę wdzięczny za wskazówki.
niechcemisie jeżeli nie będziesz niewiadomo ile drukował to ciss bym sobie odpuścił np. na rzecz wiecznych tuszy. Co do samej drukarki to chyba nic ciekawszego nie ma w tej cenie (sam mam zamiar ją zakupić - albo może L800 jak finanse pozwolą).
Mam tę drukarkę z CISS-em i do kartridży bym już nie wrócił. Tu raz zalejesz i masz spokój na pół roku, tusze w butlach w ogólnym rozrachunku też taniej wychodzą. Sama drukarka demonem szybkości nie jest (mam namyśli drukowanie z jakością foto) ale wydruki są jakościowo bardzo dobre. Jest też tacka do druku na płytach CD/DVD. Za te pieniądze lepszej alternatywy nie znalazłem.
To właśnie chciałem usłyszeć :) Dzięki wielkie
Przy okazji jak o tym wspomniałeś. Czy płyty których uzywasz do nadruku są wodoodporne? Miałem jakieś matowe, teraz błyszczące ale gdy jest lato i ludzie mają wilgotne ręce delikwent który złapie płytkę nie tak jak potrzeba rozmazuję ją delikatnie. Brzydko to wygląda.
Jeśli chodzi o druk na CD/DVD/BD to ja zakupiłem odpowiednio przycięty papier do naklejania na płyty. Nie drukowałem jeszcze na gotowcach. Ten papier który mam sam naklejam na krążki, jest matowy więc nic się nie rozmazuje.
Z naklejkami na płyty jest tak, że czasami niektóre odtwarzacze mają z nimi problemy - przyczyną jest zwiększenie masy płyty i minimalna niecentryczność co może powodować bicie w napędzie. Oczywiście teoretycznie korekcja błędów powinna to ominąć ale praktyka pokazuje, że nie zawsze jest tak różowo.
Z mojego doświadczenia (drukujemy setki płyt) wynika, że sporo zależy od podłoża. Po prostu niektóre nośniki są zbyt niskiej jakości.
ok 10 lat temu robilem nadruki na cd wlasna metoda - drukowalem na papierze samoprzylepnym a4 (kupowany na wage wychodzi taniej), duzym wykrojnikiem do skor wycinalem otwor w srodku wydruku, obcinalem z grubsza nadmiar papieru i wykorzystujac wycinak jako prowadnice przyklejalem papier dokladnie na srodku plyty. Nastepnie zyletka obcinalem papier idealnie po obwodzie. Metoda jak na tamte czasy byla bardzo tania, a przy odrobinie wprawy szlo szybko. Robilem w ten sposob sporo plyt reklamowych i nie slyszalem zeby komus ktoras nie poszla.