Piękne strzały i serio zazdroszczę. Ja spotkałem parkę na żwirowni byliśmy tam kilka razy ale pojęcia nie mam gdzie mają gniazdo. Jedynie co mi się udało wypatrzyć to to, że siadają na drutach.
Zdjęcie mam ale wstyd pokazywać przy tych Twoich.
Wersja do druku
Piękne strzały i serio zazdroszczę. Ja spotkałem parkę na żwirowni byliśmy tam kilka razy ale pojęcia nie mam gdzie mają gniazdo. Jedynie co mi się udało wypatrzyć to to, że siadają na drutach.
Zdjęcie mam ale wstyd pokazywać przy tych Twoich.
No to mamy dwa skrajne obozy na tym forum jeśli chodzi o możliwości R7 :D
R7 jest jakimś dziwnym modelem - jednym pasuje, innym się psuje lub nie działa tak jak oczekiwali.
Info, że czasami coś nie działa można znaleźć nie tylko tu na forum. IMHO coś nie pykło idealnie z tym modelem Canonowi albo pykło, tylko czarny PR poszedł, bo to nowość i łatwiej się rozchodzi...
Pewnie rzeczywistych statystyk awaryjności i problemów nie zobaczymy, ale fakt jest taki, że ja przez te doniesienia (gdybam w ogóle myślał o crop-ie, to nie wiem czy bym kupił).
Bardziej miałem na myśli, że z biedą obiektywami się nie ukręci. Tu podpięciu porządnej optyki widać, że aparat daje radę.
Ale mogę si mylić :)
Fajnie, że nagle zakwalifikowałeś EF 100-400L II do bieda-obiektywów, to się posiadacze wreszcie ockną, bo do tej pory niesłusznie myśleli, że mają super sprzęt :mrgreen:
Mój R7 lepiej współdziała z kundlem-Tamronem, niż z tym bieda-obiektywem, ale w Tamronie mi tydzień temu, oprócz flexa do przesłony, padła stabilizacja, więc na wczasy jadę jutro z C 7D II i EF 100-400L II, bo te dwa bieda-sprzęty jakoś chcą ze sobą rozmawiać, a R7 z kitem od 80D może wezmę, i nie po to, żeby zrobić nim tylko zdjęcie żonie, ale po to, żeby ona tylko zrobiła nim zdjęcie mi, bo może aparat sam odróżni mnie od sąsiedniego parawanu, ale na to, że to zrobi precyzyjnie, jakoś specjalnie nie liczę :evil:
Dokładnie tak. Generalnie pasuje mi, właśnie się popsuł i niekiedy nie działa jakbym tego oczekiwał.
--- Kolejny post ---
Z moich doświadczeń EF 100-400L II dawał mi ostry obrazek na FF ale APSC była kicha. A na R7 wystarczy Sigma C 150-600 która daje radę.
A poniżej taki tandem: R7 + Sigma C 150-600 + Meike Speedbooster EFTZ-0.71X. Leżałem w błocie robiąc zdjęcia, podchód do nich zajął mi łącznie 3h. Ciemno było więc ISO1000, 1/100s. Ale obrazek dla mnie ok.
Załącznik 16970
No nie bardzo się zgodzę. Zdjęcia żołny jakie pokazał kolega były robione z zasiadki i z bliska - wówczas nawet powolna Sigma daje radę bo to żaden wyczyn zrobić ostrą fotę z dość bliska i to jeszcze w pełnym słońcu. Natomiast drugi obóz, jak to nazwałeś, to zupełnie inna fotografia. Bez zasiadki, z reguły z daleka i kiepskim świetle, widzisz teraz porównanie? Wyciągnij wniosek sam...
Powolna Sigma to spore nadużycie z Twojej strony ;-). Zakładam, że nie masz ustawionego full AFa, bo jak masz to i systemowe szkło będzie wolne bez względu czy kosztuje 10k PLN czy 60k PLN bo tak czy siak zacznie przeostrzać przez cały zakres.
W Sigmie z serii S/C świadomie można tak sobie ustawić tryby custom przez USB docka ze AF jest szybki.
Wbrew pozorom ostre światło słoneczne nie ułatwia robienia ostrych zdjęć. Wcale też nie jest łatwiej "szkłu" czy korpusowi nawet z bliska. A jak robisz z daleka z "supertele" to praktycznie jest pewne, że ostre światło = słabiutka ostrość.
Słabsze/słabe światło i niższa temp. ma przewagę przy dalekich odległościach. Poniżej spory crop + około 450m do jeleni bez zasiadki, Sigma C 150-600 z R7 i speedboosterem Meike.
Załącznik 16972
Z całym szacunkiem ale miałem dwa egzemplarze Sigmy 150-600C pod bagnet EF (podpięte pod R6) i zdania nie zmienię. Każda była powolna a w porównaniu do np. RF70-200/2.8 to już w ogóle nie ma co zbierać.
Nie zgodzę się też, że nie jest łatwiej zrobić zdjęcia z bliska i w dobrym świetle bo jest oczywiście o ile mówimy o obiekcie, który nie znajduje się za blisko bo wtedy albo af w ogóle nie łapie albo się gubi jak RF35/1.8 w trybie makro :mrgreen:
Natomiast z ostatnim zdaniem w pełni się zgadzam.
Fota oczywiście pierwsza klasa żeby nie było!
Porównywanie 70-200 z 150-600 ma jedynie sens gdy oba szkła są manualne ;-). A moja Sigma C 150-600 jest szybka i znaczącą większość fot mam ostrych :D.
A nie mam powodów by wychwalać Sigmę, ponieważ z R7 to zestaw "kat. B" do podchodu w ciężkich i nieznanych warunkach/miejscach gdzie nie wiem czego się po terenie spodziewać. Jak już mam zrobiony rekonesans to zabieram systemowe szkło z FF.
Pytanie zadam dzisiaj, chociaż odpowiedź pewnie przeczytam za dwa tygodnie :mrgreen:
Po co ten speedbuster?
Żeby uzyskać z ogniskowej 600 mm f/6,3 ogniskową 426 mm f/4,5, którą trzeba przymknąć o działkę i uzyskać f/6,3?
To nie lepiej focić na ogniskowej 400 mm bez tego szpeja?
drewniany R10 z drewnianym kitem 18-150...
lubimy sie nawet...
Załącznik 16975
Załącznik 16976
Załącznik 16977
Załącznik 16978
Sigma 150-600C wg mnie jest całkiem sprawna, jeśli mowa o szybkości AF. Nie nazwałbym jej wolną. RF100-500 jest szybszy, ale jeśli nie porównywać Sigmy z innymi szkłami, to AF nie jest mułem.
Mam niższe ISO. Dalsze info na ekwiwalencie FF: wolę mieć 4.5/680 z speedboosterem który niezauważalnie dla mnie tnie jakość niż 6.3/640 przy 400mm (gdzie dalej jest f/6.3) lub 6.3/960 przy 600mm. Czasu nie skrócę bardziej bo poruszę (rzadko wtedy mam statyw lub monopod który są nieprzydatne tak czy siak), ISO nie chcę zwiększać, bo R7 to dla mnie low entry z "takim se" wysokim ISO, a skracać dystans zawszę mogę próbować (co jest z resztą z korzyścią dla jakości zdjęcia) bo to kompaktowy zestaw do podchodu w każdych warunkach. I speedbooster zawsze mogę odpiąć i wraca 6.3/960 a nawet mogę podpiąć TC x1.4 który także daje całkiem fajne rezultaty pomimo ciemnicy. Częściej jednak mam słabe i bardzo słabe światło niż w drugą stronę.
A po drugie lubię testować różne wynalazki ;-).
Odnośnie 2 tygodni: każdy ma swoje priorytety. Fora to dla mnie coś co może nie istnieć ;-). Jak wychodzę w teren z domu o 1:30 w nocy i wracam przed południem, albo wychodzę koło 15:00 i wracam przed północą to odpowiedzi na forum nie zaprzątają mojej głowy :mrgreen:.
A tymczasem praktycy, którzy nie pier..olą o zadach i waletach R7, R10, tylko idą w teren i starają się jak najmniej obrzydliwy obrazek tym sprzętem popełnić... :mrgreen:
Załącznik 17006
Cudne te zolny [emoji4]
"Położyłem się na samym skraju skarpy pod siatką maskującą. Nie widzą ruchu, a zieloną "górkę" i po jakimś czasie wróciły.
Kluczowa może być godzina. O wschodzie słońca mogą nie siadac jak jest rosa albo zimno bo owady jeszcze nie latają. Nie ma jedzenia nie ma sensu tracić energii. Na wieczór także obserwowałem spadek aktywności. Najbardziej aktywne były w środku dnia kiedy słońce wysoko i gorąco. I te fotki to gdzieś z godziny 14:00 w największy palnik z nieba ale wtedy były aktywne.
Kluczowy tez jest okres, tzn. trzeba je trafić zanim złożą jaja bo wtedy znikną i nie będą chętnie siadać na patykach. A tak łączą się w pary i samczyk co jakiś czas donosi przekąski samiczce."
Strzelanie to tylko kilka procent umiejętności żołnierza
Żołny występują w jakimś specyficznym mikroklimacie? Typu rzeka w pobliżu, staw, bagna, lasy itp?
w pobliżu piaskarni, bo muszą mieć gdzie kopać norki
żołny bardzo sprawnie latają i z dużą gracją, gołąb przy nich to jak inwalida
Generalnie żwirowiska, urwiska, piaskownie, wąwozy ale w miarę otwartym terenie. Najbardziej gdzie są piaszczyste skarpy i da się wydrążyć norkę. Ale nie tylko. W tym roku np. widziałem norki wydrążone w płaskiej "rynnie" ziemi którą zrobiła opona jakiegoś ciężkiego pojazdu.
--- Kolejny post ---
Ciekawostka odnośnie uszkodzonej migawki w R7 (urwany nit lameli) z przebiegiem 8400 zdjęć. Normalnie uszkodzona migawka w R7 nie jest wymieniana nieodpłatnie w ramach gwarancji producenta, ale ze względu na niski przebieg serwis sam z siebie zrobił naprawę w ramach gwarancji czyli za darmo. Miło z ich strony.
Migawka nie podlega gwarancji ze względu na zużycie, a nie wadliwe wykonanie. Wypadający nit to wada wykonania. Gdyby mi takiej rzeczy nie zrobili, to znowu miałbym bajkę o wyższości jednego serwisu nad innym.
--- Kolejny post ---
Nie idź tą drogą. Kontrast i ostrość na maksa to taki trend w ptactwie. Gdyby ptaki tak wyglądały, to ścinałyby drzewa w locie.
Stary Korpo chwyt: 1. w życiu się nie przyznają, że tłuką bubel; 2. każda migawka ma szacowany limit producenta np. według tego artykułu: https://blog.cyfrowe.pl/ile-zdjec-moze-wykonac-aparat twoje R7 powinno znieść 200 tys. zdjęć; 3. Wmówić klientowi winę i będąc świadomym, że w sądzie przegrają zrobić klientowi tzw. odstępstwo od reguły, by cieszył się jak niemądry bateryjką, że potraktowano go wyjątkowo i by piał z zachwytu na forach - reasumując: gdyby mieli podstawę prawną do odmówienia wymiany wadliwego podzespołu, mógłbyś dostarczać dziennie ryzę pism, wezwań i odwołań, a oni by cię elegancko olewali mówiąc: w tej chwili nie ma takiej możliwości.
Zgodnie ze sztuką i wiedzą inżynierską byłoby to przedwczesnie zużycie wynikające z wad materiału lub produkcji. Ale jak kwalifikuje to chciwe korpo?
Przy innej okazji dyskutowaliśmy o szacunku i uczciwości w stosunku do klienta.
Nie mam pojęcia. Żyłem bardziej w przekonaniu, że tak jak dla 1dx mk1, mk2 itd. jest jakaś gwarantowana liczba wyzwoleń migawki.
Mniejsza niż w przypadku topowych luster ale jest. Teraz to pewnie w takim razie i dla R6 czy R5 nie ma gwarancji na migawkę?
--- Kolejny post ---
Nie przesadzaj. Nikt mi mojej winy nie wmawiał, ani słowa nie padło w tym kierunku. I nie pieję z zachwytu. Serwis wykonuje zlecenia zgodnie z tym co ma zapisane w umowie z producentem.
Równie dobrze producent mógłby iść drogą: odrzucamy roszczenie, jak ktoś się odwoła drogą sądową to naprawimy w ramach gwarancji a ileś osób się nie odwoła i zapłaci.
No to w weekend zaliczyłem pierwsze pokazy lotnicze z R7. Puszkę mam od sierpnia, została przez ten czas już przeze mnie mocno przetestowana, ale na pokazy jej jeszcze nie miałem okazję zabrać. Mimo dużego zadowolenia z tej puszki, po tym wszystkim, co niektórzy piszą, miałem lekki stresik, jak to będzie i czy na pewno da radę. Zwłaszcza, że dosłownie na ostatni dzwonek przed rozpoczęciem pokazów sprzedałem 7D2 i zostałem już tylko z bezlustrami. No i powiem tylko tyle, że jak byłem bardzo zadowolony, tak nadal jestem (a może teraz jeszcze bardziej), puszka spisała się świetnie, precyzja pracy wyraźnie lepsza niż w 7D2 (a 7D2 też spisywało się świetnie). Pod pewnymi względami lepszy też komfort. Pod pewnymi, bo jednak odrobinę brakuje mi większych gabarytów 7D2, ale to jedyna przewaga lustrzanek - przy ciężkim zestawie i wielu godzinach trzymania go w rękach, wygodniej trzyma się większy sprzęt. Cała reszta to tylko przewagi R7. AF bardzo ładnie trzyma i śledzi samoloty, nawet te najszybsze. Skłamałbym, gdybym powiedział, że w ciągu dwóch dni ani razu się nie odkleił od samolotu, ale to było incydentalne, zdecydowanie rzadsze, niż w lustrzankach. Ale jak trzymał (a w 99% trzymał jak przyklejony), to nie było lipy! Podsumowując - względem 7D2 zmiana na duży plus!
Wiesz @solti - na kontrastowym niebie obiekty typu samoloty / ptaki nie są wielkim wyzwaniem dla AF. Ja też jestem zadowolony z AF w R10, który ma w tym zakresie identyczne rozwiązania co R7, ale zadecydowanie AF w R7/10 bardziej się namęczy w kadrach typu ptaszydło na tle liści. Tu już niestety 99% skuteczności nie będzie. Z tymi czy innymi puszkami :)
Z tymi kontrastami to nie zawsze tak wesoło w spotterce. Poza tym żadne zwierze nie porusza się z prędkością >800 km/h, wyskakując zza drzew, za twoimi plecami. To nie są łatwe warunki, o czym przekonałem się dawno, dawno temu, czego skutkiem był zakup 7D2, bo poprzednie lustro kompletnie nie dawało rady. A w innych zastosowaniach to już tą puszkę dawno przetestowałem i akurat tam radzi sobie o niebo lepiej, niż lustrzanki. Dotąd nie miałem tylko okazji zabrać R7 na pokazy. Przy fotografowaniu zwierzaków podstawowym trybem jest dla mnie wykrywanie oka i oczywiście servo i przy takich ustawieniach sprzęt spisuje się rewelacyjnie. Ptaki fotografuję rzadko, nawet bardzo rzadko, ale na tyle, co miałem okazję się trochę z nimi pobawić, to również nie było żadnych problemów. To nie jest sprzęt bez wad, potrafił mnie też już konkretnie wkurzyć, ale nie zmienia to faktu, że akurat jeśli chodzi o AF, to nie mam się do czego przyczepić i lepszego nie miałem okazji używać. A prawdziwe pazury pokazuje na papierowej GO. Robię foty, których nigdy lustrzanką bym nie zrobił, albo jeśli bym nawet zrobił, to byłoby to poprzedzone męką przy konfigurowaniu AF i odsetek udanych zdjęć byłby drastycznie mniejszy. Tutaj mam luz i mogę skupić się na fotografowaniu, zamiast martwić się, czy zdjęcia będą ostre (uwielbiam śledzenie oka u zwierzaków!). A jak tak czytam te wszystkie negatywne komentarze, to tylko zastanawiam się czasem, czy ja mam tak niskie oczekiwania względem sprzętu, czy wszyscy użytkownicy tamtych sprzętów mają wadliwe egzemplarze, a mi dopisało szczęście?:roll:
Robil juz ktos dokladniejsze porownania r7 vs r10? Ci ma lepsza.relacje do ceny? Af taki sam? Ktora matryca jednak lepsza,bo r10 niby w nowszej technologi..pomijam oczywiste rzeczy jak stabilizacja czy oslona matrycy..
Czy ktoś używał R7 do fotografii makro? W tej chwili używam do takich zdjęć R6, R6 II i zastanawiam się, czy zmiana na APS-C w R7 dużo zmieni.
Mam R7, używam ze 100RF, lampą 600ex i dyfuzorem i daje radę. Uzyskuję lepsze powiększenia i z racji rozdzielczości matrycy mogę więcej kadrować niż na R6II.
Zmieni się skala odwzorowania fotografowanego obiektu ze względu na mniejszą matrycę ( jej przekątną).
W praktyce oznacza to, że dla matrycy Canona R7, model sfotografowany z identycznej odległości
jak z Canona R6 i tej samej ogniskowej w oby aparatach, będzie większy o krotność 1,6, co wynika
z podzielenia przekątnej matrycy FF : APSC ( dla Canona).
Obrazowo opisując, dla ogniskowej 50 mm obu obiektywów, w APSC otrzymamy obrazek mniej więcej taki sam, jak dla 80 mm w FF.
Dla makro to może być zaleta, ale i tak wszystko zależy od obiektywów, których się używa.
Makro to za każdym razem jednostowe działanie.
znalazłem takie albumy z EF/RF 100 i R6/R7:
https://www.flickr.com/photos/133093...7720306402340/
https://www.flickr.com/photos/507242...7624229447374/
https://www.flickr.com/photos/196321...7720313874209/
R7 powinien być lepszy bo jako crop ma większą głębię ostrości, nie trzeba aż tak przymykać obiektywu.
Ciekawe, a ja przez tyle lat żyłem w niewiedzy i myślałem, że głębia ostrości przy tej samej ogniskowej, tej samej przysłonie, tej samej odległości jest stała i nie zależy od pola obrazowania.
Starzeje się ale widać, że na naukę nigdy nie jest za późno.
Starość (wiadomo, nie radość) swoją drogą, ale niewłaściwe parametry wymieniłeś.
Zakładamy, że chcemy żeby obiekt tak samo wypełniał matrycę na FF i APSC. I wtedy - dla tego samego samego obiektywu makro, bo po co zmieniać - mamy większą odległość do obiektu, mniejszą skalę odwzorowania i - ergo (lubię to słowo ;)) - większą głębię ostrości. Oczywiście dla tej samej przysłony.
Tak i nie. Pisząc, że nie zalezy od pola obrazowania co miałeś na myśli? Jeżeli inne formaty np FF vs APS-C to jednak zależy, co ci udowodni podstawienie danych do wzorów na GO. Zmiana formatu to przy Twoich założeniach tej samej ogniskowej, tej samej odległości oznacza zmianę kadru. W efekcie porównujesz GO na dwóch róznych zdjęciach. Co sprawia, że takie porównanie traci sens. Mało tego, i nawet wtedy jest błędne. Możesz to zobaczyć tutaj, zobaczyć, bo są zdjęcia to ilustrujące - post 6 https://forum.nikoniarze.pl/threads/...-fotograficzne