Odp: Branża ślubna zdycha...
Tylko, że wtedy prawie nikt nie mógłby robić zdjęć, bo ASP to nie byle jaka inna szkoła wyższa państwowa (o prywatnych już nie wspomnę), gdzie biorą prawie każdego nieudacznika życiowego i później mamy inżynierów, którzy konstruują wiadukty, które runą jak domek z kart. Zresztą nie od dziś wiadomo, że przedrostki przed nazwiskiem na ogół nie mają nic wspólnego z wiedzą życiową, inteligencją, etc.
Reasumując i wracając do meritum, ślubów jest i będzie mniej, bo żyjemy w państwie, gdzie młodym na tzw. 'kocią łapę' łatwiej i lepiej jest żyć, a państwo tylko to popiera. Matka samotnie wychowująca dziecko, nie mająca ślubu ale żyjąca ze swoim partnerem (czyt. ojcem dziecka) ma priorytety, vide np. nie musi czekać w kolejce w przedszkolach, a nawet jeśli to przyjdzie, pojęczy i i tak załatwi co ma załatwić - bo jest biedna i pokrzywdzona. Kolejna kwestia to rozliczanie się w małżeństwie, pomoc (marna bo marna) ale zawsze jakaś od państwa... Przykładów wiele, szkoda pisać. To wszystko to kolejne 'CUDA' wiadomo kogo ;)
Odp: Branża ślubna zdycha...
Można też walnąć sobie młotkiem w duży palec, na przykład lewej nogi, wtedy już nie będzie tak bardzo bolało, że inni nie należą do cechu, że robią tanio, że robią słabo i brzydko, że jest bieda, że szarańcza chętnych do ślubu nie nadleciała... ;)
Odp: Branża ślubna zdycha...
GoomeX jeśli absolwenci Akademii Sztuk Pieknych faktycznie biorą się za konstruowanie mostów to nie ma co się dziwić że one runą jak domek z kart :D :D :D Tą działkę lepiej niech zostawią inżynierom budownictwa ;)
Odp: Branża ślubna zdycha...
To już rozumiem czemu w Modlinie rozpadł się ten pas startowy :-D
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
GoomeX
Tylko, że wtedy prawie nikt nie mógłby robić zdjęć, bo ASP to nie byle jaka inna szkoła wyższa państwowa (o prywatnych już nie wspomnę), gdzie biorą prawie każdego nieudacznika życiowego i później mamy inżynierów, którzy konstruują wiadukty, które runą jak domek z kart.
auuuu....
jestem pod wrazeniem tej elitarnosci. po tym ASP mam na mysli. od teraz bede z wiekszym szacunkiem odpowiadal, ze nie, dziekuje, nie chce powiekszonego zestawu ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
GoomeX
Zresztą nie od dziś wiadomo, że przedrostki przed nazwiskiem na ogół nie mają nic wspólnego z wiedzą życiową, inteligencją, etc.
chyba ze te z ASP, te na pewno...
Cytat:
Zamieszczone przez
GoomeX
Reasumując i wracając do meritum, ślubów jest i będzie mniej, bo żyjemy w państwie, gdzie młodym na tzw. 'kocią łapę' łatwiej i lepiej jest żyć, a państwo tylko to popiera.
zwlaszcza spoleczenstwo, ktore przypina z gory etykietke "na kocia lape". i ustawodawstwo, ktore osobom majacym 20 lat stazu w zwiazku nie daje zadnych gwarancji i zabezpieczen majatkowo-dziedzicznych "bo nie maja papierka z UC"... a w sytuacji smierci matki jej partner moze miec totalnie przekichane, zeby zostac prawnym opiekunem dziecka...
ale poza tym, to na pewno panstwo popiera... nie tak jak np w Holandii, gdzie taki zwiazek mozna prawnie zarejestrowac i miec wynikajace z tego zabezpieczenia (Marriage, registered partnership and cohabitation agreements | Family law | Government.nl)
Cytat:
Zamieszczone przez
GoomeX
Matka samotnie wychowująca dziecko, nie mająca ślubu ale żyjąca ze swoim partnerem (czyt. ojcem dziecka) ma priorytety, vide np. nie musi czekać w kolejce w przedszkolach, a nawet jeśli to przyjdzie, pojęczy i i tak załatwi co ma załatwić - bo jest biedna i pokrzywdzona.
liczba przedszkoli czy zlobkow w Polsce to jest w ogole skandaliczna sprawa. tak zupelnie nawiasem mowiac.
ale przeciez nie inzynierowie to prawo wymyslili (ASP tez nie, na szczescie), ani nie oczekuje sie od nich prowadzenia takich instytucji. czy moze nadal ich wina, bo zle pobudowali? (nadal nie wiem skad oczekiwanie od inzynieria np. chemii badz informatyki, ze bedzie budowal... ale ja tylko po Polibudzie jestem, moge nie wiedziec co trzeba zrobic na stopien inzyniera)
Cytat:
Zamieszczone przez
GoomeX
Kolejna kwestia to rozliczanie się w małżeństwie, pomoc (marna bo marna) ale zawsze jakaś od państwa... Przykładów wiele, szkoda pisać. To wszystko to kolejne 'CUDA' wiadomo kogo ;)
onich. tych zlych u wladzy, ktorzy sa zawsze przeciwko nam.
zawsze
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
ale przeciez nie inzynierowie to prawo wymyslili
Prawnicy zresztą również nie.
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
GoomeX
Reasumując i wracając do meritum, ślubów jest i będzie mniej, bo żyjemy w państwie, gdzie młodym na tzw. 'kocią łapę' łatwiej i lepiej jest żyć, a państwo tylko to popiera. Matka samotnie wychowująca dziecko, nie mająca ślubu ale żyjąca ze swoim partnerem (czyt. ojcem dziecka) ma priorytety, vide np. nie musi czekać w kolejce w przedszkolach, a nawet jeśli to przyjdzie, pojęczy i i tak załatwi co ma załatwić - bo jest biedna i pokrzywdzona. Kolejna kwestia to rozliczanie się w małżeństwie, pomoc (marna bo marna) ale zawsze jakaś od państwa... Przykładów wiele, szkoda pisać. To wszystko to kolejne 'CUDA' wiadomo kogo ;)
Ręce i nogi opadają jak się to czyta. I te wszystkie pretensje do świata i Tuska tylko z powodu tego, że masz mniej zamówień na swojego kotleta ślubnego? Może znajdź sobie inne hobby?
Odp: Branża ślubna zdycha...
Było jasne, że idą gorsze czasy, a fotoślubniaków się namnożyło jak grzybów po deszczu. Teraz połowa odleci, bo zleceń jest mniej i zostaną tylko najlepsi. Reszcie pozostaje wylewać żale na forum... :)
Odp: Branża ślubna zdycha...
a czy to przypadkiem sami zainteresowani nie produkowali swoich konkurentów?. doraźny zarabek w postaci prowadzenia kursów i warsztatów fotografii ślubnej to było spektakularne piłowanie gałęzi na której wszyscy zainteresowani siedzieli. do tego chory system dotacji z UP promujący wchodzących do branży oraz tolerowanie szarej strefy i mamy gotową katastrofę.
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Canion
a czy to przypadkiem sami zainteresowani nie produkowali swoich konkurentów?. doraźny zarabek w postaci prowadzenia kursów i warsztatów fotografii ślubnej to było spektakularne piłowanie gałęzi na której wszyscy zainteresowani siedzieli. do tego chory system dotacji z UP promujący wchodzących do branży oraz tolerowanie szarej strefy i mamy gotową katastrofę.
Nie przesadzajmy z tą katastrofą. Wolny rynek to wszystko szybko zweryfikuje.