Całkowicie się z tym zgadzam, RAW to negatyw, JPG to gotowa odbitka (i wcale nie najlepszej możliwej jakości). Wole robić zdjęcia na "kliszy" niż "polaroidem"
Wersja do druku
Chodzi o to tylko, że przyszły standard może Wam zrobić dobrze zarówno przechowując (w postaci skompresowanej bezstratnie) 12/14/16/18 bitów na piksel bezpośrednio z matrycy (jak RAW), jednocześnie mieć w sobie coś na kształt małego obrazka JPEG jak z EXIF-a, i kompresję stratną i znacznie efektywniejszą dla zwolenników szybkiego i małego i stratnego JPEGa.
3 w 1 - jak szampon, odżywka i lakier w jednym ;)
Nie mogę sobie przypomnieć który to negatyw zapewniał korekcje balansu bieli na poziomie kliszy :|
I porównanie chyba niezbyt trafne, no chyba że miałeś całe graty do wywoływania i robienia odbitek kolor w domu bo jak zaniosłeś do zakładu to dostawałeś wizje laboranta a nie swoją. I nie mów że robiłeś skany, chyba że te skany były w RAW
Nic. To taki analfabetyzm wtórny
Za 8-10 lat ustawienie ostrości będzie zaszyte w pliku RAW to każdy powie "że przecierz z focusem na poziomie obiektywu to sie nie da robic zdjęć"
To jak to jest ? Da się czy nie ? :>