ACR słabo wywołuje RAWy z Fuji x100 :/
w każdym razie dużo gorzej do Canona
jest problem z kolorami i kontrastem, bardzo ciężko ustawić prawidłowy balans bieli
niestety nie wydaje mi się, żeby inne programy działały lepiej
Wersja do druku
Ja zauwazylem ze niektore rawy sa skrajnie niedoswietlone w ACR, jednoczesnie robilem w jpgach i one mialy juz prawidlowa ekspozycje...nie jestem pewien ale wydaje mi sie ze reczna zmiana ekspozycji nie jest prawidlowo odczytywana przez ACR...kolory to inna sprawa. Sek w tym ze chce miec pelna kontrole nie tylko nad kolorami ale i ekspozycja, nie zawsze aparatek dobrze naswietli scene. Stad mimo wszystko chce w rawach robic.
Coś w tym jest, odkąd kupiłem X100 przestałem być zadowolony z tego, co wypluwa Lightroom. Już wcześniej mnie wkurzała sprawa z zarządzaniem bibliotek, ale kwestia koloru, profili - koszmar. Przesiadłem się na Aperture i jestem zachwycony, bardzo fajnie rozwiązane proste sprawy, nie muszę siedzieć godzinami nad zdjęciem, a efekty (mz) lepsze od lightroomowych. :-)
Dziwne. Zawsze robiłem w RAW i rzeczywiście podgląd na LCD (miniatura w jpg) była jasniejsza. Pomogło zmniejsZenie jasnosci wyświetlacza :)
Co do WB to X100 dobieral mi doskonały zawsze. Chyba jedyny aparat gdzie prawie nigdy nie musiałem ruszać Suwałkach od WB (pracuje na lightroom).
Aperture spoko ale nie ma trial więc nawet nie mam jak porównać. No i tylko OSX więc trochę szkoda. Chociaż kiedyś bym go sprawdził. Czytałem ze M9 tez kolory ma lepsze pod nim!
Ja przeszedłem długa drogę prób nad Rawami. SILKYPIX - porażka w dużym ISO, Capture One, dość szybki ale tez nie to z kolorami. Generalnie żaden program nie ma takiego algorytmu co soft aparatu do JPG i kolory z aparatu są najlepsze i nie do podrobienia. Zostałem przy ACR ze swoimi profilami które choć trochę podrabiają oryginał. Jeszcze spróbuję DXO mam już triala, podobno rewelacja właśnie w kolorach.
Ja tam nei wiem. Ja byłem zadowolony z kolorów w LR/ACR na maksa!
Krótkie pytanie dla użytkowników tego aparatu - jaki program do obróbki / archiwizacji zdjęć polecacie, który jednocześnie będzie zrozumiały dla osoby posiadającej pierwszą cyfrówkę w życiu?
Oraz pytanie nr 2 - czy w x100 idzie naświetlić dwa razy tą samą klatkę?
poza problemami z WB kiepsko wychodzi kolor skóry, jakiś malinowy się robi
ale chciałem dodać, że całe moje marudzenie dotyczy naprawdę trudnego światła i wysokiego iso, na zewnątrz kolory są bardzo wierne
może byś się podzielił jakimiś radami do ACR albo profilem? na pewno wiem, że trzeba zlikwidować te magentę w światłach
:lol:
Sorry Franek, to nie z Ciebie :) W cyfrowej fotografii wygląda to inaczej. Dwa razy naświetlasz klatkę (za każdym razem jest to inny plik) i nakładasz je na siebie w programie graficznym ustawiając wymaganą przejrzystość. Czyli poniekąd odpowiedź brzmi tak (chociaż nie :))
Kiedyś bawiłem się tablicami wzorcowymi fotografowałem je, potem robiłem jpgi softem aparatu (Velvia, Provia, Astia), a następnie robiłem na oko porównując wzorzec profile do ACR. Szkoda że ten profiler Adobe nie ma możliwości wpisywania wartości numerycznych pół.
Tutaj są te moje profile
http://www.lubawatv.nazwa.pl/szwajko...00Profiles.rar
Ale ostatnio lepiej mi się sprawdza standardowy profil Adobe i w zakładce HSL mam Red+10, Orange+5,Yellow+1, Green+4, Aquas+1, Magentas+2. No i zawsze Tinta o 10-20 bardziej w zieleń niż to co daje Adobe.
Dobrze by było gdyby był lepszy program Profiler Adobe żeby można było wpisać numeryczne wartości kolorów.
W ogóle do X100 dużo jest w specjalnym wątku:
http://fujiklub.pl/viewtopic.php?t=9...er=asc&start=0
cześć, znowu mam kilka pytań:
1. czy da się wyłączyć zmianę iso co 1/3 EV? żeby zmieniało się co 1 EV
2. czy da zrobić tak samo ze zmianą czasu w M? aby tylne kółko nie zmieniało czasu
3. znacie jakieś fajny pokrowiec, który by mieścił X100 z osłoną przeciwsłoneczną? może zasłaniać tylną ściankę, może być od starego aparatu.
Gdzie w Warszawie można przetestować X100? Byłem w Media-Markt i Saturnie, ale w pierwszym nie zezwalali na uruchamianie tak drogiego sprzętu, a w drugim powiedzieli, żebym przyszedł z własną baterią! Śmiech na sali po prostu.
Trochę nie mogę w to uwierzyć!
No ale spróbuj np. w e-oko.pl
Tak a propos X100 i innych aparatów Fujifilm do wypróbowania. We wrocławskim Sky Tower na pierwszym piętrze (niemal vis a vis Cortlandu) jest fotolab Fujifilm, gdzie mają również pełną lub prawie pełną ofertę aparatów Fujifilm, w tym X-Pro1, X100, X10. Może komuś się przyda ta informacja.
Nie pozwalają na uruchamianie, bo potem nie sprzedadzą używanego modelu z ekspozycji. Albo przynajmniej taka jest wersja leniwego pracownika, któremu nie chciało się podreptać po kluczyk od gablotki. Za to w Saturnie się zgodzili, ale powiedzieli, że w aparacie jest rozładowana bateria, ale nie ma komu jej naładować, więc jak chcę przetestować, to muszę mieć swoją ;)
Tak przy okazji - dlaczego wybraliście akurat X100, a nie przykładowo NEX-5N? Trochę się różnią, jednak matryca też w formacie APS-C, NEX lepiej wykonany, z wymienną optyką, z tańszymi akcesoriami i konwerterami szerokokątnymi itd. Byłem dzisiaj w Sony Store i bawiłem się kompletem NEX-5N + 16mm f/2.8 + 12mm f/2.8 (konwerter) + 50mm f/1.8 za taką samą kwotę. Jakość zdjęć może gorsza, ale za to jaka uniwersalność zestawu! Fuji X100 skradł moje serce, ale rozum podpowiada Sony, ze względu na podane powyżej argumenty... i tak się męczę z wyborem już 3 tydzień!
W Warszawce to standard. Kiedyś chciałem w sieciówce kupić 40D z sigmą 10-20 HSM, oczywiście nie pozwolili na sprawdzenie jak to działa, więc kupiłem u konkurencji. 20% taniej :-)
Dla mnie odpowiedź jest prosta. Po to kupuję X100, żeby mieć coś małego i podręcznego. Jak będę do tego nosił 5 obiektów i akcesoria to zrobie z tego Canona. I cały idea padnie. 35mm jest uniwersalne. Akcesoria są zbyteczne. A jakość wykonania zdjęć nie robi i nikt nie będzie później pytał czym zostało zrobione to zdjęcie tylko jaki był jego efekt (no ok, na forum CB może zapytają hehe).
W takim razie może ktoś z Was się orientuje, gdzie w Warszawie można kupić po jakiejś normalnej cenie (3400-3600 zł) X100 wyprodukowane w 2012 roku?
Bawiłem się jakiś czas Nex'em piątką, nawet z adapterkiem szkieł Canona. Dlaczego nie wybrałem? Fatalna ergonomia, średniawa (MZ) jakość zdjęć, nienajlepsze szkła systemowe (16mm) i moim zdaniem nietrafiony pomysł (aparat bez wizjera ze szkłami, które chodzą w manualu).
Poza tym, to dla mnie hobby, więc aparat, który sprawia mi przyjemność z robienia zdjęć jest w moim mniemaniu wart sam w sobie więcej, niż czysta funkcjonalność.
Kupiłem ten aparat po to, żeby się znowu bawić fotografią. Niejako przez to, że w ten sposób pracuję, mam stanowczo dosyć ciężkich zestawów z czerwonymi paskami, mam dosyć bólu karku po noszeniu aparatu przez cały dzień, obaw przed zabraniem go na szemraną dzielnicę tylko i wyłącznie w imie mistycznej magii FF. W zamian mam horrendalnie drogi (przyznaję) kompakcik, generujący kapitalne obrazki (miejscami lepsze od w/w 5DII) i sprawiający mi przyjemność na każdym kroku. Jak dla mnie to jest warte tych 3.700. Podobnie jak idiotycznie drogie akcesoria (osłona p/s, futerał). W końcu to hobby :-)
ja w Media Markcie w Warszawie przy Ostrobramskiej - łącznie 3 razy wpadałem popstrykać zdjęcia ze swoją kartą. fakt, że jak raz wpadłem wieczorem to był rozładowany, ale obiecali, że jutro naładują.
ja odpowiem za siebie: mam już jeden uniwersalny aparat, który też używam zawodowo. dla mnie Fuji może być tylko do określonych zdjęć, nie do wszystkich.
---------------------
teraz pytanie ode mnie: czemu RAWy Fuji są większe niż Canona 5D? mają podobną matrycę (Canon nawet trochę większą), a RAFy mają po 18mb, cr2 po 12. czyżby Canon kompresował jakoś RAWy?
Kompresuje bezstratnie jakimś prostym algorytmem.
Tapatalk
Ja, trochę w obawie przed SAB, też ostatnio polowałem na X100 w tej cenie, wyprodukowany w 2012. Niestety, tegoroczne egzemplarze są chyba jeszcze nieosiągalne w Warszawie. Kupiłem X100 w Foto-it za 3449.00 PLN, numer seryjny 14L..., a więc wyprodukowany w czwartym kwartale 2011.
Jak na razie, po zrobieniu ok. 1300 zdjęć - zero problemów.
Pozdrawiam
Odpowiadając- dlaczego X100, a nie 5N- tu padły już wszystkie argumenty, zwłaszcza największy- robienie zdjęć tym sprzętem jest przyjemnością. Ja jednak przyczepiłbym się do wykonania Sony, ma się jednak nieodparte wrażenie obcowania z czymś mocno napakowanym elektroniką, ale bardzo delikatnym i wrażliwym na jakiekolwiek uszkodzenia.
Jakby ktoś szukał sampli, to trafiłem na całkiem smaczną galerię wykonaną x100 - Fujifilm X100 Photographs
Niektóre naprawdę genialne
Ostatnio ustawiłem sobie x100 tak jak zalecają tu X100 configuration - part 1. - Rangefinderforum.com
i jestem mile zaskoczony aparat jak by szybciej reagował na spust migawki
U mnie zakup X100 skończył się tym, że po kilkunastu tygodniach robienia zdjęć Fuji, sprzedałem 50D plus 17-40, 70-200, 580EX II. Stwierdziłem, że stałoogniskowy obiektyw wcale mnie nie ogranicza, a wręcz przeciwnie, pobudza kreatywność, jakość obrazka w porównaniu z 50D jest ciut lepsza, no i najważniejsze, lustrzanka to klamot, a Fuji aż chce się ze sobą wszędzie zabierać.
Na razie nie tęsknię do lustra, a za kasę ze sprzedaży może zafunduję sobie jakąś fajną wycieczkę i zabiorę na nią Fuji.
Od dwóch tygodni mam wreszcie okazję cieszyć się tym aparatem. Jak to już opisywałem wcześniej, po sztuce z masakrycznie nieszczelnym wizjerem (zwrot), brudną matrycą (sztuka z innego sklepu - wymiana), przy trzeciej sztuce (syfy w obiektywie + rysa na ramce otaczającej LCD) pojawiły się problemy. Sprzedawca stwiedził, że nie ma zamiaru wysyłać mi kolejnych egzemplarzy, a ewentualna reklamacja trafi do serwisu, który prawdopodobnie roszczenie odrzuci.
Postanowiłem, że nie odpuszczę i odesłałem jednak i tę sztukę. Po ponad dwóch tygodniach czekania i monitowania, dostałem w końcu informację, że Fuji reklamację uznało i dostanę nowy egzemplarz, a gwarancja będzie liczona od dnia otrzymania nowej sztuki. Stało się to po dwóch kolejnych tygodniach czekania (masakra!). Od razu porównałem numery seryjne i zwątpiłem - ten sam, co odesłany! :evil: Nie było też żadnego dokumentu przedłużającego gwarancję.
Ponieważ jednak nie dostrzegłem śladów ewentualnej naprawy a zgłoszone problemy zniknęły (olałem już ze 2-3 pyłki w wizjerze), stwierdziłem, że tym razem dam spokój, i zostawię ten egzemplarz. Napisałem tylko do sklepu, co myślę o tej sytuacji. Reakcja sklepu była natychmiastowa, chwilę później otrzymałem odpowiedź od właściciela, że dystrybutor naprawdę obiecał nową sztukę, równolegle poszedł mail do przedstawiciela z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Do dziś, a minęły już dwa tygodnie, nie doczekałem się jego (przedstawiciela Fuji) odpowiedzi.
Dodatkowo, wczoraj na jednym ze zdjęć dostrzegłem dead/stuck pixela niemal na środku matrycy, który radośnie sobie świecił na ciemnym tle. Po krótkiej inspekcji okazało się, że wszystkie zdjęcia od powrotu aparatu z serwisu mają tę przypadłość. Na dwóch jedynych test shotach sprzed odesłania aparatu, które zachowałem, nie widzę tego (czyżbym jednak dostał nową sztukę z "przebitym" nr seryjnym?). :mad: Czy jest jakiś sposób, żeby to zmapować automatycznie bez interwencji serwisu?
Wszystko to maksymalnie zniechęca do X100-tki, więc teraz coś dobrego, czyli to, co mi się podoba. Ogólnie jest to wszystko, poza powyższym. A w szczególności:
- świetna jakość obrazu, bezproblemowe wyciąganie cieni, przyjemny szum
- rewelacyjne JPEGi (choć nie zgadzam się z opiniami, że AWB zawsze działa fantastycznie), które powodują, że mimo bycia zatwardziałym RAWowcem w X100 przestawiam się na JPEGi i ewentualnie MINIMALNE korekty kadru i krzywych w PP
- świetne tryby Dynamic Range - jasne, że w RAW da się to samo zrobić ręcznie, ale krzywe, których używa Fuji dają fantastyczny, naturalny efekt i to bez ślęczenia przed kompem :) Szum w cieniach zaś nie przeszkadza ze względu na swą fakturę, nawet jak DR400 podbije ISO do 800.
- może zaskoczę, ale... AF :) Oczywiście nie jest super szybki, ale nie czuję, by był jakoś dużo wolniejszy od 5D2. I co najważniejsze - jest bardzo pewny (przy użyciu wizjera elektronicznego, przy optycznym trza uważać na paralaksę). I żeby było śmieszniej, lepiej mi się z niego korzysta do fotografowania ludzi w ruchu (chodzonym, sportu nie robię) niż 5D2, bo tu przynajmniej nie muszę kadrować centralnie i korygować w PP. W ogóle możliwość korzystania ze wszystkich punktów AF jest miłą sprawą :)
- GO wiadomo, że nie ma co się równać z 5D + 35L, niemniej to co otrzymujemy daje przepiękny (moim zdaniem oczywiście) kremowy bokeh.
I na koniec kilka sampli - spacerniaki (bo w sumie do spacerowo-rodzinnych zastosowań ten sprzęt nabyłem):
witam,
mam (ciągle) problem z naturalnymi kolorami skóry w RAWach z Fuji?
macie jakieś patenty?
czy bez poważnego grzebania w Ps nic się nie zrobi? a może po prostu przestać używać ACR i przesiąść się na przykład na program do Fuji?
Kurcze, to mnie zaskoczyłeś, bo jak dla mnie to Fuji daje lepsze kolory skóry niż 5D (nie ma tyle magenty). O ile nie trafi się jakieś pokręcone oświetlenie albo kolorowe ściany, to niemal nie trzeba korekt robić. Pokaż może jakiegoś problematycznego RAWa.
Czy ktoś testował konwerter szerokokątny WCL-X100? Jakie efekty?
Myślę że Fuji zrobi jednak jeszcze konwerter tele, koło 50-60mm.
Przy okazji, jak działa stabilizacja w X100?
Nie wiem czy to pytanie ironizujace lekko cz nie :-))) ale o ile mi wiadomo to w fuji x100 nie ma stabilizacji. Bawie sie nim od paru tygodni i dotychczas mi jej nie brakowało.
Bez ironii, nie trafiłem na tą informację więc chciałem się upewnić bo przypuszczałem że jest. Nie mam też pewności czy X100 pokazuje podgląd obrazu na wyświetlaczu - to chyba się nazwywa "live view" - czy kadrowanie możliwe jest tylko przez wizjer?
Pokazuje , można kadrować przez wyświetlacz.
Gdyby Fuji zrobił jeszcze konwerter tele nie zastanawiałbym się na zakupem X100.
ale po co konwerter do tele? nawet dla luster, gdzie konwertery są za obiektywem, daje to podobne efekty jak wycinanie środka kadru, a kosztuje
jeśli chcesz Fuji z wymiennymi szkłami, to jest X1
--- Kolejny post ---
oto problematyczny RAW: http://www.sendspace.pl/file/9912969bab95226cc0b50a0
ludzie wyglądają, jakby mieli żółtaczkę, jak w Nikonach, podoba mi się, ze w piątce skóra jest taka różowa
fajnie by było, jakbyś pokazał JPGa po Twojej obróbce
tylko taki aparat jakim jest x100 traci swoją mobilność
nie ma co przesadzać przecież to dodatkowa możliwość, opcja, poszerzenie mozliwości aparatu. Chyba też Fuji tak uważa skoro zrobił szeroki konwerter do x100.
Przy okazji, ktoś chce 24mm na X100? Proszę:
Wide Angle Converter DMW-L46 on X100 - Fuji X Forum
A tu tele konwerterowy szał:
http://www.fredmiranda.com/forum/topic/1092508
Oczywiście że nie którzy ucieszą się gdy Fuji zrobi w przyszłości Tele do x100,dla mnie to bez znaczenia,kocham go w swojej prostocie,a każdy dodatkowy gadżet skraca mi jego mobilność
O to chodzi w zakupie tego aparatu. Wrzucasz do kieszeni i masz zawsze przy sobie. X1pro jest o klase wyzej i wymienna optyka,ale jest juz wiekszy o tyle, ze przestaje byc tak bardzo kompaktowy nawet z najmniejszym obiektywem. Wieksze wymiary jak dla mnie rekompensowal by tylko ff w takiej puszcze jak x1 z wymienna optyka. Btw stabilizacji to on nie widzial ;) z reszta przy wysokim uzywalnym iso i szerokim standardzie stabilizacja nie ma wiekszego sensu.