Sigma dodaje ten adapter za pomocą spawarki czy wkrętaka? :lol:
Poza tym obawiam się, że ze względu na bagnet o mniejszej średnicy niektóre Sigmy (85mm i wzwyż) pewnie stracą nieco ze swej optycznej jakości zwłaszcza w rogach kadru....
Wersja do druku
Sigma dodaje ten adapter za pomocą spawarki czy wkrętaka? :lol:
Poza tym obawiam się, że ze względu na bagnet o mniejszej średnicy niektóre Sigmy (85mm i wzwyż) pewnie stracą nieco ze swej optycznej jakości zwłaszcza w rogach kadru....
Ale seria a7x jak dowodzi nasz kolega na forum KKM zasadniczo wymaga tylko jednego, w miarę szerokiego obiektywu. Można sobie z takiego obrazka powycinać cokolwiek się chce, jako odpowiednik dowolnej ogniskowej :mrgreen: Tak więc same oszczędności.
W teorii super, a w praktyce wygląda to tak, że w trybie af-c aparat ustawia ostrość przy domkniętej przysłonie co oznacza że przy większych jej wartościach jest różnie ze skutecznością. Przy zdjęciach seryjnych dane z matrycy czytane z są w 12-bitach więc ów "mega dynamic range" ulega zauważalnemu zmniejszeniu. Przy migawce elektronicznej pasy są zdecydowanie bardziej widoczne niż w A9 w której jak wiadomo są widoczne ;) Ale o tym na DxO nie było.
Z tym marketingoem to jest tak że on jest skuteczny pod warunkiem że to się potwierdza w wynikach finansowych. Z tego co wiem to Sony w dziale foto ma całkiem niezłe wyniki finansowe - problem jest chyba inny. W tej firmie panuje jakiś dziwny bałagan i to od dekad. Nie wiem z czego to wynika ale mieli kilka niezrozumiałych posunięć - produkty wyprzedzające konkurencję i decyzje które przesunęły ich do niszy. Mieli okresy absolutnej dominacji technologicznej i rynkowej (telewizory kineskopowe) i później spadek na pysk. Myślę że łatwej odpowiedzi na to nie znajdziemy bo nie takie głowy próbują to rozkminić.
Trudno się z tym nie zgodzić, tych produktów w których byli na topie było wiele a część z nich to były "ślepe uliczki", ale to przypadłość wielu firm, np HP wycofuje się z komputerów
Teraz Sony w bezlusterkowcach jest najlepsza, wyznacza kierunek i standardy i być może będzie głównym grabarzem lustrzanek.
Jest "wysyp" obiektywów FE i to zarówno "średniej" klasy jak i dla profesjonalistów
Ale sporo się spodziewam po Canonie. Jest "pod ścianą".
Musi mieć dobre bezlustro FF, musi zacząć starać się narzucać standardy rozwojowe nawet kosztem kanibalizacji części produktów.
Nikon ponoć ma jakieś rewelacyjne rozwiązanie.
Będzie ciekawie
jp
D850 z matrycą Sony
https://www.sonyalpharumors.com/pict...-made-by-sony/
jp
Wańka wstańka.
A7 to ogólne zastosowanie, A7R to rozdzielczość a A7S to czułość
1. Zapowiedzi ostatniego z serii 3 bezlustra A7x , A7S3?
https://www.sonyalpharumors.com/sr5-...in-2-3-months/
Ponoć jest już "gotowy" do prezentacji ale trzeba poczekać aż A7M3 będzie ogólnie dostępny w sklepach i ci co chcą kupić mogli to zrobić, by nie było "wewnętrznej" konkurencji A7M3, A7S3
2. EVF
a.
A7M3 to 2,4 Mpix
A7R3 to 3,7 Mpix
i mają standardowo 1/60 sec z możliwością ustawienia na 1/120 sec (filmowanie, szybkie ruchy) co jednak powoduje zwiększony pobór energii
b.
A7S3 ma mieć nowy typ, o 1/240 sec i zmniejszonym zużyciu energii
jp
Czy długo jeszcze będziemy znosić JP ? Może w końcu ktoś to załatwi po męsku a nie będzie się z nim .....
Optyczni, to nie jest dobra wiadomość, ale jest szansa ze to nie jest prawda
Z kolei serwis Mirrorless Rumors dodaje, że jeśli chodzi o bezlusterkowce, to podczas najbliższych targów Photokina (wrzesień), Canon zaprezentuje jedynie aparat z matrycą APS-C, zaś pełnoklatkowy bezlusterkowiec zobaczymy dopiero w maju 2019 r.
Dwa lata, to może oznaczać że albo w pracach R&D okazało się że jakiegoś kluczowego elementu technologii dla bezlustra FF brak i trzeba go stworzyć od podstaw albo że jest to decyzja strategiczna/ekonomiczna dotycząca całego obszaru produkcji aparatów i obiektywów foto Canona, (optymalizacja, brak kasy na koanibalizację, ...)
Jeszcze niedawno przedstawiciel Canona twierdził ze cała technologia dla bezlustra FF w Canonie istnieje tylko teraz trzeba to wszystko połączyć
jp
jan pawlak na twoim miejscu bardziej przejmowałbym się taką wiadomością:
JUNE 12, 201886 COMMENTSPOSTED IN NEWS
Sony patent discloses a new (or updated) mount for mirrorless system
A new Patent application published on June 6 shows this mount with 8 pins. The current E-mount has 10 pins. I don’t know if this is a patent for an updated E-mount with 8 pins or for a completely new mount (medium format?).
There is no info in the patent that could lead us to the answer. What’s your “feeling” on this?
A dlaczego miałbym się tym przejmować ?
Przez kilkanaście lat fotografowałem coraz nowszymi aparatami Canona, uważałem (i nadał uważam) że to dobry sprzęt.
Ale (dla mnie) rozwój technologii w Canonie "zatrzymał się" na 5D2 a ja dojrzałem np. do większych wydruków, chciałem przekonać się/spróbować jak to jest w innej/nowej technologii bezlustra
Jestem bardzo zadowolony z tego kroku i bardzo zadowolony z A7R3.
Jeśli bezlustro FF Canona będzie dawało większe możliwości/radochę z jego używania i lepsze technicznie zdjęcia od systemu Sony A7x to po prostu sprzedam wszystko i wrócę do Canona.
Do lustrzanek na pewno (nigdy) nie.
I tyle.
jp
Eee. Zamiast co dwa miesiące zmieniać sprzęt, zamiast uczyć się na pamięć tekstów i testów z dxo, naprawdę lepiej nauczyć się robić przyzwoite zdjęcia i ewentualnie je obrabiać. Nawet jeżeli bozia talentu nie dała.
Wszystko zależy co kogo inspiruje, co leży u podstaw jego hobby, co kto lubi.
Mnie pociąga "szwendanie się" po świecie i robienie zdjęć ulic, krajobrazów szczególnie nocnych i robienie z wybranych zdjęć dużych wydruków.
Ma to nam przypominać co widzieliśmy i co co czuliśmy "będąc tam"
Potrzebuję "szerokości", dużo pikseli i ostre zdjęcia. Dlatego A7R2/3, stałki i zamiana CV 15mm na FE 12-24 po sprawdzeniu że przy 15 mm ma "nie gorszą" ostrość od CV 15mm
Modelka to nie moja bajka
jp
Z Panem Janem jest jeden problem, patrzy na jeden aspekt pomijając inne. To tak jakby wybierać auto i zwracać uwagę tylko na silnik.
Na dzień dzisiejszy ergonomia w FF Sony nie istnieje, niestety o tym się dużo nie mówi.
Największa zaleta Sony to fakt, że istnieje i uwiera w bok starą gwardię. Gdyby tak nie było seria 5D posiadałaby 1 punky krzyżowy, no a 5D4 miałby ich 9 :) ^^.
Jako to się "nie mówi" ?
Przecież jest wiele wypowiedzi tych którzy to :
- albo wzięli do ręki po raz pierwszy mniejszy aparat z duża liczbą programowanych przycisków
- albo przeczytali wypowiedzi tych pierwszych
i twierdzą/rozpowiadają że ergonomia nie istnieje.
Tylko nie na portalach użytkowników systemu A7
To tak jakby jeździć dużym samochodem i po raz pierwszy wsiąść do małego albo jeździć wiele lat na nartach i po raz pierwszy stanąć na desce i ogłaszać opinie o komforcie
Przeszedłem ta drogę z lustrzanek do systemu A7, początki nie były łatwe, teraz w ogóle nie ma problemu komfortu trzymania i fotografowania, jest intuicyjne i komfortowo.
Jak nie wierzysz to znajdź kogoś kto ma i używa już trochę i popytaj czy ma jakiś problem z trzymaniem czy obsługą manualną aparatu.
na forach internetowych systemu A7 ...niestety się dużo nie mówi..... zastanów się, może więc nie ma o czym mówić ?
Jasne, w większym aucie jest więcej miejsca. czy komfort sterowania polega na tym ze musisz dalej sięgnąć co przełącznika ?
jp
Bawiłem się wszystkim co było na stoisku Sony podczas The Photography Show i pierwsze wrażenie: "jakie to ciężkie" drugie jak to wygodnie złapać. Znając życie pewnie i tak wychodziło lżej niż 5d3 z gripem plus 16-35 is ale, przez tą wcześniejszą ściemę z lżejszym i mniejszym zestawem... obrywa się młotem przy konfrontacji.
W oryginalnych materiałach Sony nie eksponuje się że celem wprowadzania bezluster jest mniejsza masa czy rozmiary
Jest :
a.
trochę lżej, przez kilka dni (wspólna podróż/wyjazd) porównywaliśmy 5D3 + 24-70 z moim A7R2 + Batis 25mm oraz Batis 85mm.
b.
trochę więcej miejsca w (małym) plecaku
c.
obiektywy FF tej samej klasy dla bezlustra i lustrzanek mają zbliżone wymiary i masę i to powoduje że to trochę jest na prawdę małe
jp
Ergonomia a7. Spoko. Owszem stają się bardziej ergonomiczne bo rosną. Bajki o ukladaniu się palcow i adaptacji to sobie można do fanbojowskich historyjek wklejać. Można sobie ergonomię jeszcze ulepszyć dokupując do nich gripa.
No i tu mamy doskonały przykład praktyki i ......
Chwytam aparat i ręka się tak układa że mały palec jest ugięty i podpiera aparat od dołu.
I sam byłem zaskoczony jak kiedyś zobaczyłem że w ten sam sposób trzymam szklankę z wodą
No ..... ale Ty wiesz lepiej jak to u mnie jest.
Nie widziałem żadnego wątku na dpreview by ktoś się uskarżał na komfort trzymania A7x
Mam Lkę SmallRig z gripem.
Owszem, gdybym ją miał "od początku" to może używałbym na stałe.
Teraz podpiąłem "gdy było potrzeba" i wypiąłem.
jp
Szkoda, że 7d sprzedany bo zrobiłbym zdjęcia jak się układa ręka na 7d i na a6300 z gripem. Przepaść... na korzyść malucha. 4 palce mają luz. Obudowa jest cieńsza co powoduje, że chwyt jest pewniejszy. Po odłożeniu 7d na 3 miesiące i resecie pamięci (mojej) wyszło szydło z worka. Przyzwyczajenie do wielkiej puchy robi swoje. Na początku wrażenie było odwrotne.
7d to jeszcze ale chciałem kupić 80d i tego produktu trzymać porządnie się nie da. Palce mi się nie mieszczą. Nie da się ich dobrze ułożyć na gripie. Opowieści, że duże i ciężkie oznacza ergonomiczne można między bajki włożyć :-) 6d2 wypada duuuużo lepiej od 80d a wydawało się, że różnica jest minimalna.
U mnie problem dotyczy nie tylko wygodnego i pewnego/stabilnego trzymania aparatu ale także możliwości komfortowego naciskania któregoś z 5 różnych programowanych przycisków (którym przypisałem jakieś funkcje) przy jednoczesnym patrzeniu w wizjer i delikatnej "obsłudze" spustu migawki.
jp
Przecież nikt nie neguje, że dziewczyny także powinny mieć aparaty, które będą mogły utrzymać w delikatnych rączkach.
Nikt też nie neguje, że powinny być wielkie i ciężkie aparaty dla mężczyzn, którzy mają najdłuższe wędki, najszersze opony i największe telewizory pomimo, że palce często mają krótsze od damskich ;-) Marketing zna tą grupę docelową i wie, że zawsze będą wykładali kasę na rzeczy "naj", w szczególności najbardziej rzucające się w oczy. Firma SONY też to stosuje i robi obiektywy bardziej białe niż eLki ;-)
Może się jednak okazać, że nawet chcąc kontynuować "radochę z używania" kolejnych bezluster Sony, możesz być zmuszony do wymiany całej szklarni.
Dla Ciebie koszt wymiany całego sprzętu to może pikuś, ale dla wielu taka konieczność może być zniechęcająca.
A tu kolejne pogłoski o pracach Sony nad modyfikacją mocowania E, najwyraźniej mającego mankamenty utrudniające rozwój systemu - tu akurat o możliwości używania "wielkich i ciężkich" obiektywów "dla mężczyzn": https://www.sonyalpharumors.com/new-...ved-stability/
"Nieprawidłowo" zaprojektowany bagnet to jest never ending story, nic nowego
Takie wypowiedzi były gdy Canon (1987 !) wprowadzał EF, tak było przy Nikonie, zdziwił bym się gdyby nie było przy Sony E
Że też Ci projektanci systemów, było nie było wykształceni, doświadczeni,.....,mający cały arsenał narzędzi badawczych, odpowiednie procedury, systemy jakości itd. nie potrafią się nauczyć jak to się robi poprawnie/prawidłowo !!
A wystarczyłoby po prostu zajrzeć do netu by się dowiedzieć co robią źle i jak mają to poprawić/zaprojektować
Dowiedzieć od ekspertów internetowych.
jp
Jak się projektuje mocowanie z myślą o serii małych aparatów oraz kamer z wymiennymi obiektywami (NEX), mając za jeden z głównych celów miniaturyzację tego sprzętu, a potem wstawia je do puszek z matrycą FF mających współpracować z obiektywami o ogniskowej 400 mm lub dłuższej i świetle f/2.8, to czemu się temu dziwisz :?
Nie jest aż tak prosto - DXO mocowań nie testuje :p
Być może dlatego że nie jest to najmocniejsza strona sprzętu z mocowaniem Sony E :?:
Androny i tyle. Nikt nigdy nie twierdził że bagnet EF jest źle zaprojektowany. W 1987 krytykowano go za to że jest nowy i tyle, ale jak pokazały wydarzenia lat kolejnych,ruch Canona był bardzo dobry. Bagnet F Nikona był projektowany w latach 50tych wobec przyjętych wtedy założeń. Co by było weselej, głównym założeniem było to by bagnet był na tyle duży by pomieścił obiektywy takie jak 50 1.4 i na tyle mały by zachować kompaktowe rozmiary aparatu (wg ówczesnych standardów... deja vu? :)) Na dziś wygląda to tak, że średnica bagnetu F jest po prostu mała co spowodowało min to, że Nikon nigdy nie wprowadził do oferty obiektywów takich jak 85 1.2 , 50 1.0. Do tego doszła mechanika (popychacz przysłony) co spowodowało że Nikon miał problemy z kompatybilnością wsteczną własnych systemowych obiektywów, że o podłączaniu niesystemowych już nie wspomnę. Z czasem doszła jeszcze listwa ze stykami co jeszcze zmniejszyło efektywną średnicę mocowania - zapewne z tego powodu wersja AF 50 1.2 nigdy nie powstała - soczewka się nie po prostu nie zmieści. Średnica bagnetu E jest również mała (bagnet był projektowany do NEXów) co nie ułatwia projektowania jasnych szkieł. Niestety błędna decyzja Nikona z przeszłości którą było pozostanie przy starym bagnecie może dziś znów wrócić. Jeśli firma zaproponuje nowe mocowanie, to używanie starych obiektywów F może być kłopotliwe ze względu na mechaniczne domykanie przysłony.
Czyli to nie projektanci Sony zawalili tworząc za mały bagnet tylko odpowiedzialni za strategie produktową "dali ciała"
Stworzyli strategię produktową że Sony będzie podbijało/wchodziło/konkurowało na rynku foto tylko aparatami APS-C, nie uwzględnili/przewidzieli że Sony będzie produkowało aparaty z matrycą FF.
Włóż to między bajki.
Było (wtedy) czasopismo (o ile dobrze pamiętam tytuł) Fotografia, w którym krytykowano bagnet EF że jest za mały i nie będzie można używać jasnych krótkoogniskowych obiektywów.
jp
Nigdy i nigdzie nie spotkałem się z opinią jakoby bagnet EF był za mały. Rozumiem Twoją wiarę we wszechpotęgę SONY oraz w całkowitą nieomylność ich kierownictwa (praktyka niestety często pokazuje coś innego i totalnie dziwne oraz niezrozumiałe ruchy tej firmy czego przykładów jest masa) ale nawet oni fizyki nie oszukują. Pewnie dlatego właśnie próbują poprawiać coś co jest doskonałe :) :) No jak to tak ? Nie wiem co przewidywali/czego nie przewidywali ludzie w SONY, ale zapewne opierali się na jakichś założeniach. Pamiętam doskonale jak forsowano miniaturyzację, stąd bagnet E w NEXach; FFy oparte były na starym Minoltowskim bagnecie A. Z zapowiedzi o zawojowaniu rynku DSLR jakoś niewiele wyszło to próbują inaczej. Widać stwierdzili ze do większości zastosowań ten bagnet wystarczy a kolejna zmiana wyoutuje ich z rynku. Fakt, do większości zastosowań rzeczywiście wystarczy, choć przy tych najbardziej prestiżowych niestety będą cierpieć.
Co do firmy SONY można się czepiać wielu rzeczy ale prawda obiektywna jest jedna - pomimo krytyki ze strony fanów Canona sprzedaje coraz więcej aparatów i obiektywów.
Co do bagnetu to bagnet canona jest na pewno perfekcyjny... nie można podpinać szkieł EF-S do EF. Ma to sens? Gdyby SONY takie coś zrobiła to byłaby jazda ale Cano dlaczego nie? I tak jest super.
Używam 150-600 z SONY A6300. Nie jest to największe szkło ale z przejściówką i osłoną to 2,2 kg. Nie widzę problemów. Czy ktoś mający 400/2,8 nosi zestaw trzymając za body??? Jeśli jest taki ewenement to może narzekać na bezlustorkowca z bagnetem E ;-)
Najwyraźniej ktoś "dał ciała" w Sony, ale dla większości klientów chyba nie ma znacznie kto ;)
Twoja bezgraniczna wiara w nieomylność i dalekowzroczność wszystkich organów koncernu Sony zaczyna mnie zadziwiać :roll:
Nawet jeśli tak było, to chyba jasne że ta krytyka okazała się chybiona.
To nie wszystko, jest jeszcze mocowanie EF-M do którego bez przejściówki nie podepniesz ani szkieł EF ani EF-S. Skoro zostało skonstruowane mimo istnienia tych, które wymieniłeś, to najwidoczniej uznano w Canonie, że żadne z nich nie jest dobre do wszystkiego. Najwyraźniej żadne z nich nie jest tak uniwersalne jak mocowanie E Sony :)
Musisz zawiadomić o tych faktach projektantów Sony, bo może niepotrzebnie trudzą się nad modyfikacjami perfekcyjnego mocowania Sony E :idea:
Z braku argumentów pozostaje tylko sarkazm :)
Każdy perspektywicznie myślący konstruktor, inżynier, wynalazca myśli nad udoskonaleniem swojego produktu. Klienci firmy SONY wierzą, że ich dostawca podchodzi poważnie do kwestii doskonalenia w odróżnieniu od klientów firmy CANON, którzy ślepo wierzą, że to co CANON zrobił jest nie do poprawienia po wsze czasy. Tylko tak można rozumiec Twoją wypowiedź bo ja nigdzie nie napisałem, że coś robią niepotrzebnie albo że obecny bagnet E jest najlepszy i pozostanie taki przez najbliższe 100 lat. Skąd w Was Canonierach tak wielka frustracja i zawiść, że musicie każdy krok maleńkiej nic nie znaczącej na rynku foto firmy SONY krytykować i atakować ją na wszystkie możliwe sposoby? Żeby to jeszcze było za pośrednictwem jakichś argumentów to rozumiem ale takich jak na lekarstwo :)
Skąd wiesz w co wierzą ci wszyscy klienci :?:
Skąd wiesz, że klienci Canona w odróżnieniu od klientów Sony wierzą ślepo :?::?:
I dobrze, bo bo to akurat prawda i świadczą też o tym kolejne doniesienia o próbach jego modyfikacji.
= Przyganiał kocioł garnkowi :)
Niepotrzebnie sam ulegasz frustracji. Porównujemy oba systemy dyskutując o ich mocnych i słabych stronach, zastanawiamy się nad sensownością ew. ich zmiany - dyskusję taką wywołał i ciągle podsyca jan pawlak:evil: Stara się przekonać do swoich racji i do wybranych przez siebie rozwiązań, a my dzielimy się z nim swoimi wątpliwościami. Nie ma sensu mówić o jakiejś zawiści. Wszyscy chyba zdajemy sobie sprawę, że nie ma systemu bez wad. Każdy decyduje, które z nich będzie mu łatwiej tolerować. Tyle i tylko tyle.