Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Cytat:
Zamieszczone przez
CoobaCK
Nic dodać, nic ująć!!!
A ja bym jeszcze dodał ... staram się zawsze kupować rzeczy z nieco wyższej półki
niż tzw. "popularna" . Z reguły więcej płacę i mam lepszą jakość. Tak jest ze sprzętem
sportowym, rtv-agd, butami, zegarkami .... a co mam kupując szkło canona z serii
"Luxury" ? Obiektyw z czerwonym paskiem jest OK ... tyle, że dopiero trzeci testowany
egzemplarz zasługiwał na to OK ... co to jest loteria, gdzie los kosztuje kilka tysięcy złotych?
Jak czytam o kłopotach z 5dm3 - to współczuję, tu los jest jeszcze droższy....
.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Widocznie w tym wypadku kupujesz za tanio. Stanowczo powinieneś kupić coś droższego ;).
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Widocznie w tym wypadku kupujesz za tanio. Stanowczo powinieneś kupić coś droższego ;).
Stanowczo nie powinieneś się wypowiadać w takim kpiącym tonie, szczególnie, jeżeli
chodzi nie o Twoje pieniądze... :)
.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
To ja wtrącę dalszy ciąg mojej historii.
Pisząc to jestem doprowadzony do szewskiej pasji.
Jakiś czas temu kupiłem do 5d3-35L. Wybierałem przebierałem i w końcu zmęczony wybrałem sztukę. Wiadomo-w sklepie się wszystkiego nie sprawdzi. Na szczęście jest sklep gdzie można sprawdzić w domowych warunkach i na prawdę klasa sama w sobie jeżeli chodzi o podejście do klienta....do rzeczy. Na pełen dziurze obraz wydawał mi się mydlany jak na wydane 6K, szczególnie, że wszyscy pieją o tym jaka to nie jest żyleta. No cóż...kupiłem trudno. I tak leży w torbie, bo 5d3 większość czasu był w serwisie. W końcu do serwisu trafił i 35L z informacją, że daje mydlany, zamglony obraz. I oczywiście serwis ponoć sprawdził optykę itp-oczywiście ocena-bez zarzutu, wszystko w normie. I tu pierwsza ciekawostka-mimo, że do sprzętu straciłem chęć zbliżania się-postanowiłem sprawdzić czy może po kolejnej wysyłce jest ok. Wyszedłem z 5d3 i 35L, po powrocie przeglądam zdjęcia a tam każde zdjęcie pod światło z takim dziwnym odblaskiem, że szok (pierwszy raz robiłem nim pod światło), nieregularne i dziwne zachowanie+rozszczepianie światła w jednym miejscu. W sumie mój drugi kontakt ze szkłem. Co się okazało-patrzę przez soczewkę a tam szkło wewnątrz (jedna ze środkowych soczewek) lekko ubite-ewidentnie wada fabryczna-SERWIS TEGO OCZYWIŚCIE NIE ZAUWAŻYŁ. Historii ciąg dalszy. Cóż-wróciłem do zaufanego sklepu (szkoda, że nie mogę polecić-w każdym razie Kraków). Po przedstawieniu argumentów, obiektyw wymieniono, bo nie nosił żadnych znaków użytkowania-no bo kiedy miałem z niego korzystać. Podpinam w domu-pierwsze strzały i uuu-to tak ma wyglądać 35L na 1.4-zero mgły, całkiem ostro i celnie. Cóż-historia nie trwała długo, 2 godziny później w zasadzie to samo szkło robi co chce na 5d3.....ręce mi opadły. Nie mam pojęcie czego to kwestia, korpus robi co chce, w zasadzie wszystko bezużyteczne.
24-70-mam wyjątkowo chyba ostry egzemplarz-na 5d3-ciężko stwierdzić czy jest BF, FF, mysdło- szkoda słów, było dobrze...50 1.4-echh...135-trafiał idealnie-jak jest dziś-nie wiem!
@CoobaCK
DODAM JEDNA WAŻNĄ INFORMACJĘ- od początku miałem wrażenie, że korpus co jakiś czas robi, jak to określiłeś, nieostre mydło samo z siebie, dokładnie odniosłem identyczne wrażenie jak Ty, czasy krótkie nic nie poruszone a tam mydło. Nawet nie chciałem o tym pisać, bo nie znajduję żadnego logicznego wytłumaczenia.
Panowie, może pojedziemy do tego Berlina, albo zrzućmy się na jakiegoś prawnika, bo ja opadam z sił.
Jak dostanę za co zapłaciłem to wszystko idzie pod młot. bo co jak co, ale kupić nowy , teoretycznie porządnej klasy sprzęt i czekać non stop na jego powrót z serwisu bez rezultatu to istna masakra. Mając 5d2 trochę się pomęczyłem z serwisem i kalibracją, ale koniec końców-trafiał na tym jednym, poczciwym środkowym-ale trafiał....
Nowy, pozycjonowany wysoko sprzęt za 13K (za tyle kupowałem)-w serwisie od początku, bez rezultatu. Powiem szczerze-lepiej bym się czuł gdyby ktoś mnie okradł.
CO do słynnych "L" ek:
Dziś trzeba przebierać jak w pomidory w warzywniaku w Tesco-ten ubity, ten mydlany itp. Z mojego doświadczenia "L" to droga optyka i czasem dobra jak się trafi i oczywiście jak nią korpus trafi...czyli masa zmiennych i ryzyka do uzyskania zdjęcia, którego powinniśmy oczekiwać wydając XX tysięcy złotych. Wydawanie tych złotówek to nie snobizm w tym przypadku, jak niektórzy uważają.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Nie życzę nikomu źle!!! Ale cieszę się że to nie moja fobia, tylko na prawdę coś się złego dzieje!!
Jak ktoś ma podobne problemy i chce jechać do Berlina... ja mogę jechać!!! Choćby jutro !!!
Ps. Polecam ten wątek na temat serwisu na Żytniej:
http://www.canon-board.info/pierwsza...aprawyz-81432/
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Obawiam się, że kalibracja nie wiele Wam pomoże. Rozrzutu nie da się z definicji skalibrować, bo nie ma stałego przesunięcia. Prawdopodobnie winne są wadliwe półprzewodniki, albo jakieś fizyczne czynniki (luz, złe kąty etc).
Myślę, że Berlin też Wam tego w 100% nie skalibruje. Podobnie miałem z 24L i 5D2. Jest dobrze - po trzech (tak,trzech - z czego przed drugą miałem tour po serwisie i demonstrację procedury kalibracji, a po trzeciej stwierdzili, że - cytuję "We made a best focus adjustment and tested your equipment in different conditions. You should be happy with the result"), ale nie idealnie (sporadyczne niewytłumaczalne przestrzały). I pewnie dla tej kombinacji body + szkło (i tak wybierane bodaj z ośmiu egzemplarzy) nigdy nie będzie.
Piszę to po to nie żeby zniechęcić do naprawy, tylko, żebyście naciskali na działania wykraczające poza regulację. Nie będę tu wklejał nazwisk, ale w razie czego napiszcie na PW, to podam Wam personalia technika w Berlinie, z którym rozmawiałem - kumaty i bardzo życzliwy gość, mówi też po angielsku. Towers również go bardzo polecał :)
Tak czy siak życzę powodzenia. Sam się napalałem na 5D3 w przyszłym roku, ale cholera, on miał rozwiązać problemy z AF, a nie dokładać nowych :( Coraz mocniej zastanawiam się też nad ubezpieczeniami ochrony prawnej - ciekawe jak ewentualny pozew z prawa konsumenckiego podziałałby w podobnym przypadku...
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomdz
Obawiam się, że kalibracja nie wiele Wam pomoże. Rozrzutu nie da się z definicji skalibrować, bo nie ma stałego przesunięcia. Prawdopodobnie winne są wadliwe półprzewodniki, albo jakieś fizyczne czynniki (luz, złe kąty etc).
.
Też tak sądzę. Kalibracja to półśrodek, który zadziała w niektórych przypadkach, jednak gdy skopane jest coś bardziej, a wygląda to, że tak jest-to efekt jest jak łatanie dziur w polskich drogach po zimie-raz trafi, raz nie. Każda wymiana istotnych podzespołów, pociąga za sobą utratę tolerancji i tak pewnie było między innymi w moim przypadku.
Inna sprawa-to aparat, który ma pracować w różnych warunkach-nie w próżni. Ja sprzęt szanuję, ale są i tacy co wrzucają do bagażnika albo biegają obijając o wszystko-i działa.
Teraz nie mam pojęcia np. czy mam dobrą tą nową 35tkę (ostra na pewno) pod względem celności czy nie? Poprzednia trafiała ale była fabrycznie ubita i dawała straszne mydło, obecna jest ostra i nie ubita( super!) ale nie trafia i ma spory BF. I nie wiem czy to wina korpusu, czy szkła, szkoda mi go wymieniać, bo znów trafię mydło i co? Z drugiej strony nie mam gwarancji czy serwis mi to to skalibruje do tego przeklętego korpusu. Kupa forsy, kupa nerwów, sporo czasu-efekt-żaden.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Czy nie powinni wtedy wymienić aparatu na dobry? Czy niedziałanie AF to norma?
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Według mnie, zdecydowanie powinni i to od samego początku, gdyż wada była fabryczna. Dodając do tego, że to ledwo wprowadzony na rynek 5d3, którego główną, pozytywną cechą jest AF-spodziewałem się, że przy takiej wadzie dostanę nowy korpus. Na ale cóż...lepiej załatać i efekt jaki jest-wiadomo.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Widocznie w tym wypadku kupujesz za tanio. Stanowczo powinieneś kupić coś droższego ;).
Ale co byś zaproponował, skoro EOS 1D X ma ten sam AF :?: D4 :???: