A czy warto pakować się w dedykowaną lampę zewnętrzną Fuji?Ta wbudowana działa chociaż przyzwoicie?
Gdzieś czytałem,że 580 EX II można uzywać z tym aparatem-oczywiście w manualu...
Wersja do druku
A czy warto pakować się w dedykowaną lampę zewnętrzną Fuji?Ta wbudowana działa chociaż przyzwoicie?
Gdzieś czytałem,że 580 EX II można uzywać z tym aparatem-oczywiście w manualu...
Podpinam sie pod pytanie czy warto kupowac lmpe do x100?I czy jakas inn a niz dedykowana bendzie wspolpracowac I nie uszkodzi aparatu
A ja zapytam się o karty pamięci czy warto inwestować w szybkie sandiski. Stoję przed dylematem czy kupić 45MB/s czy 95MB/s ?
Fuji Poland chyba spodobały się zdjęcia, bo się nimi chwalą: https://www.facebook.com/FujifilmPoland ;-)
Mogą.
Poza tym, nawet jakby nie mogli to by mogli, bo nie użyli żadnego zdjęcia a jedynie linku do mojego FB...
tom517 a robiłeś może w kościołach coś lub w świetle zastanym ?Jak wyszło ?
Takie tam dwa szoty ode mnie
Fuji wypuściło szerszy kąt do X100 z 35mm mamy 28mm. Na tele będzie trzeba dłużej poczekać bo pozycja X-Pro1 byłaby zagrożona bardziej.
http://www.fujifilm.com/products/dig...onversionlens/
Do tego nowy firmware 1.30 który daje ramki w wizjerze optycznym pod nowy szerszy kąt widzenia.
Szybkie pytanie - ilu z forumowych użytkowników miało problem z SAB? Jak wygląda serwisowanie w PL w takim przypadku? Od dłuższego czasu kusi mnie to cacko jako aparat do codziennego noszenia, ale ten problem jak i wycieranie się uchwytów do paska powstrzymują mnie za każdym razem, gdy już chcę go kupić.
Ja miałem. Wymiana na gwarancji. Problem znany. W serwisie w PL mówili że ilościowo to margines. W kilku europejskich serwisach naprawiają po gwarancji, ale nie wiem czy nie wszędzie już. Mi uchwyty jeszcze nie siadają, ale od starego Pentaxa mam takie trapezowe zawieszki zamiast oryginalnych trójkątnych.
konwerter fajna sprawa :)
tym bardziej, ze preferuję szerokie spojrzenie.
mam tylko pytanie... czy aby nie zaniera światła i rozdzielczości. hmm oto jest pytanie?
Z tym konwerterem super sprawa. Mam nadzieję, że ceny nie dowalą zaporowej. Jak dla mnie, koniec z wzdychaniem do X1 Pro :-) Zdecydowanie zamawiam!
Z tego co widziałem po samplach, jakość jest w porządku (i tak się to później wyostrza), rozmiary koszmarne nie są, średnica filtra ta sama co w standardzie, no i puścili nowy firmware z opcją ramek do 28mm. Szkoda tylko, że nie mieści się korekcja paralaksy :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Liczyłem na coś w cenie do tysiąca. No ale jeżeli za tulejkę do mocowania filtrów i osłonę przeciwsłoneczną liczą 5 stówek, to chyba nic dziwnego. :-)
Podobno przy nowym Firmware można ostrzyć do 40cm bez przełączania w tryb Macro nie wiem czy to prawda,będę w domu to sprawdzę
Dobra wiadomość! Ostatnio robiłem na wycieczce duże miasto i nader często brakowało mi tych kilku mm, 28mm to trochę mało ale... i tak fajna opcja. Pożyjemy, zobaczymy (zakupimy?) :-)
PS. dla tych co jeszcze nie próbowali X100... obrazek zacny, a i frajda robienia zdjęć przednia!
Cieszy mnie "rozwój" tego aparatu do tego stopnia,że postanowiłem go kupić :)
mnie cieszy że Fuji o nim nie zapomina i w dalszym ciągu coś tam robią
od nowych Firmware po akcesoria
X100 urzeka mnie swoim obrazkiem lecz jest dla mnie po primo za drogi jak na 2 aparat,
i po drugie primo ze względu na jedną ogniskową zbyt mało uniwersalny jak na 1 aparat.
Czy wśród bezlusterkowców/kompaktów jest coś, do daje obrazek choć zbliżony do X100
( chodzi mi o miękkość, plastykę, kolory) ?
X1 Pro :-)
Cena faktycznie nieco boli, ale zupełnie szczerze mówiąc - za tyle samo można kupić Canona 60D z prostym obiektywem. Miałem taki zestaw, i pomimo oczywistych zalet, X100 jest o wiele bardziej praktycznym i poręcznym tworem. Ogniskowa 35mm nie przeszkadza, za jakiś czas kupuję adapter do 28mm, jednak głównie dla innej perspektywy.
Mając do wyboru X100 i 5D1 z 35/2 wybrałbym bez wahania X100. Nadal mnie dziwi skąd w tym aparacie TYLE informacji w światłach, nawet na wysokich ISO. Jeszcze mi się chyba nie zdarzyło przepalić nieba, nawet w beznadziejną pogodę ;)
Pstryk z wczoraj (ISO800, f/2,8):
PS. Po nowym update firmware mogę spokojnie powiedzieć, że autofokus nie jest już słabą stroną tego aparatu :-)
Mogę się podpisać o tym,że af to jego słaba strona. tam gdzie 5d nie ma szans trafić, tutaj spokojnie, jeśli nie to dioda pomoże. To wszystko odbywa się bardzo żwawo. Przynajmniej u mnie tryb af-c radzi sobie dużo lepiej niż af-s.
Główną wadą wg nie tego aparatu to żonglerka bateriami - zatem futerały które zakrywają klapkę są niepraktyczne. Szwendanie się po ulicach z włączonym aparatem gotowym do zdjęcia to nie to samo co np z 5D. Na szczęście zamienniki są tanie i się sprawdzają - no ale na spacer to trzeba mięć minimum 2 dodatkowe. Najlepszą rzeczą to wielkość i bezgłośność podczas robienia zdjęć. X-Pro 1 ma już zwykłą migawkę.
Baterie są beznadziejne, to fakt, ale przy rozsądnym fotografowaniu jedna bateria starcza na cały dzień. Moim zdaniem różnica jest w tym, że na "ważniejszą sesję" do X100 muszę wziąć 1-2 zapasowe akumulatory (tak, żeby mieć pewność), kiedy 5DII, czy nawet Samsung NX5 którego wcześniej miałem starczają bez problemu.
Nie wiem na ile oni sobie obliczyli te baterie, ale w sumie to okolice 500 zdjęć w jeden dzień, na amatorskim pstrykaniu to jakiś mordor jest :-)
PS. Co do X-Pro 1, bawiłem się nim parę chwil i nie rozumiem zbytnio głosów o tym koszmarnym AF, wszystko ładnie, w miarę szybko, celnie, słowem - znośnie. Inna sprawa to wycena tej puchy na 10.000 (razek z 35), co uważam za lekkie barbarzyństwo. Sam aparat w 100% wystarczający do normalnego używania, w łapie pięknie leży, jest wyleczony z bolączek X100 (chociaż nie wiem jak jest z baterią),a szkiełka są cudowne :-)
Wow. Raz. Dosłownie raz padła mi bateria. A jestem z tych osób, która lubi zapomnieć sobie naładować akku ;) Miałem tylko jedną i nigdy nie pomyślałem o dokupieniu drugiej.
Mam nadzieję, że obaj koledzy mówicie o baterii w X100... :-)
Ja od razu dokupiłem na wyjazd 2 zapasowe akku, dmuchając na zimne i mając na uwadze, że przez cały dzień nie będzie możliwości naładowania baterii i prądu musi wystarczyć... Post factum mogę napisać, że wykonując 300-500 zdjęć wystarczała prawie na cały dzień (10-12h). Inna sprawa, że X100 nie jest dla mnie aparatem do pstrykania zdjęć całymi seriami czy w dużych ilościach.
IMHO bateria rzeczywiście jest dość słaba i z całą pewnością do akku z body wyższych serii Canona się nie umywa, ale spokojnie, wystarczy kupić za 20 zł zapasową i problem się w zasadzie rozwiązuje.
Sama specyfika aparatu zachęca do przemyślanego działania, skupienia się motywie, odpowiednim kadrze, optymalnych ustawieniach. Gdy potrzeba adrenaliny - do szybkiej akcji i reporterki mam 1D, X100 używam do robienia zdjęć bez kilogramów sprzętu, z przyjemnością, niespiesznie, trochę w takim starym stylu... :cool:
Chyba nigdy nie zrozumiem, jak poza sportem, można w jeden dzień zrobić 500 zdjęć. W sensie po co. No chyba, że tylko ja mam takie nudne życie i nie ma 500 chwil wartych utrwalenia na zdjęciu.
Gratuluję porównania malutkiej bateryjki o wadze prawie równej 0 z wielkimi słoniami. Ja tam się cieszyłem, że aparat był lekki. Co by mi było z 2000 zdjęc z X100 jakby miał ważyć i wyglądać jak 1D?
Ja na sesjach robię często i 500 zdjęć jak plener fajny.
No i X100 zamówiony :) Jakiego adaptera i osłony używacie do swoich maleństw? Oryginalne czy zamienniki (Fripers na allegro)? Jeśli te drugie to jak wygląda ich jakość, spasowanie z aparatem? Cena oryginalnych poraża, natomiast mam pewne obawy co do zamienników, bo kiedyś próbowałem klona osłony do Canona i w stosunku do oryginału to była porażka.
Sam kupiłem oryginał, spasowane świetnie, ale biorąc pod uwagę to, że osłonę używam naprawdę sporadycznie to cóż, nie była to moja najlepsza inwestycja w życiu :-)
W każdym razie, warto ten aparacik osłonić UV'ką, obiektyw zmienia nieznacznie swoją długość po włączeniu i przy ustawianiu ostrości, więc można dosyć łatwo uszkodzić sobie aparat (chyba, że jestem przewrażliwiony) :-)
Aha, nie dodałem jeszcze. Jakoś ze dwa miesiące temu wyczytałem na sieci informacje, że X100 bardzo dobrze pracuje w podczerwieni. Z racji tego, że lubię tego typu efekt, kupiłem filtr, no i... zamiast 1/250 f/11 ISO200 mamy 10s f/2 i ISO3200. Troszkę biednie :-)
co do osłony to mam zamiennik i mogę z czystym sumieniem polecić wszystko ładnie pasuje
ale i tak sam nie wiem po co kupiłem jak użyłem zaledwie kilka razy,bardziej zależało mi na redukcji by filtr wkręcić,a co do filtra to kupiłem Hoya Super HMC pro1 super slim
Bardziej denerwujące jest jak ktoś używa org Pokrowca i za każdym razem by zgrać zdjęcia trzeba wszystko wypinać,podobnie z wkręcaniem na statyw,jak by nie mogli wyciąć kawałek skóry na gniazdo :(
nigdy wcześniej nie bawiłem się macro bo myślałem że g.... warte a tu miłe zaskoczenie :-P
Z tym pokrowcem to raczej tak dla picu, żeby to jeszcze bardziej niepozornie wyglądało. Sensu zamykania aparatu, kiedy ma zakręcony filtr nie widzę ;-) Ja do swojego zakręciłem jakiś stary filtr wykręcony z pleśniaka M42. Wygląda naprawdę zacnie, rozdzielczości jako takiej nie psuje, tylko flaruje jak jasna cholera. Ale odkąd lubię flarę, w ogóle mi to nie przeszkadza ;)
PS. Co do bateryjki, jak jest ciepło to problem praktycznie nie istnieje - aparat wytrzymuje 2-3 dni intensywnego fotografowania :-) Po update softu mogę się przyczepić jedynie do braku możliwości szybkiego przełączenia z Auto-ISO na wybraną czułość. Jest to możliwe z poziomu menu, jednak wciskając przycisk fn/raw mamy jedynie zakres 200-6400. Aparat praktycznie idealny, i to przed premierą następcy :-)
Ja to jestem ciekaw czy kiedyś do niego jeszcze wrócę. Jedyne 2 aparaty, które wspominam bardzo dobrze, a już nie mam to 1Ds2 i X100 właśnie.
No i dojechał mój X100 i... mam sporą zagwozdkę co z nim zrobić. Numer seryjny 12H..., czyli wg. tego to co piszą w sieci, wyprodukowany w 2. kwartale 2011. Coś mi to podejrzanie wygląda, w końcu mamy maj 2012. W dodatku zdaje się, że to najczęściej raportowana seria jeśli chodzi o SAB... :(
Aparat raczej nie wygląda na używany, aczkolwiek zastanawia mnie brak folii na LCD. To standard w tym sprzęcie?
Wrzucę coś z weekendu. Zabrałem fuji a wesele by zobaczyć jak się sprawuje podczas tańca i ogólnie w kiepskich warunkach. Muszę powiedzieć,że dzięki diodzie wspomagającej było lepiej niż się spodziewałem, łapał ostrość w totalnym cieniu. Najlepiej jednak aparacik sprawdza się przy robienia zdjęć z przyczajenia. Wszystkie poniżej na f2.
iso 6400
iso 4000
iso 4000
iso 6400
A ja miałem z pierwszej serii z numer 103. To ten to na bank już przestał robić dawno zdjęcia, pleśń go zjadła i nie wiadomo co. Panowi, zamiast szukać problemu, to lepiej światła poszukajcie :)
No dobra, sprzęt zostaje. Przysłona na razie działa ok, FW wgrany, można focić.
Tylko wybaczcie jeszcze jedno głupie pytanie - czy przednia szybka od wizjera jest u was idealnie spasowana, czy osadzona jest pod minimalnym kątem i jakby trochę odstaje u góry (tak, że widać poziomy rowek wyżłobiony w obudowie)?
Dlaczego pytam? Bom niewprawiony w ten sprzęt zapaskudził paluchami wspomnianą szybkę przy pionowych kadrach, przecieram mikrofibrą, patrzę i... w wizjerze latają już farfocle. Przyglądając się jak to mogło się dostać do środka zobaczyłem to, o co pytam. Innymi słowy chodzi o to, że szybka nie przylega idealnie do przedniej ścianki body, tylko odstaje u góry. Ufff... To normalne???
igi, ten następca to co to ma być?
Nie potrzebna złośliwość. Nie chodzi mi przecież o paprochy jako takie (w 5D tysz mam i żyję), tylko o mocowanie szybki, które wydaje mi się zwalone. No i skoro w parędziesiąt minut po wyjęciu z pudła mam już kilka drobin w środku, to co będzie po suchym wietrznym dniu na dworze.
Jakby jednak ktoś chciał pomóc (z góry serdeczne dzięki) to tak to wygląda (sorry za jakość, ale zdjęcie z komóry):
Zaznaczony strzałką rowek, który wydaje się być wyżłobieniem na szkło, znajduje się przed nim. Na dole wszystko prezentuje się normalnie.
U mnie wygląda tak, że szkło/szybka jest w rowku, jakichkolwiek paprochów brak...