Mam taki :grin: I nie nazekam, i o eLce jak narazie nie myślę, jak już to jakiejś krótszej.
Wersja do druku
Rozumiem ze piszac 'nikt' masz na mysli rdzennych mieszkancow 'zielonej wyspy', niestety jak trafisz na prawdziewgo nakersa to zmienisz zdanie (oczywiscie nie zycze ci tego). Chociaz patrzac na to z drugiej strony to jednak chyba lepszy kontkat z irlandzkim zlodziejem niz z polskim karkiem. A tych drugich robi sie tu coraz wiecej.
Tak ze niedlugo zrobi sie jak w domu.
No to jeszcze sie ze Stanami doloze... tutaj to zadne wielkie joj i powiem ze po NY chodze ze sprzetem na wierzchu (choc najdluzszy mam 70-300mm) i nigdy sie nie poczulem zagrozony. Inny swiat bo takich jak ja spotkasz mnostwo i nie robi to jakiegos wielkiego wrazenia. A w sklepikach na 5tej L-ki se mozna kupic spokojnie a i ceny bardzo dobre. Szkoda ze musze wracac do naszego dziwnego kraju a zastanawiam sie wlasnie nad kupnem jakiejs wiekszej L-ki...
Jak byłem w USA (Grand Canyon) to pierwsze co mocno rzuciło mi się w oczy to właśnie mnogość białych obiektywów i inego dorgiego sprzętu. I tam jakoś nikt nie zwracał na to uwagi i nikt nie wydawał się szczególnie zainteresowany tym co kto ma. Co kraj to obyczaj ....
Niesmialo proponuje czas dojazdu do Rybnika i miejsce zamieszkania w Irlandii przeniesc na priva :) .