mnie też się podoba i do ptaszków napewno sie przyda, póki co cena z założenia będzie w granicach 6500-7000PLN więc chyba już zacznę odkładać :)
Wersja do druku
mnie też się podoba i do ptaszków napewno sie przyda, póki co cena z założenia będzie w granicach 6500-7000PLN więc chyba już zacznę odkładać :)
Wg mnie w cyfrowych lustrzankach (cyfrowej fotografii) coraz mniej bedzie tzw. "skokow sprzetowych". Bedzie pelno dodatkow (typu filmy, czyszczenia matrycy etc.), mniej bedzie juz dodawanych do nizszych modeli uszczelnien, punktow AF itp. i coraz mniej takich rzeczy jak megapixele, mniejsze szumy itd.
To normalne - weszlismy w okres sprzetowy dla fotografii, jak kiedys np. napedy CD i ich predkosci. Az w koncu wszystko stanelo i trzeba bylo wymyslic cos nowego - i tak powstalo DVD :-)
słuchaj jak wrzucą do tego odbiornik FM to połączysz przyjemne z pożytecznym :)
To akurat malo uzasadnione i spodziewane ale mysle, ze milowym skokiem bedzie zrezygnowanie z mechanicznej migawki (bylo juz kiedys o tym na forum).
to co wtedy będzie się zużywać ;P ?
O 10-22 złego słowa nie dam powiedzieć. Nowa wersja 16-35 faktycznie wydaje się być lepsza, choć różnica nie jest jakaś dramatyczna (link). Ze starcia z wersją pierwszą 10-22 wychodzi IMHO obronną ręką. Beczki? Hmm, to jeden z lepiej skorygowanych zoomów Canona. Opacznym wyszło, że dystorsje minimalnie mniejsze ma 10-22. Rogi (poza skrajnie-skrajnymi) ma świetne, a aberracja usuwa się bardzo ładnie (czego nie mogłem powiedzieć o 17-85).
dokładnie, stąd to video hd w lustrzankach semi-pro,
zdolność rozdzielcza obiektywów jest teraz tą granicą,
więc albo nowa tańsza technologia która by pozwoliła
na produkcję lepszych szkieł taniej, albo rozmiar matrycy w górę.
co do szumów, niestety jeśli jest bardzo mało informacji o fotografowanym
obrazie szumy będą i nic na to nie poradzimy, po prostu
matryca tego nie widzi, nie ma co marzyć o nocnych reportażach bez szumów ;)
kolejny krok to lustrzanka na dwa obiektywy robiaca zdjecia 3D :D
Jak można się tu http://www.youtube.com/watch?v=HZp9W...eature=related przekonać niezadowolonych z 7D jest więcej.
no przeca ma taki sam powód do narzekania jak wszyscy tutaj narzekający - że pokazał się nowy 7D. Automatycznie wszystkie inne aparaty przestają robić dobre zdjęcia, a 7D jest tego przyczyną.
Może warto zwrócić uwagę na fakt, że 7D nie zastępuje żadnego z dotychczasowych modeli, ale je uzupełnia. Jeśli komuś nie pasuje ten produkt, to może wybrać dowolny inny niekoniecznie od Canona. Im dłużej się nad tym aparatem zastanawiam tym bardziej nabieram przekonania, że to sprzęt dla mnie. Oczywiście też bym wolał 12 mpix zamiast 8fps lub większą (fizycznie) matrycę. Oczywiście, że ideałem dla mnie byłby taki 7D z matrycą od 5D mkII (czy nawet I)
Zdaję sobie jednak sprawę, że nikt specjalnie dla mnie aparatu nie wyprodukuje więc na jakieś drobne kompromisy trzeba się zgodzić. Jakość obrazu z DSLR od dawna przekracza moje oczekiwania, poprawy oczekiwałem w zakresie ergonomii i funkcjonalności. Gdyby to cholerne autoISO dało się ustawić choćby sztywno na 1/200 i 1/100 s (lub działało w trybie M) to już nic więcej nie potrzebuję od zaawansowanego aparatu DSLR niż to co prezentuje sobą 7D.
Witam, czytając ten topik wielokrotnie natchnąłem się na pokładane nadzieje w opcji mRaw,
Czy ktoś orientuje się jak taki plik jest tworzony? Czy nie osiągnę lepszego efektu zmniejszając "pełne" zdjęcia w programie graficznym gdzie mogę mieć dodatkowo jakieś wpływ na ustawienia? Może ktoś robił takie testy na przykład na 50D.
1. Tworzony w aparacie przez procesor obrazu, poprzez któryś z uznanych algorytmów skalowania ;)
2. Najprawdopodobniej skalując offline w kompie uzyskasz lepsze efekty, ale:
a) full RAW == mniej zdjęć na karcie
b) full RAW == dłuższy czas opróżniania bufora
- ja robiłbym tak, jak Ty piszesz - full RAW a potem offline, podczas obróbki, zmniejszenie (jeśli potrzeba).
Tu się z Tobą nie zgodzę. Np. przy fotografii z oświetleniem błyskowym E-TTL jeśli chcę mieć dobrze naświetloną scenę przy zadanej głębi ostrości (przysłona), przy zadanej proporcji błysk / zastane (czas) - to muszę regulować ISO: albo sam (w aparacie czy post-processie), albo światłomierz robi to za mnie (Auto-ISO).
P.S tak tylko pragnę zaznaczyć, że tutaj:
Canon USA
w specyfikacji nic nie jest napisane, stąd moje dosyć ostre wątpliwości ;-)
No wiesz, taka firma jak Pentax, zasłużona jakby nie patrzeć w fotografii, poszła o krok dalej i zamiast autoISO w trybie M zrobiła na kółko osobny tryb priorytetu czasu i przesłony, co technicznie jest tożsame. Ja już tyle wygody to od Canona nawet nie wymagam.
Ba, autoISO w trybie M jest już zaimplementowane w 5D mkII, niestety tylko w trybie filmowania...
Jak to zwykle na forach bywa niemal każdy jest ślepo zapatrzony wyłącznie w segment fotografii którą się para. To nic, że nikt nie zmusza do używanie jakiejś funkcji (tu autoISO ), zawsze fajniej jest stwierdzić, że to niepotrzebne. To dodaje splendoru, czy co?
Może Tobie to niepotrzebne, ale są ludzie którzy w zmiennym świetle chcą mieć kontrolę zarówna nad czasem jak i GO. AutoISO w trybie M jest NAJBARDZIEJ kreatywnym trybem pół automatycznym. Dającym fotografowi o wiele większą kontrolę nad zdjęciem niż tryby A czy T.
Jak można przez tyle lat ignorować tak oczywiste usprawnienie? (to już pytanie do Canona)
Mi niepotrzebne 8 kl/s, ale rozumiem ludzi którzy tego potrzebują. Nie marudzę, "a po co tyle klatek" - zwyczajnie nie będę używał trybu seryjnego.
Czy to na prawdę takie trudne by wychylić się trochę ze skostniałych fotograficznych przyzwyczajeń?
Tutaj znajdziesz precyzyjny opis SRAW łącznie z przykładowymi procedurami skalowania: http://lclevy.free.fr/cr2/index.html#sraw
Być może znajdziesz lepszy algorytm wsród zaimplementowanych w któryś z programów graficznych. Niemniej SRAW jest dosyć wygodny w późniejszej obróbce (możesz np. wstępnie wysotrzyć obraz bez obawy o nadmierne wyeksponowanie szumu).
Kiedyś oglądałem porównania SRAW1 i przeskalowania w programie graficznym (dla wysokich ISO). Różnice nie były znaczące (tzn z programu graficznego niby było ostrzej ale z lekkim bandingiem). Zbadaj sam, porównaj i napisz o wnioskach ;)
Miałem zakręcone 200/2VR więc czas minimalny czas ustawiłem na 1/30 czyli w Av:
- f/2.0
- czas/iso dobierał sam, ale gdyby potrzeba było czasu dłuższego niż 1/30 podbijał iso do 6400 włącznie.
Tak zaprogramowane auto iso to koniec męk (korekt w Av), oczywiście w D3 odbywa się to bezboleśnie z względu na super czyste iso.
Chodzi o metodę naświetlania tak, by histogram był zawsze doklejony do prawej strony, nawet kosztem zbyt obfitego naświetlenia kadru (ale bez przepałów).
W postprocesie obniżasz odpowiednio ekspozycję. Generalnie chodzi o lepsze wykorzystanie potencjału matrycy, która rejestruje więcej szczegóły w światłach.
Czyli jak sądziłem - ustawiasz przysłonę i czas, a tylko czułość jest dobierana automatycznie. Może być przydatne, trzeba przyznać. Tylko dalej nie rozumiem co miał na myśli gietrzy ze światłomierzem. Przecież 'działa jak powinien' nie oznacza 'zawsze do prawej'.Cytat:
Czas możesz sobie skonfigurować w Nikonie ręcznie, a światłomierz działa tak jak powinien i tak samo jak w każdym innym trybie
po przeczytaniu calych 2 tematow :arrow: jeden 7d - aspc, drugi 7d oficjalnie :mrgreen: mam wrazenie ze troche sie pokrywaly :-D:-D:-D
mam takie pytanie: jakie szkla dotrzymaja kroku mozliwosci zapisu obrazu na bardzo "szczegolowej" matrycy:?:
obecnie na 400d z EFS c18-200 zdarza sie pogubic szczegolow, gdzies czytalem test z 50d + c18-200 w roli glownej, z ktorego wynika, ze z matryca 15mpx moze sie nie wyrabiac, z tego wszystkiego wynika, ze ewentualne podpiecie tego szkla pod 7d bedzie zupelna porazka,
zastanawiam sie nad innymi "prostymi" szklami i czy wypuszczenie takiej puszki nie spowoduje koniecznosci zakupu samych eLek... i wlasnie dlatego 7d a nie 60d:? ...i.... pewnie o to canonowi chodzilo:(
a teraz drobny OT
mie marudz na uzytkownikow tylko na canona, ze tak pozno wypuszcza taki fajny aparat:)
gdyby nie to marudzenie do dzis dnia robilibysmy zdjecia druhem i piali z zachwytu, ze wogole mozemy je robic, a inny dalekopis czy telex - nie telefax - sluzyly by za sposob przesylania dokumentow na odleglosc itd
jak komus sie nie podoba obecna zona to niech przejdzie to innej stajni przecież wybór jest duży
czytajac takie wypowiedzi zastanawiam po co sa takie watki by bic piane i robic za marketing canona, jaki to fajny aparat nie jest czy zeby znalezc cos co daloby sie w nim poprawic, mimo, ze fajny aparat jest i ... raczej na pewno go kupie.
/OT
raczej bo gdyby wyszla rozsadna 60, nawet nie wiem co mialaby miec mniej :-?, to wzialbym tansze i lzejsze - 905g vs 550g (400d) robi roznice
To nie jest "tani aparat". Tu trzeba b. mądrze wybrać szkła albo poczekać aż się pojawią :mrgreen: Jeśli ktoś tego nie rozumie niech sobie kupi Lumixa.
Jak chcesz ja mam na półce jedynkę 18-55 USM...
Rozumiem twoją frustrację, Cichego też szlag trafia ;) ja jednak bym wziął GF-1.
Oczywiście, czas maksymalny, jak warunki się zmienią, to czas się skraca.
Tu by mieć pełną kontrolę także nad czasem właśnie niezbędny byłby tryb priorytetu czasu i przysłony (lub autoISO w trybie M)
Kwestia obfitego naświetlenia jest oczywiście zawsze możliwa do ustawienia poprzez korekcje ekspozycji.
Raczej przy okazji 7D, jedyny zoom pod 7D zrobił wcześniej: 70-200/4 IS
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Kurcze, wyjąłem puszkę z pudełka i ją przepstrykałem ze szkłem, histogram za każdym razem był na maxa w prawo. Może światłomierz inaczej pracuje, nie wiem i nie pamiętam, ale żadne zdjęcie nie było czasem dłuższym niż 1/30 a zdjęcia różniły się tylo iso 1600-3200-6400.
Pamiętam, że tak mnie pozytywnie zdziwił fakt, że normalnie (w Av) można spokojnie myśleć o kadrze a D3 sam zrobi resztę przy wprowadzonych limitach autoiso.
Czy mi się wydaje, 3 na wysokim ISO w 7D pojawiają się często białe kropki, których nawet NR normal nie jest wstanie okiełznać?
Dokladnie tak! Po kiego ..... zawracac sobie .... iso? to jest tylko parametr techniczy! Fotgraf musi miec do kontroli czas(jak chce pokazac ruch lub go zamrozic), GO, punkt na ktorym skupiona jest ostrosc i skomponowac odpowiedni kadr. Tryb M z autoiso to jest najbardziej kreatywny z trybow. Kontrolujemy czas i GO jednoczesnie!. Wszystkie inne przelaczniki galki, pokretla suwaki tylko odwracaja uwage. Im mniej dlubania tym wiecej czasu na obserwacje i myslenie o zdjeciu. Zupelnie nie rozumiem dlaczego canon nie moze tego zrozumiec. A co gorsza nie rozumiem dlaczego nie rozumieja tego uzytkownicy! Pynne iso to jest jedna z najwiekszych przewag cyfry nad klisza.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja je tylko widzialem u RG. Na dpreview i IR nie zauwazylem.
No z tym AutoISO to faktycznie porażka jeśli nie można ustawić najdłuższego czasu.
Pisałem to już chyba przy premierze jakiegoś poprzedniego modelu Canona :-). ISO w aparacie cyfrowym to całkowicie bezużyteczny parametr, który do niczego nie służy. Podstawową opcją każdego aparatu cyfrowego powinno być autoiso.
Spodziewam się że kiedyś parametr 'iso' w ogóle zniknie a będzie tylko jakiś wskaźnik o nazwie 'jakość' albo coś w tym stylu.
MMM,
odważne stwierdzenie. Możesz odkopać, gdzie to szerzej opisałeś, bo póki co, kompletnie tego stwierdzenia nie rozumiem.
Jak robisz zdjęcia? Zaczynasz od ustawienia ISO? Ja ustawiam przysłonę (Av), czas (Tv) albo czas i przysłonę (M) a potem dokręcam ISO do najniższej możliwej wartości aby uzyskać prawidłowe naświetlenie wg światłomierza aparatu. To ustawienie ISO powinien za mnie robić aparat bo nie ma tu żadnej filozofii a tylko zmusza użytkownika do bezsensownego kręcenia kółkiem jak tylko światło się pogorszy.
Taki komfort jaki daje AutoISO w tej chwili daje mi tylko tryb Av kiedy jest tak dużo światła że ISO100 jest wystarczające aby przy zadanej przysłonie czas nie wydłużył się ponad wymaganą przeze mnie wartość (do zamrożenia ruchu albo nieporuszonego zdjęcia).
Oczywiście są przypadki wynikające z ułomności technicznych aparatu (synchro migawki) i lamp (brak przedbłysku przy studyjnych) gdzie światłomierz aparatu nie jest w stanie niczego określić przed zrobieniem zdjęcia i żadne AutoISO wtedy nie pomoże. Wtedy i tylko wtedy właśnie niezbędne jest manualne ustawienie ISO.
Dokładnie tak, ja ustawiam sobie (Av) iso, potem przysłonę jaką chcę i zostaje tylko pilnować czasu, w razie potrzeby podbijam ręcznie iso. Albo w trybie Tv podobnie, pilnując tylko przysłony.
Wszystko pięknie, ale jeśli do prawidłowej ekspozycji potrzeba czułości poza zdefiniowanym przez ciebie zakresem - co się dzieje? ISO podbić już nie możemy (to by było bez sensu), więc automatyka aparatu zmieni... no właśnie: co? Czas, czy przysłonę?Cytat:
Ja ustawiam przysłonę (Av), czas (Tv) albo czas i przysłonę (M) a potem dokręcam ISO do najniższej możliwej wartości aby uzyskać prawidłowe naświetlenie wg światłomierza aparatu. To ustawienie ISO powinien za mnie robić aparat bo nie ma tu żadnej filozofii a tylko zmusza użytkownika do bezsensownego kręcenia kółkiem jak tylko światło się pogorszy.
usuwanie możliwości ustawienia iso z aparatu to gruba przesada i ograniczanie funkcjonalności, co z ludźmi którzy pomimo warunków do strzelania z ręki na iso 1600 wolą ustawić aparat na statywie i zrobić zdjęcie na iso 400 ?
masz 10 000d ze Ci drabinke usuneli z wizjera?
Sprawa jest prosta: Mamy trzy parametry wpływające na ekspozycję, więc powinniśmy na kółku ustawiania trybów mieć 3 podstawowe ustawienia:
1) Aparat dobiera sam czas (AIV)
2) Aparat dobiera sam przesłonę (TIV)
3) Aparat dobiera sam ISO (ATV?)
Do tego znany nam tryb manualny do zadań specjalnych w którym ustawiamy wszystko ręcznie. To, że na kółku trybów nie mamy jeszcze opcji nr 3 wynika tylko i wyłącznie z niesamowitej konserwatywności producentów, którzy wciąż mają zakodowane w głowie, że ISO jest stałe (bo przecież trzeba wymienić rolkę filmu, hehe). Przecież do niedawna w canonach trzeba było wchodzić w menu żeby zmienić ISO!