Zobacz pełną wersję : 5D i walka z FF
Witam.
Nie wiem czy miał ktoś taką sytuację u siebie.Kupiłem miesiąc temu 5D i po podpięciu 35/2 i 85/1,8 stwierdziłem Front Focus ok 1cm (ostrze na oko żonki a ostrość w okolicy nosa). Poprzednio używałem tych szkieł na 30D i każde trafiało w punkt gdzie ostrzyłem. Sprawdzałem też na kumpla 40D i tez idealnie trafiały. Dla pewności podpiąłem jego 50/1,4 które także trafia idealnie z 40D....na 5D Front Focus.
Stwierdziłem,że to wina body i wysłałem aparat wraz ze szkłami na Żytnią. Minęło półtorej tygodnia, dzwoni do mnie Pan i mówi ze aparat został wyregulowany ale stwierdzono, że szkła mają FRONT FOCUS :shock: .Opowiedziałem całą historię z praca szkieł na 30D i 40D ale Pan swoje...szkła mają FF. Stwierdziłem by nie ruszali nic w szkłach i odesłali sprzęt do mnie. Dzisiaj aparat ze szkłami został mi dostarczony.W środku znalazłem kartę z wykresem regulacji i opisem ''Aparat miał BF (Back Focus)''. Podpiąłem zatem obiektywy i co się okazało FF jest jeszcze większy...ok 1,5cm.
Czy ktoś mi jest w stanie wytłumaczyć ta całą sytuację.Czy na Żytniej mają dobrze skalibrowany sprzęt wg którego regulują nasze aparaty i obiektywy ?
BTW.Jutro całość wraca na Żytnią....chcę wierzyć,ze się nie rozczaruję.
Dzisiaj wymiekłem :confused:
I wywal tu 5-6 koła na body. Rich - współczuję i życzę powodzenia!
asdfasfd
05-02-2008, 20:45
Olej Żytnią i wyślij do serwisu za granicę. Zapłacisz tylko trochę drożej za wysyłkę. Jeżeli nie masz europejskiej gwarancji (a ostatnio zazwyczaj dają, ale nie wiem jak z lustrami) to nie wiem czy zrobią za darmo. Najlepiej jest wysłać e-mail i się zapytać.
oskarkowy
05-02-2008, 20:57
I tutaj zaczynam bezczelnie wietrzyć spisek.
Idę o zakład, że szkieł nie masz na gwarancji... Dlaczego tak wnioskuję?
Otóż kiedyś koleżanka śmiała mieć BF w swojej 5tce. Miała szklarnię aż miło, wszystko pięknie śmigało ze wszystkimi aparatami, które tylko mogliśmy przyłączyć. A z jej 5tką było nieostro. Mało tego, moje szkła z jej 5tką też nie ostrzyły. Wniosek co jest zepsute potrafiłby wyciągnąć nawet debil.
Niestety, nie ekipa z Żytniej. Robili dotąd, aż koleżanka zgodziła się na wyregulowanie szkieł. Ponieważ żadne z nich nie było na gwarancji, to regulacja szkieł była odpłatna. Wcześniejsze regulacje korpusu powodowały, że jedne szkła ostrzyły, inne nie. Czasem to był kilkumilimetrowy błąd przy 50/1.4, czasem 1.5metrowy przestrzał przy 100-400L. Koleżanka zawsze dostawała piękny wykres, jak to sprzęt świetnie działa. Niestety tylko na papierze.
Wszystkie bóle ustąpiły, gdy zdesperowana zgodziła się na regulację szkieł do body. Oczywiście musiała za to dodatkowo zapłacić.
Aha, szkła po regulacji działały z innymi body. Czy coś z nimi w ogóle było robione, to nie wiem, w każdym razie po takiej płatnej naprawie, zestaw działał poprawnie. Koniec bajki.
Zeby podgrzac topic. moj zewstaw 5d + 85L PO REGULACJI NA ZYTNIE ( 35L podobnie !!!!!!!!!!!!)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img403.imageshack.us/img403/4420/clipboard02vev3.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img177.imageshack.us/img177/8717/clipboard02pg6.jpg)
DOPISUJE SIE DO SLOW OSKAROWEGO !!!!!! MIALEM PODOBNIE SKROILI MNIE ZA WSZYSTKO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sprawdza się stara zasada, dla centymetrowego błędu fokusu lepiej sobie du*y nie zawracać i focić dalej.
Mało tego, moje szkła z jej 5tką też nie ostrzyły. Wniosek co jest zepsute potrafiłby wyciągnąć nawet debil.
[...]
Wszystkie bóle ustąpiły, gdy zdesperowana zgodziła się na regulację szkieł do body. Oczywiście musiała za to dodatkowo zapłacić.
Aha, szkła po regulacji działały z innymi body. Czy coś z nimi w ogóle było robione, to nie wiem, w każdym razie po takiej płatnej naprawie, zestaw działał poprawnie. Koniec bajki.
A z Twoją piątką teraz te szkła "po regulacji" ostrzą tak jak wtedy? Bo jeśli tak, to rzeczywiście wygląda na przewał...
Sprawdza się stara zasada, dla centymetrowego błędu fokusu lepiej sobie du*y nie zawracać i focić dalej.
na wiekszych odlegloscia urasta to do ogromnch rozmiarow... najzwyczajniej dla tego obiektywu przedmiot jest poza GO. Pzymykanie nic nie pomaga bo preciez ono nie zmienia miejsca Ostrosc i tylko zmniejsza rozmycie. w tej Eli na 2,8 sok bylby rowniez nieostry tylko nieco mniej. Nie po to go kupowalem......... robilem ostatnio targi slubne i ZADNA ( no moze nie zadna ale wiekszosc....) modelka na wybiegu nie byla w GO. przyklad pokaze pozniej
andrzej68
05-02-2008, 21:21
Mam podobny problem. Miałem 350D i Tamrona 17-50 f2,8 i wszystko było ok. Kupiłem 40D i teraz ostrzy mi przed punktem. Poszedłem do sklepu gdzie kupiłem aparat, tam podpięli mi swój sprawdzony obiektyw i powiedziano mi ze aparat jest dobry obiektyw zły. Sprawdzałem ten obiektyw z 400D kolegi-trafia dobrze. I co mam teraz zrobić? Kupić nowy obiektyw czy do serwisu z body? Do Tamrona mi pewnie nie wyregulują.
Wszystkie bóle ustąpiły, gdy zdesperowana zgodziła się na regulację szkieł do body. Oczywiście musiała za to dodatkowo zapłacić.
Aha, szkła po regulacji działały z innymi body. Czy coś z nimi w ogóle było robione, to nie wiem, w każdym razie po takiej płatnej naprawie, zestaw działał poprawnie. Koniec bajki.
No ale przeciez niedawno to samo opisyuwalem. Moje 5D okazalo sie miec BF co wyszlo dopiero przy uzyciu 50 1.4 i 85 1.8
Umowilem sie z serwisem ze mi na poczekaniu zrobia. Pojechalem do wawy, zostawiel sprzet , zgodzilem sie na regulacje szkiel jesli bylaby taka potrzeba - tylko dlatego bo chcialem w tym samym dniu odebrac sprzet, i nie miec wiecej dylematu- kalibrowac-nie kalibrowac. Po odebraniu sprzetu powiedziano mi ze aparat mial BF jak sugerowalem ale ze 4 na 5 szkiel musieli wykalibrowac (na 2 mialem gwarancje). Nie wiem czy wykalibrowali szkla czy w ogole ich nie ruszyli, zaplacilem 200 pare zloty za kalibracje 50 1.4 85 1.8 i 70-200 4 IS.
Nie udowodnie im ze ruszali czy nie ruszali ale wiecie co? Wali mnie juz to. Zaplacilem - trudno. Za to moj aparat smiga jak powinien, szkla z ktorymi mialem BF w ogole jak reka odjal, 1.4 w pelni uzywalne, 1.8 na 85 w pelni uzywalne, wszystko gra i buczy.
Ktos powie ze glupi bo zaplacilem za nic (co dziwne szkla dobrze ostrzyly na 40D i teraz nadal ostrza ok wiec wychodzi ze ich jednak nie ruszali) tylko, ja w ciagu dnia dostalem naprawiony sprzet, a Wy macie dylemat i znow trzeba wysylac i znow trzeba czekac i znow bedzie nie tak i znow bedzie odsylanie.
(marekb ponad pol roku walczyl z nimi o kalibracje)
Dlatego powiem tyle... jesli stac was na oplacenie kalibracji, (50 1.4, 85 1.8 kosztuja po 61 zl, najdrozsza kalibracja to 150 zl za np 70-200 4 IS czy 2.8) to zaplaccie i spijcie spokojnie a nie sie szarpcie bo to nie zawsze warto.
Ja za szkla z US i tak zaplacilem 50% ceny PL wiec placac za kalibracje nadal jestem na plus.....
A to ze body za 6 kawalkow ma problemu? Ja za mojego 5D dawalem jeszcze 9 tys! A co maja powiedziec ci ktorzy za 1Ds Mark III dali ponad 20 kawalkow i wtopa z AF? Przy masowkach niestety beda niedorobki i tyle
Jesli Canon PL praktykuje pobieranie kasy za nic, to i tak nie zdzialacie wiele i tylko nerwy stracicie. Warto?
Sprawdza się stara zasada, dla centymetrowego błędu fokusu lepiej sobie du*y nie zawracać i focić dalej.
Nie zgodze sie z tym zupelnie. Po to kupuje obiektyw 1.4 czy 1.8 zeby korzystac z tych przyslon a nie , jak to mi mowila babka w sklepie - niech pan przymyka do 4 i bedzie ok. Do tego celu kupie o ponad polowe tanszy obiektyw o swietle 4. Ja na szczescie problem zazegnalem.
No ale przeciez niedawno to samo opisyuwalem. Moje 5D okazalo sie miec BF co wyszlo dopiero przy uzyciu 50 1.4 i 85 1.8
Umowilem sie z serwisem ze mi na poczekaniu zrobia. Pojechalem do wawy, zostawiel sprzet , zgodzilem sie na regulacje szkiel jesli bylaby taka potrzeba - tylko dlatego bo chcialem w tym samym dniu odebrac sprzet, i nie miec wiecej dylematu- kalibrowac-nie kalibrowac. Po odebraniu sprzetu powiedziano mi ze aparat mial BF jak sugerowalem ale ze 4 na 5 szkiel musieli wykalibrowac (na 2 mialem gwarancje). Nie wiem czy wykalibrowali szkla czy w ogole ich nie ruszyli, zaplacilem 200 pare zloty za kalibracje 50 1.4 85 1.8 i 70-200 4 IS.
Nie udowodnie im ze ruszali czy nie ruszali ale wiecie co? Wali mnie juz to. Zaplacilem - trudno. Za to moj aparat smiga jak powinien, szkla z ktorymi mialem BF w ogole jak reka odjal, 1.4 w pelni uzywalne, 1.8 na 85 w pelni uzywalne, wszystko gra i buczy.
Ktos powie ze glupi bo zaplacilem za nic (co dziwne szkla dobrze ostrzyly na 40D i teraz nadal ostrza ok wiec wychodzi ze ich jednak nie ruszali) tylko, ja w ciagu dnia dostalem naprawiony sprzet, a Wy macie dylemat i znow trzeba wysylac i znow trzeba czekac i znow bedzie nie tak i znow bedzie odsylanie.
(marekb ponad pol roku walczyl z nimi o kalibracje)
Dlatego powiem tyle... jesli stac was na oplacenie kalibracji, (50 1.4, 85 1.8 kosztuja po 61 zl, najdrozsza kalibracja to 150 zl za np 70-200 4 IS czy 2.8) to zaplaccie i spijcie spokojnie a nie sie szarpcie bo to nie zawsze warto.
Ja za szkla z US i tak zaplacilem 50% ceny PL wiec placac za kalibracje nadal jestem na plus.....
A to ze body za 6 kawalkow ma problemu? Ja za mojego 5D dawalem jeszcze 9 tys! A co maja powiedziec ci ktorzy za 1Ds Mark III dali ponad 20 kawalkow i wtopa z AF? Przy masowkach niestety beda niedorobki i tyle
Jesli Canon PL praktykuje pobieranie kasy za nic, to i tak nie zdzialacie wiele i tylko nerwy stracicie. Warto?
Nie zgodze sie z tym zupelnie. Po to kupuje obiektyw 1.4 czy 1.8 zeby korzystac z tych przyslon a nie , jak to mi mowila babka w sklepie - niech pan przymyka do 4 i bedzie ok. Do tego celu kupie o ponad polowe tanszy obiektyw o swietle 4. Ja na szczescie problem zazegnalem.
tylko ja właśnie zapłaciłem za wszystko, body bo nie było na gwarancji a szkła bo z usa. I DALEJ NIE DZIALA, ja po prostu twierdze, ze sie na tym nie znają, a canon polska ma wszystkich w dupie i nie przepraszam za wulgaryzmy bo mam tej firmy dość ale nic nie poradze, bo cyms robic musze, i nie mowcie,że bym zmienił system bo to nie jest rozwiazanie..spytajcie Towersa (byloCichego - sory za pomylke) jak jego kumpel mial problem z D3 i 85 1,4...
Dlatego powiem tyle... jesli stac was na oplacenie kalibracji, (50 1.4, 85 1.8 kosztuja po 61 zl, najdrozsza kalibracja to 150 zl za np 70-200 4 IS czy 2.8) to zaplaccie i spijcie spokojnie a nie sie szarpcie bo to nie zawsze warto.
Ja za szkla z US i tak zaplacilem 50% ceny PL wiec placac za kalibracje nadal jestem na plus.....
Jutro wysyłam i zapłacę....oby tak zrobili by śmigało wreszcie dobrze...,mam nadzieję ze na opisywanym 50/1,4 też będzie śmigać....jeśli nie to do d...taka regulacja.
SdoubleU
05-02-2008, 21:59
Panowie, korzystałem z serwisu w Berlinie (jeszcze jak miałem 350 i Tamrona 28-70) aparat ze szkłem nie chciał sie dogadać BF. Na Żytniej wogóle nie chcieli gadać a niemcy, po uzgodnieniu poprzez mail zrobili wszystko w ramach eurogwarancji - płaciłem jedynie za przesyłkę. Canon Polska to ostateczność tym bardziej, że ode mnie bliżej do Berlina niż do Warszawki nawet jakby trzeba podjechać.
mattnick
05-02-2008, 22:01
To może jakieś masowe zlecenie zorganizować :)
ErnestPierwszy
05-02-2008, 22:03
Mam podobny problem. ... I co mam teraz zrobić? Kupić nowy obiektyw czy do serwisu z body? Do Tamrona mi pewnie nie wyregulują.
Nie kupować szkieł nie canona, bo serwis cię OLEJE ciepłym moczem:(
Jak mnie...http://canon-board.info/showthread.php?p=380073#poststop
oskarkowy
05-02-2008, 22:10
A z Twoją piątką teraz te szkła "po regulacji" ostrzą tak jak wtedy? Bo jeśli tak, to rzeczywiście wygląda na przewał...
Przed regulacją sprawdziliśmy wszystko dokładnie. U mnie działało wszystko, na puszce koleżanki regularne kłopoty. Po tych wszystkich naprawach (sprzęt wiele razy wracał do poprawek, aż w końcu "skalibrowano" szkła) wykonałem jedną dużą sesję na dwóch puszkach (moja i koleżanki) z kompletnym wymieszaniem szkieł (wiele razy zmieniane na obu korpusach i jej i moje). Nie było najmniejszych problemów przy ok. 1000 klatkach, więc powtarzalność chyba była. W tej chwili nie mam już dostępu do tamtych naprawianych szpargałów, więc nie bardzo mam jak się podeprzeć plikami. Zresztą po co, naprawdę wszystko było ok i nie byłoby co pokazywać.
ErnestPierwszy
05-02-2008, 22:11
Witam.librowany sprzęt wg którego regulują nasze aparaty i obiektywy ?
BTW.Jutro całość wraca na Żytnią....chcę wierzyć,ze się nie rozczaruję.
Dzisiaj wymiekłem :confused:
Na Żytniej mają ZWALONY obiektyw wzorcowy. Mają na nim BF i każdemu z FF w body zwiększają tylko wadę...
Są kompetentni/rozumni/myślący inaczej i dlatego nie rozumieją klientów.
I tyle. Trzeba poprosić o "zepsucie" swojego body i ustawienie na nim duuuużego Back Focusa. U mnie tak było. Siedziałem i mówiłem: - cofamy jeszcze. A oni: ale to bedzie ogromny BF, a ja na to OK, proszę jeszcze do tyłu. I w końcu wyregulowali jak chciałem.
I jakoś po "zepsuciu" i ustawienie według nich ogromnego BF moje wszystkie szkła celowały jak trzeba. Zresztą na innych puszkach też:)
Ja ich działania nie kapuję, robią z nas idiotów, a Canon Polska/Europe ma to gdzieś. Taka firma.
http://canon-board.info/showthread.php?p=380073#poststop
PS
Pragnę bardzo, aby wzorcowe szkło serwisu na Żytniej ktoś rozdeptał/ukradł/spalił...
Nie było najmniejszych problemów przy ok. 1000 klatkach, więc powtarzalność chyba była. W tej chwili nie mam już dostępu do tamtych naprawianych szpargałów, więc nie bardzo mam jak się podeprzeć plikami. Zresztą po co, naprawdę wszystko było ok i nie byłoby co pokazywać.
To może poprosimy jakiegoś dziennikarza wśród nas o "śledztwo dziennikarskie"? Zwłaszcza, że mając nowe jedynki można się pokusić o jako-takie sprawdzenie szkieł przed i po...
Na Żytniej mają ZWALONY obiektyw wzorcowy. Mają na nim BF i każdemu z FF w body zwiększają tylko wadę...
Są kompetentni/rozumni/myślący inaczej i dlatego nie rozumieją klientów.
I tyle. Trzeba poprosić o "zepsucie" swojego body i ustawienie na nim duuuużego Back Focusa. U mnie tak było. Siedziałem i mówiłem: - cofamy jeszcze. A oni: ale to bedzie ogromny BF, a ja na to OK, proszę jeszcze do tyłu. I w końcu wyregulowali jak chciałem.
I jakoś po "zepsuciu" i ustawienie według nich ogromnego BF moje wszystkie szkła celowały jak trzeba. Zresztą na innych puszkach też:)
Ja ich działania nie kapuję, robią z nas idiotów, a Canon Polska/Europe ma to gdzieś. Taka firma.
http://canon-board.info/showthread.php?p=380073#poststop
PS
Pragnę bardzo, aby wzorcowe szkło serwisu na Żytniej ktoś rozdeptał/ukradł/spalił...
Z drugiej reki wiem ze faktycznie mieli swego czasu problem ze swoim szmelcowym-wzorcowym obiektywem. Od ponad miesiaca ponoc juz jest taki jak powinien. Przy moim 5D teraz by sie sprawdzalo bo ustawione jest ok i te same skzla dzialaja poprawnie na drugiej piatce i dwoch 40 D....
Ale to ze np marekb wysylal im tyle razy do kalibracji to chyba dowodzi ze cos jednak nie do konca tam bylo ok z tymi wzorcowymi.
paweleverest
05-02-2008, 22:55
Sprawdza się stara zasada, dla centymetrowego błędu fokusu lepiej sobie du*y nie zawracać i focić dalej.
To bardzo zalezy od spectrum dziłania danej osoby - dla portrecisty ( szczególnie z zamiłowaniem do headshot'ów ) taka usterka wg mnie to koszmar. Ostatnio na watku o 85 1,8 dwóch kolegów spierało sie gdzie powinna być ostrość na oczach czy na ustach ( czyli dokładnie o 1 cm :) ) Kupując szkło za kilka kawałków wyspecjalizowane do jednego celu mamy chyba prawo oczekiwać zeby dziłło poprawnie - a tu poprawności nie ma. Wspólczuje ale chyba czeka cię regulacja słoika - lepsze jednak to niż ciągły stres z powodu przestrzelonych zdjęc ;)
Mnie również opanował pewien niepokój z tego wątku, więc ... wyjąłem z plecaka piątkę, 35L i 85 1.8. Ustawiłem zestaw paluszków, kartonów, innych przedmiotów i dawaj - zrobiłem testy na celność (bez tablicy) na pełnej dziurze. I trafiają tam gdzie chce. Już do tego nie wracam, szkoda czasu :)
ja się zapakowałem, wziąłem wolne w pracy i pojechałem intercity na żytnią. tam po kilkudziesięciu minutach rozmowy udało mi się namówić gościa na regulację puszki pod moje szkło, które pod inną puszką chodzi znakomicie. efekt - na pewno lepszy niż był przed regulacją. nadal mam wrażenie jednak, że mogłoby być lepiej :)
Wy tu piszecie o regulacji obiektywów na okoliczność FF/BF. Popytajcie znajomych ile razy musieli płacić za naprawę mechanicznego uszkodzenia obiektywu, który rzekomo został zapiaszczony... A nie był.
michal_sokolowski
05-02-2008, 23:29
a ja mam problem z 50 mm 1.8. AF trafia minimalnie przed celem. Czyli oczka w portrecie nieostre.. (niech mi ktoś spróbuje doradzić żebym dziurę przymykał... brrrrrrrrrrr.).
dzisiaj zrobiłem specjalnie testy mojego 350D z 50 mm 1.4 oraz z 100 mm 2,8 macro - nie było problemu, więc body OK.
wieczorem byłem na Żytniej i zostawiłem body oraz obiektyw. Body mają nie ruszać, tylko obiektyw mają dostroić do body. Na szczęście obiektyw mam na gwarancji więc zrobią to za free.
oskarkowy
05-02-2008, 23:32
To bardzo zalezy od spectrum dziłania danej osoby - dla portrecisty ( szczególnie z zamiłowaniem do headshot'ów ) taka usterka wg mnie to koszmar. Ostatnio na watku o 85 1,8 dwóch kolegów spierało sie gdzie powinna być ostrość na oczach czy na ustach ( czyli dokładnie o 1 cm :))
Ja czasem mam problem, bo ostrość ustawia się nie na tej części rzęs, na której chcę. Często bawię się w sztuczkę z mirrorem źrenic; jeśli ma być ostre odbicie w oczach, to ostrość najczęściej musi być na czubkach rzęs. Celując w źrenice, nie uzyska się tego efektu. Stąd potrzeba precyzji daleko większa niż ten 1cm.
I szczerze mówiąc, nie widzę powodu, dlaczego mój aparat miałby mi tej dokładności nie dać. Oczywiście często nie trafiam, ale to dlatego, że ja sie ruszam, model się rusza itp. Aparat jest tylko narzędziem, tutaj nie ma miejsca na humory źle działającego sprzętu, którego ktoś w serwisie nie potrafi naprawić. I dlatego szlag mnie trafia, jak czytam o kolejnych podobnych przypadkach.
BTW, jutro jadę na czyszczenie martycy na Żytnią. W nowym aparacie miałem jakieś tłuste plamki od nowości. Ruszyłem delikatnie i się rozmazało. Ciekawe, czy mi to usuną na gwarancji, czy zabulę 150zł :mrgreen:
michal_sokolowski
05-02-2008, 23:41
skasują Cię
To bardzo zalezy od spectrum dziłania danej osoby - dla portrecisty ( szczególnie z zamiłowaniem do headshot'ów ) taka usterka wg mnie to koszmar. Ostatnio na watku o 85 1,8 dwóch kolegów spierało sie gdzie powinna być ostrość na oczach czy na ustach ( czyli dokładnie o 1 cm :) ) Kupując szkło za kilka kawałków wyspecjalizowane do jednego celu mamy chyba prawo oczekiwać zeby dziłło poprawnie - a tu poprawności nie ma. Wspólczuje ale chyba czeka cię regulacja słoika - lepsze jednak to niż ciągły stres z powodu przestrzelonych zdjęc ;)
alleluja
Panowie ja mowie o sprzecie za 15k (body +szklo) to jak on moze byc nieprecyzyjny... to po cholere taki robia...
Poza tym problem (FF) na mojej puszcze i szkle jest powtarzalny w 95% (1 ostre na 16)
stad wniosek ze to wina technikow na zytniej. Mysle ze ich problemem jest to ze nie potrafia robic zdjec (nie wiedza co to GO - jak sie rozchodzi przed i po, jakie sa jej zaeznosci od odleglosci od obiektu i od wielkosci matrycy) i tylko sa technikami choc oczywiscie uwazam ze to nie jest zadne wytlumaczenie.... Mnie skroili juz nie pamietam dokladnie za wszystkie 4 elementy 5d 40d 35L 85L jakies 250zl (40d na GW) jeszce podroz do Wa-wy kosztowala mnie 400zl !!!!!!
poza tym ile mozna wysylac tam i z powrotem w innych przypadkach ( sam to musze teraz zrobic.... )!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to jest tydzien czekania. ja mam czesto zlecenia z dnia na dzien. Dodzwonic sie nigdy ni emozna - moglbym tak dlugo
Panowie te watki powtarzaja sie co jakis czas... moze da sie jednak cos z tym zrobic. Oczywiscie najlepszym lekarstwem bedzie konkurencja (ale ta nie od nas zalezy - niestety), Moze jakies pismo do Japoni. Moze jakas skarga do odpowiedniego rzecznika. Moze na optycznych i fotopolis jest w stanie ktos napisac jakis artykul (mamy tutaj na forum odpowiednia osobe).
Mam NIEZBITE dowody z EXifem i fakturami daty zdjeica wszystko jestem wstanie udowodnic.. !!!)
Jak nie my? to kto? jak nie teraz? to kiedy ?
CZekam na propozycje poki sezonu nie ma..... moge pomoc tym sie zajac...
No wlasnie trampek urok tasmówek...... mnie sie tez wydawalo ze 5D .. taki rzeznik ktory podobno podobno pokazuje wszystkie wady szkiel i bez elek sie do niego nie zblizaj a okazuje sie ze i wspanialy pelnoklatkowy Canon zdarza sie byc czasem lipny. Na zytniej informowali mnie ze ostatnio czesto zdarzaja sie 1dynki do kalibracji i 5 tki... ale ile w tym prawdy. Co tu gadac. jak nasze forum pokazuje, zaczyna sie problem BF FF rowniez z piateczkami.
mattnick
05-02-2008, 23:55
alleluja
Panowie mowimy ja mowie o sprzecie za 15k (body +szklo) to jak on moze byc nie precyzyjny...
Nieskończenie... :)
Mysle ze ich problemem jest to ze nie potrafia robic zdjec (nie wiedza co to GO - jak sie rozchodzi przed i po, jakie sa jej zaeznosci od odleglosci od obiektu i od wielkosci matrycy)
Oni to robią tak: Celują w kwadracik na tablicy testowej a następnie serwisowe oprogramowanie analizuje funkcję kontrastu która pokazuje gdzie jest największa ostrość na zdjęciu tablicy. To miejsce to właśnie punkt w który trafił AF. Jak nie jest w '0' to kręcą na BF albo FF, w zależności od tego w którą stronę był błąd.
Możliwe powody dla których kalibracja wyjdzie źle to:
1. Gość źle ustawia statyw i celuje w tablicę nieprostopadle do osi optycznej. Ta ich tablica działa na podobnej zasadzie co ta:
https://canon-board.info/imgimported/2008/02/4847_can70200_28IS_af200-1.jpg
źródło (http://www.optyczne.pl/upload2/4847_can70-200_2.8IS_af200.jpg)
Wystarczy więc że pan technik ustawi statyw na innej wysokości niż ten odstający prostokącik i wtedy na polach z 'linijką' będzie FF lub BF przy idealnie ustawionym aparacie / obiektywie.
2. AF w obiektywie i aparacie to zawodne urządzenie i myli się nawet gdy jest prawidłowo skalibrowane. Możliwe są więc przypadki gdy aparat wyceluje w '0' podczas gdy jest jeszcze źle skalibrowany.
3. Źle skalibrowany obiektyw testowy. Miałem dokładnie takie odczucia po wizycie u nich. Po ich ustawieniach miałem kiedyś 50/1.4 tak skalibrowane że ŻADNE zdjęcie nie było w GO :-)
4. Pisałem już o tym kiedyś, ale się powtórzę. Moim zdaniem taki 30D trochę inaczej ustawia ostrość w świetle żarowym niż dziennym tzn. ja widziałem że jest przesunięcie punktu ostrzenia w zależności od tego w jakim świetle robione zdjęcie. W serwisie świecą prosto zółtym halogenem 150W w tablicę testową co moim zdaniem jest kiepskim pomysłem bo a) widmo halogenu jest dziurawe na wielu długościach fali, b) światło jest bardzo ostre.
4. Pisałem już o tym kiedyś, ale się powtórzę. Moim zdaniem taki 30D trochę inaczej ustawia ostrość w świetle żarowym niż dziennym tzn. ja widziałem że jest przesunięcie punktu ostrzenia w zależności od tego w jakim świetle robione zdjęcie. W serwisie świecą prosto zółtym halogenem 150W w tablicę testową co moim zdaniem jest kiepskim pomysłem bo a) widmo halogenu jest dziurawe na wielu długościach fali, b) światło jest bardzo ostre.
Potwierdzam. Też to zauważyłem. Inaczej jest przy świetle sztucznym i przy dziennym
Wystarczy więc że pan technik ustawi statyw na innej wysokości niż ten odstający prostokącik i wtedy na polach z 'linijką' będzie FF lub BF przy idealnie ustawionym aparacie / obiektywie.
Co należy wziąć też pod uwagę podczas domowych testów, o czym się przekonałem "własnoręcznie" :) Co więcej polecam matowe, kontrastowe powierzchnie, karton po soku czy też inne błyszczące kartoniki są słabym pomysłem...
Moim zdaniem taki 30D trochę inaczej ustawia ostrość w świetle żarowym niż dziennym tzn. ja widziałem że jest przesunięcie punktu ostrzenia w zależności od tego w jakim świetle robione zdjęcie.
Ja bym nawet wysnuł tezę, że światło dzienne też nie jest "równe". W ostrym południowym świetle też mam wrażenie, że gorzej ostrzy. A może to też kwesta odblasków, przekontrastowienia w takim oświetleniu.
stwierdziłem Front Focus ok 1cm (ostrze na oko żonki a ostrość w okolicy nosa).
To bardzo zalezy od spectrum dziłania danej osoby - dla portrecisty ( szczególnie z zamiłowaniem do headshot'ów ) taka usterka wg mnie to koszmar. Ostatnio na watku o 85 1,8 dwóch kolegów spierało sie gdzie powinna być ostrość na oczach czy na ustach ( czyli dokładnie o 1 cm :) )
możliwe jest też co innego - gdy oceniamy tylko zdjęcia portretowe, a nie testowe - np bateryjki :D
punkt AF jest całkiem spory, większy niz pokazuje na matówce. Mozliwe, że ostrość jest łapana na brew, a nie na oko.
Potwierdzam. Też to zauważyłem. Inaczej jest przy świetle sztucznym i przy dziennym
to też jest jakaś mozliwość. Czerwony ogniskuje juz w mocno innym miejscu, więc i tu jest chyba pole do pomyłek.
to też jest jakaś mozliwość. Czerwony ogniskuje juz w mocno innym miejscu, więc i tu jest chyba pole do pomyłek.
Myślisz, że soczewki układu AF nie są (nawet częsciowo) korygowane na CA?
Z jednej strony - nie wiadomo ile korygować (bo nie wiadomo, co na ile zniekształcony jest obraz z obiektywu), ale z drugiej wystarczy, żeby sam układ AF był poprawnie korygowany (i będziemy mieli lepszy AF z lepszymi pod tym względem obiektywami).
Inna rzecz, że nikt się nie chwali takim 'ficzerem' - ale może niedługo...
paweleverest
06-02-2008, 10:04
Poza tym problem (FF) na mojej puszcze i szkle jest powtarzalny w 95% (1 ostre na 16)
stad wniosek ze to wina technikow na zytniej. Mysle ze ich problemem jest to ze nie potrafia robic zdjec (nie wiedza co to GO - jak sie rozchodzi przed i po, jakie sa jej zaeznosci od odleglosci od obiektu i od wielkosci matrycy) i tylko sa technikami choc oczywiscie uwazam ze to nie jest zadne wytlumaczenie....
Nie pamietam juz gdzie ale na którejs z oficjalnych stron canona czytałem że canon nie gwarantuje ustawienia punktu ostrzenia zgodnie z zasadą 1/3 / 2/3 obszaru głebi ostrości ale tylko to ze punkt ostrzenia bedzie znajdowała sie w przedziale GO ( czyli np na samym końcu lub poczatku ) Tej zasady wydaje mi się ze wszyscy powinni się trzymac łacznie z Panami technikami Żytniej . Jezeli obiektyw nie da się wyregulować tak żeby spełniał powyższą zasade to przykro mi bardzo ale nadaje sie on do kosza a klientowi nalezy sie nowy bądz zwrot pieniedzy ( w okresie gwarancyjnym oczywiście ) Nie może byc tak że kupujesz sprzet za kilka tysiaków wyposazony w AF a potem ostrzysz ręcznie bo AF nie trafia . 85 1,2 ze względu na swoją minimalną głębie ostrości jest napewno jednym z trudnieszych szkieł do skalibrowania ale na Boga co nas to obchodzi to sprawa serwisu i producenta. Ciekawa informacje znalazłem ostatnio na stronie autoryzowanego sprzedawcy Sigmy:
"Komunikat serwisu: Obiektywy marki Sigma opuszczając linię produkcyjną nie są obarczone żadnymi usterkami technicznymi. Wszelkie fluktuacje optymalnej rozdzielczości punktu ostrości podczas pracy w trybie AF lustrzanek cyfrowych (front focus lub back focus) wynikają wyłącznie z niedoskonałości samego body. Obiektywy Sigma są fabrycznie regulowane tak, aby prawidłowo współpracować z lustrzankami analogowymi i cyfrowymi producentów, do których są dedykowane, a zakres AF znajduje się w granicach oferowanej przez nie głębi ostrości. Pomiędzy pojedynczymi egzemplarzami obiektywów jak i pojedynczymi egzemplarzami lustrzanek zdarza się, iż granice tolerancji mają stosunkowo dużą rozbieżność, jednak jest to zjawisko całkowicie normalne. W tej kwestii znane jest na przykład stanowisko firmy Canon, która jasno stwierdziła, iż model D-SLR 300D nie nadaje się do prawidłowego testowania optymalnego punktu ostrości w trybie AF. Dodatkowo jeżeli body ma podobny problem z innym obiektywem, to bezwzględnie należy udać się do serwisu autoryzowanego posiadanej lustrzanki w celu jej optymalnej regulacji."
No coments
4. Pisałem już o tym kiedyś, ale się powtórzę. Moim zdaniem taki 30D trochę inaczej ustawia ostrość w świetle żarowym niż dziennym tzn. ja widziałem że jest przesunięcie punktu ostrzenia w zależności od tego w jakim świetle robione zdjęcie. W serwisie świecą prosto zółtym halogenem 150W w tablicę testową co moim zdaniem jest kiepskim pomysłem bo a) widmo halogenu jest dziurawe na wielu długościach fali, b) światło jest bardzo ostre.
Potwierdzam równiez to zauważyłem - nawet na domowych testach . Moja 300 na 5D w domu wykazuje leciutki FF ( tzn nawet nie ff co ostrzenie na końcu przediału GO - czyli w normie) na balkonie w świetle dziennym trafia idealnie w punkt - i tylko spróbowała by inaczej ;)
VanMurder
06-02-2008, 11:12
ja zaryzykuje stwierdzenie że problem leży w czynniku ludzkim, posiadam aktualnie 9-ty obiektyw ( trzy sigmy i 2 tańsze i 2 droższe canony, 2 elki ) i drugie body,
pożyczałem mocno używane szkła jak i puszki, i nigdy nie miałem problemu z trafieniem w cel na GO czasami poniżej 1cm, nawet tanimi analogowymi rebeliami XT na 50mm f1.4
a FF i BF to pojęcia o których dowiedziałem się z CB ... jak to do cholery możliwe!!!
może dlatego źe staram się nie przekodowywać, używam p-tu krzyżowego na przysłonach 2.8 i poniżej, staram się dokonywać pomiaru Af na mocno kontrastujące krawędzie, wstrzymuje oddech podczas naciskania spustu migawki, jeżeli obiekt się porusza używam servo, naciskam spust dopiero jak kilkakrotnie usłyszę pik! potwierdzający prawidłowy focus ....
a może mam cholernie dużo szczęścia ;)
Adam, coś w tym jest, ja używałem 3 tamronów na różnych puszkach (tamrony słyną z BF FF) i nie miałem nigdy problemów z ostrzeniem (nie mówię tu o działaniu AF - szybkości, precyzji). Dziś ma tylko szkła canona i kolejne puszki ( w ostatnim czasie 30d, 1d, a teraz 40d) i nigdy nie walczyłem z frontami i backami. Więc sam nie wiem....
Ja regulowałem na żytniej zarówno 20d jak i 5d teraz nie mam żadnych problemów ostrzy idealnie
ja kiedyś z ciekawości zrobiłem zdjęcia sławetnej tablicy na BF Canonem 24-70. O ile pamietam wyszedł BF z 2 cm, ale miałem to gdzieś, fotki było OK.
michal_sokolowski
06-02-2008, 12:09
ja zaryzykuje stwierdzenie że problem leży w czynniku ludzkim, posiadam aktualnie 9-ty obiektyw ( trzy sigmy i 2 tańsze i 2 droższe canony, 2 elki ) i drugie body,
pożyczałem mocno używane szkła jak i puszki, i nigdy nie miałem problemu z trafieniem w cel na GO czasami poniżej 1cm, nawet tanimi analogowymi rebeliami XT na 50mm f1.4
a FF i BF to pojęcia o których dowiedziałem się z CB ... jak to do cholery możliwe!!!
może dlatego źe staram się nie przekodowywać, używam p-tu krzyżowego na przysłonach 2.8 i poniżej, staram się dokonywać pomiaru Af na mocno kontrastujące krawędzie, wstrzymuje oddech podczas naciskania spustu migawki, jeżeli obiekt się porusza używam servo, naciskam spust dopiero jak kilkakrotnie usłyszę pik! potwierdzający prawidłowy focus ....
a może mam cholernie dużo szczęścia ;)
a możesz wyjaśnić co znaczy "staram się nie przekodowywać" ?
A punkt krzyżowy ? Czytałem o tym tutaj trochę, rozumiem że w mojej 350D punkt krzyżowy (czyli ten co najlepiej łapie ostrość) jest centralnym punktem AF ? A reszta tych 6 punktów AF poza krzyżowym łapie ostrość gorzej ?Możesz to potwierdzić ?
Ja też wstrzymuję oddech jak focę , ale wiesz, w przypadku 50 mm 1.8 które mam to nic nie pomaga, ma FF (oddałem go na Żytnią wczoraj).
Jeśli chodzi o AF w 50 mm 1.8 (i nie chodzi mi o FF/BF) to dziwię się że canon w ogóle wypuścił coś takiego... i podpisał ten obiektyw "canon".
5D + 35 + 85 po serwisie
5D + 35/2 na f2 (http://img204.imageshack.us/img204/2088/35201ayw3.jpg)
5D + 85/1,8 na f1,8 (http://img153.imageshack.us/img153/1893/85181azi7.jpg)
30D + 35 + 85 wszystko było OK
30D + 35/2 na f2 (http://img91.imageshack.us/img91/7841/351ko0.jpg)
30D + 85/1,8 na f2 (http://img522.imageshack.us/img522/8868/852dn8.jpg)
To dla potwierdzenia ze coś jednak jest nie tak.
Jak trafiam na podobny wątek, to mi całkiem odchodzi ochota na kupno cyfrowego body. Mam EOS-650, Olympusów OM parę sztuk, optyki dwie półki w regale i nie znałem problemu FF/BF przez 30 lat focenia:grin: . Pożyczony 20D odmówił współpracy w AF z moją Sigmą 70-300, a już miałem go okazyjnie kupić:evil: . Na 5D się namierzam, i namierzam, i namierzam, i się pewnie nie namierzę jak to cudo techniki ma mieć jakieś narowy przy swojej cenie:twisted: . EOS-650 przynajmniej pracuje ze wszystkim, co nie blokuje ruchu lustra:grin:
pozostał powrot do filmów ? Czy faktycznie w analogowych body takie problemy sie nie zdarzały? Jeśli nie to z czego to wynika ?
5D + 35 + 85 po serwisie
5D + 35/2 na f2 (http://img204.imageshack.us/img204/2088/35201ayw3.jpg)
5D + 85/1,8 na f1,8 (http://img153.imageshack.us/img153/1893/85181azi7.jpg)
Moim skromnym zdaniem, dobór "obiektu badań" nie jest najszczęśliwszy, a w szczególności nie są zastosowane uwagi kolegi MMM. Sprawdź jeszcze przy uwzględnieniu, iż:
- obiekt musi być równoległy do linii matrycy i prostopadły do osi optycznej obiektywu,
- obiekt musi być sporo większy niż pole punktu AF, powinien być matowy.
Sprawdza się stara zasada, dla centymetrowego błędu fokusu lepiej sobie du*y nie zawracać i focić dalej.
Mogłem sobie odpuścić i jakoś z tym żyć...to fakt.Uważam jednak ze jeśli było coś nie tak to dlaczego jest jeszcze gorzej ? Czy to wina sprzętu czy niechęci serwisantów do dobrej naprawy. Moim zdaniem powinni teraz (wysłałem dzisiaj spowrotem) wyregulować body pod szkła bo One śmigają na innych puszkach dobrze. 35kę używał z dobrymi efektami Niedźwiedź i chyba nie narzekał na tego typu problemy.
Poproszę namiary na serwis canon w Berlinie, bo jestem ze Szczecina i jakoś mam bliżej (1h w aucie) do stolicy Niemiec :)
jak czytam o problemach z BF i FF na 5d to mi ręce opadają... bo właśnie z tego powodu pozbywam się 350d
Moim skromnym zdaniem, dobór "obiektu badań" nie jest najszczęśliwszy, a w szczególności nie są zastosowane uwagi kolegi MMM. Sprawdź jeszcze przy uwzględnieniu, iż:
- obiekt musi być równoległy do linii matrycy i prostopadły do osi optycznej obiektywu,
- obiekt musi być sporo większy niż pole punktu AF, powinien być matowy.
Bez jaj....jak by było ok to by po prostu trafiał tam gdzie ma a nie miał odchyłkę kilka cm od punktu.Przerabiałem już temat trafiania wiem ze jak jest ok to fotografujący musi się namęczyć by zrobić kuchę z trafieniem. Jednak jeśli jest coś nie tak to jest to błąd powtarzalny przy każdym ''strzale''.
Zreszta w normalnych warunkach nie przestrzegamy zasad które przytoczył MMM
- obiekt musi być równoległy do linii matrycy i prostopadły do osi optycznej obiektywu,
- obiekt musi być sporo większy niż pole punktu AF, powinien być matowy.
a AF trafia....jeśli jest z nim wszystko OK oczywiście.
fotobronx
06-02-2008, 13:20
dokladnie ;)
Niektorym to juz Canon skutecznie wmowil ,ze af powinien dzialac tylko w studyjnych warunkach,bez przesady ;) przeciez richie w lustro nie celowal....
Bez jaj....jak by było ok to by po prostu trafiał tam gdzie ma a nie miał odchyłkę kilka cm od punktu.Przerabiałem już temat trafiania wiem ze jak jest ok to fotografujący musi się namęczyć by zrobić kuchę z trafieniem. Jednak jeśli jest coś nie tak to jest to błąd powtarzalny przy każdym ''strzale''.
Przy celu tak jak ,a tym zdjęciu: http://img204.imageshack.us/img204/2088/35201ayw3.jpg AF Ci będzie powtarzalnie trafiał w krawędź pudełka. Co gorsza, ponieważ aparat był niżej niż pudełko, ten punkt może się przesunąć trochę do przodu. Co zresztą obserwujemy...
Oczywiście to tylko moje zdanie... z tym, że też ostatnio pstrykałem pudełka ;)
Przy celu tak jak ,a tym zdjęciu: http://img204.imageshack.us/img204/2088/35201ayw3.jpg AF Ci będzie powtarzalnie trafiał w krawędź pudełka. Co gorsza, ponieważ aparat był niżej niż pudełko, ten punkt może się przesunąć trochę do przodu. Co zresztą obserwujemy...
Oczywiście to tylko moje zdanie... z tym, że też ostatnio pstrykałem pudełka ;)
Nie ma co sobie udowadniać czy ktoś potrafi okiełznać źle ustawiający AF.Poprostu jest gorzej niż było....mam jeszcze wiele zdjęć potwierdzających ze ustawia z przodu. Szkoda ,że 30D już sprzedany....na 100% wykazałby ze z 5D jest coś nie halo.
pozostał powrot do filmów ? Czy faktycznie w analogowych body takie problemy sie nie zdarzały? Jeśli nie to z czego to wynika ?
W analogowym body, o ile ktoś nie dłubał w aparacie i nie przestawił regulacji kąta nachylenia lustra, to się takie cuda nie działy. Pierwsze EOS-y miały AF na tyle dobrze dopracowany, żeby ich ludzie nie wyśmiali i nie olali tej nowinki technicznej. 1 czujnik, i to nie-krzyżowy, nie tak czuły i szybki jak te nowej generacji, ale dokładny. No i nie było żadnego cropa. Faktycznie, czasem się AF gubi, nawet myli, ale to nie jest stała tendencja, jak te zafiksowane BF/FF, że nie da rady poprawnie wyostrzyć, bo za każdym razem ostrość jest o jakąś stałą wartość przestawiona. No i w każdej wątpliwej sytuacji, gdy AF głupieje, pozostaje ręczne ostrzenie, a matówki były do tego znakomicie dostosowane. Może nie nadstawiałem zbyt uważnie ucha, ale nie słyszałem też w czasach sprzed DSLR, aby była potrzeba kalibrowania AF w obiektywach pod konkretne body. W ogóle nie wiem, na czym to polega, ale mam wrażenie, że chodzi o oblicznia momentu wyłączenia silnika po potwierdzeniu złapania ostrości przez czujnik w korpusie (zmiana transmitancji układu). Im szybsze te obiektywy, tym dalej przeostrzają zanim się silnik zatrzyma, a im wolniejsze, tym wcześniej się zatrzymują, zanim czujnik złapie ostrość. Nic nie dzieje się w zerowym czasie; komputer musi wyliczyć moment zatrzymania silnika w oparciu o tempo zmian kontrastu na detektorach, tak jak przy śledzącym AF oblicza przyśpieszenie obiektu i wyprzedza go z ostrzeniem, żeby ono było w punkt, gdy wyzwolimy migawkę.
paweleverest
06-02-2008, 15:15
ja zaryzykuje stwierdzenie że problem leży w czynniku ludzkim, posiadam aktualnie 9-ty obiektyw ( trzy sigmy i 2 tańsze i 2 droższe canony, 2 elki ) i drugie body,
pożyczałem mocno używane szkła jak i puszki, i nigdy nie miałem problemu z trafieniem w cel na GO czasami poniżej 1cm, nawet tanimi analogowymi rebeliami XT na 50mm f1.4
a FF i BF to pojęcia o których dowiedziałem się z CB ... jak to do cholery możliwe!!!
może dlatego źe staram się nie przekodowywać, używam p-tu krzyżowego na przysłonach 2.8 i poniżej, staram się dokonywać pomiaru Af na mocno kontrastujące krawędzie, wstrzymuje oddech podczas naciskania spustu migawki, jeżeli obiekt się porusza używam servo, naciskam spust dopiero jak kilkakrotnie usłyszę pik! potwierdzający prawidłowy focus ....
a może mam cholernie dużo szczęścia ;)
Ja jeszce raz wróce do podstawowego zagadnienia w tym wątku. Jezeli ide do sklepu i kupuje sprzet ( w sumie to już nie istotne za jaką kase ) to mam prawo wymagać zeby ten sprzet działał prawidłowo. W przypadku obiektywów i aparatów za prawidłowe dzilanie uznaje między innymi fakt że zdjęcie mam ostre tam gdzie ustaliłem punkt ostrości . I tu się chyba wszyscy zgodzimy ??;)
Sprawa druga to: co to jest FF i BF. Z Twojej wypowiedzie wnioskuje, że faktycznie nigdy się z tymi problemami nie spotkałęś :) Gratuluje a powiem nawet że zazdroszczę ( mnie niestety ta przypadłość spotkała już 2 razy przy parunastu przerzuconych szkłach przeróznej jakości (od KIT'a do 300 2,8))
A więc dla wyjąsnienia problem BF i FF polega na tym ze obraz widziany na matówce nie jest taki sam jak ten zapisywany na matrycy. Podczas wykonywania zdjęcia obraz który widzisz w wizjerze jest prawidłowy - ostrość powiedzmy na oczy, tak jak chciałes, ale na matrycy ta ostrośc jest na wargach . Wynika to ze złego ułożenia tylnego lusterka AF, ktore zakłamuje odległsć pomiedzy matówka a czujnikami AF.
Utwierdzanie się porzez wileokrotne przyciskanie spustu nic nie daje bo i tak zjawisko występuje a Ty patrząc w wizjer jesteś przeświadczony że wszystko jest ok. Jedyną drogą (pozaserwisową ) do wyeliminowania problemu jest zapametanie odległości o jaką przesuniety jest punktu ostrości i mierzenie na te elementy kadru które są oddalone od punktu ostrości na taką własnie odległość. Fajnie jak mamy BF bo wtedy powiedzmy ( patrząć do przodu) chcemy mieć na nosek to mierzymy na oko chcemy mieć na oko to mierzymy na ucho itd :). Przy FF jest troche gorzej szcególnie gdy chcemy mieć na nosek, który jest elementem najbliższym naszego aparatu.
Jesli ktoś robi krajobrazy takie minimalne przesunięcia dla niego są niezauważalne ale dla portercistów mysle że jest to porazka. Chyba że ktoś lubi takie zabawy typu nos to oczko usta to ucho ;) Ja generalnie polecam serwis :)
Paprochwbody
06-02-2008, 15:17
Jak trafiam na podobny wątek, to mi całkiem odchodzi ochota na kupno cyfrowego body. Mam EOS-650, Olympusów OM parę sztuk, optyki dwie półki w regale i nie znałem problemu FF/BF przez 30 lat focenia:grin: . Pożyczony 20D odmówił współpracy w AF z moją Sigmą 70-300, a już miałem go okazyjnie kupić:evil: . Na 5D się namierzam, i namierzam, i namierzam, i się pewnie nie namierzę jak to cudo techniki ma mieć jakieś narowy przy swojej cenie:twisted: . EOS-650 przynajmniej pracuje ze wszystkim, co nie blokuje ruchu lustra:grin:
Noo, bez przesady, nie mam na 5D ani FF ani BF a robię zdjęcia także 50/1,8 na 1,8... Nie wiem, ile osób ma ten zacny aparacik na forum i w ogóle, ale to naprawdę jeden wątek temu poświęcony, a staruszek ma już 2,5 roku:)
Jak ma się pecha, to się ma ale to nie jest za częsty problem w 5D (lub większość ma BF lub FF tylko nie wie tego)
mjastrzebski
06-02-2008, 16:53
W analogowym body, o ile ktoś nie dłubał w aparacie i nie przestawił regulacji kąta nachylenia lustra, to się takie cuda nie działy.
A ile osob w alogowych czasach, bylo sobie w stanie zafundowac z kazdego zdjecia odbitke pol metra na metr. Bo o tego typu rozmiarach mowimy, powiekszajac zdjecie z takiego 5D na ekranie do 100%. Wtedy wyleza wszelkie niedoskonalosci w ustawieniu ostrosci. Gdyby zrobic odbitke 10x15 czy nawet 15x20 z zestawu ktory ma 1 czy 1,5 cm FF/BF, nikt by tego pewnie na odbitce nie wypatrzyl.
Choc tendencja w obecnych czasach jest taka, ze wszystko schodzi na psy, to twierdze, ze problem "za analoga" tez istnial bo:
- malo kto mial szanse go zdetekowac robiac male odbitki,
- AF byl wolniejszy, mniej wyzylowany,
- oczekiwania wzgledem tego AF-a byly inne. Sam napisales, ze czesto sie "gubil, wiec wtedy sie ostrzylo recznie".
- do tego wzrosly nam wymagania zdecydowanie. Ostatnio kilka moich slajdow z czasow analogowych zostalo zeskanowych. Fakt, ze z Zenita, ale placz i zgrzytanie zebow pod wzgledem tego gdzie i jaka ostrosc byla. A kiedys ogladajac to na scianie myslalem, ze jest OK.
Marcin
oskarkowy
06-02-2008, 17:00
skasują Cię
I tu niespodziewanka.. Ponieważ aparat jest nowy, a na kurzu na matrycy można było przeczytać logo canona, więc wyczyszczą mi to na gwarancji. W tym celu mam dostarczyć gwarancję, fakturę, odpis aktu ślubu i coś tam jeszcze.
Pan przyjmujący zażądał ode mnie tego wszystkiego już dziś, "bo jak nie to będę płacił", ale PZW trochę go ujarzmiła. Czyli mogę się wylegitymować posiadaniem papierów przy odbiorze..
Kurcze.. gdybym miał jakąkolwiek możliwość wyboru, to w życiu bym nie wrócił do tej firmy po takim traktowaniu. Niestety..
yggdrassill
06-02-2008, 17:33
tez nie wiem co to jest BF ani FF a mam i 20d i 5d plus jasne szkielka... szkla nie wybierane tylko pierwsze z brzegu wziete i jest ok
michal_sokolowski
06-02-2008, 18:07
czy my oby nie przedzamy z tą ostrością ? dlaczego właściwie tak jest, że jak patrzę na zdjęcie, to się zastanawiam od razu czy ostre czy nie ? To jakaś kulturowa dewiacja..
;-)
Kurcze.. gdybym miał jakąkolwiek możliwość wyboru, to w życiu bym nie wrócił do tej firmy po takim traktowaniu. Niestety..
Poruszyłeś ważną sprawę - wybór lub raczej jego brak. Nasi Żółci Bracia też go nie mają.
VanMurder
06-02-2008, 19:14
a możesz wyjaśnić co znaczy "staram się nie przekodowywać" ?
A punkt krzyżowy ? Czytałem o tym tutaj trochę, rozumiem że w mojej 350D punkt krzyżowy (czyli ten co najlepiej łapie ostrość) jest centralnym punktem AF ? A reszta tych 6 punktów AF poza krzyżowym łapie ostrość gorzej ?Możesz to potwierdzić ?
Ja też wstrzymuję oddech jak focę , ale wiesz, w przypadku 50 mm 1.8 które mam to nic nie pomaga, ma FF (oddałem go na Żytnią wczoraj).
Jeśli chodzi o AF w 50 mm 1.8 (i nie chodzi mi o FF/BF) to dziwię się że canon w ogóle wypuścił coś takiego... i podpisał ten obiektyw "canon".
Firma Canon (przynajmniej na stronie www.usa.canon.com) sugeruje by przy używaniu systemu AF w zakresie przysłon 2.8 i poniżej, używać tylko i wyłącznie p-tów krzyżowych, od kiedy trzymam się tej zasady, nietrafione zdjęcia mi się praktycznie nie zdążają - testowałem ostatnio mocno wyświechtaną 85L 1.2, miała tak duży luz na "bagnecie" źe musiałem ja "dokręcać" zgodnie ze wskazówkami zegara żeby w ogóle chciała łapać kontakt z puszką ... podczas sesji portretowej na plaży przy bardzo mocnym świetle oraz na urodzinach w bardzo słabych warunkach oświetleniowych AF radził sobie rewelacyjnie ... oczywiście tylko w tedy gdy używałem wspomnianych p-tów krzyżowych.
Prze-kadrowy-wanie to sytuacja gdy dokonujemy pomiaru ostrości w trybie ONE SHOT z blokadą AF i po usłyszeniu pik, i zblokowaniu AF zmieniamy kompozycje w kadrze przesuwając, p-t którym mierzyliśmy ostrość w inne miejsce (często tam gdzie tej ostrości nie ma), technika stosowana bardzo powszechnie w analogach, gdzie bardzo często do dyspozycji był tylko jeden p-t centralny, podczas stosowania tej techniki zmienia się kąt osi obiektywu do targetu, co za tym idzie faktyczny dystans jest inny, stąd zdjęcia trafione w nos albo w ucho zamiast w oko!
w czasach gdy fotografowałem Praktiką mlt5 i do dyspozycji miałem tylko matówkę, rastry, czy kliny, w nawyk wszedł mi zwyczaj wyszukiwania mocno kontrastujących krawędzi... technika ta najlepiej sprawdzała się przy portretach ... nawyk pozostał i gdy ustawiam ostość na oko to nie staram się pokryć p-em Af źrenicy tylko staram się by połowa p-tu AF była na źrenicy a druga połowa na białku oka, jeżeli fotografuje z większego dystansu to tą samą zasadę stosuje na krawędzi powieki oka ...
myślę że w ten sposób można wyeliminować dużo przestrzelonych zdjęć
pozdrawiam
Ja mam problem z 400D wraz z kitem. Po zakupie zobaczyłem, że zdjęcia nie są ostre tak jak bym chciał. Na początku (szczególnie po przeczytaniu kilku postów) myślałem, że wina leży po mojej stronie. Po kilku dniach byłem jednak pewien, że winny jest aparat. Typowy objaw: ostrzy na uszy, a ja ostrość ustawiałem oczy, czyli typowy BF. Dlatego zdecydowałem się zanieść do serwisu. Po odbiorze wszystko zaczęło działać poprawnie, czyli błąd był aparatu lub obiektywu. Jednak nie długo cieszyłem się spokojem. Niedawno kolega kupił 40D z Tamronem 28-75 2,8 i podpoiłem tego Tamrona do swojego body i zobaczyłem, że na każdym zdjęciu jest widoczny FF. Dlatego postanowiliśmy zrobić mały test. Co prawda nie można powiedzieć, że został perfekcyjnie przeprowadzony ponieważ przeprowadziliśmy go w domu przy sztucznym i raczej słabym świetle ale użyliśmy statyw. Wyniki był interesujące:
40D z Tamronem na 28 miał mały FF, a na większych ogniskowych trafiał idealnie w punkt.
400D z Tamronem na 28 miał bardzo duży FF, a na innych ogniskowych mniejszy ale nie mieszczący się w GO
40D z 18-55(kit) miał BF sporo za GO
400D z 18-55 trafiał mniej więcej w punkt ostrzenia
Zastanawiam się, które body jest odpowiednio ustawione nowy 40D czy 400D po wizycie w serwisie. Wydaję się, że skoro 40D lepiej trafia z Tamronem to oznaczało by, że jest lepiej skalibrowane. Z tego wynika że mogę mieć teraz problemy z innymi obiektywami niż mój kit, a zbieram pieniądze na podobnego Tamrona. Boję się, że będę miał duże problemy znaleźć dobre szkło.
theremin
06-02-2008, 19:58
(...) W ogóle nie wiem, na czym to polega, ale mam wrażenie, że chodzi o oblicznia momentu wyłączenia silnika po potwierdzeniu złapania ostrości przez czujnik w korpusie (zmiana transmitancji układu). Im szybsze te obiektywy, tym dalej przeostrzają zanim się silnik zatrzyma, a im wolniejsze, tym wcześniej się zatrzymują, zanim czujnik złapie ostrość (...)
Oj... i ta "zmiana transmitancji układu", ała, to nie tak ;-) ... Swego czasu dostępny był wniosek patentowy (+opis, w pdf) Canona dotyczący układu AF, tam jest całe algo opisane, schemat blokowy też. W telegraficznym skrócie: jeśli za pomocą czujnika af można określić rożnicę w odległości - body wysyła stosowne info ("o ile i w którą stronę przesunąć") do serwonapędu w obiektywie. Jeśli nie - "przejeżdza cały zakres", aż będzie można określić odległość. Tylko układ w obiektywie pracuje w zamkniętej pętli sterowania. Piszę z pamięci i zdaję sobie sprawę, że powyższy opis bardzo uprościłem, dociekliwych odsyłam do dokumentacji technicznej.
Napisałem do Canon Polska w sprawie problemów z autoryzowanytm serwisem tej firmy.
Powiedziałem o przydakach z trudnościami oraz z problemami jakie powstają w owym serwisem itp.. co otrzymałem świadczy dokładnie że Canon Polska ma chyba wszyskich użytkowników głęboko w.....
Witam,
CSI Foto i Video przy ul. Żytniej w Warszawie jest profesjonalnym serwisem urządzeń Foto i Video firmy Canon.
Nie czytam for internetowych.
Pozdrawiam
Jxxxxxk Kxxxxxxi
CCI Service Coordinator
Canon Poland
02-127 Warszawa
Ul. Mołdawska 9
Tel. 22 572-30-71
Fax. 22 572-30-39
E_mail xxxxx.kxxxxx@canon.pl
fotobronx
06-02-2008, 20:24
Bomberp ten tamron do testow na poprawnie dzialajacy AF slabo sie nadaje.... ;)
Wczesniej mialem Nd50 i nie wiedzialem co to ff i bf po przesiadce na 40D poczulem to na wlasnej skórze...ogolnie strasznie zniechecilem sie do marki Canon :P
Swojego tamrona musialem wybierac z 5.....i moge powiedziec ,ze jest prawie idealnie...ale ogolnie to chora sprawa i tego typu zakupy za duzo staraconych nerwow i czasu...
Nastepnym szklem jakie chce kupic jest 85 1.8.
Mam nadzieje ,ze bedzie dobrze ostrzyc ,jak nie to migruje jak najszybciej spowrotem do nikona,poniewaz chce robic zdj i mam juz dosc ciaglych testow ;)
Pozdrawiam kolegow Canonierow i lacze sie w bolu.....
p.s odpowiedz pana Jxxxxxk Kxxxxxxi dobila mnie calkowicie
No dobra, byly juz setki nieudanycha akcji zbierajacych podpisy do petycji dla canon jp i eu. Moze wreszcie znajdzie sie jakis webmaster ktory na szybko zrobi prosta strone z prostym formularzem dzieki ktoremu bedzie mozna te opinie i petycje skladac w jedym, czytelnym miejscu?
Oj... i ta "zmiana transmitancji układu", ała, to nie tak ;-) ... Swego czasu dostępny był wniosek patentowy (+opis, w pdf) Canona dotyczący układu AF, tam jest całe algo opisane, schemat blokowy też. W telegraficznym skrócie: jeśli za pomocą czujnika af można określić rożnicę w odległości - body wysyła stosowne info ("o ile i w którą stronę przesunąć") do serwonapędu w obiektywie. Jeśli nie - "przejeżdza cały zakres", aż będzie można określić odległość. Tylko układ w obiektywie pracuje w zamkniętej pętli sterowania. Piszę z pamięci i zdaję sobie sprawę, że powyższy opis bardzo uprościłem, dociekliwych odsyłam do dokumentacji technicznej.
Piszesz o tym samym, tylko inaczej. Transmitancja układu to jest funkcja matematyczna wiążąca sygnał wejściowy z sygnałem wyjściowym, czyli co otrzymamy na wyjściu, jak na wejściu będzie wartość x. W układach dynamicznych (np. przeniesienie napędu) występują zjawiska wynikające z bezwładności elementów. Układ detekcji fazowej musi odczytać zmiany sygnału przy przejściu przez punkt ostrości (czyli osiągnąć maksimum kontrastu i zacząć go tracić) i cofnąć lub popchnąć szkła dając sygnał do zatrzymania silnika z wyprzedzeniem, bo jest to, po pierwsze, element posiadający bezwładność, a po drugie wielkość przesunięcia jest funkcją logarytmiczną zależną od odległości, na której się ostrzy. Jeżeli soczewki są przestawiane nie o taką wartość, jaką wyliczył układ detekcji fazowej w korpusie, to wynika to z niewłaściwej reakcji obiektywu na sygnał z korpusu i ruch elementów obiektywu zostaje albo powstrzymany za wcześnie, albo za późno. Kalibracja układu napędu AF w obiektywie jest więc zmianą transmitancji układu: tej samej wartości na wejściu będzie odpowiadała inna wartość na wyjściu, niż poprzednio.
theremin
06-02-2008, 21:32
Piszesz o tym samym, tylko inaczej. Transmitancja układu to jest funkcja matematyczna wiążąca sygnał wejściowy z sygnałem wyjściowym(...)
Oczywiście, zgadzam z Tobą. Dodam tylko, abstrahując już od elementów inercyjnych, że część puszek wykazuje BF/FF (niezależnie od szkieł) na skutek niedokładnie osadzonej matrycy (bądź elementów układu AF). W przeciwieństwie do kompaktów, w lustrzankach matryca i czujniki AF to dwa odrębne układy i różnica dróg optycznych między nimi, musi też być skorelowana (i oczywiście znana algorytmowi). W analogu położenie matówki też się regulowało.
Pozdrawiam.
A więc dla wyjąsnienia problem BF i FF polega na tym ze obraz widziany na matówce nie jest taki sam jak ten zapisywany na matrycy.
Hm... Gdzies mi się obiło o uszy, że Canon w puszkach z AF nie gwarantuje superprecyzyjnego ustawienia matówki.
nie no ludzie blagam was.... tego typu jaja to regula w canonach? zamierzam ulokowac fundusze w 40D dlatego pytam
gdybym wydal tyle kasy na ta klase sprzetu co 5D i mial takie przygody z serwisem jak autor tematu, powiem szczerze ja bym ich tam doslownie zajebal, na moich oczach dokonywali by naprawy...
licza na lamusow, ktos kogo stac na wydatek rzedu kilku tysiecy na body stac go bedzie kilkaset zl na naprawe - nie dyskutowac tylko stanowczo i twardo stawiac warunki a jak nie to postraszyc rzeczoznawca i skargami do wszystkich mozliwych instytucji na takich kretaczy pewnosc siebie dziala bardziej niz jakiekolwiek dyskusje...
SdoubleU
06-02-2008, 22:00
Poproszę namiary na serwis canon w Berlinie, bo jestem ze Szczecina i jakoś mam bliżej (1h w aucie) do stolicy Niemiec :)
jak czytam o problemach z BF i FF na 5d to mi ręce opadają... bo właśnie z tego powodu pozbywam się 350d
Rüdiger März GmbH********************************
Kurfürstendamm 102
10711 Berlin
Tel.: 0 30 / 3 41 69 93
Fax: 0 30 / 34 70 98 18
to autoryzowany serwis w Berlinie
to cytat z jakiegoś postu - włącz szukajkę
oskarkowy
06-02-2008, 22:07
CSI Foto i Video przy ul. Żytniej w Warszawie jest profesjonalnym serwisem urządzeń Foto i Video firmy Canon.
Nie czytam for internetowych.
Ręce opadają. I niewielkim pocieszeniem jest, że w nikonie mają podobnie.
Wczesniej mialem Nd50 i nie wiedzialem co to ff i bf po przesiadce na 40D poczulem to na wlasnej skórze...ogolnie strasznie zniechecilem sie do marki Canon :P
Wiesz.. ze 4 lata temu grzebaliśmy z kolegą takimi małymi kluczykami w jednym aparacie, żeby poprawić FF/BF. To było tak dawno, że prawie nie pamiętam, jaki to był aparat. Świta mi tylko, że miał żółty napis na pasku... :mrgreen:
Hm... Gdzies mi się obiło o uszy, że Canon w puszkach z AF nie gwarantuje superprecyzyjnego ustawienia matówki.
A to by znaczyło, że to co widzisz w matówce może się nijak mieć do tego co widzi AF, a jeszcze mniej do tego co wpadnie na matrycę... (a babki przestrzegały - nie gap się w lustro, bo zobaczysz diabła...).
Wiesz.. ze 4 lata temu grzebaliśmy z kolegą takimi małymi kluczykami w jednym aparacie, żeby poprawić FF/BF. To było tak dawno, że prawie nie pamiętam, jaki to był aparat. Świta mi tylko, że miał żółty napis na pasku... :mrgreen:
Eeee, pewnie pasek leżał za szybą na słońcu i wyblakł... ;)
Inna sprawa, że trzeba mieć cojones, żeby "tam" grzebać...
oskarkowy
06-02-2008, 22:17
Eeee, pewnie pasek leżał za szybą na słońcu i wyblakł... ;)
To może niepotrzebnie myłem ręce po wszystkim?
Inna sprawa, że trzeba mieć cojones, żeby "tam" grzebać...
Po co nam jaja, mieliśmy parę piw :mrgreen:
Zresztą aparat nie mój, w dodatku nikon.. Żadnego ryzyka, a jak się zepsuje to nam to kiedyś zostanie policzone za dobry uczynek.
Po co nam jaja, mieliśmy parę piw :mrgreen:
Zresztą aparat nie mój, w dodatku nikon.. Żadnego ryzyka, a jak się zepsuje to nam to kiedyś zostanie policzone za dobry uczynek.
W sumie - całkiem zdrowe podejście ;)
A wracając do tematu - sprawdzałeś jasne szkła z Mk III? Kalibrowałeś coś?
Oczywiście, zgadzam z Tobą. Dodam tylko, abstrahując już od elementów inercyjnych, że część puszek wykazuje BF/FF (niezależnie od szkieł) na skutek niedokładnie osadzonej matrycy (bądź elementów układu AF). W przeciwieństwie do kompaktów, w lustrzankach matryca i czujniki AF to dwa odrębne układy i różnica dróg optycznych między nimi, musi też być skorelowana (i oczywiście znana algorytmowi). W analogu położenie matówki też się regulowało.
Pozdrawiam.
No, nie w każdym analogu się te matówki ustawiało, tylko w takim, którego technologia produkcji była kulawa a dokładność wykonania mocno umowna.
W aparatach z wymienną matówką dokładność wykonania komory lustra od bagnetu po płaszczyznę podparcia matówki i montażu migawki musi być tip-top. Moje graty, tzn. EOS-650 i Olympusy (OM-1, 2n, 2SP, 4) mają wymienne matówki i tam nie ma żadnej regulacji ani problemów z jej położeniem. OM-10 też nie ma takich regulacji. Szlag mnie kiedyś trafił na Pentaxa ME-Super i przekląłem ten aparat ze względu właśnie na konstrukcję zamocowania matówki (niewymiennej).
Jak wspomniałem wcześniej, układy AF starej generacji są mniej czułe i wolniej działające, ale całość konstrukcyjnie i pod względem dokładności wykonania jest chyba na wyższym poziomie, niż ta dzisiejsza chińszczyzna (EOS-650 i Olympusy OM od 1 do 4 jeszcze są Made in Japan). AF może się gubić ze względu na kiepskie światlo, niski kontrast, ale w sytuacjach odwrotnych jest OK i nie występuje stała tendencja od ustawiania ostrości przed lub za. Także starszej generacji obiektywy do Canona, nawet zupełnie amatorskie, nie wykazują żadnych fochów pod tym względem. Przez 18 lat mając tego EOS-a i sporo kolegów z takim lub podobnym sprzętem słyszałem tylko o takich przypadkach, że AF "zŁapał nie to, co trzeba", np. kamienicę widoczną pomiędzy łokciami młodej pary, 20 m za nią, albo jakiegoś ledwie widocznego, badyla 3 m przed nią.
Robiąc sobie ostatnio, ze statywu, testy swojej starej optyki do EOS-a na pożyczonym 20d za każdym razem miałem inną nastawę odległości tym samym szkłem w tych samych warunkach i to każdorazowo z potwierdzeniem ostrości, a odjazdy były często katastrofalne. Tej samej optyki i swojej 650-tki jestem pewien, bo jakiś czas temu robiłem testy rozdzielczości wzorca kreskowego do 120 l/mm używając AF i wszystko grało. A z cyfrą- ****:evil:
Maćko_Pń
06-02-2008, 22:26
Jasny gwint !!! ja tu chce na dniach kupować piątkę, myśląc że to pewne i super body, a tu taki wątek... Co robić ??
A tak między nami to czy ktoś nie mógłby skołować programu do kalibracji BF/FF, bo przeceiż to jest wszytsko programowo do ustawienia i wtedy każdy w domowym zaciszu problem by rozwiązał. Szkoda, że nie da się tak zrobic z obiektywami, jakiś magiczny kluczyk, czy cuś, żeby nie trzeba było wszystkiego rozbierać.
Jasny gwint !!! ja tu chce na dniach kupować piątkę, myśląc że to pewne i super body, a tu taki wątek... Co robić ??
Kupuj i nie daj się zwariować :) Za chwilę doprowadzimy do "zagęszczenia" się wątku i 3/4 pozbędzie się sprzętu C a kupi ten z żółtymi paskami. Róbmy zdjęcia i szukajmy inspiracji. Błędy zdarzają się wszędzie ...
oskarkowy
06-02-2008, 22:39
A wracając do tematu - sprawdzałeś jasne szkła z Mk III? Kalibrowałeś coś?
Sprawdzałem puchę przed pierwszym zleceniem. Wszystko było ok. Tak dokładnie przestrzeliłem tylko 35L na pełnej dziurze, grało jak ta lala.
http://www.grabek.pl/chwilowa/IM__2100.jpg
Tyle, że ja bateryjek czy kartonów po sokach nie pstrykam, więc może coś by tam jeszcze wyszło. Reszta szkieł w warunkach zleceń działała bardzo dobrze.
Jasny gwint !!! ja tu chce na dniach kupować piątkę, myśląc że to pewne i super body, a tu taki wątek... Co robić ??
Nie przejmuj sie tym za bardzo. Ja miałem dwie 5tki, na żadnej nie było najmniejszych problemów z przeostrzaniem.
Pamiętaj, że 100 zadowolonych użyszkodników siedzi cicho, jeden malkontent narobi szumu i po ptokach. A jak się kilku takich zbierze do kupy, to masz efekt jak wyżej :grin:
Dla rozluźnienia tematu i FF - Polska prowadzi 2:0 z Czechami :)
Kupuj i nie daj się zwariować :) Za chwilę doprowadzimy do "zagęszczenia" się wątku i 3/4 pozbędzie się sprzętu C a kupi ten z żółtymi paskami. Róbmy zdjęcia i szukajmy inspiracji. Błędy zdarzają się wszędzie ...
Sluszna uwaga mimo wszystko co tu jest napisane w tym watku
oskarkowy
06-02-2008, 22:43
Dla rozluźnienia tematu i FF - Polska prowadzi 2:0 z Czechami :)
Ale fco?
I ile białych rurek naliczyłeś na trybunach? :mrgreen:
100 białych rurek i wszyscy celują przed bramką, żeby ostrość wypadła na Boruca :) bo mają FF
Sprawdzałem puchę przed pierwszym zleceniem. Wszystko było ok. Tak dokładnie przestrzeliłem tylko 35L na pełnej dziurze, grało jak ta lala.
http://www.grabek.pl/chwilowa/IM__2100.jpg
Tyle, że ja bateryjek czy kartonów po sokach nie pstrykam, więc może coś by tam jeszcze wyszło. Reszta szkieł w warunkach zleceń działała bardzo dobrze.
No to ja przyznam, że najpierw robiłem normalne portrety z półprofilu i było OK, ale w połowie wątku puściły mi nerwy i sprawdziłem na pudełkach - pozostaję w tej setce nienarzekających :lol:
A to by znaczyło, że to co widzisz w matówce może się nijak mieć do tego co widzi AF
No oczywiście, że ma się nijak.
O problemach z ostrością wynikających z wady obiektywu z innej beczki. To mi się przytrafiło osobiście.
Kupiłem na Allegro obiektyw Zuiko OM f4/28-48. Niby wszystko było cacy, porobiłem trochę zdjęć, dobrze jest, aż tu nagle, w trakcie jakiegoś wypadu w plener stwierdzam, że nie mogę ustawić ostrości na nieskończoność. 10 m i szlus. Oglądam, kombinuję i nie rozumiem- dopiero było dobrze. Przechylam aparat do góry, próbuje ostrzyć na szczyt sosny (ze 20 m)- jest! Dziwne. Powoli sprowadzam aparat do poziomu, ostrzę na horyzont- i jest! Opuszczam aparat szkłem do dołu, podnoszę gwałtownie- i historia się powtarza: brak ostrzenia na nieskończoność. Rzesz jego mać, widocznie jakieś szkło lata w środku jak starozakonny po pustym sklepie. Wracam do miasta, jadę do serwisu. Usiłuję zademonstrować fachowcowi, w czym rzecz, a tu, jak na złość, obiektyw nie wykazuje żadnych odchyleń. Rezygnuję z pozostawienia go do naprawy, bo i facet nie za bardzo chętny do dłubania w środku.
Za miesiąc mam ślub córki a ten obiektyw mi pasuje na tę okoliczność. Przed imprezą telepię nim na wszystkie strony i sprawdzam- wszystko OK. Robię ślub i wesele bez problemów, plener też, zdjęcia całkiem fajne, tylko czasem przy pochyleniu w górę pokazuje się jakaś dziwna winieta przy 28 mm, ale ostrzenie jest spoko, rozkład ostrości w kadrze jak trzeba. Mija parę miesięcy, testuję go wśród wielu innych na cyfrowym body i dopiero przy trzeciej turze zdjęć znowu pojawia się problem z nieostrzeniem na nieskończoność. Szlag mnie trafia. Sam się biorę za rozkręcanie. Zdejmuję przedni człon ostrzący i zaczynam rozbierać część zoomujacą sądząc, że pewnie jakaś rolka się wykręciła i któraś tuleja z optyką się 'źle prowadzi' Rozbieram obiektyw praktycznie immanentnie. Ale nie, rolki zafiksowane, oprawki szkieł też, nic tam się bez kontroli nie przemieszcza. Cholera, biorę przedni zespół, potrząsam- coś szczęka. 4 soczewki. Przednia siedzi i ani drgnie, tylna to samo, więc któraś z wewnętrznych. Rozkręcam i okazuje się, że pierścień mocujący 3-ą od przodu się wykręcił o jakieś półtora obrotu, może dwa. Poskręcałem to do kupy, ale jeszcze nie wiem, jak ten obiektyw rysuje po tej operacji. Oby mu się nie pogorszyło:wink:
michal_sokolowski
06-02-2008, 23:49
Firma Canon (przynajmniej na stronie www.usa.canon.com) sugeruje by przy używaniu systemu AF w zakresie przysłon 2.8 i poniżej, używać tylko i wyłącznie p-tów krzyżowych, od kiedy trzymam się tej zasady, nietrafione zdjęcia mi się praktycznie nie zdążają - testowałem ostatnio mocno wyświechtaną 85L 1.2, miała tak duży luz na "bagnecie" źe musiałem ja "dokręcać" zgodnie ze wskazówkami zegara żeby w ogóle chciała łapać kontakt z puszką ... podczas sesji portretowej na plaży przy bardzo mocnym świetle oraz na urodzinach w bardzo słabych warunkach oświetleniowych AF radził sobie rewelacyjnie ... oczywiście tylko w tedy gdy używałem wspomnianych p-tów krzyżowych.
Prze-kadrowy-wanie to sytuacja gdy dokonujemy pomiaru ostrości w trybie ONE SHOT z blokadą AF i po usłyszeniu pik, i zblokowaniu AF zmieniamy kompozycje w kadrze przesuwając, p-t którym mierzyliśmy ostrość w inne miejsce (często tam gdzie tej ostrości nie ma), technika stosowana bardzo powszechnie w analogach, gdzie bardzo często do dyspozycji był tylko jeden p-t centralny, podczas stosowania tej techniki zmienia się kąt osi obiektywu do targetu, co za tym idzie faktyczny dystans jest inny, stąd zdjęcia trafione w nos albo w ucho zamiast w oko!
w czasach gdy fotografowałem Praktiką mlt5 i do dyspozycji miałem tylko matówkę, rastry, czy kliny, w nawyk wszedł mi zwyczaj wyszukiwania mocno kontrastujących krawędzi... technika ta najlepiej sprawdzała się przy portretach ... nawyk pozostał i gdy ustawiam ostość na oko to nie staram się pokryć p-em Af źrenicy tylko staram się by połowa p-tu AF była na źrenicy a druga połowa na białku oka, jeżeli fotografuje z większego dystansu to tą samą zasadę stosuje na krawędzi powieki oka ...
myślę że w ten sposób można wyeliminować dużo przestrzelonych zdjęć
pozdrawiam
OK, pojmuję o co chodzi z przekadrowywaniem - sam tak robię.
Łapię centralnym i zmieniam kadr.
Tak mi to weszło w krew, że jakoś nie mogę się przekonać do SERVO, jakoś się czuję niekomfortowo kiedy mi tam wierci AF...
Ale dałeś mi do myślenia z faktem takim ,że przekadrowując zmienia się minimalnie odległość matówki od obiektu (oko w portrecie) - przy małej odległości od oka, i przysłonie 1.8 - 2.8 może to mieć znaczenie dla ostrości oka...
mam 350D - tam punkt krzyżowy jest tylko na środku, więc muszę nim łapać ostrość i przekadrowywać..... więc co ? kolejne utrudnienie ? wiem, że sprawa jest raczej marginalna, ale...... chyba cały pic polega na tym, aby przekadrowując płaszczyzna ostrości była jak najbarzdiej równoległa do płaszczyzny matówki - czyli nie kręcimy głową na boki....
co wy na to ?
:-)
Ano sobie policzyłem.
Obiektyw 85 mm, efektywny na cropie 136 mm
kadr pionowy, twarz, pole widzenia w pionie 30 cm, odleglość 113 cm
odstęp od środka twarzy do oczu ca 5 cm, odległość po skosie wychodzi ca 113,11 cm, czyli o 1,1 mm więcej. Niby mało, bo GO dla przeslony 1,8 wynosi +/- ok 10 mm, ale plamka rozproszenia na granicy GO ma średnicę 0,03 mm czyli ok. 5,6 pixeli na matrycy 8 Mega. I wychodzi, że 0,11x5,6=0,62, czyli ponad pół pixela, z czego aparat zrobi 1 pixel rozmycia w warunkach idealnych. A przy innych błędach dołoży jeszcze ze 2 pixele:lol:
jak czytam te posty to az kląć mi sie chce - żeby canon taka maniane robil za tak ciezkie pieniadze... porazka :/ tylko nie mowcie ze nikonowcy maja to samo halo...
VanMurder
07-02-2008, 06:39
OK, pojmuję o co chodzi z przekadrowywaniem - sam tak robię.
Łapię centralnym i zmieniam kadr.
Tak mi to weszło w krew, że jakoś nie mogę się przekonać do SERVO, jakoś się czuję niekomfortowo kiedy mi tam wierci AF...
Ale dałeś mi do myślenia z faktem takim ,że przekadrowując zmienia się minimalnie odległość matówki od obiektu (oko w portrecie) - przy małej odległości od oka, i przysłonie 1.8 - 2.8 może to mieć znaczenie dla ostrości oka...
mam 350D - tam punkt krzyżowy jest tylko na środku, więc muszę nim łapać ostrość i przekadrowywać..... więc co ? kolejne utrudnienie ? wiem, że sprawa jest raczej marginalna, ale...... chyba cały pic polega na tym, aby przekadrowując płaszczyzna ostrości była jak najbarzdiej równoległa do płaszczyzny matówki - czyli nie kręcimy głową na boki....
co wy na to ?
:-)
musisz poćwiczyć i opanować swoja technikę - praktyka czyni mistrza!!!, osobiście dużo zdjęć przekadrowywuje, ale w 5D mam trochę więcej p-ów krzyżowych, nauczyłem się też kompensować ostrość ręcznie - ale to już kwestia jasnego wizjera i wielu godzin spędzonych ze sprzętem ...
pozdrawiam
michal_sokolowski
07-02-2008, 09:04
musisz poćwiczyć i opanować swoja technikę - praktyka czyni mistrza!!!, osobiście dużo zdjęć przekadrowywuje, ale w 5D mam trochę więcej p-ów krzyżowych, nauczyłem się też kompensować ostrość ręcznie - ale to już kwestia jasnego wizjera i wielu godzin spędzonych ze sprzętem ...
pozdrawiam
no tak.... :-)
Jasny gwint !!! ja tu chce na dniach kupować piątkę, myśląc że to pewne i super body, a tu taki wątek... Co robić ??
I ja mam taki zamiar. Czy moze to zalezec od partii? Czy klopoty maja uzytkownicy nowych puszek czy starszych numerow?
Ja tez myslalem ze to wydumany problem, na 20D i 350D moje szkla chodzily dobrze. Jak padl mi AF w tym klekocie i padace 50/1.4 to kumpel pozyczyl mi 50/1.8, i tak dla sprawdzenia wieczorem przed sesja okazalo sie ze na 20D ostrosc byla zawsze przed twarza i to sporo. Czy ostrzylem recznie czy AF.
Wzialem 50/1.4 i krecilem recznie.
Szkoda, że nie da się tak zrobic z obiektywami, jakiś magiczny kluczyk, czy cuś, żeby nie trzeba było wszystkiego rozbierać.
Z tego co czytalem to tylko radykalna regulacja w body wymaga mechanicznego przestawienia kata malego lusterka. Reszta zarowno w body jak i szklach to regulacja elektroniczna. Szkiel sie nie rozbiera tylko podlacza do gniazda diagnostycznego.
adalbert
07-02-2008, 12:04
... ale w 5D mam trochę więcej p-ów krzyżowych, ....
niestety się mylisz - w 5D KRZYŻOWY jest tylko jeden centralny...
5D pojechał na serwis wraz z obiektywami.Niech regulują i wykażą się sie ''profesjonalizmem''.Piątka jest za dobrą puszką by się od razu poddawać...jak wróci na pewno opisze wyniki :)
mjastrzebski
07-02-2008, 14:04
niestety się mylisz - w 5D KRZYŻOWY jest tylko jeden centralny...
To zalezy co mial na mysli. Czesc niewidocznych wspomagajacych jest krzyzowa zgodnie z deklaracja Cwanona. Ale une dzialaja tylko w serwo.
Marcin
adalbert
07-02-2008, 14:27
Marcinie - chciałbym, żeby tak było - chodzi o to, że niestety KRZYŻOWY jest tylko jeden - wspominasz o punktach assist AF - tych 6 niewidocznych (niewybieralnych) wykorzystywanych tylko w trybie AI SERVO - one też nie są krzyżowe... dwa umiejscowione bezpośrednio nad centralnym są czujnikami pionowymi, cztery pozostałe - poziomymi (patrz instrukcja str. 78 ;)
mjastrzebski
07-02-2008, 14:59
Marcinie - chciałbym, żeby tak było - chodzi o to, że niestety KRZYŻOWY jest tylko jeden - wspominasz o punktach assist AF - tych 6 niewidocznych (niewybieralnych) wykorzystywanych tylko w trybie AI SERVO - one też nie są krzyżowe... dwa umiejscowione bezpośrednio nad centralnym są czujnikami pionowymi, cztery pozostałe - poziomymi (patrz instrukcja str. 78 ;)
No to instrukcja str. 78 mowi cos innego niz "Canon 5D white paper".
http://www.robgalbraith.com/public_files/Canon_EOS_5D_White_Paper.pdf
Zgodnie z rysunkiem tam, wszystkie 6 dodatkowych punktow jest czulych do 5.6, oraz ze "3 AF points work with f/2.8 or faster lenses for enhanced precision" wynika, ze
2 z nich, bezposrednio nad i pod srodkowym, maja zwiekszona precyzje przy F2.8 oraz z rysunku wynika, ze sa wlasnie krzyzowe.
No ale moze ja to zle interpretuje :/
Marcin
adalbert
07-02-2008, 15:32
Nie ma sprzeczności między instrukcją a WHITE PAPER ;):
"The center AF point has a special hybrid design. With f/2.8 or faster lenses, focusing is
a two-step process. First, the f/5.6-sensitive cross-type sensor components are used to
focus. When focus is almost achieved, a switch is made to the f/2.8-sensitive vertical
line-sensitive sensors for high-precision focusing. Additionally, the center AF point’s
f/5.6-sensitive, horizontal line-sensitive sensors each have two lines with individual pixels
arranged in a zigzag pattern, making a total of four lines for horizontal line-sensitive
focusing at the center. With this improvement, the center AF point can now do a better
job of detecting difficult-to-read, low-contrast subjects, thus improving the overall
performance of the autofocusing system. All six Supplemental AF points are f/5.6-
sensitive. The two Supplemental AF points directly above and below the center are also
f/2.8-sensitive when a lens of f/2.8 or brighter is used."
EDIT: ...a że mogłoby to działać lepiej to wiedzą wszyscy używający 5D :( ... moja 3 letnia biegająca po lesie córka jest dla tego aparatu (i np. 135L) często - zbyt często - za szybka (mam porównanie z D200 i F100 - gdzie tego problemu niemal nie zauważałem)
EDIT nr 2 : ;) ... i wiecie co Panowie - po lekturze tego wątku idę robić zdjęcia cegieł i pudełek (choć w życiu tego nie robiłem - to chore jest) - bo może narzekam na niecelność AF - a mam "po prostu" jakiś problem z FF/BF - podobnie jak trampek - przy używaniu 85L na pełnej dziurze obiektów oddalonych o kilka metrów nie mam nigdy 100% pewności, że ostrość będzie w punkt i często dubluje ujęcia. ... no cóż - mam tak samo blisko do Berlina jak do Warszawy - więc może pora na wycieczką...
mjastrzebski
07-02-2008, 16:03
Nie ma sprzeczności między instrukcją a WHITE PAPER ;):
"[B]All six Supplemental AF points are f/5.6-
sensitive. The two Supplemental AF points directly above and below the center are also
f/2.8-sensitive when a lens of f/2.8 or brighter is used."
No ja wlasnie tej czesci nie rozumiem i wyraznie potrzebuje rozjasnienia ;-).
Co to znaczy ze czujnik jest F5.6 sensitive. Po mojemu to znaczy ze jego granica dzialania jest szklo 5.6. Czyli oczywiscie dziala i przy F4, i przy F2.8, F2, F1.4 itd. Swiatla czujnikowi nigdy za duzo i jest wylaczonay gdy mu za cimno (F5.6), ale nie jest wylaczany gdy mu za jasno ;-)
W takim razie co oznacza stwierdzenie, ze dwa punkty sa "also F2.8 sensitive". Toz jak czujnik dziala przy F5.6 to dziala tez przy F2.8?? Czyz nie??
Marcin
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
EDIT: ...a że mogłoby to działać lepiej to wiedzą wszyscy używający 5D :( ... moja 3 letnia biegająca po lesie córka jest dla tego aparatu (i np. 135L) często - zbyt często - za szybka (mam porównanie z D200 i F100 - gdzie tego problemu niemal nie zauważałem)
Potwierdzam. Ja probowalem np robic poznym popoludniem, choc na otwartej przestrzeni, malego i nadwyraz ruchliwego psiaka. 5D + 70-200 F4. Swiatla na tyle ze 1/500 to przy ISO1000-1600.
Nie wiem czy by bylo lepiej przy jasniejszym szkle (nie mam jak sprawdzic), ale uzysk ostrych zdjec mizerniutki :-(
Marcin
Drodzy Państwo , czy czasem nie przesadzamy z tym narzekaniem na szybkość AF. Pomijam oczywiście fakt ff/bf ale przecież to już jest dosyć stary model aparatu jak na dzisiejsze warunki , nie przeznaczony raczej do reporterki. Ja tam jestem zadowolnony , jak kupowałem aparat rok temu to tylko same pochwały można było wyczytać - może większa liczba użytkowników powoduje większe narzekanie ?? .
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych zdjęć
Wiadomo, chciałoby się czegoś lepszego. Ja od 2 lat mam już bodaj piątą puszkę 5d i specjalnie nie narzekam, no może poza brakiem reakcji Canona na postępy u konkurencji. Ale nie przyszło mi do głowy jeszcze na szczęście, żeby w którejkolwiek z puszek sprawdzać, czy mam FF czy BF 1-2 cm.
Wiadomo, chciałoby się czegoś lepszego. Ja od 2 lat mam już bodaj piątą puszkę 5d i specjalnie nie narzekam, no może poza brakiem reakcji Canona na postępy u konkurencji. Ale nie przyszło mi do głowy jeszcze na szczęście, żeby w którejkolwiek z puszek sprawdzać, czy mam FF czy BF 1-2 cm.
Mnie tylko przyszlo wtedy kiedy zdecydowanie za duzo zdjeci bbylo powaznie przestrzelonych, bynajmniej nie zaczynam mojego uzytkowania szkla od testow na linijkach. ( w sumie teraz widze ze powinienym..)
Po ostatnich kilku sesjach w studio przy przyslonie 2.8 i mniejszej zaczalem sie zastanawiac dlaczego tak duzo zdjec nie trafia w punkt. Przeczytalem wszystkie uwagi, komentarze i odpowiedzi dot. tego watku. O 12 w nocy zabralem sie do testow. Wyniki rozczarowaly mnie bardzo. Przy przaslonie 1.4 (35L) mam duzy FF. Przede wszystkim fotografuje sport i w ciagu roku nie zauwazylem tej przapadlosci. Dzisiaj rano oddalem sprzet do justowania. Jednak nie wiem dokladnie gdzie go posla, poniewaz pan z CALUMET.de powiedzial mi tylko, ze wysylaja to do CANON.de. Jestem naprawde ciekaw jak bedzie po naprawie, poniewaz i w Niemczech niektore autoryzowane serwisy daja plame. Poki co, to w Walentynki mam calodniowa sesje i bedzie musial mi wystarczyc stary, poczciwy, ktory nigdy mnie nie zawiodl NIKON D70+50 f1.8. Aparat prawie doskonaly, gdyby nie ta cholerna moira.
Wynikami justowania napewno sie pochwale. Szkoda, ze czlowiek jest tak naiwny i wydaje czasami kupe kasy za kupe g...
Pozdrawiam.
Miejmy nadzieję, że Canon pójdzie w ślady Nikona i w następnej puszce będzie możliwość regulacji AF. Powinno to zaspokoić potrzeby największych onanistów tablicowo-bateryjkowych, no i serwisy będą miały spokój :D
ja kupiłem wczoraj piątke, i wieczorkiem problemu nie widziałem, i jak tylko dotre do domu to musze to sprawdzić i ew. reklamowac jeszcze w sklepie... Mam nadziej że będzie OK, bo za pare dni zlecenie i nie ma czasu na wysyłanie, odsyłanie itp...
mjastrzebski
08-02-2008, 16:30
Miejmy nadzieję, że Canon pójdzie w ślady Nikona i w następnej puszce będzie możliwość regulacji AF. Powinno to zaspokoić potrzeby największych onanistów tablicowo-bateryjkowych, no i serwisy będą miały spokój :D
No i beda mogly te serwisy dodatkowo kase zarobic, jak zacznal do nich zlazic sie ceglasto-bateryjkowi onanisci, ktorzy chciali 0.7 mm front focus podregulowac, a tylko rozjechali wszystko na maksa ;-)
Marcin
No i beda mogly te serwisy dodatkowo kase zarobic, jak zacznal do nich zlazic sie ceglasto-bateryjkowi onanisci, ktorzy chciali 0.7 mm front focus podregulowac, a tylko rozjechali wszystko na maksa ;-)
Marcin
Nie jest tak źle - zawsze możesz ustawić aparat i obiektyw "na zero".
Uff - sprawdziłem i moja piątka wydaje się być OK :) dołączam do grona tych '100' :)
A ja niestety z nowym 5D po 300 klatkach musiałem się udać na kalibrację. Wykryli faktycznie to co było czyli BF. Właśnie odebrałem aparat i sprawdziłem jak skalibrowali. Bardzo duży front focus na wszystkich zdjęciach ze wszystkimi jasnymi szkłami jakie mam czyli 50/1.4, 85/1.8, 135/2, 200/2.8. Sprawdzę jeszcze w świetle dziennym ale to niemożliwe żeby była aż taka różnica.
Foty mogę robić tylko w weekend czyli ten właśnie został zmarnowany. Jak jutro rano zobaczę na zdjęciach to samo to w poniedziałek tam pójdę i pi******nę tego serwisanta w łeb tym aparatem :twisted:
EDIT:
Z 6 metrów jest ok 30cm front focusa. K***A CO ZA DEBILE TAM PRACUJĄ???!!!
oskarkowy
08-02-2008, 21:25
Z 6 metrów jest ok 30cm front focusa. K***A CO ZA DEBILE TAM PRACUJĄ???!!!
"Pierwszy raz się spotkałem z tym problemem, nikt nigdy wcześniej z czymś takim nie przychodził"..
"Nie ostre? Bo od ostrzenia proszę pana to są programy graficzne"...
Już to słyszałeś, czy może teraz mają nowe teksty?
Ja Wam mówię, ktoś kiedyś nie wytrzyma, sprzeda zabawki canona, kupi sobie piłę mechaniczną i wróci do nich na "kalibrację". Przy tylu zadowolonych inaczej klientach, to już tylko kwestia czasu.
Już to słyszałeś, czy może teraz mają nowe teksty?
Kiedyś jeszcze Pani Dyrektor serwisu mi opowiadała jakieś bajki że nie moge oczekiwać wszystkich klatek ostrych przy zdjęciach w serii....
Raz że fabrycznie nowy 5D od razu był do kalibracji to już mnie wkurzyło, a teraz coś takiego. Przecieram oczy ze zdumienia jak widzę że z kilku metrów aparat ostrzy TRZYDZIEŚCI CENTYMETRÓW PRZED CELEM! Oczywiście dostałem od nich papierek z wydrukiem że jest niby wszystko dobrze. Jeżeli takie wyniki pokazuje aparat z ich obiektywem testowym to ten obiektyw powinni wywalić do śmieci i nie psuć ludziom nerwów. Współczuje tym co wywalili kasę za taką "kalibrację", ja na szczęście mam aparat na gwarancji więc będę chodził do skutku, a zacznę w poniedziałek rano od rozmowy z dyrektorką. Mam nadzieję że uda mi się powstrzymać od używania brzydkich słów......
Nie zazdroszczę.
Miałem kilka nieprzyjemnych sytuacji w życiu przy zakupie laptopów (wady konstrukcyjne i olewanie klienta), niedawno kupiłem wymarzoną klasyczną hiszpańską gitarę (wyższy model Alhambry) i tydzień po zaczęły pękać perłowe złocone uchyty kluczy. Wszyscy mnie olewali, zbywali przysyłali zamienniki typu "noname", myśleli że ze mnie jakiś chłoptaś, szarpidrut, któremu można to i owo wcisnąć. Do czasu. Wk...y usiadłem pięknej niedzieli przy biurku i nauczony wcześniejszym doświadczeniem "wysmarowałem" pismo, w którym pod koniec określiłem, że, jeśli sprawa nie zostanie załatwiona, to będę się domagał tego poprzez sąd. I co się stało? Szef firmy dystrybucyjnej na Polskę następnego dnia zadzwonił do mnie z przeprosinami. W ramach tychże przeprosin otrzymałem nowe części o wyższym standardzie, w oryginalnym pudełku z Hiszpanii. I można było? Podobny rezultat był z firmą, która, nie chciała mi zwrócić kasy za wadliwego laptopa. Najpierw PIH, pisma (wątek z sądem) i wtedy zaczęli ze mną inaczej gadać. Znalazły się pieniądze i inne rzeczy. Może w Twoim i naszym grupowym interesie też trzeba ich potraktować pismami? Słowo "sąd" czasem działa. Nie wiem, czy takie opcje były sprawdzane, bo nie znam wszystkich wątków dotyczących Żytniej. Nie ma co się "cykać". Trzymam kciuki.
VanMurder
09-02-2008, 06:59
hofi66 ma racje pismo bardzo często pomaga:
dostałem palnięta lampę Stellar Interfit Paterson, sama się rozładowywała i nie zawsze się odpalała, zadzwoniłem do B&H to powiedzieli mi że mi wymienią, ale na własny koszt muszę im cały zestaw (kit) wysłać i jeszcze potracą 15% restocking fee , ale gość z działu obsługi klienta był na tyle miły źe podał mi telefon i adres producenta ... napisałem krótkie pismo i wysłałem poleconym ... kilka dni później zadzwonili z przeprosinami, poprosili żebym im wadliwa lampę przesłał, a oni wyślą mi nową ... dwa tygodnie później dostałem nową lampę plus zapasowy palnik, żarówkę modelującą i list z przeprosinami ... jednym słowem Happy End ;)
wszystkim którzy maja tupet polecam taka metodę załatwiania spraw ... prędzej czy później pękną :)
VanMurder
09-02-2008, 10:32
Ok chyba się w czepku normalnie urodziłem ... pożyczyłem dzisiaj z wypożyczalni drugą "piątkę" na wesele które robię w sobotę + 14mm 2.8L, sprzęt jak to z wypożyczalniach - w stanie mocnego używania... szybki test przy świetle zastanym, pomiar p-em nie krzyżowym (okazuje się że mam tylko jeden krzyżowy, bo tamte 6 co myślałem źe krzyżowe to były tylko asystujące serwo) celuje w R jak RedBull i oto efekty :
Canon 14mm 2.8L @2.8 ISO320 1/25sec.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://adammirski.com/cb/MG_7217.jpg)
człowiek to ma chyba więcej szczęścia niż rozumu ...
... a zacznę w poniedziałek rano od rozmowy z dyrektorką. Mam nadzieję że uda mi się powstrzymać od używania brzydkich słów......
Może zacznijmy chodzić tam grupami - róbmy masowe narzekanie.
Mam teraz 400d, ostrzy mi ekstra nawet na otworze 1,4 ... chciałem kupić 5d i teraz się zastanawiam ;)
Może zacznijmy chodzić tam grupami - róbmy masowe narzekanie.
Mam teraz 400d, ostrzy mi ekstra nawet na otworze 1,4 ... chciałem kupić 5d i teraz się zastanawiam ;)
Jakop niestetydoswiadczony przez FF BF mowie: nie zastanawiaj sie !!! ten problem istnieje , przeszkadza ale zdjeci ada sie robic....
Może zacznijmy chodzić tam grupami - róbmy masowe narzekanie.
Jak mi w poniedziałek tego od ręki _dobrze_ nie zrobią to złożę pozew cywilny do sądu. I nie chodzi o to żeby wygrać sprawę, chcę im narobić smrodu w Canon Polska i niech się kilka razy pofatygują do sądu to odechce im się takiego traktowania klientów. Rok temu chodziłem do nich z 30D chyba z 10 razy aż w końcu dali mi nowy aparat bo już mieli dosyć.
tak czytam i czytam i dochodzę do wniosku że chyba mam dobrze, bo miałem regulowany BF ostatnio w 5D i teraz mam minimalny FF rzędu 2mm (na 28-70 2.8L), ale to chyba nie problem?
Zresztą zerknijcie jeśli ktoś ma ochotę. Celowane w sam środek kadru (biała plamka tam jest).
AF:
http://www.roa-photography.net/serwis/_mg_0901.jpg
MF (matówka Z KLINEM)
http://www.roa-photography.net/serwis/_mg_0902.jpg
szczeście mam czy mi się zdaje tylko?
Jak mi w poniedziałek tego od ręki _dobrze_ nie zrobią to złożę pozew cywilny do sądu. I nie chodzi o to żeby wygrać sprawę, chcę im narobić smrodu w Canon Polska i niech się kilka razy pofatygują do sądu to odechce im się takiego traktowania klientów. Rok temu chodziłem do nich z 30D chyba z 10 razy aż w końcu dali mi nowy aparat bo już mieli dosyć.
JAk chcesz jakiejsc pomocy lub dowodow chetnie sluze pomoca
JAk chcesz jakiejsc pomocy lub dowodow chetnie sluze pomoca
Pomysł mam taki żeby spisać z kumplem umowę na wypożyczenie od niego sprzętu foto, powiedzmy na 200zł za każdy dzień. Następnie będę domagał się w sądzie zwrotu tej kasy od serwisu za każdy dzień w którym mój aparat ma nie usuniętą usterkę zaczynając od najbliższego poniedziałku.
W karcie gwarancyjnej mi wpisali że był back fokus przed regulacją, a teraz muszą wpisać że usuwają front fokus więc sami dostarczą dowód że spieprzyli sprawę. Ale jakbym miał jeszcze jakieś pomysły to się zgłoszę do ciebie :-)
Pomysł mam taki żeby spisać z kumplem umowę na wypożyczenie od niego sprzętu foto, powiedzmy na 200zł za każdy dzień. Następnie będę domagał się w sądzie zwrotu tej kasy od serwisu za każdy dzień w którym mój aparat ma nie usuniętą usterkę zaczynając od najbliższego poniedziałku.
W karcie gwarancyjnej mi wpisali że był back fokus przed regulacją, a teraz muszą wpisać że usuwają front fokus więc sami dostarczą dowód że spieprzyli sprawę. Ale jakbym miał jeszcze jakieś pomysły to się zgłoszę do ciebie :-)
OKI bede sie sam wybieral gdzies w lutym tam to jeszce cos moge namieszac...:twisted:
sorki, że się "wtrancam" ale napisałem maila do federacji konsumentów w Warszawie i dałem w tym mailu między innymi link do tego wątku.
Opisałem też problem króciutko własnymi słowami.
Zwykle - w innych sprawach mi odpisywali bardzo szybko (nawet oddzwaniali). Jak mi coś napiszą - dam znać.
Zwykle - w innych sprawach mi odpisywali bardzo szybko (nawet oddzwaniali). Jak mi coś napiszą - dam znać.
Ja do nich raz spróbowałem uderzyć. Odpisali po... ponad miesiącu (jak już było po sprawie - samorozwiązanie nastąpiło).
Ja do nich raz spróbowałem uderzyć. Odpisali po... ponad miesiącu (jak już było po sprawie - samorozwiązanie nastąpiło).
no cóż... dajmy im przynajmniej szansę :mrgreen:
z pewnością to nie zaszkodzi... najwyżej nie pomoże... ;)
MMM: Też tam jutro idę. Kalibrowali mi 20D prawie rok temu. Zrobili to źle, ale mogłem z tym żyć, bo jechałem tylko na szkłach MF. Teraz je sprzedaję i szukam dla siebie odpowiedniego oszklenia AF. Na wszystkich mam ********y FF. Idę jutro, rzucę im te 20D na stół i niech się zajmą. Pewnie kurde jak zwykle tydzień w plecy.
Pewnie kurde jak zwykle tydzień w plecy.
wg ich regulaminu 14 dni ;)
MMM: Też tam jutro idę. Kalibrowali mi 20D prawie rok temu. Zrobili to źle, ale mogłem z tym żyć, bo jechałem tylko na szkłach MF. Teraz je sprzedaję i szukam dla siebie odpowiedniego oszklenia AF. Na wszystkich mam ********y FF. Idę jutro, rzucę im te 20D na stół i niech się zajmą. Pewnie kurde jak zwykle tydzień w plecy.
zdaje sie ze na swoja prace daja 6 m-cy gwarancji... wiec moga cie odprawic z kwitkiem
zacznijmy od tego, przecież ktoś to chyba musi potem czytać.
http://www.e-csi.pl/serwis/ankieta
to się posypią teraz głosy ;)
zdaje sie ze na swoja prace daja 6 m-cy gwarancji... wiec moga cie odprawic z kwitkiem
Jak się nie da inaczej, to zapłacę. Chodzi mi tylko o puszkę. Oszklenie dopiero będę zbierać :mrgreen: Zrobię maślane oczy i może zrobią to w ciągu tygodnia co? ;-)
http://www.surveys.com/CanonSurvey
Ale to jest przeciez jakas prywatna strona, co to ma z canonem wspolnego?
poklikaj to zobaczysz - to jest zrobione przez Canona
Czytam te historie o FF/BF na 5d i serwisie na Żytniej i ciarki mnie przechodzą na samą myśl czego uniknąłem a z drugiej strony zastanawiam się tyle tu ludzkiego cierpienia :cry: a tam na Żytniej pewnie nic o tym nie wiedzą i pewnie nic sobie z tego robią .A może by tak do nich oficjalną petycję albo coś w tym stylu podpisaną przez wielu niezadowolonych klientów :evil: może w końcu to ich ruszy :roll: ?
a tam na Żytniej pewnie nic o tym nie wiedzą i pewnie nic sobie z tego robią .
Wiedzą ale leją na to bo są jedynym serwisem w Polsce. Co im zrobisz jak ci źle zreperują aparat? Pójdziesz gdzie indziej?
Jakby był dostępny soft do kalibracji AF to sam bym sobie to zrobił a nie jeździł do nich po 10 razy.
Wiedzą ale leją na to bo są jedynym serwisem w Polsce. Co im zrobisz jak ci źle zreperują aparat? Pójdziesz gdzie indziej?
Jakby był dostępny soft do kalibracji AF to sam bym sobie to zrobił a nie jeździł do nich po 10 razy.
Jak widać monopol ( jak w każdej dziedzinie) jak zwykle klientom bokiem wychodzi :x to może jakaś federacja konsumentów ...? musi przecież być jakaś instytucja gdzie takie skargi można składać ...
a na tej stronie z ankietą piszą że inne serwisy są :?:
DO POSZKODOWANYCH:
OTO INFORMACJA, JAKĄ DOSTAŁEM OD FEDERACJI KONSUMENTÓW:
Jeżeli zakup aparatu został dokonany w celu niezwiązanym z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zawodowej od przedsiębiorcy (kontrakt konsumencki), proszę zwrócić się osobiście do najbliższego Oddziału Federacji Konsumentów ze wszystkimi dokumentami dotyczącymi sporu. Adresy Oddziałów znajdzie Pan na naszej stronie internetowej.
Jeżeli w Pana miejscu zamieszkania nie funkcjonuje Oddział FK, proszę zwrócić się osobiście o pomoc do powiatowego (miejskiego) rzecznika konsumentów (przyjmuje przy każdym starostwie powiatowym). Adresy rzeczników znajdzie Pan na stronie http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_konsumentow/rzecznicy/.
CZYLI:
- Trzeba mieć dowód zakupu od firmy
- Trzeba NIE być zawodowym fotografem tylko zwykłym użyszkodnikiem (żeby FK mogła pomóc)
- Trzeba móc udokumentować "szkodę"
a ktoś może z Canon Polska się kontaktował? czy oni tez mają to w głębokim poważaniu?
a na tej stronie z ankietą piszą że inne serwisy są :?:
Te "inne serwisy" to serwisy sprzętu biurowego.
CSI to JEDYNY serwis foto :(
Te "inne serwisy" to serwisy sprzętu biurowego.
CSI to JEDYNY serwis foto :(
/uuuuuuuuuuu szkoda a byla nutka nadziei...
A próbowaliście w PIH (Państwowa Inspekcja Handlowa). Ja mialem problemy kiedyś z laptopem i pomogli mi odzyskać "szacunek" oraz pieniążki. Po terminowych okresach wysłania w moim imieniu pism (2 tygodnie) - 2 osoby z PIH pojechały do takiej firmy na kontrolę z protokołami. Jak ręką odjął.
Przed małą chwilką sprawdziłem na Allegro ceny body 5D. Rozrzut od 7999zł do 5699zł. Ponoć w HK jeszcze o jakieś 700 zł można taniej. Może gdzieś tutaj tkwi problem AF? Albo inaczej, może bardziej tutaj niż na Żytniej. Solidarność branżowa każe mi wierzyć w każde napisane na forum słowo, ale:
- moje doświadczenia z Żytnią są diametralnie odmienne,
- kilku znajomków ma 5D i żadnych problemów nie mają (ani z AF ani z serwisem).
Bo mogę się zgodzić, że serwis na Żytniej to najgorszy serwis w Europie. Niech tam. Ale z treści tego wątku wynika, że 5D to bardzo kiepskie ustrojstwo. Co nie jest prawdą.
Może właściwsze było by napisanie takiej informacji: "Kupiłem body za xxxx zł u gościa yyyy dzieś w świecie. I wiecie co, nawala AF i serwis nie może sobie z tym poradzić. Ostrzegam, nie kupujcie od tego pana. Sprzedaje jakieś wybrakowane body". Tu oczywiście uśmieszek powinien być.
Może właściwsze było by napisanie takiej informacji: "Kupiłem body za xxxx zł u gościa yyyy dzieś w świecie. I wiecie co, nawala AF i serwis nie może sobie z tym poradzić. Ostrzegam, nie kupujcie od tego pana. Sprzedaje jakieś wybrakowane body". Tu oczywiście uśmieszek powinien być.
Kupiłem body w FotoIt na ul.Czerniakowskiej w Warszawie. Coś jeszcze mam napisać?
Przed małą chwilką sprawdziłem na Allegro ceny body 5D. Rozrzut od 7999zł do 5699zł. Ponoć w HK jeszcze o jakieś 700 zł można taniej. Może gdzieś tutaj tkwi problem AF? Albo inaczej, może bardziej tutaj niż na Żytniej. Solidarność branżowa każe mi wierzyć w każde napisane na forum słowo, ale:
- moje doświadczenia z Żytnią są diametralnie odmienne,
- kilku znajomków ma 5D i żadnych problemów nie mają (ani z AF ani z serwisem).
Bo mogę się zgodzić, że serwis na Żytniej to najgorszy serwis w Europie. Niech tam. Ale z treści tego wątku wynika, że 5D to bardzo kiepskie ustrojstwo. Co nie jest prawdą.
Może właściwsze było by napisanie takiej informacji: "Kupiłem body za xxxx zł u gościa yyyy dzieś w świecie. I wiecie co, nawala AF i serwis nie może sobie z tym poradzić. Ostrzegam, nie kupujcie od tego pana. Sprzedaje jakieś wybrakowane body". Tu oczywiście uśmieszek powinien być.
Wiec juz odpowiadam. 2 dni temu kupilem drugie body 5d i trafia w punkt. Kalibrowane na zytnie nadal nie....
Tutaj dowody. Wyniki sa w 100% !!!!! powtarzalne.
Stare, Kalibrowane ZA PIENIADZE !!!:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img524.imageshack.us/img524/788/clipboard01pn6.jpg)
Nowe, niekalibrowane:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img524.imageshack.us/img524/5586/clipboard02qh3.jpg)
Jede plik duzo ciezszy bo wywolywany z RAW drugi jpg SFC.
Przed małą chwilką sprawdziłem na Allegro ceny body 5D. Rozrzut od 7999zł do 5699zł. Ponoć w HK jeszcze o jakieś 700 zł można taniej. Może gdzieś tutaj tkwi problem AF? Albo inaczej, może bardziej tutaj niż na Żytniej. Solidarność branżowa każe mi wierzyć w każde napisane na forum słowo, ale:
- moje doświadczenia z Żytnią są diametralnie odmienne,
- kilku znajomków ma 5D i żadnych problemów nie mają (ani z AF ani z serwisem).
Bo mogę się zgodzić, że serwis na Żytniej to najgorszy serwis w Europie. Niech tam. Ale z treści tego wątku wynika, że 5D to bardzo kiepskie ustrojstwo. Co nie jest prawdą.
Może właściwsze było by napisanie takiej informacji: "Kupiłem body za xxxx zł u gościa yyyy dzieś w świecie. I wiecie co, nawala AF i serwis nie może sobie z tym poradzić. Ostrzegam, nie kupujcie od tego pana. Sprzedaje jakieś wybrakowane body". Tu oczywiście uśmieszek powinien być.
Znaczy, że jeżeli sprzedaję te body za ok 5800zł to mam wybrakowane tak? Dawno się tak nie uśmiałem :mrgreen:
To jeśli poprawi to Twoje samopoczucie to sprzedam Ci je za 8000zł - wtedy będzie z pewnością działało przez 10 lat bezawaryjnie i bez jakiegokolwiek problemu z celnością AF... :mrgreen:
A takie stwierdzenia pod adresem jakiegoś sprzedawcy mogłyby być dla niego bardzo krzywdżące, nie uważasz...?
Są sprzedawcy, którzy sprzedali już całą masę tego korpusu w niskiej cenie ( ;) ) i jeszcze nie mieli problemów z FF/BF - jak wytłumaczysz takie cuda...?
Wiec juz odpowiadam. 2 dni temu kupilem drugie body 5d i trafia w punkt. Kalibrowane na zytnie nadal nie....
Po kalibracji masz front focus? Dokładnie tak jak ja. Jak zaniosłem ponownie body do regulacji to próbowali mnie namówić na płatną regulację wszystkich moich obiektywów do body bo to na pewno wszystkie moje obiektywy są źle skalibrowane a ich wzorzec dobrze. Dzisiaj tam idę i napiszę później jakie są efekty...
Mnie ten temat naprawdę mocno już zmęczył. Znowu jest ta sama historia co kiedyś z 30D i strata czasu na bieganie do tego beznadziejnego serwisu. Skończy się pewnie na tym że sobie wyreguluję lusterko AF przy pomocy kluczyka i będzie trafiać dobrze, tyle że punkt ostrości nie będzie się zgadzać z obrazem w wizjerze. Ewentualnie jeszcze wyślę sprzęt do Berlina jak się z tymi cymbałami nie dogadam.
tak jak jest na zdjeciach FF mam PO kalibracji. PRzed tez byl - dlatego pojechalem. Zaplacilem za wszystko czyli 35L 85L i 5d bo nic nie mam na GW dodatkowo podroz do WAwy kosztowala mnie 300zl. Wszystko wyszlo 550 zl. Nie mialem czasu na sprawdzenie bo oddali mi za piec 8 p.m. i szybkie strzaly byly nie-do-sprawdzenia.
Mnie ten temat naprawdę mocno już zmęczył. Znowu jest ta sama historia co kiedyś z 30D i strata czasu na bieganie do tego beznadziejnego serwisu. Skończy się pewnie na tym że sobie wyreguluję lusterko AF przy pomocy kluczyka i będzie trafiać dobrze, tyle że punkt ostrości nie będzie się zgadzać z obrazem w wizjerze. Ewentualnie jeszcze wyślę sprzęt do Berlina jak się z tymi cymbałami nie dogadam.
Tez tak mialem z 30d... i tez problem z Zytnia.... juz mi nawet nie chce sie o tym pisac.
No to wygląda na to, że będę mieć sporo zabawy z nimi. Rok temu źle mi skalibrowali. Zobaczymy, jak teraz.
oskarkowy
14-02-2008, 12:40
Kupiłem body w FotoIt na ul.Czerniakowskiej w Warszawie. Coś jeszcze mam napisać?
Ja u nich kupiłem dwie 5tki. Obie działały bez zarzutu.
Ale już 5tka koleżanki kupiona u nich miała walnięty AF. To rozgraniczenie jest bez sensu szczególnie, że w tym wypadku sprzedawca nie ma pojęcia, co siedzi w puszce.
W tym wypadku, bo ostatnio sprzedawca z FOTOIT bezczelnie zapewniał mnie 2x, że "ta 1ka nie jest z wadliwej serii". Uwierzyłem mu i sprawdziłem dopiero na samym końcu, po tym, jak zdążył wypisać gwarancję. No to później wypisał drugą na inną puszkę, ale smród pozostał. Nie sądziłem, że są skłonni do takich numerów.
mjastrzebski
14-02-2008, 12:58
Ja u nich kupiłem dwie 5tki. Obie działały bez zarzutu.
Ale już 5tka koleżanki kupiona u nich miała walnięty AF. To rozgraniczenie jest bez sensu szczególnie, że w tym wypadku sprzedawca nie ma pojęcia, co siedzi w puszce.
W tym wypadku, bo ostatnio sprzedawca z FOTOIT bezczelnie zapewniał mnie 2x, że "ta 1ka nie jest z wadliwej serii". Uwierzyłem mu i sprawdziłem dopiero na samym końcu, po tym, jak zdążył wypisać gwarancję. No to później wypisał drugą na inną puszkę, ale smród pozostał. Nie sądziłem, że są skłonni do takich numerów.
Ha, jasne ze potrafia.
Ja jak kupowalem od nich body, to zadzwonilem dzien czy dwa wczesniej, z pytaniem czy maja na stanie. Potwierdzili, powiedzieli, ze puszka bedzie czekala. Przygotowalem ustalona kwote (taka jak mieli w aukcji-reklamie na allegro) i jaka potwierdzili przez telefon. Nie negocjowalem. Cena i tak byla dobra.
Przyjechalem, zaplacilem. Podziekowalem.
W domu jeszcze raz zajrzlalem na allegro, i okazalo sie, ze tego dnia rano zmienili cene o 200 PLN w dol.
Nawet im powieka nie drgnela ja brali pieniadze potwierdzajac ze taka jest ich cena. Mogli, choc widac nie chcieli powiedziec, OK, ale od dzisiaj cena jest nizsza, masz chlopie farta, placisz 200PLN mniej.
Niby zadne halo, 200 PLN przy 8000PLN.
A mogli miec klienta na przyszlosc. A tak, no coz, nie tylko Oni maja dobre ceny.
Marcin
Znaczy, że jeżeli sprzedaję te body za ok 5800zł to mam wybrakowane tak? Dawno się tak nie uśmiałem :mrgreen:
To jeśli poprawi to Twoje samopoczucie to sprzedam Ci je za 8000zł - wtedy będzie z pewnością działało przez 10 lat bezawaryjnie i bez jakiegokolwiek problemu z celnością AF... :mrgreen:
A takie stwierdzenia pod adresem jakiegoś sprzedawcy mogłyby być dla niego bardzo krzywdżące, nie uważasz...?
Są sprzedawcy, którzy sprzedali już całą masę tego korpusu w niskiej cenie ( ;) ) i jeszcze nie mieli problemów z FF/BF - jak wytłumaczysz takie cuda...?
Cuda, nie cuda, ale gdzieś się muszą podziewać puszki, które nie przeszły organoleptycznych testów w sklepach. Sam jak coś kupuję to wybieram z 2-3 sztuk, ten który mi najbardziej "leży". Inni robią to samo i gorsze okazy kumulują się na magazynie. Ktoś to w końcu musi opchnąć. Ile to razy słyszałem na giełdzie taki tekst "weź na tydzień, jak coś się nie będzie podobało to wymienimy". Za tydzień ktoś inny to w ręce dostaje, aż ktoś kupi... :-?
I dzięki za troskę o moje samopoczucie. Jest całkiem dobre, a poprawie je sobie jeszcze jakimś szkiełkiem. Body z walniętym AF za 8k nie chcę :mrgreen:
Body z walniętym AF za 8k nie chcę :mrgreen:
A o jakim typie walnietego AF-a mowimy? O BF i FF czy o tym, ze trafi czasem, a czesciej nie trafi?
Pytanie ma dalszy ciag, bo jesli chodzi o ta druga opcje... to jest jakis dopuszczalny wskaznik nietrafionych fotek? Nie mowie tu o bledach fotografa, ale o powiedzmy fotkach ze statywu, gdzie nic nie zalezy od tego czy sie gibiesz czy nie.
Wiedzą ale leją na to bo są jedynym serwisem w Polsce. Co im zrobisz jak ci źle zreperują aparat? Pójdziesz gdzie indziej?
Jakby był dostępny soft do kalibracji AF to sam bym sobie to zrobił a nie jeździł do nich po 10 razy.
Majster: - Jasiu, powiedz panu co pan może mi zrobić.
Jasiu: - Pan, to może panu majstrowi skoczyć.
Klient: - A gdzie ja mogę panu majstrowi skoczyć?
Majster: Uuuu... Jasiu, powiedz panu.
Jasiu: - Pan, to może panu majstrowi skoczyć tam, gdzie pan może pana majstra w dupę pocałować. Wężykiem, go?
Majster: - Węzykiem!
Cytowane z pamięci.
:mrgreen:
Wg pana technika z serwisu na ul.Żytniej aparat jest ustawiony idealnie i wszystko doskonale działa również z moimi obiektywami które do nich przyniosłem (85/1.8 i 135/2L). Podobno testowali wielokrotnie i "w żaden sposób ten front fokus nie chce wyjść o którym pan mówi.". Sprzęt został mi zwrócony jako nie wymagający żadnej regulacji.
Przed chwilą sprawdziłem jak mój aparat ustawia ostrość.
Czujnik centralny, ostrość na środek pudełka. Gdyby płaszczyzna ostrości była na pudełku to najostrzejsza powinna być liczba '15' na linijce.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img216.imageshack.us/img216/4029/img0043bs8.jpg)
135/2L
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img204.imageshack.us/img204/5371/img0042bj6.jpg)
85/1.8. Na tym to nawet podobno mieli lekki back fokus....
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img519.imageshack.us/img519/4960/img0045yt1.jpg)
crop 100%
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img175.imageshack.us/img175/6425/img0043crww7.jpg)
ostrość ustawione ręcznie:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img138.imageshack.us/img138/6674/img0050mi2.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img246.imageshack.us/img246/5941/img0050wj7.jpg)
Teraz to mnie naprawdę wk***ili. Byłem tam czwarty raz dzisiaj. Jutro idę zrobić awanturę.
mjastrzebski
14-02-2008, 20:44
Teraz to mnie naprawdę wk***ili. Byłem tam czwarty raz dzisiaj. Jutro idę zrobić awanturę.
Tak mnie tym wszystkim stresujecie, ze az se chyba linijke kupie :/
Marcin
Czytam to forum od bardzo dawna.A ten wątek spowodował że postanowiłem także coś napisać:)MMM robiłeś może jakieś "normalne" zdjęcia poza testami z linijka w sztucznym oświetleniu??Tyle tu piszecie o tym jak to wybieracie przy zakupie aparaty i obiektywy jakie to straszne problemy macie,powiem szczerze nie rozumiem tego.Może to będzie lekki OT ale,30d kupieł pierwsze które wziąłem w ręke w fotojokerze do niego pierwszy 70-200 f4 i wszystko gra i buczy jedyne co sprawdziłęm to czy af kręci i przysłona działa,dziewczynie kupiłem 400d i 50 1.4 wszystko gra wspaniale a także nie przebierałem,50 była ostatnia w sklepie i co i jest wyśmienita:)Zastanawiam się nad 5d bo brakuje mi FF i wiem że też niebede wybierał ani robił zdjęć linijek :)pozdrawiam
W domu jeszcze raz zajrzlalem na allegro, i okazalo sie, ze tego dnia rano zmienili cene o 200 PLN w dol.
Nawet im powieka nie drgnela ja brali pieniadze potwierdzajac ze taka jest ich cena. Mogli, choc widac nie chcieli powiedziec, OK, ale od dzisiaj cena jest nizsza, masz chlopie farta, placisz 200PLN mniej.
Niby zadne halo, 200 PLN przy 8000PLN.
A mogli miec klienta na przyszlosc. A tak, no coz, nie tylko Oni maja dobre ceny.
Marcin
bez sensu,
umówiłeś sie wcześniej na daną kasę, twoja strata.
Mi skalibrowali jednak super. (myślałem żę nie ale miałem źle założoną matówkę)
Powiem więcej nigdy nie miałem z serwisem na żytniej problemów.
Może dlatego że wiem jak podchodzić do serwisów, znam sztuczki innych serwisantów (tych od komputerów, ale mniemam że ci od aparatów mają podobne), może problerm tkwi w roszczeniowych podejściach forumowiczów do serwisu na żytniej? Należy mi się i koniec? A może jednak grzecznie trzeba? :)
wiem że też niebede wybierał ani robił zdjęć linijek :)
Jak chcesz zobaczyć moje zdjęcia to zapraszam do galerii http://mareckimarek.digart.pl
Co do samej regulacji, to jeśli mają tam specjalną tablicę testową, program do analizy kontrastu na zdjęciach tej tablicy i do tego podobno nowe, specjalne oświetlenie to powinni chyba wyregulować co do mikrometra a nie tak że to na co ostrzę w ogóle nie mieści się w głębi ostrości.
EDIT:
Sprawdziłem jeszcze przy większych odległościach. Prawie półmetrowy front fokus z 8 metrów.
Mnie również opanował pewien niepokój z tego wątku, więc ... wyjąłem z plecaka piątkę, 35L i 85 1.8. Ustawiłem zestaw paluszków, kartonów, innych przedmiotów i dawaj - zrobiłem testy na celność (bez tablicy) na pełnej dziurze. I trafiają tam gdzie chce. Już do tego nie wracam, szkoda czasu :)
...dokładnie.Tylko że ja użyłem tablicy Focus test chart V2.00(test21.pdf).Wszystko na miejscu :cool:
Teraz to mnie naprawdę wk***ili. Byłem tam czwarty raz dzisiaj. Jutro idę zrobić awanturę.
No to chyba już masz załatwione. Jakbyś do mnie przyszedł z takim nastawieniem, to wybacz, ale pokazał bym Ci drzwi.
Wygląda na to, że serwis na Żytniej uwziął się na Ciebie.
No to chyba już masz załatwione. Jakbyś do mnie przyszedł z takim nastawieniem, to wybacz, ale pokazał bym Ci drzwi.
Wygląda na to, że serwis na Żytniej uwziął się na Ciebie.
Nie uwziął się tylko pracują tam niekompetentni ludzie. Dzisiaj idę tam PIĄTY razy w tej samej sprawie, do tej pory byłem bardzo uprzejmy ale dzisiaj się to zmieni...
MMM szczerze Ci kibicuję. Załatw to w końcu pozytywnie. Bo przecież 5D kupuje się dla fotografowania a nie dla zacieśniania kontaktów z serwisem.
Powodzenia.
Zobaczymy co będzie, jak odbiorę swojego stareńkiego 20D. Już mnie nerki bolą z nerwów ;-)
Zastanawiam się nad 5d bo brakuje mi FF i wiem że też niebede wybierał ani robił zdjęć linijek :)pozdrawiam
Po ostatnich doświadczeniach ja już tak nie zrobię. Kupiłem 5D właśnie bez wybierania i bez testowania na linijkach itp. Jak już się zorientowałem że jest do kalibracji to było za późno na zwrot do sklepu i teraz muszę użerać się od dwóch tygodni z serwisem. Kupno następnego aparatu rozpocznę właśnie od przetestowania i najprawdopodobniej to nie będzie produkt firmy Canon...
Paprochwbody
15-02-2008, 10:41
Po ostatnich doświadczeniach ja już tak nie zrobię. Kupiłem 5D właśnie bez wybierania i bez testowania na linijkach itp. Jak już się zorientowałem że jest do kalibracji to było za późno na zwrot do sklepu i teraz muszę użerać się od dwóch tygodni z serwisem. Kupno następnego aparatu rozpocznę właśnie od przetestowania i najprawdopodobniej to nie będzie produkt firmy Canon...
;) Serwisy innych producentów (np. Nikon, Sony), przynajmniej w Polsce też są warte "przetestowania", tak więc bądź ostrożny...
ErnestPierwszy
15-02-2008, 11:05
Po ostatnich doświadczeniach ja już tak nie zrobię. Kupiłem 5D właśnie bez wybierania i bez testowania na linijkach itp. Jak już się zorientowałem że jest do kalibracji to było za późno na zwrot do sklepu i teraz muszę użerać się od dwóch tygodni z serwisem. Kupno następnego aparatu rozpocznę właśnie od przetestowania i najprawdopodobniej to nie będzie produkt firmy Canon...
Niefajnie, niefajnie, ale się nie dziwię... Też jestem osobą po przejściach z 30D i ogromnym FF po serwisie. Tak jak kiedyś tu pisałem, nie odbierałem ICH kalibracji, tylko na miejscu, kazałem cofać, cofać, cofać aż uznałem, że jest OK.
To jedyna metoda. Zamiast tracić czas i w kółko odbierać źle ustawiony sprzęt, warto wziąć laptopa, szkła i pobyć u nich 2-3 godzinki i ustawić body pod własny gust. U mnie się sprawdziło...
Mój kolega - zawodowy fotograf - oddawał do naprawy 3-4 razy 70-200f2.8, bo się rozpadał. Robił nim dużo zdjęć, a szkło swoje lata miało. Mimo płacenia sporych rachunków szkło dalej się rozjeżdżało...
20D też nie porafili połatać, choć faktury wystawiali.
Skończyło się duuuużym zakupem. D3+70-200VR+24-70... Jest zadowolony.
Każdy powie, że ho ho jak się ma 30kzł to można kupić 1dm3, ale jak widać po informacjach z sieci, Canon cały czas ma problemy z AF w tej puszce i po PMA08 krążą plotki od VIP-ów, że Canon rozważa sprzętowy sposób na definitywne rozwiązanie problemu AF w 1dm3, czyli co 1dm3mkII???
Piszę to, gdyż wymiana 5d na body innej marki nie jest obecnie takim głupim pomysłem, choć serwis np. Nikona też do fajnych nie należy. Ale jaki serwis potrafi coś naprawić po fabryce?
Ja zmieniłem body na 40D, gdyż po cashbackach i obniżkach cen dopłacilem lekko ponad tysiaka i cieszę się nowszym body na gwarancji:) Ale gdybym miał więcej wolnych środków, to rozważyłbym d300 jako alternatywne body z całą konsekwencją wymiany systemu...
A serwis na Żytniej to wyłącznie ostateczność. Póki w ogóle sprzęt robi zdjęcia to do tego serwisu go nie zaniosę...
Niestety polubownie się z nimi nie da tego załatwić. Jedyne co chcą dla mnie jeszcze zrobić to wydać opinię o tym że sprzęt jest wg nich prawidłowo skalibrowany.
Bo przecież 5D kupuje się dla fotografowania a nie dla zacieśniania kontaktów z serwisem.
Powodzenia.
Wypowiedź Twoje jest bez sensu ;)
A 400D kupuje się po co??:>
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Kupno następnego aparatu rozpocznę właśnie od przetestowania i najprawdopodobniej to nie będzie produkt firmy Canon...
Canon sie tym raczej nie przejmie :)
Canon sie tym raczej nie przejmie :)
A to czy się przejmie czy nie to nie ma dla mnie znaczenia bo chodzi mi o to żeby sobie kupić sprzęt nadający się do robienia zdjęć a nie będący powodem do użerania się z serwisem.
Wyglada na to ze kalibracja jest trudna nawet dla serwisu w USA
http://www.fredmiranda.com/forum/topic/613412
Mariusz.P
15-02-2008, 13:09
Przed upływem gwarancji wysłałem swoje body na Żytnią w celu czyszczenia, przeglądu i kontroli AF. Wykonano darmowe czyszczenie matówki, matrycy, sprawdzono AF. Stwierdzono BF. Po konsultacji nie zezwoliłem na regulację w body, serwisant próbował namówić mnie jeszcze na odesłanie szkieł do regulacji z body.
Dla czego nie zgodziłem się na regulację-ponieważ body idealnie ostrzy z moimi tele (nawet w trybie servo szybkie cele), stałkami i co najważniejsze dla mnie uwaga.... dandelionem M42 idealnie w punkt z F1,8 za każdym razem.
Jakby Zytnia wyregulował AF to wszędzie oprócz kita miałbym FF. Dodam, że sprawa dotyczy 350D. Coś jest nie tak z serwisem Canon Polska w temacie kalibracji AF. Proponuję strajk przed siedzibą na Zytniej.:lol:
A to czy się przejmie czy nie to nie ma dla mnie znaczenia bo chodzi mi o to żeby sobie kupić sprzęt nadający się do robienia zdjęć a nie będący powodem do użerania się z serwisem.
zamanifestowałeś niechęć do canona bezpośrednio, nie mówiąc nic co by mnie miało naprowadzić na twoją myśl którą dopiero teraz wypuściłeś spod klawiatury...
Chodzi o to aby palec giętki napisał to co pomyśli głowa, ze sobie pozwolę słynny cytat przekręcić ;)
No i świetnie, wywaliłem w błoto prawie 5000zł, mogę sobie teraz postawić to 5D w gablotce chyba tylko. Z jasnymi obiektywami nie da się robić zdjęć czyli jak dla mnie to nie nadaje się wogóle do fotografowania. Te ch*je z serwisu nawet nie chcieli oglądać zdjęć które przyniosłem gdzie widać front focus. Pozostała mi jeszcze rozmowa z dyrektorką, a jak to nie pomoże to skarga do Canon Polska, UOKIK i pozew sądowy.
Te ch*je z serwisu nawet nie chcieli oglądać zdjęć które przyniosłem
gratuluję ;)
No i świetnie, wywaliłem w błoto prawie 5000zł, mogę sobie teraz postawić to 5D w gablotce chyba tylko. Z jasnymi obiektywami nie da się robić zdjęć czyli jak dla mnie to nie nadaje się wogóle do fotografowania. Te ch*je z serwisu nawet nie chcieli oglądać zdjęć które przyniosłem gdzie widać front focus. Pozostała mi jeszcze rozmowa z dyrektorką, a jak to nie pomoże to skarga do Canon Polska, UOKIK i pozew sądowy.
To już teraz wiem MMM dlaczego zmieniłeś zdjęcie i przybrałeś barwy wojenne :evil:.
gratuluję ;)czego gratulujesz?
Ci technicy to chyba są upośledzeni umysłowo jeśli nie widzą że aparat źle ustawia ostrość. Na każdym zdjęciu i z każdym obiektywem jest to samo czyli duży i widoczny front focus, a oni podobno testowali wielokrotnie i nie widzą....
czego gratulujesz?
gratulacje były sarkazmem. Nie chwyciłeś, trudno ;)
oskarkowy
15-02-2008, 21:09
gratuluję ;)
Chyba nie ma czego. Człowiek stracił czas, pieniądze i nerwy. Nie ma powodów do uśmieszków.
Człowiek stracił czas, pieniądze i nerwy. Nie ma powodów do uśmieszków.
to chyba nie powód żeby wykazywać że kulturę też stracił ;)
za taki epitet można trafić do sądu ;)
oskarkowy
15-02-2008, 21:23
to chyba nie powód żeby wykazywać że kulturę też stracił ;)
za taki epitet można trafić do sądu ;)
O ile dobrze zrozumiałem, to MMM właśnie zamierza ich pozwać.
O ile dobrze zrozumiałem, to MMM właśnie zamierza ich pozwać.
a nazywanie kogoś od ch**ów rozumiem popierasz :?:
Może i jego pozwą?
ok, solidarność rozumiem ;)
a nazywanie kogoś od ch**ów rozumiem popierasz :?:
Może i jego pozwą?
ok, solidarność rozumiem ;)
Byłem u nich pięć razy i nie zauważyłem u nich odrobiny dobrej woli żeby sprawę załatwić. Jakiś otyły gość przyjmujący sprzęt sprawiał wrażenie wielkiego mądrali, który lepiej ode mnie wiedział jak mój aparat zachowuje się po regulacji chociaż jego wiedza mogła co najwyżej pochodzić tylko z tego co usłyszał od techników. Zostawiłem dwa swoje obiektywy żeby sprawdzili czy z nimi aparat zachowuje się tak jak z ich testowym bo chcieli mnie naciągnąć bezczelnie na płatną kalibrację wszystkich moich obiektywów twierdząc że tego wymagają. Na końcu okazało się że z moimi działa tak samo jak z ich testowym więc nie ma czego regulować. Ale w pokwitowaniu odbioru sprzętu wpisali kretyni że "wg. klienta ob. 85mm front focus" chociaż wyraźnie mówiłem że to wina puszki i obiektywy nie są absolutnie do regulacji i wszystko z nimi ok. To też świadczy o tym jak słuchają tego co klient do nich mówi.
Wystrzelali mi tylko idioci trochę migawki na swoje bzdurne testy na których i tak nic nie dojrzeli i oddali NIE NAPRAWIONY sprzęt z którym ja teraz nie wiem co mam zrobić.
Przyjrzałem się jeszcze temu jak celuje po ich regulacji aparat. To wygląda mniej więcej tak że to w co celuję zazwyczaj znajduje się tuż za lub na krawędzi głębi ostrości. Czyli wraz ze wzrostem odległości ten front focus jest coraz większy. Jak pisałem wcześniej z odl. 8 metrów to jest niecałe pół metra, ale to widocznie za mało żeby inteligentni serwisanci to dostrzegli.
Przypominam sobie rozmowę z jednym z nich ok. rok temu. Wycelował w coś tam na ścianie i pytał się mnie potem czy na zdjęciu to coś jest ostre. Takie niuanse jak punkt największej ostrości i wynikający z tego rozkład GO to już zupełna abstrakcja dla niego była.
Przepraszam ale nie lepiej wyslac aparat do Berlina? Szybko, pewnie, bez nerwow...
Przepraszam ale nie lepiej wyslac aparat do Berlina? Szybko, pewnie, bez nerwow...
Eh, z bólem serca ale zaraz poszukam tego kluczyka do regulacji położenia lusterka AF i się ten koszmar skończy...
SdoubleU
16-02-2008, 00:15
a nazywanie kogoś od ch**ów rozumiem popierasz :?:
Może i jego pozwą?
ok, solidarność rozumiem ;)
A jak ich inaczej nazwać?
mattnick
16-02-2008, 00:20
penisy ?? :)
Przeglądałem galerie kilku z Was w tym MMM i teraz to już zupełnie nierozumiem.Takie macie straszne problemy z ff/bf a zdjęcia jakoś Wam wychodzą i to nawet nienajgorsze,jak je robicie bo chyba nie tym sprzętem który się nadaje tylk do gablotki??
Dobra dajcie już spokój :-). Kluczyk pomógł, przesunięcia punktu ostrości w wizjerze też nie widzę, chyba jest ok, jutro idę wreszcie na miasto focić.
Przeglądałem galerie kilku z Was w tym MMM i teraz to już zupełnie nierozumiem.Takie macie straszne problemy z ff/bf a zdjęcia jakoś Wam wychodzą i to nawet nienajgorsze,jak je robicie bo chyba nie tym sprzętem który się nadaje tylk do gablotki??
Te z mojej galerii są wszystkie zrobione 30D. 5D kupiłem kilka tygodni temu i jeszcze nie miałem okazji nic zrobić bo prawie od razu trafił do serwisu po którym mu się jeszcze bardziej pogorszyło.
To przestawiłeś sobie kluczykiem ja bym się chyba nieodważył.
SdoubleU
16-02-2008, 00:38
Dobra dajcie już spokój :-). Kluczyk pomógł, przesunięcia punktu ostrości w wizjerze też nie widzę, chyba jest ok, jutro idę wreszcie na miasto focić.
Pokaż nam ten kluczyk, może mała instrukcja jak dokonuje się takiej regulacji ???
mattnick
16-02-2008, 00:58
http://canon-board.info/showthread.php?t=15851.html
Pokaż nam ten kluczyk, może mała instrukcja jak dokonuje się takiej regulacji ???
Jest w tips & tricks wszystko.
mattnick
16-02-2008, 01:11
przecież dałęm linka :)
Ale w pokwitowaniu odbioru sprzętu wpisali kretyni [...]
Wystrzelali mi tylko idioci [...] nie wiem co mam zrobić.
Dalej bijesz pianę wyzywasz ich od kretynów chu*ów idiotów, świadczysz nie tyle o serwise co o sobie ;)
Koledzy już ci mówili co zrobić UOKIK i serwis w Berlinie, ale widzę że poradziłeś sobie kluczykiem. ;-)
A jak ich inaczej nazwać?
a po co ich w ogóle nazywać? I do tego publicznie? Jakiekolwiek wyzwiska sprowadzają się do tego że napięcie tylko będzie rosło. Imo po prostu ktooś tu nie umie z serwisem postępować (rozmawiać). Jeśli ktoś od drzwi ma nastawienie negatywne i podejście roszczeniowe, serwisy (przynajmniej te komputerowe o których wiem) na takich gości mają sztuczki i kruczki uprzykrzaj ące im życie. Nie twierdze żę na żytniej też tak jest. Ja problemów z żytnia nigdy odpukać nie miałem.
Jeśli ktoś od drzwi ma nastawienie negatywne i podejście roszczeniowe, serwisy (przynajmniej te komputerowe o których wiem) na takich gości mają sztuczki i kruczki uprzykrzaj ące im życie. Nie twierdze żę na żytniej też tak jest. Ja problemów z żytnia nigdy odpukać nie miałem.
Nie miałem do nich negatywnego podejścia i w żaden sposób im tego nie okazywałem. Za pierwszym kiedy nie dotrzymali słowa i przyjechałem bez sensu na umówiony termin po sprzęt którego nie zdążyli wogóle nawet obejrzeć to nie powiedziałem im nawet słowa, tylko się umówiłem na nowy termin. Od początku kiedy się okazało że po regulacji jest źle to chociaż się na nich wściekłem nigdy im tego w rozmowie nie okazałem, zawsze czekając cierpliwie na wynik ich pracy i dobrze zrobiony sprzęt.
Na koniec się okazało że śmieszny kluczyk zrobiony na imadle dał lepszy efekt niż dwa tygodnie chodzenia do nich i kalibracji na tablicach testowych ze specjalnym oprogramowaniem. Dla mnie to są po prostu ludzie niekompetentni i nie życzę nikomu żeby musiał tam wysyłać tam sprzęt do kalibracji AF.
oskarkowy
16-02-2008, 10:48
Imo po prostu ktooś tu nie umie z serwisem postępować (rozmawiać). Jeśli ktoś od drzwi ma nastawienie negatywne i podejście roszczeniowe, serwisy (przynajmniej te komputerowe o których wiem) na takich gości mają sztuczki i kruczki uprzykrzaj ące im życie. Nie twierdze żę na żytniej też tak jest. Ja problemów z żytnia nigdy odpukać nie miałem.
Z ostatnich moich wizyt:
Jadę z nową puszką, bo canon raczył zostawić tłuste pyłki na matrycy. Więc niby czemu mam to samemu usuwać. Puszka ma kilka dni.
Nie mam pewności, czy zrobią mi to na gwarancji, ale zawsze warto spytać. Okazuje się, że zaoszczędzę 122zł, ale muszę mieć gwarancję i fakturę.
Wszystko to jest, ale w domu i u księgowej, drobne 60km w jedną stronę.
Myślę sobie, nie ma sprawy, przyniosę i pokażę przy odbiorze.
Jakiś niedogolony blondyn z nadwagą (jak pracuje tam od miesiąca to max) twierdzi jednak tonem eksperta, że to niemożliwe, żebym zabierał puszkę i przyjechał z papierami. Nie było dyskusji, że jak nie będę miał papierów, to zapłacę. Nie i koniec. Moje uprzejme nastawienie (uwaga ROA) właśnie wtedy się skończyło i zaczęła się mniej uprzejma wymiana zdań z panem. Może ktoś mi wytłumaczy: czemu się tak uparł? Wtedy weszła PZW, przyjęła aparat i poprosiła o podwiezienie papierów przy odbiorze.
I teraz ROA napisz coś o pozytywnym nastawieniu do klienta. Gdyby nie przyszła nasza ulubiona pani, straciłbym kolejny dzień na głupie czyszczenie matrycy w nowym aparacie. To jest normalne podejście do klienta? Dziwisz się MMM, że rzuca mięsem (a w zasadzie jeszcze nie zaczął)?
roa: Poczytaj zeznania oskarkowego. Chodził na kalibrację z nieswoim sprzętem. Facet ma doświadczenie, nie wyskakuje z twarzą od drzwi itp itd. A jednak jemu też nerwy puściły. Coś dużo tych zdenerwowanych. Nie sądzisz? Czy serwis ma gdzieś klienta, jeśli ten mu nie wpadnie w oko? Przecież w normalnych warunkach taki serwis zniknąłby z rynku w ciągu kwartału. Tylko monopol ich trzyma na wierzchu. Co gorsza - uprawomocnia ich podejście do klienta i fuszerkę...
Ja do tej pory miałem do czynienia z Żytnią 3 razy. 2 pierwsze, to wymiany matówek w 350D. Robili mi to od ręki za darmo! A nikogo tam nie znam. Ale kalibrację 20D położyli na łopatki. Do tego stopnia, że sprzedałem szkła AF i przeszedłem na MF. Nie miałem po prostu cierpliwości na walkę z nimi. Teraz znowu zaniosłem sprzęta. Grzecznie. Mam nadzieję, że będzie ok (choć technik mnie sklął, bo przecież do tej pory 20D działał, to czego im dupę zawracam - a przecież będę płacić za usługę). Jeśli nie będzie ok, to pójdę jeszcze raz. Ale 3 raz już nie pójdę, tylko pożyczę kluczyk od MMM i pokręcę śrubką :D MMM - pożyczysz? :D
EDIT: no i Jarek pisaliśmy jednocześnie...
Dalej bijesz pianę wyzywasz ich od kretynów chu*ów idiotów, świadczysz nie tyle o serwise co o sobie ;)
Koledzy już ci mówili co zrobić UOKIK i serwis w Berlinie, ale widzę że poradziłeś sobie kluczykiem. ;-)
a po co ich w ogóle nazywać? I do tego publicznie? Jakiekolwiek wyzwiska sprowadzają się do tego że napięcie tylko będzie rosło. Imo po prostu ktooś tu nie umie z serwisem postępować (rozmawiać). Jeśli ktoś od drzwi ma nastawienie negatywne i podejście roszczeniowe, serwisy (przynajmniej te komputerowe o których wiem) na takich gości mają sztuczki i kruczki uprzykrzaj ące im życie. Nie twierdze żę na żytniej też tak jest. Ja problemów z żytnia nigdy odpukać nie miałem.
społeczniak??
2 zdania - nie ważne czy MMM się uśmiechał czy im słał - to jest SERWIS !!! oni MUSZĄ mu koło tyłka latać a nie patrzeć na jego humory bo on GWARANCJĄ PŁACI (!!!!!!!!!!!!!!!) podkreślam PŁACI za tą usługę. A że nie chcą to świadczy tylko o ich podejściu do notabene pracodawcy jakim jest MMM - "Mamy Cie w dupie".
Sam pracujesz w komputerowym? i jak ktoś przyjdzie i się nie uśmiechnie to mu sprzętu na serwis nie przyjmiesz? Mówisz jak obrońca uciśnionych.
MMM moze i faktycznie nie powinnien blużnić itp ale on za to ZAPŁACIŁ, zmarnował kupę czasu a oni mu mówią "CMOKNIJ NAS W ..." - a nie każdy w takiej sytuacji potrafił by się z uśmiechem na ustach odwrócić, podziękować za niewykonanie pracy za którą zapłaciłeś i wyjść.
Serwis w Berlinie jest jakims rozwiązaniem ale on ZAPŁACIŁ za ten w Polsce, a na dodatek ma go jeszcze w swoim mieście.
I podkreślam - ONI TAM ZA DARMO NIE ROBIĄ, to chyba bardzo ważny czynnik, który powiniem mieć wpływa na to jak to robią czyż nie?
ja się nie dziwię że rzuca mięsem, bo wsciec się można owszem. Ale zamiast bić pianę na forum, można tylko opisać zdarzenie a resztę załatwić tak jak tu juz ktoś pisał. UOKIK i serwis w berlinie czy tez samoróbka kluczyk ;)
Nikogo nie piętnuję, po niczyjej stronie nie stoję ;-)
społeczniak??
może po prostu szczęściarz? :evil:
ja się nie dziwię że rzuca mięsem, bo wsciec się można owszem. Ale zamiast bić pianę na forum, można tylko opisać zdarzenie a resztę załatwić tak jak tu juz ktoś pisał. UOKIK i serwis w berlinie czy tez samoróbka kluczyk ;)
Nikogo nie piętnuję, po niczyjej stronie nie stoję ;-)
może po prostu szczęściarz? :evil:
to musisz się z innych co tego szczęścia nie mają nabijać i droczyć???
dobra wyluzujmy...
to musisz się z innych co tego szczęścia nie mają nabijać i droczyć???
dobra wyluzujmy...
ja się gdzieś z czegoś/kogos nabijam? Zacytuj mnie bo chyba śnię? Każde zdanie inne niż twoje nazwiesz nabijaniem się i dorczeniem? Proponuję nervosol, tym co żyłki pękają ;)
oskarkowy
16-02-2008, 11:22
ROA, problemy z serwisem są znane nie od dziś. Wielu z nas chodziło tam nie raz, mieliśmy różne doświadczenia. Mnie na przykład ostatnio udało się pójść do nich z rzeczą, z którą nie powinienem. Wytłumaczyli, porozmawialiśmy i skończyło się miło.
Ale wierz mi, ani przez chwilę nie dziwiłem się, że MMM puściły nerwy i wykropkował kilka przecinków. Oni naprawdę robią co chcą i jak chcą. Idąc na Żytnią, to albo masz szczęście albo nie. A czy tak powinno być?
Czy oficjalny i jedyny serwis tak drogiego sprzętu powinien używać do dokładnej kalibracji sprzętu wadliwego obiektywu?
Czy uważasz, że po 5 wizytach, prośbach i tłumaczeniach koledze nie miały prawa puścić nerwy, w dodatku na forum a nie im prost w twarze? Każdy ma swoją granicę cierpliwości. IMO MMM ma ją posuniętą bardzo daleko..
ROA, problemy z serwisem są znane nie od dziś. Wielu z nas chodziło tam nie raz, mieliśmy różne doświadczenia. Mnie na przykład ostatnio udało się pójść do nich z rzeczą, z którą nie powinienem. Wytłumaczyli, porozmawialiśmy i skończyło się miło.
doświadczenia dobre też wielu z nas/was miało, ale zawsze lepiej jest ponarzekać ;)
Ale wierz mi, ani przez chwilę nie dziwiłem się, że MMM puściły nerwy i wykropkował kilka przecinków. Oni naprawdę robią co chcą i jak chcą. Idąc na Żytnią, to albo masz szczęście albo nie. A czy tak powinno być?
Nigdy nie twierdziłem że tak ma być. Jeśli robią to co niektórzy opisują jest to naganne, ale od walki z tym są instytucje typu UOKiK, czy sam Canon, nie forum internetowe, którego zapewne oni nawet nie czytają.
Czy oficjalny i jedyny serwis tak drogiego sprzętu powinien używać do dokładnej kalibracji sprzętu wadliwego obiektywu?
Nie powinien i nigdy tak nie twierdziłem
Czy uważasz, że po 5 wizytach, prośbach i tłumaczeniach koledze nie miały prawa puścić nerwy, w dodatku na forum a nie im prost w twarze? Każdy ma swoją granicę cierpliwości. IMO MMM ma ją posuniętą bardzo daleko..
Ale co mu z tego przyszło że sobie pobluzgał publicznie? AF mu się sam ustawił z tego powodu? ROzumiem rozgoryczenie i wkurzenie na serwis, ale przecież żyjemy w UE, może wysłać aparat do Berlina, czy gdziekolwiek indziej tym bardziej że jest na gwarancji.
Jeszcze tylko raz w sprawie. Nasuwa mi się parafraza stwierdzenia klasyka gatunku: "bo kupować trza umić". Myślę, że problem jest bardziej złożony niż serwis. MMM dlaczego walniętego body nie odesłałeś do sprzedawcy z poleceniem wymiany na sprawny. Przecież to Twoje pieniądze! Dla mnie ten temat to jakaś paranoja. I tyle. Jesteś po prostu agresywnym osobnikiem i nikt Cię nie zadowoli. A opis zdarzenie jest dość jednostronny i wcale nie musi być prawdą.
P.S. Zmień obrazek, bo niszczy zaufania do tego co piszesz.
Jeszcze tylko raz w sprawie. Nasuwa mi się parafraza stwierdzenia klasyka gatunku: "bo kupować trza umić". Myślę, że problem jest bardziej złożony niż serwis. MMM dlaczego walniętego body nie odesłałeś do sprzedawcy z poleceniem wymiany na sprawny. Przecież to Twoje pieniądze! Dla mnie ten temat to jakaś paranoja.
Dlatego że nie zaczynałem używania aparatu od fotografowania linijek. Dopiero jak wróciłem któregoś dnia do domu ze WSZYSTKIMI zdjęciami z BFem to doszedłem do wniosku że chyba coś jednak jest nie tak z aparatem, wcześniej myślałem że te nietrafione to moja wina. Większość zdjęć robię stałkami w okolicach otwartej przysłony i bardzo często przekadrowuję.
Również przed oddaniem sprzętu do serwisu nie fotografowałem żadnych linijek i dopiero jak odebrałem sprzęt i się okazało że front focus ma prawie PÓŁ METRA przy odległości 8 metrów do celu to wziąłem linijkę i sprawdziłem jak mi serwis ustawił aparat.
A do sklepu to ja mogę oddać. Efekt będzie taki że aparat trafi do tego samego serwisu na ul. Żytniej tyle że potrwa to dwa razy dłużej.
A do sklepu to ja mogę oddać. Efekt będzie taki że aparat trafi do tego samego serwisu na ul. Żytniej tyle że potrwa to dwa razy dłużej.
a nie jest tak że możesz zażądać wymiany na nowy z powodu niezgodności towaru z umową? Czy jak to tam było?
Jesteś po prostu agresywnym osobnikiem i nikt Cię nie zadowoli. A opis zdarzenie jest dość jednostronny i wcale nie musi być prawdą.
P.S. Zmień obrazek, bo niszczy zaufania do tego co piszesz.
Taaa... obrazek niszczy zaufanie.... jestem agresywny.... nie zadowala mnie źle skalibrowany AF w moim aparacie.... nie musi być prawdą to co piszę....
nie zadowala mnie źle skalibrowany AF w moim aparacie....
Reklamuj, jak nie pomoże zgłoś się do Rzecznika Praw Konsumenta.
Reklamuj, jak nie pomoże zgłoś się do Rzecznika Praw Konsumenta.
Wyregulowałem sobie sam tak, że trafia co do 1mm, widocznie mam bardziej precyzyjne narzędzia niż autoryzowany serwis firmy Canon.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img300.imageshack.us/img300/4954/kluczykyk7.jpg)
Jeżeli nic się nie przestawi to nie zamierzam już więcej tracić czasu na ten temat.
Reklamuj, jak nie pomoże zgłoś się do Rzecznika Praw Konsumenta.
I zapomnij o aparacie przez pół roku. Fajna perspektywa...
MMM: Nie wywalaj tego narzędzia do kręcenia śrubką. Ja się już w kolejce po nie ustawiam ;-)
Wyregulowałem sobie sam tak, że trafia co do 1mm, widocznie mam bardziej precyzyjne narzędzia niż autoryzowany serwis firmy Canon.
otwórz konkurencyjny serwis, przy takiej jak na forum opinii o zytniej może to być żyła złota dla ciebie ;)
I zapomnij o aparacie przez pół roku. Fajna perspektywa...
Czego na pół roku? Jak mi źle założono instalację gazową w samochodzie wystarczyło jedno pismo i naprawili wszystko co sie przy okazji popsuło. Czas trwania: Użeranie się samodzielne z serwisem 3 tygodnie, użeranie się poprzez RPK 1 dzień.
Regulacja kluczykiem ma jedną wadę - wyregulujesz punkt centralny i wszystkie leżące na horyzoncie ale punkty powyżej i poniżej z dużym prawdopodobieństwem rozjadą się jeszcze gorzej. Przy foceniu centralnym to żaden problem i sam w zasadzie używam tylko centralnego ale trzeba o tym pamiętać.
EDIT: Ta wada w porównaniu z przygodami z serwisem to betka. ;)
Czego na pół roku? Jak mi źle założono instalację gazową w samochodzie wystarczyło jedno pismo i naprawili wszystko co sie przy okazji popsuło. Czas trwania: Użeranie się samodzielne z serwisem 3 tygodnie, użeranie się poprzez RPK 1 dzień.
Zauważ, że serwis "gazowniczy" ma konkurencję i nie na rękę jest mu smród. Serwis na Żytniej konkurencji nie ma i leje z góry na takie działania.
Zauważ, że serwis "gazowniczy" ma konkurencję i nie na rękę jest mu smród. Serwis na Żytniej konkurencji nie ma i leje z góry na takie działania.
Wątpie żeby lał. Kilka przedranych spraw w sądzie i lanie przerodzi się w słuchanie... Ale trzeba coś zrobić z nie bić pianę na forum, z którego to bicia nie wynika nic poza odkrywaniem zdolności kręcenia mimośrodem lustra w canonie 5D :-)
Jeszcze tylko raz w sprawie. Nasuwa mi się parafraza stwierdzenia klasyka gatunku: "bo kupować trza umić". Myślę, że problem jest bardziej złożony niż serwis. MMM dlaczego walniętego body nie odesłałeś do sprzedawcy z poleceniem wymiany na sprawny. Przecież to Twoje pieniądze! Dla mnie ten temat to jakaś paranoja. I tyle. Jesteś po prostu agresywnym osobnikiem i nikt Cię nie zadowoli. A opis zdarzenie jest dość jednostronny i wcale nie musi być prawdą.
P.S. Zmień obrazek, bo niszczy zaufania do tego co piszesz.
A co z tymi co kupili uzywki 5d jak ja i nie trafia im szklarnia, pojechali na zytnia po naprawe ,zaplacili. CZy tez jestem agresywny. SERWIS ZYTNIEJ MNIE W****IA i tyle !!!!!
MMM to zdjęcie które tu pokazujesz jest z tego 5D??bo takie samo zdjęcie pokazaleś tu http://canon-board.info/showthread.php?t=15851&page=3
i przedewszystkim gdzie celowałeś??
MMM to zdjęcie które tu pokazujesz jest z tego 5D??bo takie samo zdjęcie pokazaleś tu http://canon-board.info/showthread.php?t=15851&page=3
i przedewszystkim gdzie celowałeś??
To jest zdjęcie zrobione dawno temu 30D. Nie pamiętam gdzie celowałem i do czego ci taka informacja?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a nie jest tak że możesz zażądać wymiany na nowy z powodu niezgodności towaru z umową? Czy jak to tam było?
Sprawdzę to. Jeśli tak to oczywiście wymienię sprzęt bo nie po to kupiłem sobie nowy aparat żeby kręcić w nim jakimiś kluczykami i użerać się z serwisem. Ja bym nawet zapłacił za regulację, tylko za taką która będzie wykonana prawidłowo.
Jak na razie to mi bezczelnie zaproponowali regulację wszystkich moich obiektywów do korpusu, chociaż twierdzą że moje obiektywy celują tak samo jak ich testowy, a sam korpus jest wyregulowany dobrze. Pytanie więc po co regulować obiektywy które dobrze działają?
Ok, da się wymienić na nowy w przypadku "niezgodności towaru z umową". Spoko, idę po nowy aparat.
Inforamcja taka z czystej ciekawości,Piszesz ,że co do mm a jeżeli ustawiałeś na sam początek tego czegoś metalowego to wydaje mi sie że lekki bf ale to i tak nieistotne.A co do zdjęcia to myślałem że może z 5d tak ustawiłeś,bo tak to zabrzmiało i troche się zdziwiłem ze takie samo zdjęcie.:)
Inforamcja taka z czystej ciekawości,Piszesz ,że co do mm a jeżeli ustawiałeś na sam początek tego czegoś metalowego to wydaje mi sie że lekki bf ale to i tak nieistotne.A co do zdjęcia to myślałem że może z 5d tak ustawiłeś,bo tak to zabrzmiało i troche się zdziwiłem ze takie samo zdjęcie.:)
Ale to nie jest zdjęcie testujące AF tylko pokazałem jak wygląda narzędzie do regulacji....
A ja mam tylko pytanie - skoro wszyscy psioczą na serwis na Żytniej, dlaczego nie zrobić jakiejś masowej akcji i nie poskarżyć się Canonowi?
Przecież ten serwis, to nie jest część Canona, tylko zewnętrzna firma, więc skoro odwala kichę, to niech Canon sobie wybierze nowego współpracownika...
Może dlatego http://canon-board.info/showpost.php?p=425181&postcount=62
michal_sokolowski
18-02-2008, 01:09
ja powiem tak od siebie:
jeśli chodzi o żytnią to trzeba zaczynać agresywnie.
Z mordą do nich i pretensją - nieważne czy już zawinili czy nie - są niekompetentni więc trzeba po chamsku.
takie życie.
Może dlatego http://canon-board.info/showpost.php?p=425181&postcount=62
No i?
Skoro jakiś jeden Pan z Canon Polska jest bucem, to należy o tym donieść jego przełożonym. Jeśli to nie poskutkuje, to poskarżyć się do europejskiej centrali.
Albo nasłać na nich tzw. media.
VanMurder
18-02-2008, 02:59
No i?
Skoro jakiś jeden Pan z Canon Polska jest bucem, to należy o tym donieść jego przełożonym. Jeśli to nie poskutkuje, to poskarżyć się do europejskiej centrali.
Albo nasłać na nich tzw. media.
ja bym się tam nie certolił i od razu bym list do Głównej Siedziby Korporacji Canona Japonii napisał!!! Chłopaki normalnie by zaraz porządek z nieposłusznymi dziadami z Żytniej zrobili ;) hahajjaa, kung-pao, ciach-prach iii po krzyku ;)
pozdrawiam
Jak na Żytniej mają górala z ciupażką, to ka-ra-te adzia prach przegra z ciu-paż-ka jebut niestety ;-)
Ok, da się wymienić na nowy w przypadku "niezgodności towaru z umową". Spoko, idę po nowy aparat.
No i teraz wyobraź sobie, że Twój aparat przeszedł już kiedyś tę samą drogę. Może już ktoś kiedyś w jakiejś dalekiej krainie stwierdził, że lipa i oddał. Później jakimś trafem, po dobrej cenie, trafiło to do Ciebie. Oddasz sprzedawcy, a on puści go dalej w obieg. I tak jedna walnięta puszka robić będzie statystykę kilka razy. A ile ciekawych wątków na forach. To taka sobie fabułka, ale jakże prawdopodobna.
Ale to nie jest walnięta puszka... AF jest źle skalibrowany i to się zdarza. Walnięty jest serwis, który ma walnięty wzorzec :-)
Nie miałem nigdy (i nie daj boże) styczności z serwisem na żytniej, ale z tego co czytam ten dosyć spory wątek, dochodzę do wniosku, że najprawdopodobniej nikt jeszcze nie dobrał im sie do skóry. Słanie maili do central itd. dużo nie daje bo oni to traktują jako pojedyncze przypadki nie zadowolonych klientów = mają to w dupie. Słanie jakiś podań w grupowej ilości może i by coś dało. Moim zdaniem jednak nie wiele więcej poza zapewnieniami, że zrobili porządek i jest już wszystko git. Im się to nie opłaca. Z takich akcji to jedyna słuszna to zrobić aferę w telewizji. Wiem, że działa bo kiedyś sam taką narobiłem (nie w sprawie fotografii) to szybciutko zrobili to co trzeba ;)
Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji - kiedy ma się 100% pewność, że serwis spaprał robotę i jeszcze sądzi, że jest wszystko ok (bo niestety za ich zachowanie względem klienta to do pana boga można tylko składać zażalenia) to jest pozwać do sądu i to nie żytnią, tylko Canon Polska (w końcu to ich autoryzowany serwis :] ). Jak przegrają kilka takich spraw i im się przeleci po kieszeni to przekalkulują co im się bardziej opłaca. Sąd czy bezproblemowy serwis.
Tak trochę teraz offtopowo: Wszyscy narzekają na Tamrona, że ciężko z serwisem i dlatego doradzają kupić Canona. Czytając ten wątek i nie słysząc za bardzo żeby ktoś gdzieś słał tamrona i się bujał przez pół roku to bym polemizował czy aby na pewno ten serwis Canona to zaleta w stosunku do tego z tamrona ;)
tchaikovsky
18-02-2008, 12:35
Witam
niestety mam ten sam problem z nowiusienkim kupionym w sobote 5d :/ i nawet nie probuje go wysylac do wawy po przeczytaniu tych wszystkich pozytywow na ich temat ... pozostaje mi berlin . czy ktos moglby opisac jaka jest procedura oddania go tam do serwisu .. niestety nie pojade musze wykorzystac kuriera .. ale jak to wszystko dziala ?! pierw do nich napisac?! jak wyglada sprawa odeslania sprzetu ?! czy to ja place czy oni ?! bardzo prosze o kilka porad osoby ktora tez korzystala z ich serwisu , bede bardzo wdzieczny bo mnie juz krew zalewa...
pozdrawiam serdecznie
a może znajdzie się jeden odważny który napisze list do Głównej siedziby Canona po angielsku.
Potem umieści się gdzieś link do strony gdzie bedzie się można wpisywać z imienia i nazwiska i jak już będzie iwystarczające ilość podpisów to poprostu im to wysłać.
Jak długo można się chrzanić , dyskutować i wkurzać .... jak grochem o ściane. Wątek urósł i co jakiś czas powstaje nowy o działalności Żytniej.
Myśle że duuuużo osób sie pod czymś takim podpisze..rozreklamujemy to na innych forach. Może się troche wystraszą i polepsza jakość usług, po zbiorowej skardze.
pozdr.
Ponieważ nie miałem styczności z serwisem (sprzęt mam od Towersa :mrgreen: ) nie czuję się na siłach pisać tego po Polsku.
Ale jeżeli zredagujecie po Polsku i będziecie potrzebowali pomocy przy skleceniu tekstu w języku lengłidż to wrzućcie mi ostateczną, polską wersję tu:
bnowak@tlen.pl
Przełożę na ang. i wrzucę na forum, żebyście się poznęcali nad tłumaczeniem ;)
jeśli chodzi o żytnią to trzeba zaczynać agresywnie. Z mordą do nich i pretensją - nieważne czy już zawinili czy nie - są niekompetentni więc trzeba po chamsku.
:roll::roll:
Jest takie powiedzenie:
"Lepiej uchodzić za buca niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości" :mrgreen:
Po ostatnich kilku sesjach w studio przy przyslonie 2.8 i mniejszej zaczalem sie zastanawiac dlaczego tak duzo zdjec nie trafia w punkt. Przeczytalem wszystkie uwagi, komentarze i odpowiedzi dot. tego watku. O 12 w nocy zabralem sie do testow. Wyniki rozczarowaly mnie bardzo. Przy przaslonie 1.4 (35L) mam duzy FF. Przede wszystkim fotografuje sport i w ciagu roku nie zauwazylem tej przapadlosci. Dzisiaj rano oddalem sprzet do justowania. Jednak nie wiem dokladnie gdzie go posla, poniewaz pan z CALUMET.de powiedzial mi tylko, ze wysylaja to do CANON.de. Jestem naprawde ciekaw jak bedzie po naprawie, poniewaz i w Niemczech niektore autoryzowane serwisy daja plame. Poki co, to w Walentynki mam calodniowa sesje i bedzie musial mi wystarczyc stary, poczciwy, ktory nigdy mnie nie zawiodl NIKON D70+50 f1.8. Aparat prawie doskonaly, gdyby nie ta cholerna moira.
Wynikami justowania napewno sie pochwale. Szkoda, ze czlowiek jest tak naiwny i wydaje czasami kupe kasy za kupe g...
Pozdrawiam.
Obiecalem, ze cos napisze. Na poczatku male sprostowanie. Nie mam 5D, ale 1D Mark IIN. Lecz to chyba nie ma wiekszego znaczenia, bo podobnie jak wiekszosc z was mialem ( moze nadal mam ) problem z FF. Uwazam jednak, ze nie bylo sensu zakladac nowego watku. Dzisiaj odebralem sprzet: body ( na gwarancji, ale nie europejskiej ), dwa obiektywy ( na gwarancji EU ) i rachunek 164€:shock: . A wiec kalibracja samego body kosztowala 164€:shock: !!! Myslalem, ze sie przeslyszalem:shock: . Musialem placic za cos, co od samego poczatku powinno byc dobre. Sadze, ze narzekac, to mozemy, ale na firme CANON, ktora swoich klientow poprostu ma w d...e!
Sadze, ze skargi do canon.pl, canon.eu czy canon.com na nic sie zdaja.
Jak wytlumaczyc fakt, ze przez rok czasu grali w bambuko z wlascicielami 1D MarkIII i nie przyznawali sie do wadliwej konstrukcji. Tez chcialem go kupic. Dziwilem sie jednak, dlaczego aparat zdobywa nagrody, jest nazywany Ferrari aparatow a kupic go nie mozna. Pisalem o tym na poczatku zeszlego roku. Wracajac do mojego FF, to jutro pobawie sie w testy.
P.S. Zachecam do posiadania przynajmniej dwoch systemow. W Walentynki musial mi wystarczyc NIKON d70 + 50 f1.8 (brakowalo, troche szerokiego konta).
hmmm
własnie zastanawiam się nad kupnem 5D...
i ten wątek mnie zniechęca.... bo można kupic 40D i mieć ten problem głęboko gdzieś ..zgadza się ?
Obecnie mam 350D i powiem Wam że testów nigdy nie robilam, i z 4ma obiektywami pracuje dobrze...może gdybym siedziała i testowała to wyszły by jakieś odchyły ale ..... tylko fotografuję i nie widzę żadnych FF ani BF
hmmm
własnie zastanawiam się nad kupnem 5D...
i ten wątek mnie zniechęca.... bo można kupic 40D i mieć ten problem głęboko gdzieś ..zgadza się ?
Obecnie mam 350D i powiem Wam że testów nigdy nie robilam, i z 4ma obiektywami pracuje dobrze...może gdybym siedziała i testowała to wyszły by jakieś odchyły ale ..... tylko fotografuję i nie widzę żadnych FF ani BF
a co za problem kupić u Towersa 5d i mieć ten problem z głowy? :wink:
Trochę to wygląda jakbym go reklamował non stop ale... no... reklamuję go kurczę po prostu no... :D
To jest jakaś PARANOJA ! Rozdmuchaliście ten wątek i teraz każdy klient pyta o BF w 5D, bo ponoć jest AF beznadziejny w tych puszkach. Kupuję teraz chyba już piątą lub szóstą piątkę De w mojej karierze i jeszcze z żadną nie miałem żadnych problemów z AF. I wiele moich kolegów fotografujących śluby również.
No ale to takie czasy, że onaniści z trabantami zaczęli się przesiadać na FF, bo tanio się zrobiło, no i w ruch poszły tablice i bateryjki, bo fotografowanie owych przedmiotów to ulubione zajęcie trabanciarzy.
To jest jakaś PARANOJA ! Rozdmuchaliście ten wątek i teraz każdy klient pyta o BF w 5D, bo ponoć jest AF beznadziejny w tych puszkach. Kupuję teraz chyba już piątą lub szóstą piątkę De w mojej karierze i jeszcze z żadną nie miałem żadnych problemów z AF. I wiele moich kolegów fotografujących śluby również.
No ale to takie czasy, że onaniści z trabantami zaczęli się przesiadać na FF, bo tanio się zrobiło, no i w ruch poszły tablice i bateryjki, bo fotografowanie owych przedmiotów to ulubione zajęcie trabanciarzy.
Kolego Cichy, czyzbys swoim sokolim wzrokiem nie zauwazyl przedstawionych w tym watku przykladow (zdjec). Jezeli nie, to moge dorzucic jeszcze swoje i wcale nie biegalem z linijka. Gdyby problemu nie bylo, nie byloby mozliwosci kalibracji w nowych body CANONA i NIKONA.
hmmm
własnie zastanawiam się nad kupnem 5D...
i ten wątek mnie zniechęca.... bo można kupic 40D i mieć ten problem głęboko gdzieś ..zgadza się ?
Obecnie mam 350D i powiem Wam że testów nigdy nie robilam, i z 4ma obiektywami pracuje dobrze...może gdybym siedziała i testowała to wyszły by jakieś odchyły ale ..... tylko fotografuję i nie widzę żadnych FF ani BF
Kupuj 5D, tylko nie u najtańszego dostawcy. I będzie dobrze. Tu na forum pojawia się odgłos o wadliwym działaniu kilku body zaledwie. A pozostałe setki, czy może tysiące działają bez zarzutu. Nie zakładaj od razu, że będziesz w tej elitarnej grupie pechowców. Na to trzeba sobie zapracować.
Kupuj 5D, tylko nie u najtańszego dostawcy.
Bzdety piszesz. 350D kupowałem nie u najtańszego dostawcy. Po pewnym czasie zauważyłem BF. Aparat był kalibrowany w Niemczech. AF potem trafiał bez zarzutu i nie było żadnego problemu. Najprawdopodobniej, gdyby trafił do naszego serwisu to miałbym większy kłopot niż przed kalibracją...
Moja wypowiedź była troche ironiczna :)
Co do 5D to napewno nie będzie najtaniej bo musze zakupić go na F-rę.
Myślałam też nad 40D gdyby mi kasy zabrakło ale mam nadzieje że nie bedzię to większym problemem i że niedługo przesiąde się na FF.
tak jak powiedziałam kiedy wszedł 350D było pełno wątków o jego BF i FF ... oraz o złym ostrzeniu. Naczytałam się wątków po czym się przeraziłam, i uprzedziłam do tego modelu. A potem poprostu zaczęłam nim fotografować bez uprzednich testów itd. Myśle że aparat działa bardzo dobrze a ja nie doszukuje się jego wad.
ale pewnie gdybym usiadała i zaczęła sie w to bawić, to znając życie coś by wyszło nie tak :)
pozdrawiam.
ps. a po ile towers mam 5D na f-re. Ja chyba pisałam do niego przez allegro ale mi nie odpisał.
Bzdety piszesz....
Daremna gadka. Ale cóż, każdy kupuje za swoje pieniądze, to co chce i gdzie chce. Powodzenia.
Ale o jakim doszukiwaniu się wad piszecie?? a MMM nie napisał że ma KILKUMETROWEGO FFa?????? chyba w takim wypadku DLUGO i MOCNO szukać nie trzeba?
i nie chodzi mu raczej i innym na tragiczne wady aparatu ale o błąd w AF który jest w każdym systemie, i który powinien bym poprawiony ot tak bez żalu (MMM nie miał pretensji o to do canona z tego co mi się wydaje), ale o beznadziejne podejście serwisu.
mistrzowie jesteście, ja z kilkumetrowym FF/BFem zdjęci robić bym nie potrafił tak jak WY, ale ja w końcu leszcz jestem:roll:
ja poczekam aż się zaczniecie na gołe klaty w kisielu bić ;) Stanę metr bliżej coby FF zniwelować ;D
rany :) wy naprawde jesteście nadwrażliwi na temat sprzętu.
wyluzujcie troche :)
Wczoraj dałem przyzwolenie na odpłatna regulację obiektywów do wyregulowanego wcześniej body....zobaczymy jak będzie.Koło piątku się okaże.
Chciałbym by sytuacja wyglądała tak jak w przypadku tej koleżanki
http://canon-board.info/showpost.php?p=424663&postcount=4
Kolego Cichy, czyzbys swoim sokolim wzrokiem nie zauwazyl przedstawionych w tym watku przykladow (zdjec). Jezeli nie, to moge dorzucic jeszcze swoje i wcale nie biegalem z linijka. Gdyby problemu nie bylo, nie byloby mozliwosci kalibracji w nowych body CANONA i NIKONA.
Zdjęć nie widziałem, ale "zdjęć" owszem i to sporo. Sam zrobiłem "zdjęcie" , oto ono:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img222.imageshack.us/img222/7009/cropjj6.jpg)
Jak sądzicie, lecieć robić awanturę na Żytnią ? Z centymetr FF jak nic :D:D:D:D:D:D
hrabia_vader
19-02-2008, 14:13
hmmm
własnie zastanawiam się nad kupnem 5D...
i ten wątek mnie zniechęca....
Ja też byłem blisko zakupu 5D. Przeczytałem ten wątek i troszkę się powstrzymałem. Jednak dziś (a dokładnie wczoraj wieczorem) pożyczyłem dwie piąteczki od kumpla. Pozapinałem do nich moje szkła i na nowo odkryłem ich wartość. Obecnie mam cropowca. Ale zawsze mnie ciągnęło do pełnej klatki, w końcu na takiej się wychowałem. Moje testy EOS 5D utwierdziły mnie jedynie w przekonaniu, że crop to tylko zabawka. Szkła, nawet nie wiem jak drogie, nie pokażą swojego prawdziwego oblicza na cropie. Dopiero na 5D zobaczyłem, że EF 16-35 jest naprawdę zajebiście ostry od pełnej dziury (co w cropie dało się stwierdzić po przymknięciu do 3.5). Fakt, że w przypadku FF wyłażą od razu winieta i mydło w rogach, jednak nie jest to aż taką wadą jak brak "ostrości ogólnej".
Ludzie, kupować piątki, bo wam wszystkie wykupię. :-)
Choć sam nadal się waham, bo nie mam ochoty użerać się z Żytnią. Aczkolwiek moje narazie jedyne doświadczenie z tym serwisem jest zupełnie pozytywne. Ewidentnie uwalony EF 24-70 po kalibracji ostrzy tam gdzie trzeba.
Zdjęć nie widziałem, ale "zdjęć" owszem i to sporo. Sam zrobiłem "zdjęcie"
Jak sądzicie, lecieć robić awanturę na Żytnią ? Z centymetr FF jak nic :D:D:D:D:D:D
To nie jest centymetr, bo miarkę masz pod kątem, więc to będzie ok 5mm a może i mniej zależności od kąta, czyli niewiele. Tekst na pudełku jest ostry, dużo ostrzejszy niż "0" na miarce, więc możliwe, że sam test jest zrobiony niestarannie a twój aparat jest super. Zresztą zdziwiłbym się gdyby tak nie było :D
Sam miałem problemy z serwisem na Żytniej. Na szczęście pomógł zakup nowego aparatu (lepszego modelu - też Canona). A starym to się jeszcze czasami bawię w regulację imbusem :D :D :D i testy :D :D :D
To nie jest centymetr, bo miarkę masz pod kątem, więc to będzie ok 5mm a może i mniej zależności od kąta, czyli niewiele. Tekst na pudełku jest ostry, dużo ostrzejszy niż "0" na miarce, więc możliwe, że sam test jest zrobiony niestarannie a twój aparat jest super. Zresztą zdziwiłbym się gdyby tak nie było :D
Sam miałem problemy z serwisem na Żytniej. Na szczęście pomógł zakup nowego aparatu (lepszego modelu - też Canona). A starym to się jeszcze czasami bawię w regulację imbusem :D :D :D i testy :D :D :D
No po prostu ROTFL. Nie wyczułeś ironii w moim poście ?
To jest jakaś PARANOJA ! Rozdmuchaliście ten wątek i teraz każdy klient pyta o BF w 5D, bo ponoć jest AF beznadziejny w tych puszkach. Kupuję teraz chyba już piątą lub szóstą piątkę De w mojej karierze i jeszcze z żadną nie miałem żadnych problemów z AF. I wiele moich kolegów fotografujących śluby również.
No ale to takie czasy, że onaniści z trabantami zaczęli się przesiadać na FF, bo tanio się zrobiło, no i w ruch poszły tablice i bateryjki, bo fotografowanie owych przedmiotów to ulubione zajęcie trabanciarzy.
W takim razie mam pytanie... czy dalej zawracalbys sobie glowe bedac w moim przypadku. ( problem powtarza sie praktycznie w 100%). Wszystko jest w exifie na dowod moge pokazac paragon kiedy bylo kalibrowane.
PRZED ZYTNIA:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img301.imageshack.us/img301/9704/przedlv4.jpg)
PO ZYTNIEJ
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img138.imageshack.us/img138/6550/pozytniejii6.jpg)
DODATKOWO MOJA 35L W POROWNANIU DO 85L Z NOWA PUSZKA (nie byla na zadnej kalibracji)
(dowod na to ze nie maja zadnego wzorca !!!!! Bo szkla chodza inaczej. A oba byly regulowane - PRzynajmniej tak mi powiedzieli i KASE za to wzieli !!!
85L
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img442.imageshack.us/img442/2258/nowanc0.jpg)
i 35L
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img152.imageshack.us/img152/2566/fdsfjv2.jpg)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.