nie do konca mi pasuje, chociaz akurat uwalony przycisk mialem w 5D, nie w 40D - a to moze byc jakas roznica mechaniczna. niemniej, w 5D objawem padaki spustu bylo notoryczne opoznienie, tzn. zawsze trzeba bylo mocniej albo ponownie wcisnac. nie tak, ze raz na jakis czas aparat udaje, ze ma przerwe na kawe... po kilku dniach przestal w ogole reagowac, dobry pan w serwisie musial wymienic caly modul spustu (tak to wyglada w 5D)...
jesli chodzi o objaw z opoznianiem zamykania migawki - to IMHO ma wiecej wspolnego z sama migawka. nie chce krakac, ale liczylbym sie z wolna z dniem, w ktorym pojawi sie err 99...![]()