No to chyba trzeba by zmienić tytuł wątku na "jaki zestaw Quantuum wybrać" ;-)

Tak na poważnie, sam jak kupowałem lampy też kupiłem Quantuumy, z podobnych powodów co Em Es. Przy ograniczonym budżecie wydaje mi się to najsensowniejszym rozwiązaniem. Z wersji Quantuumów, najlepsze opinie mają Fomexy, ale tu cena jest taka jak w Elfo. Z pozostałych używałem serię R i serię PT. Ta ostatnia to typowy sprzęt "do domu", ale seria R jest przyzwoita. Jaka jest różnica między R+ a R+Digital, to nie wiem, więc Ci nie poradzę.

Co do Twojego zestawu:
1) Wziąłbym większy softbox. Do fotografowania ludzi to 160cm albo nawet 180cm na dłuższym boku. Moja subiektywna opinia jest taka, że softboxy Powerlux mniej zmieniają temperaturę błysku niż Quantuumowe.
2) Jak już pisał Jacek_Z, spokojnie można zaoszczędzić na wyzwalaczu radiowym.
3) Nie znam statywów wersji Air, ale używałem starszych sprężynowych Quantuumów i w efekcie kupując własny zestaw wybrałem jednak Powerluxy serii steel. Daję Ci to ewentualnie pod rozwagę.
4) Na beauty dish'ach nie zauważyłem jakiejkolwiek różnicy w wynikowym zdjęciu między tym Quantuumowym, a najtańszym od Fripersa. Więc tu też można trochę uszczknąć z ceny. Co do średnicy, to jak pisał Em Es, warto sobie popróbować w jakimś studiu. Ja używałem już 42, 50 i 70cm. I najbardziej odpowiada mi 50cm. Ale jest to kwestia gustu.
5) Czego ewidentnie brakuje Ci w zestawie to: samych teł (lepsze są kartonowe, ale na początek choćby i polipropylenowe), zapasowych żarników do lampy (nawet sprzęt na gwarancji potrafi nawalić. I co prawda wymienić Ci wymienią w ramach gwarancji, ale to trwa, a jak masz umówioną sesję i padnie żarnik, to masz problem).