Mówisz, masz:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=61056
Mówisz, masz:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=61056
Pozdrawiam Rysiek
w 5D2?
no proszę cię.
absolutnie nie ma takiej opcji.
oj, chyba instrukcji nie czytałeś. ;-)
jaki tam cud?
mjuII był fabrycznie bryzgo/wodo-szczelny. a swoją drogą to był naprawdę bardzo porządny aparacik.
natomiast jakiś czas temu robiłem zdjęcia podwodne cyfrowym kompaktem - też jakimś olkiem - oj, najtrudniej było przełamać się psychicznie i zanurzyć pod wodę z włączonym aparatem w ręku (bez żadnej osłony). na szczęście wszystko zadziałało dobrze i tylko smycz od aparatu bardzo długo schła po wyjściu z wody.
ale jednak chroń aparat przed wilgocią i wodą.
prawdopodobnie już teraz masz gdzieś w środku na stykach rdzę, więc możesz mieć problemy z uznaniem gwarancji (jeżeli jeszcze jest). więcej na ten temat poczytaj w tym wątku:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=67232
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
tylko uważaj, żeby przy tym całym suszeniu rozparcelowanego sprzętu nie dostał się do środka kurz, bo będzie kolejny problem![]()
Ostatnio edytowane przez janmar ; 01-09-2011 o 15:57
podczas niedawnego urlopu na północy szkocji gdzie pogoda jest jaka jest, 5D2 miałem regularnie olewany deszczem - który padał praktycznie codziennie - więcej razy niż wszystkie dotychczasowe aparaty które w życiu miałem. Razem z nim 35L, i S85. Zestaw naprzemian zalewany i potem suszony klimą w aucie w drodze na następne miejsce (parasolka przy wiejącym wietrze średnio spełnia swoją rolę). Nie powiem żeby fajne uczucie, ale albo wrócić bez zdjęć albo wierzyć że będzie ok.
Żaden z elementów ani razu nie odmówił posłuszeństwa, body nigdzie pod szybkami nie miało wilgoci, szkła nie były zaparowane czy wilgotne. Oglądałem wszystko dokładnie po powrocie, nigdzie żadnej śniedzi na stykach ni innym metalu nie widać.
Tak więc nie jest tak źle jak widać...
Oczywiście, że nie, tzn parę funkcji chciałem lepiej poznać, ale później i tak usnąłemnie idzie mi zazwyczaj czytanie instrukcji, a że wcześniej miałem 30D więc obsługa intuicyjnie ta sama, choć 5d mk2 to dość rozbudowany korpus i jestem świadom, że nie wykorzystuje wszystkich możliwości jakie on daje.
Tak na marginesie - myślę jednak, że to zależy co kto robi i nie da się używać na 100% wszystkich zalet jakie daje taki korpus w danej dziedzinie fotografii.
W każdym bądź razie mogli w instrukcji przestrzegać przed wilgocią, standardowo.
Dzięki za link, jednak mam nadzieję że tak tragicznie nie będzie jak prognozujeszJeśli kropelki dostały się przez szybkę to może nie zdążyła wilgoć zalecieć innych elementów, ale to pewnie się to okaże za jakiś czas. Po prostu trudno mi uwierzyć, że przez taką chwilę na deszczu woda mogłaby "spenetrować" jakoś konkretnie wgłąb:0
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dzięki
Body leżało z przysłoniętym bagnetem ściereczką do szkieł, a przez klapki chyba dużo nie naleciało, remontu aktualnie nie mam
Ale dobrze prawisz, kiedyś zabrudziłem w poprzedniej puszce matryce razem z matówkąnic przyjemnego czyszczenie tego, nawet odpowiednim sprzętem miałem adrenalinkę.
I tak ma być!aby dalej służył wytrwale.
Ostatnio edytowane przez george ; 02-09-2011 o 23:08 Powód: Automerged Doublepost
przecież ostrzegają na wiele sposobów
drugi punkt w instrukcji obsługi:
jakiś inny:Aparat nie jest wodoszczelny i nie może być użytkowany pod wodą. Jeśli aparat przypadkowo wpadnie do wody, należy natychmiast skontaktować się z najbliższym punktem serwisowym firmy Canon. Zetrzeć krople wody suchą szmatką. Jeśli aparat jest narażony na działanie słonego powietrza, należy przetrzeć go zwilżoną i silnie wyciśniętą szmatką.
kolejny:Szybkie przeniesienie aparatu z chłodnego miejsca do ciepłego może spowodować kondensację pary wodnej na aparacie i podzespołach wewnętrznych. Aby uniknąć zjawiska kondensacji, należy umieścić aparat w szczelnej plastikowej torbie i przed wyjęciem zaczekać na wyrównanie temperatury.
natomiast tak naprawdę miałem na myśli poniższy punkt z końca instrukcji, dane techniczne aparatu:W przypadku wystąpienia kondensacji na aparacie nie należy z niego korzystać, aby zapobiec jego uszkodzeniu. W takiej sytuacji odłączyć obiektyw, wyjąć kartę pamięci oraz akumulator z aparatu i przed rozpoczęciem korzystania z aparatu zaczekać na jego wyschnięcie.
zwróć też uwagę na minimalną dopuszczalną temperaturę pracy.Środowisko pracy
Zakres temperatur: 0–40°C
Wilgotność podczas pracy: 85% lub mniej
niedługo zima :wink:
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
No to się zaczynam bać jak długo mi mój aparat posłuży...
Mieszkam na Florydzie gdzie wilgotność poniżej 80% to rzadkość.
W zeszły weekend robiłem zdjęcia rodzince na łodzi i w deszczu. Aparat uszczelniony i obiektyw też więc się za bardzo nie przejmowałem. A tu się okazuje, że to kwestia szczęścia...![]()
Chodziło mi o to, że na pewno STANDARDOWO OSTRZEGAJĄ, więc się to pomija, bo na większości sprzętów są te same adnotacje. Może niezrozumiale napisałem.
Co do temperatur pracy to już nie przesadzajmy, bo mało kto z nas chyba nie wyjdzie na zimowy plener, jeśli temperatura spadnie poniżej zera
Tak więc "standardowo" wiadomo czego nie można, jedynie ciężko się człowiekowi ustosunkować na początku, gdy kupuje się body o którym krążą mity o uszczelnieniach, a na zwykłym deszczu może się zalać. O wsadzaniu sprzętu do wody już chyba nie wspominam...;-)
Trzeba by wystosować apel do wilgociolubnych użytkowników 5Dmk2 - "Zabezpieczajcie się!"![]()
Ostatnio edytowane przez george ; 04-09-2011 o 19:26