Proste żołnierskie pytanie. Co najlepiej się nadaje do wklejania zdjęć w albumach ? Jakieś kleje, taśmy, przylepce ? Ważne żeby było estetycznie, szybko i prosto. Podobno każda metoda ma swoje wady i zalety. Prosiłbym więc o poradę w tym temacie.
Proste żołnierskie pytanie. Co najlepiej się nadaje do wklejania zdjęć w albumach ? Jakieś kleje, taśmy, przylepce ? Ważne żeby było estetycznie, szybko i prosto. Podobno każda metoda ma swoje wady i zalety. Prosiłbym więc o poradę w tym temacie.
Najlepsze są (zaraz będzie krytyka) kleje. Klej Henzo kupuje się w tubce. Ja aplikuje kropeczki kleju na rogi zdjęcia i w środku a następnie przykładam zdjęcie na kartę albumu.
przez chwilke można jeszcze zdjęcie delikatnie wyrównać. Potem kładę na to coś małego, bo rozłożony album lubi się poruszać. Zanim dobiorę następne zdjęcie i nałożę klej, poprzednia karta jest gotowa do przewrócenia na drugą stronę (oczywiście delikatnie).
Zalety:
- aplikacja w kilka sekund
- możliwa korekta tuż po przyklejeniu
- nie brudzi
- nie paruje, czyli nie zostawia śladu na drugiej stronie aplikowanego papieru (karta albumu lub zdjęcie)
- jest szansa na dość mało inwazyjne odklejenie zdjęcia.
- cena w stosunku do wydajności.
Ostatnio edytowane przez magart ; 18-08-2011 o 09:51
EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
www.magaczewski.blogspot.com
www.fotogaleria.magaczewski.pl
Fuji X-H2 | Fujinon 16/1.4 | Fujinon 35/1.4 | Viltrox 75/1.2
Moje zdjęcia: https://flickr.com/photos/maciej_k/
Wielkie dzięki za informację.
o nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
Ostatnio zanabyłem - na szczęście tylko jedna tubkę. Myślałem, że mnie cholera strzeli, a i ja ją również.
Doszło do tego, że musiałem taplać całe zdjęcie w kleju a i tak po 15min wystarczył drobny ruch żeby bez problemu zdjęcie odkleić.
13x18 jeszcze dawały radę ale 18x27 to był koszmar - już chciałem cholery zszywaczem przyczepiać w porywie szału :-P
Używałem kiedyś przylepce takie prostokątne z taśmy marki Henzo.
Zdjęcie dobrze się trzyma tylko jest to mega upierdliwe rozwiązanie (czaso i praco chłonne)
Teraz używam klej poligraficzny (ten Henzo kupiłem tylko z nagłej potrzeby bo mi się ten mój skończył) jest to klej którym się wkleja np. bloki książek w okładki.
Nie wiem dokładnie co to jest za paskudztwo - jest biały i okropnie śmierdzi (nie polecam długich sesji wyklejania bo można się nieźle nasztachać :-P ja zawsze sobie odlewam do małego pojemniczka, żeby mi nie parował aż tak) Ale odrobina wystarczy i zdjęcie się trzyma. Czasem zostawia mokre ślady po drugiej stronie (w albumach empolu, barański ma grubsze karty i zdarzy się to tylko jak przesadzę z ilością), ale po 1dniu jak przeschną to nie ma śladu.
Polecam wycieczkę do jakiegoś zakładu poligraficznego czy introligatorskiego - najlepiej wysłać żonę/narzeczoną/partnerkę/koleżankę to może nawet i za darmo trochę odleją ;-)
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
To mówisz o takim kleju introligatorskim. Do książek ok, ale do zdjęć to chyba za gruby kaliber.
Podklejki Henzo. Sprawdzony szybki i dość wygodny sposób.
Kupowałem tu. http://www.kleje-szu.pl/zastosowania...gatorskie.html
Mam ten komfort, że to w Szczecinie. Jeśli chodzi o kleje to to naprawdę najlepszy sklep. :-) (Nie mam z nimi nic wspolnego więc ich nie reklamuję - kupuję tam najróżniejsze kleje i zawsze jestem zdumiony świetnym doradztwem)
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 18-08-2011 o 12:40
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
O nieeee! Ja akurat odwrotny przypadek miałem.
Jak brakło mi kleju Henzo to uśmiechnąłem się do żony po niemiecki klej introligatorski który wykorzystuje do robienia zaproszeń. Taki właśnie biały.
Co prawda klej ten fajnie trzyma, ale dłużej schnie niż Henzo. A najgorsze było jak wykleiłem cały album (właściwie pół, bo poprzednie pół klejem henzo) to tam gdzie był ten introligatorski powstały wybrzuszenia, które przenikały nawet na kolejne strony. Przekładki z pergaminu też poskręcało. Kleju dozowałem naprawdę malutko. Co prawda wybrzuszenia na stronach i na zdjęciach prawie znikły ale na pergaminie zostąły pomarszczone kółeczkaNa szczęście klient nieświadomy może się nie domyślić że to raczej tak nie powinno być...
Jeśli chodzi o szybkość przyklejania to zdziwiłeś mnieJa, tak jak pisałem, kartkę z przyklejonym zdjęciem przewracam w kilkanaście sekund po przyklejeniu. Oczywiście, jeśli miałbym się szarpać z fotografią do ja odkleję. Ale trzyma się wystarczająco. Album wklejam powiedzmy 1/2h do 1h więc po tym czasie już nic nie ruszysz. Format zdjęć to z reguły 15x22,5.
Kiedyś pomyliłem się w kolejności i musiałem kilka odkleić. Jest trudno ale możliwe, trzeba uważać żeby nie podrzeć kart albumu, ale jak już odkleimy to pozostały klej można łatwo zrolować.
Ja aplikuję kleju naprawdę mało same kropeczki plus to co wyleci z tubki, na 4 rogach i dwie kropeczki na środku. Po przyciśnięciu klej pewnie się nieco rozpłynie. Tak wklejałem też swoje albumy i po paru latach nie ma problemu z trwałością połączenia, choć okładka albumu już jest nieco zmęczona.
Może właśnie nie powinno się dawać tyle kleju jak napisałeś bo zamiast się przykleić to zdjęcie jeździ po kartce...![]()
EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
www.magaczewski.blogspot.com
www.fotogaleria.magaczewski.pl