Pokazał się jakiś czas temu pistolet do wklejania zdjęć firmy Henzo. Można go dostać na Allegro lub innych sklepach fotograficznych gdzie w ofercie są albumy ;] Dużo moich znajomych się zastanawia czy to aby zda egzamin. A na próbę 50zł wyrzucić szkoda - bo tyle kosztuje. A wiec tych jeszcze nie do końca zdecydowanych przekonam do zakupu.
Plastry henzo mimo że fajne to mega czasochłonne, przyklejanie ich i później odklejanie doprowadzało mnie to szału. Wklejenie 100 zdjęć do albumu razem z przyklejeniem i odklejeniem folii z plastrów zajmowało mi ponad 3h. Więc zdesperowany zakupiłem pistolet HENZO oraz prawie 100 metrów taśmy
Pistolet jak większość pewnie wie, wygląda tak:
Wykonanie jak na Hezno hmmm nie jest źle lecz szału też niema, ale patrząc z drugiej strony nikt tym wbijać gwoździ nie będzie. Na końcu jest gumowy wałek który dociska taśmę z klejem do zdjęcia.
Początkowo sprawiało mi używanie pistoletu nie mały problem, klej się ciągnął nie chciał pozostać na zdjęciu itd. ale po kilkunastu próbach doszedłem do niezłej wprawy![]()
Wciskamy spust przykładamy wałek gumowy do fotki i przeciagając nakładamy klej (w moim przypadku ) 6 paseczków o długości ok. 2-3cm na jedno zdjęcie, następnie puszczam spust który zablokuje tryb od podajnika i pociągamy pistolet do siebie odrywając klej od taśmy pozostawiając go na zdjęciu.
Sam klej trzyma świetnie, a jeżeli krzywo wkleimy zdjęcie i szybko odlepimy możemy go spokojnie "skulać" z papieru bo jest "gumowaty".
Jedna rolka 33 metry starczyła mi na wyklejenie dwóch albumów (ogółem 200 zdjęć). Czyli wynik niezły...
Jednym z największych plusów jest to że 100 zdjęć razem z przyklejeniem kleju na zdjęcie i wklejeniem w album zajęło mi niecałe 45 minut !
A więc ci co dużo kleją fotek w albumy POLECAM.