...jak się weźmie pod uwagę specyfikę stanowiska, które sami stworzyli wrzucaniem obowiązków jednej osobie, to kolejka znika.
Ty to rozumiesz i ja to tak widzę, a mój szef ma czasem takie chwilę, iż albo udaje albo faktycznie nie widzi w tym nic niestosownego.
Dlatego w końcu powiedziałem twardo nie, dla wspomnianych wcześniej "genialnego" pomysłu fotografowania każdego możliwego wydarzenia w okolicy po godzinach.
Rozsądne argumenty mogą nie wystarczyć. W tym przypadku przytoczenie paragrafu może pomóc.
Kariery raczej nie ryzykuję. Co najwyżej pochowam ambicję ale i do gazety przestaną trafiać moje prywatne zdjęcia. A i ilość pracy przy służbowych się radykalnie zmniejszy - wezmę sobie 5-minutową radę szefa do serca
Swoją drogo gdybyście zobaczyli ten materiał, który dostaję czasem razem z artykułami...