Tak się zastanawiam, jaka jest różnica między zwrotem a tym, co napisałem, a co negujesz:
Natomiast jeśli Twoim zdaniem zapis
jest wzorem na energię KINETYCZNĄ, to ja bym się na Twoim miejscu za bardzo tą wiedzą nie chwalił przed nauczycielem fizyki. Wynikałoby z niego, że wraz ze spadkiem wysokości energia kinetyczna maleje do zeraEk=m*g*hOczywiście jest to wzór na energię POTENCJALNĄ.
Cała reszta mojej, nieco żartobliwej, choć prawdziwej wypowiedzi opiera się na podstawach ogólnej teorii względności, zgodnie z którą upływ czasu w pobliżu silnego pola grawitacyjnego ulega spowolnieniu. Zjawisko to jest znane pod nazwą grawitacyjnej dylatacji czasu i jest wiele praktycznych sytuacji, w których jego wpływ nie jest bynajmniej pomijalny.
Z serii "Czy wiecie, że...":
System GPS opiera się na odczytywaniu informacji o bieżącym czasie, które są nadawane przez poszczególne satelity systemu. Gdyby nie uwzględniać zjawiska dylatacji czasu, pomiar położenia byłby zafałszowany o kilka kilometrów!