Tak jak micles pisał, akredytacja przede wszystkim przydała się do likwidowania problemów egzystencjonalnych -- czytaj: CZYSTE TOI TOI, stały dostęp do wody/kawy, katering, zacienione miejsce do posiedzenia itp itd ;-) Warto było.
@micles -- a właśnie się zastanawiałam kto tam wlazł do kamerzysty i jakim cudem :P