Wg. "mojej" teorii spiskowej, programy typu lightroom najpierw "psują" zdjęcie, aby je można ładnie suwaczkami popoprawiać wg. teorii "super wydałem kase, na fajny program"
- tylko nie bierzcie tej uwagi na poważnie
To ja mam chyba jakiegoś dziwnego tego LR bo u mnie nie psuje. Poprostu ładuje zdjęcie jak z puchy. DPP zreszta robi to samo... Jeżeli materiał na wejściu jest już dobry, to potem wystarczy drobna korekta jak mój przedmówca wspomniał

Podobnie jest z Apple i PC, kiedy to posiadali wydajniejsze procesory (serii G) wydajność była lepsza, to fakt, wszelkie porównania do Windy były monotonne (jakieś zawieszanie itp) na jedno kopyto, teraz i tu i tam w środku jest to samo, tylko przyzwyczajenia pozostały.
Wydajność Apple to nie tylko procesor który jak zauwazyłeś jest teraz taki sam. Siła Mac OS jest system operacyjny oraz to, że jest on dograny z bebechami w przeciwieństwie do Windowsa, który z założenia musi być uniwersalny. To jest właśnie przewaga Apple.