To tak jak ja.
O tym właśnie pisałem. Po paru wpadkach, wygrzewanie monitorów przejąłem sam, bo nie byłem w stanie sprawdzić, czy w serwisie Alstora było sprawdzone i jak. Tam chłopaki mają inną robotę niż sprawdzenie monitorów z moich zamówień i kulało to. Zdarzyło się kilka razy, że po zapewnieniu sprawdzenia, do odbiorcy pojechał seryjny. Tak było w Pańskim przypadku. Możliwość wystąpienia podobnej sytuacji została dawno temu całkowicie wyeliminowana.
Nie porównujmy proszę specyfiki biznesu, ilości "przewalanego" sprzętu, trudności jakie występują po drodze. Po jednej z głośnych wpadek fabryki z CX240 musiałem kupić 11 szt monitorów, po prawie 4 tys sztuka, żeby wybrać z nich DWA! Z części z nich jeszcze się nie wygrzebałem i stoją na wyprzedaży. A realizacji różnych monitorów jednocześnie prowadzonych mam conajmniej kilkanaście. Do każdego trzeba mieć w zapasie kilka monitorów, inaczej nie ma materiału do selekcji. W innym wypadku cała paleta, 22 monitory, z czego 4 szt uszkodzone w transporcie i cała paleta stała 2 mce czekając na rozwiązanie problemu odszkodowania. Ile to jest pieniędzy? Gdzieś pojawi się obsuwa i mam problem z wieloma zerami. Trzeba mieć milionowe rezerwy żeby nikt nie odczuł zaburzeń terminowych przy takich sytuacjach. A nie ma.