a ja w tej firmie kupowałem kalibrator, cała transakcja przebiegła pozytywne - polecam!
a ja w tej firmie kupowałem kalibrator, cała transakcja przebiegła pozytywne - polecam!
Regulamin pkt 8.
to może spróbuj go zwrócić? i wtedy napisz comenta?
Powodem zwrotu był "zafarb". Oczywiście żadnego zafarbu nie ma. Faktem jest jednak, że ludzie mają osobniczą, nieco różną wrażliwość spektralną narządu wzroku. Efekt doskonale widać kiedy się postawi dwa monitory z różnymi panelami a ustawi na tą samą temperaturę barwową. Będą wyraźnie inne. Co więcej, jedni ludzie będą twierdzić, że lewy jest zielony, prawy czerwony a inni całkowicie odwrotnie. Aby uzyskać neutralną biel, czasem konieczna jest regulacja "wizualna" nie na czujniki i przyjęcie takiej bieli jako punkt wejścia do kalibracji. W przypadku CX240 mamy do dyspozycji najbardziej zaawansowaną regulację jaka w ogóle istnieje przy dzisiejszym zaawansowaniu techniki. Jeśli ktoś, silnie przyzwyczajony od patrzenia 10 lat na konkretny typ monitora, widzi na nowym "zafarb" to są dwa wyjścia: Dać sobie czas na adaptację, przyzwyczajenie oczu/mózgu do innego widma lub skorygowanie nowego monitora aby wyświetlał podobnie jak stary. Z reguły nowszy, szczególnie kilka klas wyższej półki, daje bardziej neutralny obraz, stąd pierwsza metoda jest najbardziej słuszna. Niestety, są ludzie którzy twierdzą, że jest źle i koniec. I nawet po tygodniu twierdzą, że jest dalej źle. W innym przypadku, kiedy użytkownik "walczył" z własnymi zmysłami, adaptacja, odzwyczajanie się od poprzedniego monitora trwało miesiąc. Tutaj się tego nie dało przeforsować, bo użytkownik twierdził, że jest źle i koniec kropka, beznadzieja. Umocowaniem było podpieranie się opiniami znajomych. Wówczas, pomijając sensowność, należało dostroić monitor do prywatnych preferencji. Ustawiałem monitory ludziom nawet z dużymi zaburzeniami widzenia barwnego i widzieli do tego stopnia dobrze, że przygotowane materiały były poprawne dla ludzi zdrowych. Da się. Niestety nie udało mi się przekonać, że to jest właściwa metoda i jest 100% skuteczna, aby oczy użytkownika powiedziały, że jest dobrze. Trzeba do tego odblokować 3D LUT w monitorze za pomocą ColorNavigatora. Proponowałem wysłanie ww za darmo, sprawdzenie i jeśli się nie da, wówczas zwrot. Nie wierzę, że nie dałoby się, robię to 22 lata i jestem pewien, że użytkownik ustawiłby sprzęt tak jakby mu się tylko wymarzyło. Monitor zamienia się w plastelinę, można ulepić co się chce. Stanowisko: "nie bo nie".
Sprawa będzie zakończona, to oczywiste, faktury trzeba płacić, nawet jeśli po fakcie dochodzi się do wniosku, że wcale nie trzeba było przyjąć zwrotu. Fakty są takie, że dostarczyłem sprzęt ponad stan w zamówieniu, pomagałem ile się dało w poprawnym uruchomieniu i wdrożeniu. Zderzyłem się z, przepraszam za określenie, betonowym podejściem i niepotrzebnie wziąłem na siebie to, że użytkownik nie potrafił skorzystać z zakupionego sprzętu.
Ostatnio edytowane przez Tom01 ; 22-01-2014 o 19:57
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Rozumiem, że dla dziwnie realizowanego PR-u jestem dla Pana "betonem", ale proszę natychmiast zaprzestać tej formy obrażania mnie.
Analizując ten wątek dochodzę do wniosku, że próby ośmieszania i robienia głupków z kupujących jest Pana podstawową i w sumie jedyną linią obrony. Ktoś tu bardzo dobrze napisał, że ma Pan wyjątkowego pecha do nierzetelnych (i w domyśle głupich) klientów.
Chcę stanowczo powiedzieć, że nie lubię takich OFT, które mają na celu tylko rozmycie głównego problemu NIEWYPŁACALNOŚCI sprzedawcy !!!
Jednak jeśli już zostało to powiedziane to tak, obraz na tym monitorze widziałem z wyraźną dominatom zieloną - bardzo trudno znaleźć informacje na ten temat, ale jak się okazuje jest to pewna cecha monitorów szerokogamutowych i różna jest osobnicza reakcja na to zjawisko. Proszę dodać jeszcze tylko, że próba ciągnięcia tego na korektach powoduje, że inni (nie jestem w firmie sam i musze pokazywać efekty mojej pracy innym) widzą wówczas obraz z mega czerwonym odcieniem - w brew temu co Pan pisze. Wiem, bo sprawdziłem to później na innym EIZO, który przejściowo był w mojej firmie i który miał pełną licencję Color Navigator i doskonale Pan o tym wie!
Hehe .... ciekawe kiedy? Pan mi proponował zakup licencji na Color Navigatora, a nie wysłanie za darmo. Może jakiś konkret kiedy taka propozycja była? W którym mailu?Trzeba do tego odblokować 3D LUT w monitorze za pomocą ColorNavigatora. Proponowałem wysłanie ww za darmo, sprawdzenie i jeśli się nie da, wówczas zwrot
Wzór sprzedawcy, człowiek dusza - to w ramach kontynuacji wybielania swojego wizerunku poproszę tylko o jedno: O PRZELEW zgodnie z umową i fakturą! Z pewnością docenię to bardziej niż 1000 innych Pańskich słów.Sprawa będzie zakończona, to oczywiste, faktury trzeba płacić, nawet jeśli po fakcie dochodzi się do wniosku, że wcale nie trzeba było przyjąć zwrotu. Fakty są takie, że dostarczyłem sprzęt ponad stan w zamówieniu, pomagałem ile się dało w poprawnym uruchomieniu i wdrożeniu. Zderzyłem się z, przepraszam za określenie, betonowym podejściem i niepotrzebnie wziąłem na siebie to, że użytkownik nie potrafił skorzystać z zakupionego sprzętu.
Oczywiście osobiście jestem jak najbardziej zainteresowanych tym kiedy sprawa będzie zakończona.
Może pokusi się Pan tutaj na jakąś publiczną deklarację konkretnego terminu?
Ja ze swojej strony mogę tylko przypomnieć, że monitor zwrócony został blisko 4 miesiące temu i mogę zadeklarować, że jak tylko otrzymam przelew to pochwalę się tym tutaj na forum.
PS.
Innych forumowiczów być może nurtować będzie jeszcze oczywiste pytanie czy załatwienie mojej sprawy będzie związane z "czasowym" zajęciem mienia kogoś innego - ja jednak nie zadam takiego pytania nie chcąc wywoływać kolejnej fali Pana ataku o zamach na Pana tzw. "dobre imię".
Na zupełnie innym modelu, świetlówkowym i z tego co mi wiadome, Pana "testy" kręciły się w kółko. Nawet na mva wisi Pana ogłoszenie jego sprzedaży, o bo też nie chciał Pan posłuchać jak się je reguluje. Nie zrobił Pan wcale tego co podawałem na tacy, jak należy zrobić. Oba profesjonalne EIZO za worek pieniędzy "przegrały" z Pańskim marketowym Samsungiem. Trudno. Jak widać zdarza się. Teraz za późno żeby to zmienić.
Oczywiście, że nie pokuszę się. Transakcja zakończyła się ze szkodą dla mnie, zupełnie niezasłużoną i na dodatek próbuje mi Pan szkodzić dalej. Muszę podejmować decyzje o priorytetach a to, na obecnym etapie priorytet straciło. Zdecydowanie bardziej wolę skupić się na rzeczach ważniejszych. Dbać o relację z ludźmi którzy mi zaufali, powierzyli zlecenia/pieniądze, i nie wykazują nieuzasadnionych nerwowych ruchów i nie obrażają mnie w emailach.
Teraz może Pan z krzykaczem "zoomi" wymyślać metody jak mnie oskarżać, nasyłać Ukraińców, iść na policje czy inne prokuratury. Wolna wola. Swoje Pan dostanie tak czy siak, zgodziłem się i słowa nie cofnę, ale stara się Pan bardzo żeby nie dostać tego polubownie.
PS. Proponuję też nie koloryzować terminów. Od 9 listopada nie upłynęło 4 miesięcy.
Ostatnio edytowane przez Tom01 ; 22-01-2014 o 21:19
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Impossible - moja sprawa straciła priorytet, bo Pan woli się skupić na ludziach którzy powierzyli panu pieniądze i siedzą cicho - ja to niby powierzyłem kapsle od butelek czy co?
Niech mnie ktoś uszczypnie, bo chyba śnię. Teraz to już nawet nie brzmi jak niezamierzona niewypłacalność, ale z premedytacją i celowe zawłaszczenie cudzych pieniędzy.
No i jeszcze ja nie wykazuje woli polubownego załatwienia sprawy bo śmiałem napisać prawdę o Pana firmie, tak?
Czy może Pan napisać chociaż raz prawdę?PS. Proponuję też nie koloryzować terminów. Od 9 listopada nie upłynęło 4 miesięcy.
Mam wkleić tu kopię listu przewozowego lub Pana e-mailowe potwierdzenie o otrzymaniu monitora?
Monitor wyszedł do Pana dokładnie 1 października 2013 roku przesyłką kurierską, którą odebrał Pan dnia następnego. Za 9 dni będzie dokładnie 4 miesiące od tego momentu !
Ostatnio edytowane przez jpyt ; 22-01-2014 o 22:11
cyrk...i jak widać od pierwszej strony wątku wesoło jest od lat
![]()
Klient rzeczywiście "problemowy", ale skoro zgodził się Pan na zwrot towaru to pieniążki oddać trzeba i żadne wymówki tego nie zmienią. Wiedzę Pan ma, szkoda że nie przekłada się na zadowolenie klientów. A pańskie wypowiedzi i zachowanie nie przysporzą Panu kolejnych.
A wręcz przeciwnie, szczególnie po ostatniej deklaracji.
Proponuję jak najszybciej udać się do prawnika i w pierwszym możliwym terminie oddać sprawę do sądu. Pozwany dodatkowo - oprócz odsetek - zapłaci koszty zastępstwa.
I uwaga do sprzedającego - trzeba było się nie zgadzać na ewentualne zwroty. Ale widzę, że Pańskim słowem (do czego pośrednio sam Pan się przyznaje) można sobie co najwyżej (...).