Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Jak się ma takie problemy to się zamyka stragan i prostuje sytuację w inny sposób. Takie moje zdanie.
O obiektywach wiem prawie wszystko
I zostawia się kooperantów i klientów z problemem? Przecież przy zamknięciu piaskownicy w pierwszej kolejności syndyk zaspokaja ZUS, US, pracowników a kooperantów na końcu. A jeśli firma ma problem, to z definicji nie ma kasy na wszystko. Inaczej nie byłoby problemu. Czyli ci ostatni nie dostaną nic. To kiepski pomysł moim zdaniem.
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Jest jeszcze upadłość układowa.
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Jeśli są zaległości wobec ZUSu i pracowników to jak najszybciej zwijamy działalność, żeby nie powiększać długów. Kilka osób się bardzo boleśnie o tym przekonało w kontekście odpowiedzialności na zasadzie art. 299 k.s.h.
Akurat ZUS to mały pikuś bo tak szybko nie wysyłają komorników, gorzej z US.
Moim zdaniem Podejście Tom01 o kontynuacji działalności, jeśli to możliwe, jest lepsze niż Twoje MC_. Zostawić wszystkich na lodzie jest najłatwiej, próbować naprawić coś co szwankuje jest zadaniem trudnym.
Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że w większości sytuacji poziom zadłużenia i liczba osób pokrzywdzonych rośnie.
Tak, taka firma z problemami powinna otwarcie mówić, że ma problemy, że ta kasa to idzie na zaspokojenie starych wierzycieli a taki monitor kupić ci jak nowi za 2-3 miesiące wpłacą. Tak jest fer i zaoszcczędzasz dużo zdrowia innych. Bo działając po cichu nie oszczędzasz komuś zdrowia realizując zamówienie na towar niedeficytowy w ciągu 4 miesięcy.
Tom01 powiedz z ręką na sercu, w ciągu tych paru lat o ile ci się skróciła lista oczekujących? Z tego co jest na forum to widać, że niewiele.
Może lepiej zwinąć majdan i spłacić z pracy u innych w ciągu paru lat resztę?