Jakie konkretnie? Cyfrowy wizjer? Było. Elektroniczna migawka? Było. Zmniejszenie rozmiarów? Ok, ale nie wszystkich to interesuje - większość woli dokupywać gripy, żeby poprawić ergonomię i wygodę. Póki co kilka mniejszych firm, które od zawsze oglądają plecy Canona i Nikona, próbuje zaistnieć na rynku i zwrócić na siebie uwagę większej liczby klientów, ale do kreowania standardów i nadawania kierunku rozwoju im bardzo daleko.