Po prostu źle tłumaczy z angielskiego. Po angielsku na "jasne obiektywy" mówi się "fast lenses" co w dosłownym tłumaczeniu na polski daje "szybkie obiektywy". U nas się przyjęło inaczej i poprawniej. W angielskim pewnie kojarzy im się to z krótszym, szybszym czasem otwarcia migawki, który wynika ze zmiany przysłony na "jaśniejszą", bardziej otwartą.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do pytania: teoretycznie AF ustawia ostrość na punkt oddalony o pewną odległość, zatem wszystkie punkty w odległości ustawienia ostrości będą ostre. Piszę, że teoretycznie, ponieważ dochodzi do tego jeszcze głębia ostrości i nieprecyzyjność ludzkiego oka, które wpływają na to, że przestrzeń będąca w zakresie ostrości wydaje się być większa niż nieskończenie mała. Co do przekadrowywania to może ci się wydawać, że przekadrowując inny obiekt jest w tej samej odległości. Często to jest błąd, bo przekadrowując w górę/dół zmienia się kąt widzenia, a co za tym idzie - odległość od obiektu. Im dłuższa ogniskowa i większy otwór przysłony tym nieprecyzjność ostrości będzie bardziej widoczna ze względu na zmniejszającą się głębię ostrości.
Przy obiektywach szerokokątnych fotografując z dużych odległości w ogóle bym się nie przejmował, aj eżeli robisz zdjęcia jasnymi teleobiektywami to staraj się, żeby wszystko było ustawione dokładnie za pierwszym razem bez przekadrowywania.