Jak kupowałem swojego 24-105 to miałem możliwość wyboru jednego spośród kilku sztuk. Lepiej nie kupować kota w worku. Na jednym z nich pod tylną soczewką zauważyłem syfek ok 1mm ( ciekawe skąd się tam wziął od nowosci). Sprzedawca powiedział, ze to normalne bo obiektyw się wysuwa i prędzej czy później coś załapie (dużo zależy jak i gdzie się go używa). Oczywiście wybrałem ten bez syfka. Jednak myślę, że nie ma się co tym przejmować. Bo prędzej czy później trzeba będzie go kiedyś wyczyścić (lepiej oczywiście później, albo wcale?) Canona 70-200 ma trochę dłużej i do tej pory nic nie załapałem może dlatego, że ogniskuje w środku. To daje trochą do myślenia, że lepiej unikać pompek, ale nie zawsze się da to zrobić.